MUZEUM WYKLĘTE

avatar użytkownika Aleksander Ścios

W latach trzydziestych XX wieku, u zbiegu ulic Chałubińskiego i Oczki w Warszawie, wybudowana została okazała siedziba szefostwa Korpusu Ochrony Pogranicza. Budynek przetrwał zawieruchy wojenne, w tym Powstanie 1944 roku. Tuż po wojnie, w budynku zainstalowało się sowieckie NKWD.  Gmach został szybko przystosowany do nowej roli - siedziby Głównego Zarządu Informacji Wojskowej – najbardziej zbrodniczej, sowieckiej organizacji przestępczej, spełniającej funkcję wojskowej policji politycznej. Szczególnie przydatne okazały się podpiwniczenia budynku, przebudowane i przeznaczone na areszt - miejsce kaźni i tortur.
14 sierpnia 2006 roku, po wieloletnich staraniach rodzin oficerów Wojska Polskiego zamordowanych w gmachu siedziby GZIW - odsłonięto tablice upamiętniające ofiary. Podczas uroczystości odczytano również Apel Pamięci:

Rodacy. Żołnierze Wojska Polskiego! Słuchajcie Wszyscy!
Stajemy dziś do Apelu Pamięci, aby oddać hołd ofiarom terroru komunistycznego - żołnierzom Wojska Polskiego i osobom cywilnym, dla których wolność i suwerenność Rzeczypospolitej były cenniejsze niż własne życie.
Spotykamy się w budynku, gdzie miał siedzibę Główny Zarząd Informacji, który przez dwanaście powojennych lat wywoływał wśród Rodaków strach i rozpacz. To właśnie tu, w tych murach byli więzieni, przesłuchiwani, torturowani i mordowani polscy patrioci, których jedyną winą było to, że nie godzili się z systemem i władzą narzuconą siłą Polsce, że byli wierni swoim ideałom, że pragnęli Ojczyzny wolnej i niepodległej.
Dziś Ojczyzna oddaje im należną cześć. Odsłonięte tablice pamiątkowe świadczą o wiecznej pamięci o Nich.
Wzywam do apelu żołnierzy nieugiętych, którzy nie chcieli pogodzić się z narzuconym reżimem i zapłacili za to najwyższą cenę - własne życie. Wzywam:
- pułkownika pilota Bernarda Adameckiego
- pułkownika dyplomowanego Józefa Jungrawa
- pułkownika pilota Augusta Menczaka
- pułkownika Feliksa Michałkowskiego
- komandora Stanisława Mieszkowskiego
- pułkownika dyplomowanego Mieczysława Oborskiego
- pułkownika Aleksandra Rode
- komandora Jerzego Staniewicza
- pułkownika pilota Szczepana Ścibiora
- podpułkownika Zdzisława Barbasiewicza
- podpułkownika Aleksandra Kitę
- podpułkownika dyplomowanego Stanisława Michowskiego
- podpułkownika nawigatora Władysława Minakowskiego
- podpułkownika Mariana Orlika
- komandora porucznika Zbigniewa Przybyszewskiego
- podpułkownika pilota Romana Rypsona
- podpułkownika nawigatora Zygmunta Sokołowskiego
- majora dyplomowanego Zefiryna Machallę
- majora Benno Zerbsta
- porucznika marynarki Zdzisława Ficka
Wzywam Was, wszyscy - znani i bezimienni - patrioci zamordowani przez reżim komunistyczny w śledztwie, zmarli w więzieniach, pochowani w bezimiennych mogiłach. Stańcie do Apelu! Cześć Ich Pamięci!
Do Was wołam, żołnierze podziemia niepodległościowego, których po wojnie spotkały represje, prześladowania, upokorzenia i szykany. Wzywam Tych, co nigdy nie zwątpili, że Polska odrodzi się wolna i suwerenna, że znajdzie się ponownie wśród demokratycznych państw świata. Dziś Ojczyzna czci Waszą pamięć i oddaje należny hołd.
Chwała Bohaterom! Cześć Ich Pamięci!

Kilka miesięcy później, 12 grudnia 2006 roku, w gmachu nowej Służby Kontrwywiadu Wojskowego, powstałej w miejsce sukcesora GZI – Wojskowych Służb Informacyjnych, została otwarta Izba Pamięci Ofiar Terroru Komunistycznego, w której udostępniono multimedialną ekspozycję odsłaniająca kulisy komunistycznych zbrodni. 
Otwierając Izbę, szef SKW, minister Antoni Macierewicz powiedział:

Chciałbym dzisiaj zwrócić się przede wszystkim do tych z Państwa, dla których to miejsce jest miejscem pamięci własnego cierpienia i do tych, którzy tu zostawili pamięć o swoich najbliższych. Jesteście dotknięci i rozgoryczeni nie tylko pamięcią tamtej tragedii, tamtego poświęcenia, cierpienia, często upodlenia, często straszliwego odrzucenia, ale także przez te wszystkie lata musieliście cierpieć, mając przekonanie, że nic się nie dzieje, nic się nie zmienia. Od czasu do czasu tylko kilku oficjeli złoży kwiaty, a w waszej sytuacji i w sytuacji narodu nie ma żadnej zmiany. Ja wiem, że bardzo trudno jest przekonać w takiej sytuacji, że coś się zmieni, ale przyrzekam na pamięć tych, którzy mi są najbliżsi, że tym razem na pewno się zmieni.
Bowiem Polska naprawdę się odradza, powoli się to dzieje i łatwiej jest położyć kwiaty i pokazać się w telewizji, niż odgrzebać pamięć o narodzie, który cierpiał i walczył, dzięki któremu w ogóle możliwe są zmiany, jakich doświadczamy. Poświęcenie jednostek składało się na łańcuch wysiłku całego narodu. Gdy czekaliśmy na rozpoczęcie tej uroczystości, słyszałem jak tłumaczono wam, że nie można się dokopać do tutejszych piwnic. Rzeczywiście sytuacja była paradoksalna albo nawet tragiczna.
Plany tego budynku są w Moskwie, ale nie ma ich w Warszawie. Tak wygląda polska rzeczywistość, w której próbujemy odbudować niepodległość, ale plan tej niepodległości ciągle jest poza nami. Ale to się naprawdę zmieni. Bohaterstwo tych, którzy byli tutaj dręczeni, którzy byli mordowani w całej Polsce naprawdę nie pójdzie na marne. Dzisiaj zostaje otwarta ta izba, zaledwie jako drobne zobowiązanie, iż całość zbrodni ujrzy światło dzienne, a winni tego, co się stało zarówno w przeszłości, jak też ci, którzy przez ostatnie piętnaście lat nic w tej sprawie zmienić nie potrafili, zostaną przykładnie ukarani.
Mam nadzieję, że państwo uzyskają przede wszystkim wiedzę, gdzie wasi bliscy naprawdę zostali pochowani. Żeby można było uczcić ich pamięć, i żeby było wiadome, że Polska zostanie odbudowana na solidnych podstawach.
W historii naszego kraju są karty, których zapomnieć nie wolno. Na zawsze pozostaną takimi zbrodnie dokonane przez funkcjonariuszy reżimu komunistycznego, w tym Informacji Wojskowej. Dla licznej rzeszy oficerów o przed-wrześniowym rodowodzie, żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie ta nazwa oznaczała więzienie, prześladowania, często bezimienną mogiłę. Dla prawie 17 tysięcy aresztowanych była synonimem terroru i bezprawia. Komunistyczne władze uczyniły wiele, by ukryć prawdę o haniebnych działaniach Informacji Wojskowej, o zbrodniach popełnionych przez prokuratorów i sędziów wojskowych oraz oficerów czerpiących z sowieckich wzorów. Te władze odmawiały przez wiele lat pełnej rehabilitacji ofiar, a sprawców zbrodni honorowały odznaczeniami i wysokimi stopniami wojskowymi. Zaledwie dwaj z nich stanęli przed sądem. Pozostali uniknęli, jak dotąd, odpowiedzialności. Dopiero teraz, w wolnej Polsce, możemy dać świadectwo prawdzie, pokazać, że zbiorowa pamięć narodu jest silniejsza niż wysiłki zawodowych propagandzistów. Możemy wreszcie zbrodnie nazywać zbrodnią, możemy pochylić czoła przed jej ofiarami, możemy pokazać rodzinom więzionych, że ich cierpienia nie poszły na marne, że stały się fundamentem zmian w Polsce i tego, co jest w niej teraz najlepsze. Tablica, którą odsłonięto 15 sierpnia tego roku i otwierana dziś Izba Pamięci Ofiar Terroru Komunistycznego w Wojsku, są symbolami triumfu prawdy i sprawiedliwości. Poznaliśmy prawdę i ona czyni nas wolnymi. Straszne doświadczenia komunizmu zawsze jednak będą dla nas przestrogą. Budując Polskę wolną, suwerenną, dostatnią, nie zapomnijmy o losach tutaj męczonych i o latach zniewolenia. Nie pozwolimy zapomnieć o ludziach, którzy stali się ofiarami terroru, dlatego że o takiej Polsce marzyli. Będziemy pamiętać o żołnierzach niepodległościowego podziemia, o bohaterach okresu wojennego, którzy zginęli w tym budynku i innych katowniach reżimu. Wspomnienia o tych, którzy przeszli gehennę komunistycznych więzień przekażmy następnym pokoleniom. Dziś składamy im hołd w imieniu wszystkich polskich żołnierzy.
Cześć Ich pamięci!

W piwnicach budynku Służby Kontrwywiadu Wojskowego, w roku 2007  powstało Muzeum Zbrodni Komunizmu – Głównego Zarządu Informacji.  Po dojściu do władzy obecnej ekipy, jedna z pierwszych decyzji ówczesnego szefa SKW, płk Grzegorza Reszki dotyczyła zamknięcia  i likwidacji Muzeum.
W listopadzie 2010 roku, w dniu Wszystkich Świętych, pod tablicą upamiętniającą Polaków zamordowanych w katowni GZI, stał stary, dawno wypalony znicz. W ten sposób, „odzyskana” przez grupę rządzącą Służba Kontrwywiadu Wojskowego czciła pamięć naszych Rodaków. Prof. Józef Szaniawski – ostatni więzień polityczny PRL-u powiedział wówczas – „To skandal. To pokazuje, kim są ci ludzie. Siedziałem na ul. Oczki dwa i pół dnia, kiedy mnie aresztowano w stanie wojennym. Tam mordowano i torturowano ludzi. To było coś gorszego niż więzienie na ul. Rakowieckiej. O ile "bezpieka", NKWD czy KGB były pośrednimi organami represji, o tyle Wojskowa Służba Wewnętrzna i IW były w samej swej istocie instytucjami sowieckimi. Jeżeli obecne władze kontrwywiadu wojskowego nie chcą pamiętać o tym, kogo tam zamordowano, to znaczy, że utożsamiają się z tymi, którzy w tym budynku urzędowali”. 

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Aleksandrze

jako kpinę mozna potraktować dzisiejszą wizytę Komorowskiego w pomieszczeniu 'MUZEUM WYKLĘTEGO". NIE MA ŻADNEJ INFORMACJI, CZY BYŁO TO "OTWARCIE" TYLKO NA TE KILKA MINUT, które spędził tam Komorowski.

Prezydent  na prezentacji założeń ekspozycji ukazującej komunistyczne represje wobec podziemia niepodległościowego w latach 1944-1956



w czwartek wspólnie z ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem
wziął udział w przedstawieniu założeń ekspozycji ukazującej
komunistyczne represje wobec podziemia niepodległościowego w latach
1944-1956.

Prezydent  na prezentacji założeń ekspozycji ukazującej komunistyczne represje wobec podziemia niepodległościowego w latach 1944-1956



Prezydent  na prezentacji założeń ekspozycji ukazującej komunistyczne represje wobec podziemia niepodległościowego w latach 1944-1956

 

Prezentacja ekspozycji odbyła się w piwnicach gmachu Ministerstwa
Sprawiedliwości w Warszawie, gdzie od jesieni 1945 r. działał areszt
śledczy dawnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.  Prezydent
podkreślił, że powstająca w tym miejscu ekspozycja powinna uczyć nie
tylko wytrwałości w dążeniu do prawdy, wolności i dobra, ale także
powinna być przestrogą przed złem, które niesie każdy totalitaryzm.

Prezydent  na prezentacji założeń ekspozycji ukazującej komunistyczne represje wobec podziemia niepodległościowego w latach 1944-1956



Według prezydenta w Polsce powinno powstać muzeum poświęcone ofiarom
terroru komunistycznego, które jego zdaniem mogłoby mieścić się w dawnym
więzieniu na warszawskim Mokotowie, gdzie po wojnie oprawcy UB więzili i
mordowali wielu żołnierzy polskiego antykomunistycznego podziemia. -
Jeżeli spojrzymy na mapę naszego rejonu Europy, tych krajów, które
wyzwoliły się z totalitaryzmu komunistycznego i poszły drogą wolności
(...), to Polska jest jednym z niewielu krajów, gdzie nie ma do tej pory
żadnego trwałego i na dużą skalę upamiętnienia czasów zbrodni
komunistycznych. Bardzo bym chciał, abyśmy tę zaległość nadrobili -
zaznaczył Bronisław Komorowski.

Prezydent  na prezentacji założeń ekspozycji ukazującej komunistyczne represje wobec podziemia niepodległościowego w latach 1944-1956



Prezydentowi i ministrowi założenia wystawy przedstawił dyrektor Muzeum
Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. Jak zapowiedział, ekspozycja
poświęcona pamięci o ofiarach represji komunistycznych zostanie otwarta w
2015 r., z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

 

Uczestnicy uroczystości w piwnicach gmachu Ministerstwa
Sprawiedliwości jako pierwsi otrzymali wydaną przez Kancelarię
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej książkę pt. Ostatni komendanci,
ostatni żołnierze. 1951 – 1963. Wydawnictwo przygotowane z okazji
Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” prezentuje postaci
kilkudziesięciu żołnierzy Polski Podziemnej,
którzy najdłużej stawiali
zbrojny opór, narzuconej Polsce po II wojnie światowej, ideologii
komunistycznej.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,2472,pamiec-o-zolnier...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. czysta kpina z Bohaterów z udziałam Ołdakowskiego i Gowina

" założenia wystawy przedstawił dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. Jak zapowiedział, ekspozycja poświęcona pamięci o ofiarach represji komunistycznych zostanie otwarta w 2015 r., z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych."

Dla potrzeb kamer i dodania sobie splendoru, Komorowski zjechał na kilka minut, ciągnąc ze sobą kombatantów, których wczesniej odznaczył w Pałacu Namiestnikowskim, a Ołdakowski ustawił kilka plansz z "planowaną ekspozycją" ZA ROK !!!!

BIEDNY, W TYM ROKU NIE ZDĄŻYŁ !!!!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. tablica upamiętniająca ofiary - 1 marca bali się złożyć wieniec?

Prezydent złożył wieniec pod tablicą na budynku resortu sprawiedliwości, która upamiętnia ofiary stalinowskiej bezpieki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Aleksander Ścios

4. Szanowna Pani Marylo,

Nie wiedziałem nawet o tej farsie. Trudno inaczej nazwać wydarzenie z udziałem człowieka, który trwale związał się z wojskową bezpieką - sukcesorem Informacji Wojskowej i przez całą "karierę" wspierał prosowieckie elementy w WP.
Z relacji wynika, że lokator Belwederu nie był w katowni na Oczki, ale w gmachu MBP.
Czym naprawdę była katownia Głównego Zarządu Informacji, oddają słowa prof. Pawła Wieczorkiewicza z filmu „Towarzysz generał”, gdy historyk ten stwierdza, że z okrucieństwem „żołnierzy” GZI mogło konkurować tylko Gestapo, a osadzeni w więzieniach Informacji jeńcy modlili się, by przeniesiono ich do „łagodnych” wiezień UB.

Pozdrawiam Panią

avatar użytkownika Joanna K.

5. "Według prezydenta w Polsce powinno powstać muzeum poświęcone

ofiarom terroru komunistycznego..."czyli ofiarom jego teścia i teściowej - niech sobie pan p.rezydent odpuści, nie słuchajmy tego ględzenia co wg niego ma a co nie ma być w Polsce ...nie jego sprawa.
Prawą ręką ci pogrożę,
zdrajco nie lewą,
zima wasza wiosna nasza,
czy widzisz to drzewo..

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika Maryla

6. CIEKAWE, CZY RODZICE WIEDZIELI i dali zgodę

"Być może lepszym terminem byłoby, że to nie tyle żołnierze byli wyklęci, ale czasy były przeklęte. Bo to były przeklęte czasy. Kiedy Polak strzelał do Polaka i kiedy sami Polacy w służbie złej sprawie niszczyli nasze szanse narodowe, niszczyli nasze poczucie godności i wartości - mówił prezydent Komorowski uczniom w Puławach, nawiązując do represji, jakie spotkały "żołnierzy wyklętych" ze strony komunistycznych władz.
Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w całej Polsce odbyły się upamiętniające ich uroczystości. W szkole w Puławach lekcję na ich temat poprowadził prezydent Bronisław Komorowski.

Prezydent Bronisław Komorowski z wizytą na Lubelszczyźnie

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wizyty-krajowe/art,236,prezydent-trzeba-dzis-szanowac-panstwo-polskie.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

7. Ach, jaki ten Pan jest ładny, taki zgrabny i dystyngowany.

A gdzieś w Warszawie mamy specjalną machinę do dystyngowania.
Z jednej strony wkładasz jakąś kluchę, a z drugiej strony wyskakuje już elegancka i dystyngowana.
Takie czasy.

avatar użytkownika michael

8. Przepraszam wszystkich zgromadzonych, ale w osobie tego tam

jegomościa nie wyobrażam sobie nawet kandydata do obsadzenia w jakiejkolwiek roli.

A już szczególnie w chwilach dla nas ważnych...