Połowy tygodnia (8.)

avatar użytkownika tu.rybak
Scena medialna została zagospodarowana Kwaśniewskim, Millerem, Palikotem i innymi starymi złogami po PZPR. Znowu uaktywnili się publicyści i politycy ze spekulacjami kto komu i co odbierze. Niech się łączą przez podział lub odwrotnie. Rzecz jest dęta i mnie nie dotyczy. Jeśli jednak sytuacja rozwinie się w nowoczesną lewicę pod sztandarem PZPR i dwóch prezydentów, to będziemy świadkami wypadania dokumentów z nowej szafy Lesiaka, wszak Tusk jest już przygotowany...

Doświadczenie mi mówi, że jeśli jedni się łączą, to drudzy się dzielą...

Tymczasem ci u władzy zaczęli się dąsać na siebie, ustawiać do pionu i przepraszać jedni za drugich. To bardzo ciekawe i charkterne. Szkoda tylko, że pretekstem do ansów były rzeczy natury głównie nowocześnie seksualnej...

A znalazłoby się kilka innych tematów: pakt fiskalny, słabe wyniki gospodarki, słabe wskaźniki ekonomiczne i takież prognozy. No, ale jak widać są rzeczy ważniejsze.

Przy okazji paktu fiskalnego PIS błysnął. Początkowo mieli nie brać udziału w głosowaniu jako, że ich zdaniem niekonstytucyjne, ale skłonili się ku głosowaniu, żeby zaskarżyć w przyszłości jako niekonstytucyjne. To nie wiem już co celem, a co środkiem i do czego. Ale gdzie mi tam zgłębiać meandry myśli marketingowej specjalistów...

Nowy wicetusk Vincent-Rostowski obiecał co dzień, co tydzień, co miesiąc walczyć z kryzysem, ze spowolnieniem, które będzie prawdopodobnie trwało rok-półtora. W ten sposób od niechcenia poinformował, że źle będzie jeszcze najmarniej do 2015 r. czym również od niechcenia sprostował swoje zapowiedzi z jesieni: nie ma powodu, by polska gospodarka nie miała się stosunkowo mocno odbić do 2014 r., a może nawet jeszcze przed końcem 2013 r.. Widać jakiś powód się znalazł...

Cicho było o PSL, nawet z nieznacznych zmian w rządzie wyszło osłabione, a ja zastanawiałem się dlaczego. Głupi Rybak, głupi. Okazało się, że wicetusk Vincent-Rostowski poszedł po cichu na rękę wicetuskowi Piechocińskiemu i rozłożył na raty spłatę długu PSL wobec Skarbu Państwa na sześć lat. I to rzecz wyjaśnia...

Skoro już jestem przy pieniądzach, to Czapla - wieczny urzędnik sejmowy - również dostał wysoką premię i pochwalił innych za to, że oddali część pieniędzy na cele szlachetne bardzo cenię tę reakcję. Natomiast w moim przypadku... mam inne refleksje w tej sprawie..

Ot, szczerość i refleksyjność...

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

sprawa z nowym tworem ze spalgiatowaną nazwą jest komiczna. "Europa plus" to Kwaśniewski wjezdzający do mediów na Siwcu zamiast na kasztance i z kotem co pali, zamiast psem, u nogi.

Niech się gryzą, stara komuna z nowokomuną. TVN24 i TVP z Sekielskim będa mieć ręce pełne roboty. Od afery do afery.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. pirat to nowy trynd w ojropie, zaraza dla lemingów

Pięć Gwiazdek woła: Trupy rządzące - precz!

Komik Beppe Grillo jest twórcą Ruchu
Pięciu Gwiazdek, któremu sondaże sprzed dwutygodniowej ciszy
przedwyborczej dawały 16 proc. głosów.

Ale teraz socjolodzy sugerują, że listy Ruchu
mogą poszybować w okolice grubo ponad 20 proc.; nawet z szansami na
drugie miejsce, po lewicowej Partii Demokratycznej (PD). Rośnie też
ryzyko, że PD nie zdoła stworzyć rządu bez wsparcia senatorów Ruchu.

Mamy dość, poznajmy się


Kim są grillini, działacze Ruchu Pięciu Gwiazdek? - To komuniści
- oskarża Silvio Berlusconi, któremu Ruch podbiera głosy. Lewica,
której część wyborców także uciekła do Grillo, snuje porównania do
faszystów.

- My ani
prawica, ani lewica. Liczy się to, czy rozwiązanie problemów zwykłego
człowieka jest dobre. A nie to, czy czerwone, niebieskie, różowe - mówi
Cristina Vignapiano z grupy grillinich w liczącej 70 tys. mieszkańców
Aprilli, 35 km pod Rzymem. Skąd wiecie, że jest dobre? - Dyskutujemy,
głosujemy, czasem się mylimy, ale rzadziej niż zawodowi politycy -
odpowiada Vignapiano.

Elektroniczna demokracja w wydaniu
Grilla (sam nie startuje w wyborach) łączy to, co najnowocześniejsze,
czyli internet, z tym, co najbardziej tradycyjne w polityce - wiecami i
regularnymi spotkaniami grup, które zawiązują się w sieci. Spotkania
nazywają się z angielska meet-up.(..)
pięć haseł: 1 - woda jako dobro publiczne (sprzeciw wobec prywatyzacji wodociągów), 2 - zrównoważony transport (więcej rowerów, autobusów, mniej samochodów w miastach), 3 - polityka na rzecz wzrostu gospodarczego (przeciw wyniszczającym oszczędnościom), 4 - powszechny internet i 5 - ochrona środowiska na wszystkich frontach.

Szóstą gwiazdką mogłaby być walka z bezrobociem, zwłaszcza wśród młodych (obecnie 37 proc.), o czym huczy i na meet-upie w Aprlilii, i na stronach Ruchu w całym kraju.

Zbieranina


- To naprawdę daje mi nadzieję na coś nowego. Nareszcie!
Nadzieja we Włoszech! - mówił na jednym z ostatnich wieców Ruchu włoski
noblista z literatury Dario Fo. Nie ma jednak pewności, czym to "nowe"
będzie. Beppo Grilla słucha się bardzo dobrze we Włoszech, gdzie jest
ogromne zmęczenie kryzysem, aferami, polityką. Ale Ruch wybierał
kandydatów do parlamentu za pośrednictwem internetu - trzeba było być
członkiem Ruchu od kilkunastu tygodni, przesłać skan swoich dokumentów i
głosować na kandydatów wyłącznie ze swego okręgu. W tych prawyborach
wzięło udział około 40 tys. ludzi.

Czy ci kandydaci mają
jakiekolwiek doświadczenie? Macie pewność, że nie zawiodą w parlamencie?
- Jakby co, to zasypiemy ich skargami w sieci. Każdy zna przecież ich
konto na Facebooku i Twitterze. A jeśli ktoś okaże się pomyłką, to już
go kolejny raz nie poprzemy. My, Ruch Pięciu Gwiazdek, nie będziemy tak
wyrozumiali jak aparat partyjny dla swych działaczy - zapewniają na
meet-upie w Aprilii.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

3. a, chyba że tak

w zamian za realną władzę i realne pieniądze ukarzą ich konta na facebooku i twitterze, Boże, dlaczego ludzie są tacy głupi?

Rybak
avatar użytkownika Maryla

4. Rybaku

dla mnie niezrozumiałym fenomenem było poparcie dla Ruch P. na polskich Mazurach, gdzie wybrali Biedronia ci z wiosek po PGR-wskich. Oglądałam ten fenomen i szukałam wyjasnienia w winie "marki Wino" a przyczyna była zgoła inna! Za kasę zapewne z dotacji UE i naszych podatków, feministki z Kongresu Kobiet fundowały kółkom gospodyń wiejskich z tych obszarów biedy i nędzy, wycieczki do Warszawy na swoje kongresy.
Nikt na to wczesniej nie wpadł! Za kasę z naszych podatków kupowac elektorat fundując kobietom koszulki z napisem, maskotki i wioząc do stolycy do sali z kandelabrami i fotelami z pluszu . Piękniej niż w kościele w biednych wsiach!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl