Wszystko gra

avatar użytkownika tu.rybak
Czym zajmowały się media przez ostatnie dni? Nie tym co ważne, a tym co zostało im narzucone. Równo tydzień temu Tusk zapowiedział, od niechcenia, zmiany w rządzie. Wszystkie gadające głowy potraktowały zapowiedź niezwykle poważnie i wzięły się spekulowanie. Tak a tak, albo tak i może tak...

Tak zwane wiodące portale internetowe umieściły sondy z nazwiskami ministrów "do odstrzelenia" (co ciekawe na żadnej nie było samego Tuska, a to byłaby kluczowa postać do usunięcia). Niektóre pozwalały usuwać tylko jednego ministra, a niektóre wielu się chce. I ludzie chcieli. Ciekawe, że w zależności od portalu to więcej osób chciało posunąć Gowina, to Arłukowicza.

A przecież zapowiedziane i teraz ujawnione zmiany nie są istotne. No, może z wyjątkiem nowego szefa MSW, który ostatnio działał na niwie handlu z Rosją. Celem zeszłotygodniowej wypowiedzi Tuska, podtrzymanej kilka dni później na twitterze było przykrycie całkowite inicjatywy PIS z głosowaniem nad wotum zaufania (a raczej nieufności) dla rządu i głosowaniem ratyfikacji paktu fiskalnego.

Skoro już jestem przy zmianach, to moja hipoteza, że Piechociński chciał coś ugrać okazała się niesłuszna, co pokazuje że PSL jest całkiem podporządkowany. I bardzo dobrze. Nota bene mianowanie Vincent-Rostowskiego wicepremierem dewaluuje dotychczasowe jedyne wicepremierostwo Piechocińskiego.

A pakt fiskalny przegłosowano. Media specjalnie się tym nie zajęły, zamiast tego zaserwowały wyborcom PO matkę Madzi i właśnie epokową rekonstrukcję rządu. Przy okazji debaty w Sejmie media zajęły się, a jakże, Kaczyńskim. Bo zamiast debatować na Wiejskiej wypiął się i skrytykował Tuska na konferencji poza parlamentem...

W międzyczasie wyszły na jaw kolejne rzeczy związane ze Smoleńskiem: zmienna wysokość nieistniejącej brzozy, znalezione po blisko trzech latach nowe rzeczy ofiar, pomyłki w identyfikacji zwłok i nadmiar próbek DNA. To rzucono publice niejakiego Śpiewaka, który miał fundację do walki z pedofilią (chyba wyłącznie wśród księży), a tak na prawdę ufundował sobie dostatnie życie przepuszczając ofiarowane pieniądze.

Nawet trzystumilionowy sukces został ogłoszony na krótko i zgaszony przy pomocy Holland i Niesiołowskiego. Przy okazji okazało się, że Holland i Niesiołowski mają wiele wspólnego. Ta pierwsza powiedziała, że więcej nie zagłosuje na PO, bo ta ją oszukała nie fundując związków dla homoseksualistów. Niesiołowski ripostował, że nie obchodzi ją dobro kraju tylko curunia lesbijka. Wtedy postępowcy rzucili się na Niesiołowskiego i to bynajmniej nie za to, że nieudolnie powiązał rządy Tuska z dobrem kraju, a dlatego, że użył frazy curunia lesbijka. Niesiołowski nagabywany by przeprosił odmówił nie widząc w swej wypowiedzi nic obraźliwego.

I tu zaczynają się podobieństwa. Bo Holland odwołała swoje kategoryczne nigdy więcej na Tuska, a Niesiołowski odwołał, że nie przeprosi i tak jakby przeprosił. Co pokazuje jaką siłę charakteru mają wyznawcy platformy. Tusk zresztą też przeprosił, tak po ludzku, czego jak tak po ludzku nie rozumiem...

Od początku roku sterowane media zajmują się wyłącznie zboczeniami, a reszta niech się wali. No, aktywny jest ciągle wątek antykatolicki. Nawet miliony wydane na tzw. premie dla rządzących zostały przykryte nic nieznaczącymi, ale pozornie optymistycznymi komunikatami GUS.

Wszystko gra.

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

Wszystko gra.
Tusk dzisiaj nawet "rzucił na wagę" dziadka z Wehrmachtu dla homo aktywistki Środy. I Czerska z Wiertniczą grają ... o faszystach, co mają na sztandarach Bóg, Honor, Ojczyzna.

Nic dziwnego, wszak gwiazda z TVN24 już 11.11.11 pytana o faszystów na Marszu, czy ich widzi, wskazała prawidłowo.

A wkurzony lud robi własną gazetę na tablicach Facebooka :)))

warto udostępniać, niech inni też widzą</p />
<p>Czas nawracać nasze lemingi :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. i taki drobiażdzek ...dla przypomnienia

świeżo mianowany v-ce premier polskiego rządu jest członkiem Grupy Bilderberg.

"Grupa Bilderberg to nieformalne międzynarodowe stowarzyszenie wpływowych ludzi wywodzących się ze świata wielkiego biznesu, globalnych korporacji i polityki. Jej spotkania odbywają się raz do roku, począwszy od 1954 r. Podczas nich omawiane są najważniejsze sprawy dotyczące bezpieczeństwa, polityki i gospodarki. Uczestnicy spotkań są zobowiązani do całkowitej dyskrecji.
Jedynym znanym Polakiem, który dotychczas brał udział w spotkaniach jest jeden z założycieli Platformy Obywatelskiej, współpracownik komunistycznego wywiadu Andrzej Olechowski (nie licząc Józefa Retingera - współorganizatora posiedzeń i stałego sekretarza Grupy w pierwszych latach jej funkcjonowania). W tym roku, na spotkaniu organizowanym w Chantilly (USA) weźmie udział minister finansów w rządzie Donalda Tuska, Jacek Rostowski."

http://niezalezna.pl/29251-ujawniamy-minister-tuska-w-grupie-bilderberg



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl