Ludobójstwo OUN-UPA - przygotowania do rocznicy rozpoczęte

avatar użytkownika Redakcja BM24

W związku ze zbliżającą się 70. rocznicą apogeum ludobójstwa dokonywanego przez nacjonalistów ukraińskich z OUN-UPA na Polakach i obywatelach polskich innych narodowości na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich II RP Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy objęło patronatem medialnym jej obchody, przypadające na 11 lipca 2013 r.

2 lutego w Muzeum Niepodległości w Warszawie zainaugurował swoją działalność altsześćdziesięcioosobowy Ogólnopolski Komitet Obchodów 70. Rocznicy Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na ludności polskiej Kresów Wschodnich. Na jego czele stanął eurodeputowany Jarosław Kalinowski (PSL). Powołano również Międzynarodowy Komitet Honorowy pod przewodnictwem gen. Mirosława Hermaszewskiego, polskiego astronauty, który cudem uniknął śmierci z rąk ukraińskich rizunów. Zadaniem komitetów jest przygotowanie centralnych obchodów 70. rocznicy apogeum rzezi na Kresach, które odbędą się w Warszawie, a których kulminacyjnym punktem będzie marsz ku czci pamięci ofiar tej potwornej zbrodni. Oprócz wspomnianych komitetów w upamiętnienie ofiar banderowskiego ludobójstwa włączy się Stowarzyszenie Memoriae Fidelis z Aleksandrem Szychtem na czele.

Obok centralnych uroczystości, na które według wstępnego planu złożą się uroczysta Msza Święta, marsz oraz koncert, poszczególne samorządy zorganizują lokalne obchody Holokaustu obywateli polskich na Kresach, m.in w Kędzierzynie-Koźlu, czy w Przemyślu, gdzie zaplanowano rekonstrukcję wydarzeń.

Podczas inauguracyjnego posiedzenia wręczono Krzyże Pamięci Ofiar Banderowskiego Ludobójstwa, przyznane za czynny udział i wsparcie w upamiętnieniu Ofiar. Odznaczenia przyznał Ogólnopolski Komitet Budowy Pomnika Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na ludności polskiej Kresów Wschodnich w latach 1939-1947, którego prezesem jest płk. Jan Niewiński. Krzyże i pamiątkowe dyplomy otrzymali: prof. Leszek Jazownik, poseł Artur Górski, eurodeputowany Jarosław Kalinowski, Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy, red. Agnieszka Piwar – sekretarz Zarządu KSD, red. Ewia Szakalicka, Halina Ziółkowska, Anna Lewak, admirał Mark Toczek, Bolesław Szenicerow, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Starozakonnych w RP, prof. Ryszard Szawłowski oraz tygodnik„Przegląd”.

Z kolei gen. Mirosław Hermaszewski odebrał z rąk dr Lucyny Kulińskiej, prezesa Społecznej Fundacji Pamięci Narodu Polskiego, Złoty Laur Orderu Polonia Mater Nostra Est. alt

Przed organizacjami kresowymi stoi naprawdę trudne zadanie tym bardziej, że polski rząd dotychczas nie wyraził chęci włączenia się w organizację obchodów rocznicy. Oznacza to, że Kresowianie pozostaną zdani na siebie, jeśli chodzi o sprawy zarówno organizacyjne, jak i finansowe, chyba że uda się znaleźć sponsorów. Na tych ostatnich liczą również w kwestii budowy pomnika ku czci pomordowanych przez OUN-UPA Polaków, Żydów i Ukraińców. Zgodę na postawienie tego pomnika muszą wydać władze Warszawy, które dotychczas odmawiały jej udzielenia, stojąc na stanowisku, że w Warszawie stoi zbyt wiele pomników. Wszystko wskazuje na to, że władze stolicy wpisują się w krąg tych osób, dla których pamięć o męczeństwie Kresowian jest co najmniej niewygodna.

Środowiska kresowe deklarują współpracę, aby polska historia, którą pewne kręgi chcą wykorzenić ze świadomości Polaków, pozostała jako istotny element polskiej tożsamości. Pragnieniem Kresowian jest ponadto, aby ta walka o zachowanie polskiej historii, a w szczególności pamięci o Kresach, była prowadzona ponad politycznymi podziałami.

aw, Biuro Prasowe KSD

 

http://www.ksd.media.pl/aktualnoci/962-ludobojstwo-uon-upa-przygotowania-do-rocznicy-rozpoczete

 

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ks. Isakowicz-Zaleski dla

Ks. Isakowicz-Zaleski dla Fronda.pl: Paweł Kowal na swoich sztandarach powinien napisać „Ukraina Banderowska Jest Najważniejsza”

Podczas
wspomnianego przeze mnie głosowania w Parlamencie Europejskim nt.
potępienia neobanderowców polscy europosłowie byli podzieleni. Okazało
się, że deputowani PO ... czytaj »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Janukowycz na obchodach


Janukowycz na obchodach rocznicy Wołynia? "Nie wykluczam tego"


Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz może wziąć udział w obchodach
70. rocznicy zbrodni wołyńskiej - oświadczył szef jego administracji
Serhij Lowoczkin i wyraził nadzieję, że uroczystości będą mogły się
odbyć w sposób "do przyjęcia przez obie strony".

Pytany w czwartek, czy Janukowycz przyłączy się do obchodów, Lowoczkin powiedział: "Nie wykluczam tego".



W piątek w Kijowie oczekiwana jest delegacja kancelarii prezydenta
Bronisława Komorowskiego. Tematem rozmów ma być m.in. 70. rocznica
zbrodni dokonanej na Polakach na Wołyniu.



"Na jutro zaplanowane jest spotkanie w ramach grupy strategicznej
szefów administracji prezydentów Polski i Ukrainy, gdzie będziemy
ustalać format tych obchodów, wydarzenia z nimi związane oraz konkretne
daty"
- powiedział Lowoczkin na spotkaniu z dziennikarzami ukraińskich i
zagranicznych mediów.



"Nasze stanowisko jest proste. Wszystko ustalimy, gdyż jesteśmy
partnerami, przyjaciółmi, sąsiadami. Znajdziemy możliwości, by odbyło
się to w sposób, który będzie do przyjęcia przez obie strony" - dodał.



Lowoczkin poinformował ponadto, że 19 lutego prezydent Ukrainy będzie w Wiśle, dokąd wraz z prezydentem Słowacji Ivanem Gaszparoviczem zaprosił go Bronisław Komorowski.



Dwa dni temu szef ukraińskiej dyplomacji Leonid Kożara oświadczył,
że Polska i Ukraina wspólnie przygotowują się do obchodów 70. rocznicy
zbrodni wołyńskiej. "Sądzę, że omówimy propozycje strony polskiej w
duchu partnerstwa. Mam nadzieję, że wspólnie będziemy gotowi do tych
obchodów" - mówił na konferencji prasowej.



Zbrodnia, zwana też rzezią wołyńską, była masową akcją przeciwko
ludności polskiej, przeprowadzoną przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA)
na Wołyniu. Akcja rozpoczęła się 11 lipca 1943 r. Ocenia się, że w jej
wyniku zginęło od 30 do 60 tys. Polaków i 10-12 tys. Ukraińców.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Zbrodnia na Wołyniu:

Zbrodnia na Wołyniu: Zamordowali 150 Polaków
 Zbrodnia, której dokonano 9 lutego 1943 roku, była pierwszym masowym mordem na ludności polskiej, popełnionym przez UPA.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4.  

avatar użytkownika Maryla

5. Jan Bodakowski Leon Popek o

Jan Bodakowski

Leon Popek o holocauście Polaków na Wołyniu

 

Siedemdziesiąt
lat temu banderowcy wymordowali w bestialski sposób kilkadziesiąt
tysięcy Polaków na Wołyniu. Ukraińscy rasiści zabijali Polaków w
niewyobrażalnie bestialski sposób. Polki w ciąży przywiązywano do drzew,
rozrywano im brzuchy, by konające kobiety widziały przed śmiercią swoje
umierające nienarodzone dzieci które wypadły z ich ciał.

 

Terror
banderowców bardzo plastycznie i profesjonalnie przybliżył podczas
promocji swojej książki „Ostrówki. Wołyńskie ludobójstwo” wydanej przez
Rytm Leon Popek - historyk w lubelskiego IPN. Słuchało go około stu
osób, w tym liczna grupa młodzieży z warszawskiego liceum i technikum
realizacji dźwięku.

 

Po 1
września 1939 wojskowi i cywile licznie ewakuowali się z centralnej
Polski na Wołyń. Już wtedy dobrze zorganizowane grupy UPA atakowały
Polaków. Po wkroczeniu sowietów, komuniści i ich żydowscy kolaboranci
rozpoczęli eksterminacje polskiej elity. Dzięki masowym mordom i
deportacjom ZSRR nie dopuścił do powstania polskiej konspiracji. Po
ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 roku Niemcy powołali na terenach
zamieszkałych przez Ukraińców ukraińską policje – liczyła ona 6.000
bardzo dobrze uzbrojonych i wyszkolonych mężczyzn. Podczas niemieckiej
okupacji ukraińskiej policji udało się skutecznie wymordować wszystkich
wołyńskich Żydów. Wiosną 1943 roku doświadczona w wymordowaniu 200.000
Żydów ukraińska policja przeszła do UPA, i stała się kadrą dowódczą
Ukraińskiej Powstańczej Armii.

 

Wiosną
1943 banderowcy rozpoczęli eksterminację nic nie podejrzewającej
mniejszości polskiej na Wołyniu. Apogeum akcji likwidacyjnej miało
miejsce 10 i 11 czerwca 1943 roku. Równocześnie 25.000 dobrze
uzbrojonych żołnierzy UPA rozpoczęło atak na 179 miejscowości
zamieszkałych przez bezbronnych Polaków. Ataku nic nie zapowiadało.
Celem UPA było zaskoczenie i wymordowanie wszystkich Polaków. Banderowcy
wymordowali 50% zamieszkałych Wołyń Polaków, w tym całkowicie lokalną
Polską elitę. UPA zniszczyło 70% parafii – spalono wszystkie zabudowania
i wymordowano wszystkich Polaków. Nielicznym Polakom udało się
zorganizować samoobronę i przetrwać zagładę.

 

Skuteczność
eksterminacji dokonanej przez banderowców przejawiała się w tym że w
wielu miejscowościach nikt nie ocalał. Nie było komu pamiętać zabitych.
UPA często dokonywało mordów wykorzystując ten sam schemat działań.
Odział UPA otaczał z zaskoczenia wieś. Ojcowie polskich rodzin byli
przez uzbrojone kilkuosobowe grupy banderowców izolowani od reszty
rodziny. Pojedynczo prowadzono ich do stodoły gdzie byli bezgłośnie
mordowani siekierami. Zwłoki Polaków chowano w płytkim grobie. Następnie
banderowcy mordowali kobiety i dzieci. Często zgromadzone w szkole lub
innym budynku ginęły w podpalonych zabudowaniach. Żołnierze UPA do
mordowania Polaków wykorzystywali: siekiery, norze, młoty. Zwłoki
pomordowanych kobiet i dzieci, kilka dni po odejściu oddziałów UPA były
chowane przez okolicznych mieszkańców. Orgie mordu kończyła zakrapiana
zabawa dla oprawców.

 

W dwu
opisanych przez Leona Popka w jego książce miejscowościach banderowcy
wymordowali 70% mieszkańców. W Ostrowie 121 rodzin, 480 osób. W Woli
Ostrowieckiej 1050 osób, w tym 220 dzieci, 179 rodzin. Z 80 rodzin
średnio liczących po 20 osób nikt nie ocalał. Po tych miejscowościach
nie pozostał mamień na kamieniu. Zbiorowe groby pomordowanych Polaków są
niewidoczne wśród bezkresnych pól.

 

Dziś w
odnajdywanych zbiorowych mogiłach zachowały się tylko grube kości
kończyn. Po zwłokach dzieci można odnaleźć co najwyżej pojedyncze zęby.
Warstwę ziemi z rozłożonych zwłok można odróżnić po odmiennym kolorze i
odnajdywanych łuskach czy drobnych przedmiotach.

 

Jan Bodakowski

 

 

tekst na ten temat ukazał się pierwotnie na portalu Prawy.pl http://www.prawy.pl/

 http://www.fronda.pl/forum/leon-popek-o-holocauscie-polakow-na-wolyniu,38028.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. 75 lat temu Ukraińska


75 lat temu Ukraińska Powstańcza Armia dokonała zbrodni w Parośli. Zbrodnia jest uważana za początek…

UPA zamordowała ponad 155 osób, także dzieci i niemowlęta.Tablica pamiątkowa w Parośli / autor: Grzegorz Naumowicz/pl.wikipedia.org

9 lutego 1943 r. oddział Hryhorija Perehijniaka „Dowbeszki-Korobki”, uznany za pierwszą sotnię UPA,
dokonał w kolonii Parośla I na Wołyniu masakry polskich mieszkańców,
zabijając ponad 155 osób, w tym dzieci i niemowlęta. Zbrodnia ta była
pierwszym masowym mordem na ludności polskiej, jakiego dokonała
Ukraińska Powstańcza Armia.


Dowódcą oddziału, który zamordował mieszkańców koloni Parośla I, był
Hryhorij Perehiniak „Dowbeszka-Korobka”, skazany przed 1939 rokiem
za zabójstwo sołtysa-Polaka. Odsiadywał wyrok wraz ze Stepanem Banderą,
przywódcą krajowego kierownictwa Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i
znajdował się wówczas pod jego wpływem.

Oddział
„Dowbeszki-Korobki” wszedł do Parośli przedstawiając się jako oddział
partyzantki sowieckiej. Mieszkańców przekonano, by położyli się
na podłodze w swoich domach i pozwolili się związać. Dzięki temu mieliby
uniknąć podejrzenia i zemsty Niemców za „dobrowolne” goszczenie i
karmienie partyzantów.

Nawet jeśli niektórzy Polacy
mieli wątpliwości co do intencji „sowieckich partyzantów” to i tak
sterroryzowani nie byli w stanie stawiać oporu

— pisze Grzegorz Motyka w książce „Od rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła”.

Związanych Polaków zamordowano siekierami, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Z rzezi ocalało 12 rannych osób.

Ukraińska
Powstańcza Armia, kierowana na Wołyniu przez Dmytrę Kljaczkiwśkiego
(„Kłym Sawur”) i Iwana Łytwyńczuka („Dubowyj”) dokonywała masowych
zbrodni na ludności polskiej. Zabijano nierzadko z niebywałym
okrucieństwem. W mordowaniu Polaków brała również okoliczna ludność
ukraińska, bywało, że pod przymusem. Były też przypadki ratowania
Polaków przez Ukraińców, narażających w ten sposób swoje życie.

Największe
nasilenie zbrodni miało miejsce 11 i 12 lipca 1943 r. Mordów dokonano
wówczas w 150 miejscowościach powiatach włodzimierskiego, horochowskiego
i kowelskiego. Zabijano również ludzi zgromadzonych na mszy
w kościołach. Tak było m. in. w Kisielinie i Porycku.

Do największych masakr ludności polskiej dokonanych przez UPA
na Wołyniu doszło m. in. w Janowej Dolinie (ok. 600 zabitych), Woli
Ostrowieckiej (572-620 zabitych), Ostrówkach (476-520 zabitych). Według
Ewy i Władysława Siemaszków, badaczy zbrodni UPA
na Wołyniu, w latach 1943-1944 zamordowanych zostało co najmniej
33 tys. Polaków, lecz najbardziej prawdopodobna liczba ofiar wynosi
50 - 60 tysięcy.

Masowych mordów na Polakach dokonywała UPA
na ludności polskiej także na terenach dawnej Galicji Wschodniej
(do 1939 r. województwa lwowskie, tarnopolskie i stanisławowskie).
Zaczęły one narastać od lutego 1944 r. Do akcji wypędzania Polaków,
palenia wsi połączonego z mordowaniem mieszkańców UPA
przystąpiła na wiosnę 1944 roku. Zbrodni dokonano m. in. w Podkamieniu
(100 - 150 zabitych), Berezowicy Małej (130 ofiar), Lipnikach
(180 ofiar).

Oprócz UPA zbrodni na Polakach dopuszczali się Ukraińcy z 4. pułku policyjnego SS (m.in. w Hucie Pieniackiej - około 1000 ofiar, w Chodaczkowie Wielkim - 832 zamordowanych).

Według
Grzegorza Motyki na terenie dawnej Galicji Wschodniej zamordowano
30-40 tysięcy Polaków. Łączna liczba Polaków zabitych przez ukraińskich
nacjonalistów wynosi najprawdopodobniej około 100 tysięcy. Grzegorz
Motyka w książce „Od rzezi wołyńskiej do akcji ‘Wisła’” stwierdza,
że akcja antypolska UPA była czystką etniczną, która jednocześnie spełnia definicję ludobójstwa.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. 74 lata temu oddział UPA


74 lata temu oddział UPA zamordował 60 Polaków w podhajeckiej wsi Boków

Jednym z ocalałych z pogromu był ksiądz Ludwik Chrapek, który uratował się dzięki wójtowi, Ukraińcowi.


autor: Twitter

10  lutego 1944 roku oddział UPA przypuścił atak na wieś Boków w powiecie podhajeckim w obwodzie tarnopolskim.

W liczącej około 1500 w większości ukraińskich mieszkańców wiosce zamordowano 60 Polaków.

Jednym
z ocalałych z pogromu był ksiądz Ludwik Chrapek, który uratował się
dzięki wójtowi, Ukraińcowi, który uchronił go przed zamordowaniem przez
banderowców, wywożąc nocą do Brzeżan.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl