Drzwi sędziego Tuleyi.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

 
Nie ukrywam, że  po ogłoszeniu gorącego newsa, o pomazaniu drzwi sędziego Tuleyi, pierwsze skojarzenie, jakie mi przyszło do mojej reklamiarskiej głowy brzmiało: pomazaniec.
 
I od razu się zastrzegam, że ja nad swoimi skojarzeniami ani nie  panuję, ani tym bardziej za nie nie odpowiadam. One rządzą się swoimi prawami i swoim życiem żyją – jak to skojarzenia.
 
Mam nadzieję, że się sędzia Tuleya o to skojarzenie nie pogniewa, bo przecież nie ma na imię Roman i nie jest jakiś żałosnym perekinczykiem z endeckim rodowodem, a wręcz przeciwnie – rodowód ma chlubny, rzekłbym – resortowy.
 
W temacie drzwi mam tylko tyle do powiedzenia, że kto te drzwi pomazał – nie wiem, ale wiem za to,  kto miał do tych drzwi najbliżej: sędzia Tuleya.
 
Co oczywiście nie jest niczym innym, jak konstatacją oczywistego faktu: do swoich drzwi najbliżej ma ich właściciel. Logiczne?
 
Z ostateczną oceną tego incydentu  poczekam na zajęcie stanowiska przez Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, prof. Rzeplińskiego, który  zapoznanie opinii publicznej z, jak napisałem, chlubnym, resortowym rodowodem sędziego Tuleyi podsumował wczoraj w sposób następujący:
 
To była chyba pierwsza w ostatnim ćwierćwieczu próba zastraszenia sędziego przez polityków.
 
Kiedy tę swoją ocenę wyrażał, odniosłem wrażenie (niesłuszne, oczywiście), ze słyszę coś w rodzaju instrukcji.
 
Choć przed chwilą usłyszałem w TVN24, że drzwi sędziego Tuleyi nie zostały pomazane, ale posmarowane, a to wywołało u mnie zupełnie inne skojarzenie, którym, pozwolą Państwo, nie podzielę się z przyczyn oczywistych.
 

 

Etykietowanie:

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

życie przerasta kabaret, co staje sie niestety naszym dniem powszednim.

Jak rano odpaliłam komputer i zobaczyłam pomazanego sędziego i dziury w plecach policjanta, co prawie zabił i jeszcze sie zastrzelił, to ruszyłam szukać powodu tych nagłych i dramatycznych newsów.

I znalazłam. Dane GUS i NBP.

Ale kto się tym interesuje? Wszyscy będą debatować, czy ta ekipa specjalna policji, wieszająca sie na płotach, ma teraz powiesić sie na płocie Tulei, czy też ustalać - namazane, pomazane, zasmarowane. No i co z tym sledzonym synem? Bo taki news tez jest.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

2. @maryla

juz grają w "matkemałejmadzi"

http://niezalezna.pl/37426-tuleya-nikt-nie-wysmarowal-mi-drzwi

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Maryla

3. sąd też nie chce się bawić "na razie"

Sąd: "Na dziś" nie będzie specjalnej ochrony dla Tulei


Kierownictwo Sądu Okręgowego w Warszawie "w chwili obecnej" nie widzi
potrzeby zapewniania specjalnej ochrony sędziemu Igorowi Tulei.
W piątek Gazeta Wyborcza podała, że ktoś posmarował drzwi mieszkania Tulei oraz ktoś wytropił jego syna. Według dziennika chodzi o dziennikarzy jednego z prawicowych pism, nachodzących jego byłą partnerkę. - Czuję się trochę nieswojo - mówił sędzia GW

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

4. @maryla

nieswojo?Ale z jakiej przyczyny: syna? partnerki byłej ?

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Maryla

5. Ewaryst Fedorowicz

widocznie jest pruderyjny, jak większość środowiska aparatu z PRL.
Ja w każdym razie gratuluję sędzi T. syna - naprawdę nie ma się czego wstydzić związków hetero. Ja wiem, że teraz gender jest modne, ale bez przesady, nie trzeba ukrywac związków z osobą innej płci, a już dziecko to powód do dumy, nawet zasług, w dobie katastrofy demograficznej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. obśmiałam sie jak norka, jakie godne to i sprawiedliwe,

co Passent i Cydejko o pomazanych (?) drzwiach Tuleyi dzisiaj gaworzyli w eterze agorowym "

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,13260160,Passent_o_atakach_na_Tuleye_...

"Powiedzą, że sam sobie drzwi obsmarował...

Passent zgodził się z rozmówcą, ale dodał od razu, że druga strona znajdzie na to odpowiedź. Podkreślał też, że jest różnica między prezentowaniem sylwetki osoby publicznej, a "nagłym wyciąganiem informacji z życia osobiste". - To ma wyraźny charakter zemsty, ataku. Da się rozróżnić, kiedy dziennikarz spełnia zapotrzebowanie na informację rzetelną, a kiedy wbija swojemu bohaterowi nóż w plecy - podkreślał.

Sędziowie muszą mieć odwagę

Grzegorz Cydejko apelował o wsparcie społeczne dla sędziego Igora Tulei. - Na jego miejscu nadal chciałbym mieć swobodę w myśleniu o sprawach, w które rozstrzygam. Taką jaką ma człowiek wolny i niezagrożony - mówił. - Dotyczy to każdego z nas, bo nagonka może zdarzyć się każdemu - dodał.

Zdaniem Daniela Passenta sprawa sędziego Tulei jest istotna nie tylko dla niego samego. - Przede wszystkim chodzi o interes wspólnoty. Trzymam kciuki za osobę sędziego Tulei, ale jeszcze ważniejsza jest sprawa wszystkich pozostałych sędziów. Żeby oni się nie bali - mówił.

- Jeżeli inni sędziowie będą się bali orzekać zgodnie ze swoim sumieniem i prawem, jeżeli my jako dziennikarze, nie będziemy mieli odwagi pisać to, co nam sumienie dyktuje, to życie publiczne ulegnie daleko posuniętej deklaracji - ostrzegał publicysta. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pelargonia

7. Ewaryście,

Te pomazane drzwi - jasne, że to robota PiS-u;)
Przecież to PiS i Solidarna Polska szerzą nienawiść do "biednego" sędziego Tuleyi, - tak podały dzis merdia,

Pozdrawiam

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

8. :) drzwi miały incydent ! (GW)

Tuleya: Incydent z drzwiami był

Około 16.50 rozmawialiśmy z sędzią Igorem Tuleyą. Pytaliśmy, czy podtrzymuje informacje, które podaliśmy w tekście "GW":

- Całkowicie podtrzymuję tę informacje. Incydent z drzwiami był - powiedział nam sędzia. - Nie mogę wchodzić w szczegóły, ponieważ te wydarzenia komentuje pani sędzia Smonderek - dodał.

Podobne informacje otrzymali od sędziego kolejni dziennikarze, którzy postanowili sprawdzić informacje Niezalezna.pl. Na Twitterze informację o incydencie potwierdzali: Dominika Długosz (Polsat News), Michał Tracz (TVN24) i Roman Osica (RMF).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. drzwi miały incydent a Tuleya zapomniał o zakazie komentowania w

mediach i ciągu dalszego serialu medialnego nie budiet?


Od
piątkowego wieczoru sędzia Igor Tuleya nie jest już rzecznikiem
warszawskiego sądu, nie ma służbowej komórki. Czy to wyciszy ataki na
niego? 



Od początku uważałem, że to jest walka o sędziowską niezawisłość - mówił nam sędzia Tuleya, zanim stracił komórkę i funkcję rzecznika.

http://wyborcza.pl/1,75478,13261189,Zemsta_na_sedzim_Igorze_Tulei.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pelargonia

10. Mama sedziego Tuleyi to TW Lucyna

A z jakiej rodziny pochodzi "czcigodny" pan sędzia - wiadomo. Jego Matka Lucyna Tuleya przez 30 lat pracowała w resorcie, w łódzkiej MO w l. 1960-71, potem do momentu przejścia na emeryturę w 1988 r. zajjmowała się pracą z agentami bezpieki w biurze "B" MSW", którzy donosili na dyplomatów i pracowników ambasad. Będąc już na emeryturze została zarejestrowana jako TW Lucyna biura "B" - prowadziła 10 tajnych agentów. Również jej mąż Witold był funkcjonariuszem MSW, odbył przeszkolenie w Moskwie.

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz