Zwiastun światowej premiery dokumentu National Geographic Channel - Katastrofa w przestworzach: Śmierć Prezydenta
Maryla, pt., 18/01/2013 - 02:20
Zwiastun światowej premiery dokumentu National Geographic Channel - Katastrofa w przestworzach: Śmierć Prezydenta, poświęcony katastrofie z 10 kwietnia 2010 roku w której zginęło 96 osób.
PREMIERA NIEDZIELA 27 STYCZNIA - GODZINA 21:00
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
5 komentarzy
1. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję
Mozna powiększyć
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. afera za aferą
To był najbardziej tajemniczy pokaz dla dziennikarzy, o jakim słyszałem
- mówi Jan Pospieszalski, którego także nie zaproszono na DZIENNIKARSKI
pokaz filmu National Geographic nt. katastrofy smoleńskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Pokazano
film National Geographic o katastrofie. Na pokaz zaproszono tylko
"słusznych" dziennikarzy, którzy wyznają oficjalną, rządową wersję
zdarzeń
wPolityce.pl: Nikt z dziennikarzy tygodnika wSieci, ani z
portalu wPolityce.pl nie został zaproszony na przedpremierowy pokaz
filmu National Geographic. Relacje z tego pokazu, podkreślmy pokazu dla
dziennikarzy przekazują za to Bartosz Węglarczyk, Tomasz Hypki i
eksperci komisji Jerzego Millera. O czym to świadczy?
Jan Pospieszalski: Mnie na tym pokazie tez nie było,
więc nie wiem kto dokładnie był zaproszony. O tej sytuacji wiele mówi
lista tych dziennikarzy, których na pokaz nie zaproszono. Wiem na pewno,
że nie została zaproszona Asia Szymańska, która sprawą "Smoleńska"
zajmowała się z ramienia Telewizji Trwam, ani nikt z tego newsroomu
także nie został zaproszony. Nie wiedzieli też o pokazie ani Katarzyna
Pawlak, ani Samuel Pereira, ani Igor Szczęsnowicz z Gazety Polskiej
Codziennie. Nie wiedzieli też dziennikarze Leszek Misiak i Grzegorz
Wierzchołowski z tygodnika "Gazeta Polska". Nie zaproszono też nikogo z
portalu "niezalezna.pl", wiemy, że z Naszego Dziennika też nikt nie był.
Nie było Michała Karnowskiego, ani, jak mówisz, nikogo z tygodnika w
Sieci, ani z portalu wPolityce.pl. Nie zaproszono także nikogo z mojego
programu "Bliżej", ani Pawła Nowackiego, ani Rafała Dudkiewicza. Trudno
mówić o pokazie dla dziennikarzy, skoro brać dziennikarską reprezentował
być może ktoś z Gazety Wyborczej albo z radia Tok FM, albo z TVN24.
Czekamy na bliższe informacje, wiadomo, że na portalach już ten pokaz
jest szeroko komentowany. Jak zwykle w takich sytuacjach uaktywnił się
ekspert o nazwisku Hypki i on pełen zachwytu opowiada jak rzetelnie
autorzy filmu pochylili się nad sytuacją katastrofy smoleńskiej. Mogę to
skomentować tylko tak, że to był najbardziej tajemniczy pokaz dla
dziennikarzy, o jakim słyszałem. Widocznie autorzy mają coś do ukrycia,
albo nie zależy im żeby ich ustalenia były konfrontowane z tym, co
wiedzą dziennikarze, którzy a co dzień zajmują się tą tragedią.
wPolityce.pl: W internetowych przekazach, o których mówisz
jest też przytaczana wypowiedź człowieka z National Geographic, że nie
zostały wzięte ustalenia zespołu Antoniego Macierewicza, bo to nie są
dokumenty oficjalne…
Jan Pospieszalski: To jest bardzo ciekawe kryterium,
które przyjęli autorzy tego filmu… Co to znaczy "nieoficjalne"? Antoni
Macierewicz powołał oficjalny zespół, który nie jest przecież
krypto-śledczym ciałem, tylko oficjalnym zespołem, który funkcjonuje w
ramach polskiego parlamentu z ekspertami, którzy mają tytuły naukowe
oficjalnych uczelni polskich, amerykańskich i nie tylko. W związku z tym
mówienie, że coś jest "oficjalne" lub "nieoficjalne" to jakaś bzdura.
Kto ma to kryterium narzucać? Czy autor-reżyser z Kanady będzie
decydował, które ciała w Polsce są oficjalne, a które nieoficjalne? To
kryterium jest absurdalne i mnie po prostu śmieszy.
wPolityce.pl: Czy wciąż jesteś zainteresowany obejrzeniem tego dokumentu?
Jan Pospieszalski: Jestem zainteresowany, ale jeżeli
taką postawę mają jego autorzy to nie sądzę żebym dowiedział się z tego
filmu więcej niż z raportu Millera, albo z raportu Anodiny.
Rozmawiał Marcin Wikło
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. poczekamy, zobaczymy, czy będzie wg scenariusza Anodiny
To z tego filmu świat dowie się o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Bez wybuchów, mgły i helu
Już
w niedzielę National Geographic pokaże długo wyczekiwany film o
katastrofie smoleńskiej. Na całym świecie obejrzą go miliony ludzi. My
już go widzieliśmy. - Ten film powinni obejrzeć wszyscy, którzy
kwestionują to, co oficjalnie wiadomo o katastrofie - radzi Tomasz Hypki
ze "Skrzydlatej Polski".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. jest zekranizowanie dwóch raportów – MAK i komisji Millera
NASZA RECENZJA filmu National Geographic. Stek przekłamań i manipulacji. Należy im się medal od polskiego rządu!
Autorom serii „Katastrofy w przestworzach” nie zależy na
poszukiwaniu prawdy. Jedynym celem, jaki sobie postawili, jest
zekranizowanie dwóch raportów – MAK i komisji Millera oraz podlanie ich
propagandowym sosem „Gazety Wyborczej”.
Dwa dni po „zasadniczym” pokazie prasowym, na który
zaproszono tylko prorządowych dziennikarzy, National Geographic zgodziło
się pokazać swoją głośną już produkcję również mediom mającym poważne
wątpliwości wobec oficjalnie serwowanych wersji zdarzeń z 10/04. Nawet
się temu specjalnie nie dziwię. Ten cyniczny zabieg miał sprawić, by
pierwsze opinie, jakie pójdą w świat o tej produkcji, były pełne
zachwytów. Tak też się stało.
„Śmierć prezydenta” oglądałem więc w kameralnym gronie – z Anitą Gargas i Bronisławem Wildsteinem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. a TU-154 10.04.10 pijany generał
Katastrofa samolotu w Rosji. Powodem niesprawność rewersów Tu-204
Według MAK wskutek niesprawności systemu rewersów Tu-204 po
przyziemieniu zamiast hamować zwiększał prędkość, która w pewnej chwili
doszła nawet do 240 km na godzinę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl