Połowy tygodnia (1.)
tu.rybak, sob., 05/01/2013 - 14:29
Tusk pojawił się na twitterze w Sylwestra oznajmiając, że leży z grypą w łóżku a obok żona, nie Graś!, dementując w ten sposób nieznane wcześniej informacje o sypianiu z Grasiem. Sam nie wiem czy można mu wierzyć. Potem niestety Tusk wstał z łóżka...
Szanując intencje wszystkich pomysłodawców, (...) uważam, że rok 2013 w Polsce powinien być rokiem rodziny nawiązał do żony Tusk i w ten sposób uszanował Millera (SLD) z jego pomysłem wprowadzenia roku Gierka. Mieliśmy już dekadę Gierka i też uważam, że starczy. Uszanował również Rosjan i nie zgodził się na rok Powstania Styczniowego. Natomiast nie wymienił rodziny, którą uszanował, a obawiam się, że nie chodziło mu o moją. Zapewne partia jest jedną wielką obywatelską rodziną...
Tusk uszanował również Polaków, którym trzeba cierpliwie każdego dnia tłumaczyć, szczególnie w tych najbardziej radykalnych przypadkach, absurdalność niektórych zarzutów czy fantasmagorii czyli niesłuszne podważanie raportu Anodiny w wersji przetłumaczonej przez Millera (PO). W ten sposób obiecał wsparcie dla mającej powstać komisji Laska, która będzie służyć obalaniu prób podważania obowiązującej wersji. To się w mojej nieobywatelskiej głowie nie mieści...
Jednocześnie Sejm uszanował Tuska i szybko odrzucił pomysł powołania komisji do wyjaśnienia przebiegu katastrofy smoleńskiej. I słusznie: przebieg został przez Sowietów wyjaśniony, teraz trzeba walczyć z zabobonami i zakładać музеи атеизма...
Tusk uszanował również Bondaryka. Wyrzucił go z szefa ABW uzasadniając: Te pięć lat, podczas których był szefem ABW, było wzorowe. Wtórował mu jego partner Graś oceniając pracę ABW na szóstkę z minusem. Premier zasugerował, że chodzi o zmiany w ABW, na które nie zgadzał się Bondaryk, co zdementował Cichocki mówiąc, że nad zmianami dopiero pracuje razem z b. dziennikarzem Siemoniakiem. Chętnie bym więcej poczytał o tych sukcesach ABW, bo porażki to sam umiałem znaleźć...
Tusk uszanował opozycję oferując debatę o przystąpieniu do paktu fiskalnego: warto by cały dzień poświęcić tylko temu tematowi. Jasne, że warto. Tusk poświęci jeden dzień na pakt, jeden na reformę ABW, jeden na strefę euro i resztę do końca roku ma wolną...
Szanując intencje wszystkich pomysłodawców, (...) uważam, że rok 2013 w Polsce powinien być rokiem rodziny nawiązał do żony Tusk i w ten sposób uszanował Millera (SLD) z jego pomysłem wprowadzenia roku Gierka. Mieliśmy już dekadę Gierka i też uważam, że starczy. Uszanował również Rosjan i nie zgodził się na rok Powstania Styczniowego. Natomiast nie wymienił rodziny, którą uszanował, a obawiam się, że nie chodziło mu o moją. Zapewne partia jest jedną wielką obywatelską rodziną...
Tusk uszanował również Polaków, którym trzeba cierpliwie każdego dnia tłumaczyć, szczególnie w tych najbardziej radykalnych przypadkach, absurdalność niektórych zarzutów czy fantasmagorii czyli niesłuszne podważanie raportu Anodiny w wersji przetłumaczonej przez Millera (PO). W ten sposób obiecał wsparcie dla mającej powstać komisji Laska, która będzie służyć obalaniu prób podważania obowiązującej wersji. To się w mojej nieobywatelskiej głowie nie mieści...
Jednocześnie Sejm uszanował Tuska i szybko odrzucił pomysł powołania komisji do wyjaśnienia przebiegu katastrofy smoleńskiej. I słusznie: przebieg został przez Sowietów wyjaśniony, teraz trzeba walczyć z zabobonami i zakładać музеи атеизма...
Tusk uszanował również Bondaryka. Wyrzucił go z szefa ABW uzasadniając: Te pięć lat, podczas których był szefem ABW, było wzorowe. Wtórował mu jego partner Graś oceniając pracę ABW na szóstkę z minusem. Premier zasugerował, że chodzi o zmiany w ABW, na które nie zgadzał się Bondaryk, co zdementował Cichocki mówiąc, że nad zmianami dopiero pracuje razem z b. dziennikarzem Siemoniakiem. Chętnie bym więcej poczytał o tych sukcesach ABW, bo porażki to sam umiałem znaleźć...
Tusk uszanował opozycję oferując debatę o przystąpieniu do paktu fiskalnego: warto by cały dzień poświęcić tylko temu tematowi. Jasne, że warto. Tusk poświęci jeden dzień na pakt, jeden na reformę ABW, jeden na strefę euro i resztę do końca roku ma wolną...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać

9 komentarzy
1. Rybaku
wygląda na to, że Tusk będzie sobie leżał w łóżku lub haratał w gałę, a jego asysytent będzie pisał na twitterze. Pijarowcy tuskowi zauwazyli, ze Sikorski bije Donalda na głowę w sondażach, bo wciąz na topie w mediach, to i Tusek będzie non stop.
Znaczy się, jego twitter bedzie obsługiwany.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. asystent?
dodatkowo to dość przykre by było, żeby Tusk był bez przerwy w mediach.
3. Rybaku
nie Tusk, tylko jego ćwierkanie. Rano Graś z Ostachowiczem wymyslą jakis humbug i mamy na cały dzień dymu w mediach mętnego nurtu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Graś to ma łatwiznę
wystarczy, ze zna kod do ćwierkania jako Tusek, kiedyś to by się musiał napracować :)
Pan Ziółko - scena z fimu SKARB
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. @Autor
Re:
Tusk uszanował opozycję oferując debatę o przystąpieniu do paktu fiskalnego: warto by cały dzień poświęcić tylko temu tematowi.
Tzn. 3 stycznia miało się odbyć w Sejmie II czytanie ustawy ratyfikacyjnej traktat fiskalny, a dzień później III czytanie i ostateczne głosowanie, ale nagle premier zmienił zdanie i ogłosił, że z ratyfikacją poczekamy i odbędziemy nad nią całodzienną debatę w drugiej połowie lutego.
Wnioski o taką właśnie debatę wysyłał w grudniu do marszałek Sejmu klub PiS, ale za każdym razem dostawał odpowiedź, że ratyfikację należy przeprowadzić szybko i w debacie wystarczą 10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów.
Marszałek zwołała więc pozaharmonogramowe posiedzenie Sejmu tuż po Nowym Roku (3-4 stycznia), a głównym punktem obrad miała być ratyfikacja traktatu fiskalnego.
Na wniosek premiera porządek obrad został jednak zmieniony, więc ściągani z odsypiania Sylwestra posłowie obradowali... o różnych rzeczach, ale nie o pakcie fiskalnym.
(co podaję - w skrócie - za posłem Zbigniewem Kuźmiukiem na: http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/476593,jest-dobrze-a-bedzie-jeszcze-le...)
(a co jako sukces PiS interpretuje pos. Krzysztof Szczerski na:
http://wpolityce.pl/artykuly/44143-po-pakcie-jesli-premier-chce-politycz...)
Marcin Gugulski
6. co jako sukces...
dla mnie to nie jest oczywiste, że to sukces PIS, niezależnych mediów itp - jak pisze Szczerski.
Nie umiem odgadnąć z jakiego powodu Tusk przesunął ratyfikację. Tym bardziej, że zauważono to za granicami. Może to element jakiegoś (wtedy raczej prywatnego) targu na arenie międzynarodowej? Albo krajowej (wewn PO lub z jakimiś lewicami)...
Dlaczego zgodził się na debatę - rozumiem - debata wszak mu się opłaci (jak wskazują poprzednie duże sejmowe debaty) propagandowo (chyba, że PIS się przygotuje).
7. ...debata wszak mu się opłaci... (chyba, że PIS się przygotuje).
Nawet jeżeli PIS się przygotuje (a bywa z tym różnie), to czy debata opłaci się PO czy nie, zależy głównie od tego jak ją przedstawią największe media i w mniejszym stopniu od tego, czy główne argumenty obu stron dotrą do ludzi także innymi kanałami.
Marcin Gugulski
8. @MG
owszem, ale łatwiej jest przedstawiać jeśli ktos się podkłada (błędy niewymuszone)
9. Rybaku
Hofman wygrał z kotem Prezesa i efekty widać każdego dnia.
Nawet takie podstawowe , prościutkie przekazy nie sa wykorzystywane przez spinsanitariusza PiS-u
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl