SOWA już bez BONDA...

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Swego czasu napisałem post z gatunku "political fiction" zatytułowany: "SOWA-BOND - tajne rozmowy i political fiction". Stwierdziłem w nim, że najsilniejszą partią w obrębie mocy decyzyjnych (nie poparcia społecznego) jest w dzisiejszej Polsce partia, którą możemy nazwać "SOWA - BOND", czyli pewien quasi-polityczny twór będący kwintesencją idei i metod działań charakterystycznych dla wszystkich totalitaryzmów, a którego nazwa pochodzi od stowarzyszenia byłych członków specsłużb wojskowych-WSI i nazwiska szefa specsłużb cywilnych-ABW.

Wczorajsze przyjęcie przez premiera dymisji szefa ABW sprawia, że przestaje być aktualny drugi człon owego tworu  natomiast być może owa decyzja wynika z trwającej "od zawsze" wojenki pomiędzy poszczególnymi specsłużbami (cywilnymi i wojskowymi) i świadczyć może, że "wojskówka" - kosztem służb cywilnych - odzyskuje swoje dawne, uprzywilejowane wpływy.

Niestety w obecnej III RP (PRL-bis) najwięcej do ugrania (w tym też w obszarze finansowym) mają właśnie służby specjalne, które z jednej strony próbują zarządzać poprzez wyznaczonych przez siebie polityków, a z drugiej strony same zostają wykorzystywane w czasie wystąpienia konfliktów pomiędzy zarządzającymi krajem politykami. Występuje tutaj swoiste zjawisko sprzężenia zwrotnego wzajemnych zależności polityków z funkcjonariuszami służb specjalnych i ich instytucjami. Ponadto - jak wskazałem - od zawsze istnieje permanentny wewnętrzny konflikt zarówno pomiędzy służbami wywiadu i kontrwywiadu określonych służb, jak i zewnętrzny konflikt pomiędzy tzw. służbami "cywilnymi" i "wojskowymi". Ważnym też jest uzmysłowienie sobie faktu, iż - według tradycji sowieckiej - "chłopcy cywilni" zajmowali się od zawsze przede wszystkim tzw. "bezpieczeństwem wewnętrznym" a "chłopcy wojskowi" tzw. "bezpieczeństwem zewnętrznym": stąd też więcej kontaktów międzynarodowych i większą ilość zasobów gotówkowych oraz bezgotówkowych posiadają raczej "chłopcy wojskowi".

Podobno bezpośrednim powodem odejścia K. Bondaryka był jego sprzeciw wobec reorganizacji specsłużb cywilnych, która zmierza de facto do zmniejszenia ich rangi i znaczenia. Wydaje się, że jest to pokłosie "cichej wojny" pomiędzy premierem a prezydentem i jego służbami wojskowymi. W tej "wojence" zwycięża niestety chyba obecny prezydent.

Niemniej odejście szefa ABW winno być dla nas dobrą nowiną. W pełnych zakłamania krajach o zapędach totalitarnych i antydemokratycznych, w tym quasi komunistycznych najwięcej o nich prawdy można dowiedzieć się w okresie wzajemnych "wojenek na górze" rządzących a szczególnie "wojenek" służb specjalnych. 

Warto więc obecnie śledzić wszelkie informacje, bowiem mam przeczucie, że nadszedł chyba już wyznaczony przez "gabinet cieni" kres rządów D. Tuska i walka rozpoczęła się niemal "na całego" i przy otwartej kurtynie... Niewątpliwie - choć oczywiście hipotetycznie, przy założeniu trwania owej "specwojenki"- po jednej stronie - niekoniecznie z tożsamymi celami działań - tegoż konfliktu mamy np. zestaw person następujący: Dukaczewski,  Michnik, Komorowski, Kwaśniewski, Kalisz, Palikot, Schetyna, Sikorski, Rostowski a po drugiej zaś stronie być może np. Tusk, L. Miller, J.K. Bielecki, Cichocki...  Zastanawiam się także czy nad tym wszystkim czasem "nie czuwa" bilderbergowa "niewidzialna ręka" np.:  Olechowskiego...

Zbierajmy, zachowujmy i róbmy "scany" tego, co nam będą w najbliższych dniach przekazywać "oficjalne przekaziory", bo dziać się może dużo...  Wewnętrzna walka "chłopców" - o ile jesteśmy takowej świadkami -  naprawdę może przynieść wiele pożytku dla nas wszystkich... Może szybciej niż nam się zdawało, dowiemy się w końcu dlaczego nie ma wśród nas 96 osób lecących do Katynia i tego jak zginęli... a także unaoczniony nam zostanie rzeczywisty, antypolski charakter całej tej naszej III RP!

Pozdrawiam

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

8 komentarzy

avatar użytkownika guantanamera

1. @Krzysztofjaw

Może się rzeczywiście wytłuką - już nie pod dywanami ale na naszych oczach.
Będzie pewnie pryskać gorąca siarka... Tam, gdzie nie doleci należy szybko ustanawiać nasze porządki.
"Może szybciej niż nam się zdawało, dowiemy się w końcu dlaczego nie ma wśród nas 96 osób lecących do Katynia i tego jak zginęli... a także unaoczniony nam zostanie rzeczywisty,
antypolski charakter całej tej naszej III RP!"
Oby się te przewidywania jak najprędzej sprawdziły...

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. guantanamera

Chciałbym naprawdę aby wreszcie coś w Polsce pękło. Już nie mogę ścierpieć tej III RP, czyli PRL-bis. Mam nadzieję, że ten nowy rok przyniesie upragnione zmiany. OBY!!!

Pozdrawiam noworocznie...

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika ciociababcia

3. Cieć też przewija się... Niech się dzieje jak najwięcej.

Jak ustaliła GPC postępowania dotyczą branży energetycznej, a chodzi o nieprawidłowości sięgające milionów złotych. W sektorze energetycznym działają intensywnie tacy ludzie, jak np. Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze, czy Krzysztof Kilian, zaufany człowiek Tuska, szef Polskiej Grupy Energetycznej. W śledztwie prowadzonym przez ABW ws. planowanej budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej można napotkać na nazwiska ludzi związanych z tzw. "starymi służbami", m.in. Janusza Luksa, byłego funkcjonariusza wywiadu PRL, współpracownika gen. Sławomira Petelickiego i przyjaciela gdańskich biznesmenów, czy np. Pawła Olechnowicza, szefa Lotosu.

To właśnie intensywne działania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w obszarze energetyki stały się początkiem ochłodzenia na linii Kancelaria Premiera–ABW - czytamy w GPC. Kolejnym, poważnym ogniskiem zapalnym na linii Bondaryk - Tusk jest oczywiście afera Amber Gold i kwestia współpracy syna premiera Michała Tuska z OLT Express, o której ABW wiedziała od samego początku.

źródło: gpcodziennie.pl/run (wiadomość z września ub.r.).

"Niemniej odejście szefa ABW winno być dla nas dobrą nowiną. W pełnych zakłamania
krajach o zapędach totalitarnych i antydemokratycznych, w tym quasi
komunistycznych najwięcej o nich prawdy można dowiedzieć się w okresie
wzajemnych "wojenek na górze" rządzących a szczególnie "wojenek" służb specjalnych".

Bondaryk nie zapomina
http://niezalezna.pl/13460-bondaryk-nie-zapomina

ciociababcia

avatar użytkownika guantanamera

4. No więc ja też jestem o krok

No więc ja też jestem o krok od eksplozji uczuć wstrętu do tego zupełnie ohydnego nowo-tworu jakim jest III RP!

avatar użytkownika ciociababcia

5. bilderbergowa...

powiedziałabym masońska - nie wszyscy są z jednej paczki, dlatego mamy szczęście oglądać wojenki.
Dr Krajski wskazuje na lożę P3 rytu francuskuegi, o bilderbergach i komisji trójstronnej wiadomo niemal publicznie. Nie można też pominąć starszych braci... chociaż oni przewijają się w różnych organizacjach.

ciociababcia

avatar użytkownika Krzysztofjaw

6. ciociababcia

Ogólnie podzielam zdanie Pana dra Krajskiego. To, czego dziś jesteśmy świadkami to tylko "wojenka" kierowana i sterowana przez tych, na których wskazuje Pan dr Krajski... niestety... A Bilderberg też jest ich "ramieniem"... i znów niestety...

Pozdrawiam serdecznie

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika ciociababcia

7. W wielkim skrócie.

Masoneria, mafia, służby - tą są ciągle ci sami ludzie.

Troszkę więcej (i tak od Bondaryka i Tuska doszłam do sedna?).

Masoneria, a tajne służby
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=kpk4g_PPwp0

Dr St. Krajski o związkach masonerii rytu francuskiego z wywiadem wojskowym. Dążenie do panowania nad światem, likwidacja chrześcijaństwa cechą wspólną komunizmu i masonerii. Też tajemnice torturowania ks. Popiełuszki... Konkurencja masonów rytu szkockiego -a rytu francuskiego. Dokumenty dyplomatyczne. Przyczyny kłopotów Gomułki. Roman Zambrowski a B'nai B'rith. Prokuratura i sądownictwo - a WSI i ryt "francuski".. Władza GRU w Rosji i w Polsce - a ryt "francuski". Czemu Komorowski tak się spieszył do "pałacu prezydenckiego". Itp.
Dalej : Astana w Kazachstanie - Satana... - "MY JESTEŚMY BOGAMI!!"

Nowa książka Stanisława Krajskiego pt. “Masoneria polska 2012″
A oto jej wstęp
W tej książce prezentuję kilkaset faktów, które zostały przedstawione w różnych publikacjach, książkach i artykułach. Ukazuję też niektóre związane z tymi faktami hipotezy innych osób. Formułuję również pewne hipotezy i tworzę w oparciu o te hipotezy koncepcję, która wiąże ze sobą te fakty w spójną, logiczną całość.

Koncepcja ta powstała w taki sposób, że zacząłem kojarzyć ze sobą, jakoś wiązać, te fakty. W ten sposób, jak w układance puzzli, w której użyto tylko część przypadkowych elementów, pojawił się pewien obraz, który był wyraźny tylko w niektórych swoich fragmentach. Następnie zrekonstruowałem go formułując hipotezy które pasowały do „pustych miejsc”. W ten sposób powstała ta koncepcja.

Oto podstawowe hipotezy.

W Wojskowych Służbach Informacyjnych kryła się polska masoneria rytu francuskiego, która w latach 1991-2006, wykorzystując te służby, przejmowała kolejne obszary gospodarki, mediów, struktur państwa i polityki i wpływała na kierunki rozwoju tych obszarów oraz na podstawowe fakty z nimi związane.

Masoneria ta znalazła się w WSI wraz z peerelowskim kontrwywiadem wojskowym, ponieważ od powstania armii Berlinga opanowała znaczną cześć jego struktur i wykorzystywała go w swoich celach.

To ona stała za wieloma działaniami Informacji Wojskowej i Wojskowej Służby Wewnętrznej mając znaczny wpływ na wiele wydarzeń, które miały miejsce w Polsce w latach 1945-1989.

Masoneria ta od samego początku współpracowała z masonerią rosyjską rytu francuskiego, która kryła się w strukturach rosyjskich wojskowych służb specjalnych – GRU.

Po rozwiązaniu WSI polska masoneria rytu francuskiego utworzyła specjalną lożę P3, która na wzór włoskiej loży P2 przyjęła cel nielegalnego przejęcia władzy w Polsce i przyspieszonej realizacji celów wspólnych dla masonerii polskiej rytu francuskiego i masonerii rosyjskiej.

Loża P3 doprowadziła do upadku rządu Jarosława Kaczyńskiego i stała za nagonką medialną na ten rząd, a następnie na PiS.

To ona we współpracy z masonerią rosyjską ukrytą w GRU zorganizowała zamach w Smoleńsku w dniu 10 kwietnia 2010 r.

Zamach w Smoleńsku został tak przez te masonerie przygotowany i przeprowadzony, że wszystkie ślady prowadziły do „ekipy Putina” i do „ekipy Tuska”.

Była to pułapka zastawiona na te ekipy.

Dały się one wciągnąć w tę pułapkę ukrywając, że to był zamach, kryjąc sprawców, niszcząc dowody, zacierając ślady.

Spowodowało to zwiększenie wpływów obu masonerii i dało im narzędzia szantażu umożliwiające przejmowanie kolejnych sektorów struktur obu państw.

Obecnie loża P3 umacnia się w strukturach władzy i szykuje do całkowitego jej przejęcia oraz realizacji podstawowych, wymienionych w książce, celów masonerii polskiej i rosyjskiej.

Ktoś może odrzucić te hipotezy, zanegować koncepcję, która na nich się wspiera, wymazać we wszystkich miejscach w mojej książce słowo „masoneria”. Pozostają jednak fakty, które są bardzo intrygujące, niepokojące, często przerażające.

Czy da się je wyjaśnić czy choćby zracjonalizować w jakiś inny, niż zaprezentowany w tej książce, sposób?

więcej:
http://wobroniekrzyza.wordpress.com/nowa-ksiazka-stanislawa-krajskiego-p...

ciociababcia

avatar użytkownika ciociababcia

8. Dwóch wiceszefów ABW odchodzi z Agencji

Pułkownicy Jacek Mąka i Zdzisław Skorża pełniący funkcje wiceszefów Agencji, złożyli raporty odejścia ze służby oraz wystąpili do premiera o odwołanie z zajmowanych stanowisk. Teraz ich wnioski musi zaopiniować sejmowa Komisja do spraw Służb Specjalnych co może nastąpić jeszcze w tym tygodniu.
Cała sprawa budzi niepokój – mówi poseł Marek Opioła, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych.
- Jest to niepokojące, dlatego że są to osoby, które zastępują szefa ABW. Są to dwaj specjaliści w swojej dziedzinie. Niepokojące jest to, że jednocześnie odchodzą w tym samym momencie. To jest niespotykane, żeby dwóch zastępców odchodziło równocześnie, jeszcze w tak szczególnym momencie, kiedy na jaw wychodzi sprawa Amber Gold. Pytania same się nasuwają, zamierzam postawić je na posiedzeniu Komisji do spraw Służb Specjalnych – powiedział poseł Marek Opioła.
Zdaniem posła Marka Opioły, odejścia mogą mieć związek ze słowami premiera, który publicznie krytykował Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego za jej działania ws. Amber Gold.
- Pan premier w dziwnej sytuacji postawił ABW. Rodzi się pytanie: Dlaczego w tym momencie odchodzi dwóch zastępców, po słowach premiera, kiedy mówił o tym, że służba nie spełniła w jego mniemaniu swojej roli. Będziemy się o to dopytywać na komisji – dodaje poseł Marek Opioła.

Wypowiedź posła Marka Opioły:
http://beta.radiomaryja.pl/wp-content/uploads/2012/10/2012.10.08.akt1Opi...

RIRM

http://www.radiomaryja.pl/informacje/dwoch-wiceszefow-abw-odchodzi-z-age...

komentarz:
tumry pisze:
8 października 2012 o 20:45 No ale ktoś zaciągnął pożyczkę w kasie służb w wysokości 2 mln zł i jako zabezpieczenie pozostawił odpowiednio przycięty papier. Niewątpliwie świadczy to o fachowości zapewne nie tylko pułkowników Zdzisława Skorży i Jacka Mąki. Skoro żyje, Zdzisław choć drży, niech się cieszy. Mąki Jacka natomiast nie polecał bym do placka. Poza tym jeżeli wierzyć mediom, to “capo di tutti capi” ogłosił w służbach dintojrę. Bond odpowiedział nowym filmem (Quantum of Solace – Kwant pocieszenia). Co dalej będzie? Czy rzeczywiście chłopcy znajdą jakieś choćby minimalne pocieszenie? Jedno jest pewne, lepiej odejść z firmy niż ze świata. Zbiorowego samobójcy jeszcze nie zidentyfikowano. Prace w toku.

ciociababcia