Jarosław Kaczyński w Opolu w sobotę, 8 grudnia 2012
michael, ndz., 09/12/2012 - 13:40
Jarosław Kaczyński twierdził, że sam jest przekonany, iż katastrofa smoleńska to był zamach, a gdyby nie doszło do niego podczas podróży do Katynia, to doszłoby podczas późniejszego wyjazdu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do USA – ale nie na terytorium Ameryki.
wPolityce link1, Gazeta Prawna link2, Fronda link3,
* * *
_______________________________________________________
następny - poprzedni
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Kogo naprawdę boi się układ.
10 kwietnia 2010 roku chyba już każdy logicznie myślący człowiek pojął, że to właśnie PiS oraz bracia Kaczyńscy są dla „grupy trzymającej władzę” śmiertelnym zagrożeniem i tylko wyjątkowy zbieg okoliczności pozwolił Jarosławowi Kaczyńskiemu ujść z życiem.
Od tamtego tragicznego dnia zrozumiałem, że mamy oto, jakby to brutalnie nie zabrzmiało, dzięki właśnie tej tragedii, po raz pierwszy od 1989 roku jasną sytuację.
Każdy Polak marzący o wyrwaniu Ojczyzny z rąk „rycerzy okrągłego stołu”, nawet taki, który nie znosi Jarosława Kaczyńskiego, musiał przyznać, że ten zamach wskazał nam PiS, jako partię polityczną, która napędziła śmiertelnego strachu i zagroziła układowi, czyli obcym służbom, które pociągają za sznurki miejscowych marionetek ucharakteryzowanych na „mężyków stanu”.
Wiemy z historii jak bardzo różniący się politycznie ludzie działali w Armii Krajowej. Wiemy, co spowodowało, że Piłsudski, Paderewski i Dmowski rozegrali decydujący fragment zwycięskiego „meczu” o Polskę w jednej drużynie mimo dzielących ich różnic. Wiemy dlaczego w 1920 roku Piłsudski sięgnął po generała Rozwadowskiego, którego przecież nie cierpiał.
Jeżeli ktoś udając światowej klasy trenera chce teraz w decydującym momencie zdejmować z boiska tych zawodników, których nasz przeciwnik najbardziej się obawia i na co mamy niezbite dowody, ten jest zdrajcą, agentem im służącym, a w najlepszym przypadku pożytecznym idiotą.
... prawdziwym zagrożeniem dla dzisiejszych władców III RP możecie być tylko w strategicznym sojuszu z PiS-em, któremu to sojuszowi na imię „Odzyskać Polskę”. Dopiero później możecie wziąć się za łby i wykłócać się o to, jaka ma być ta wolna już Polska.
Zwalczanie PiS-u, kopanie Kaczyńskiego i Macierewicza po „Smoleńsku” to jest zdrada i kolaboracja z Układem, bo w głupotę niewątpliwie inteligentnych ludzi, jakoś trudno mi uwierzyć.
_________________________________________________________________________________Zacytowałem wyżej fragmenty wypowiedzi Mirosława Kokoszkiewicza. link
Zgadzam się w całości z tak sforrmułowanym poglądem, zgadam się z treścią przekazu zaproponowanego w całym artykule zatytułowanym "Kogo naprawdę boi sie układ", podzielam opinię autora tego artykułu o wymienionych w nim osobach, od JKM poczynając.
michael
2. Likwidacja asymetrii.
Kaczyński: Niemcy w Polsce powinni mieć tyle praw, ile Polacy w Niemczech
http://www.youtube.com/watch?v=cEFy_-KTf7A
michael