Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek- Miedwiediew na Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych
"Stalin prowadził wojnę przeciwko własnemu narodowi" - Miedwiediew
Stalin i inni przywódcy sowieccy z przeszłości zasługują na najostrzejszą ocenę za ich ciężkie przestępstwa, premier Dmitrij Miedwiediew powiedział do najwyższych urzędników z partii Jedna Rosja.
http://rt.com/politics/stalin-waged-own-people-590/
General Secretary of the C.P.S.U. Central Committee Joseph Stalin (Dzhugashvili) (1879-1953) at the 15th congress of soviets the U.S.S.R. (RIA Novosti/Ivan Shagin)
Komentarz Miedwiediew wygłosił w dniu obchodzonym w Rosja jako dzień pamięci ofiar represji politycznych - święto ustanowione w 1991 roku, ale jak zaznaczył, nieoficjalnie obchodzone od połowy 1970 roku.
Społeczeństwo rosyjskie jest nadal w dużym stopniu podzielone co osobowości Stalina i roli, a to sprawia, że wypowiedź lidera wiodącej partii politycznej jest szczególnie ważne.
"Nie tylko Stalin, ale wielu innych przywódców państw zasługują na najsurowszy możliwą oceną za to, co się wtedy działo. Oni nie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności, ale to jest dokładnie tak, "powiedział Miedwiediew na spotkaniu z działaczami regionalnymi Jednej Rosji w regionie Perm w południowym Uralu.
"To musi zostać ocenione w dziejach naszego kraju i nigdy nie może się powtórzyć. Bo wojna z własnymi ludźmi jest najcięższą ze wszystkich zbrodni, " - Miedwiediew.
Jednak Miedwiediew natychmiast dodał, że radziecki okres rosyjskiej historii jest pełen zwycięstw i osiągnięć i przywódcy narodu powinni dzielić chwałę z ludźmi.
Miedwiediew podkreślił, że słowa o represje są szczególnie ważne w regionie Perm, ponieważ był to jeden z głównych miejsc stalinowskich obozów pracy, Gułagu. Chciałbym pogratulować miejscowemu muzeum ofiar represji politycznych ,i powiedział, że szkoda, że inne rosyjskie regiony nie założyły podobne muzea .
W ciągu ostatnich lat wiele kontrowersji wybuchło w Federacji Rosyjskiej, gdyż niektóre grupy polityczne zaczęły gloryfikować Stalina, publicznie prezentować swoje obrazy, na przykład, w dniu, kiedy Rosja obchodzi swoje 1945 zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami. Przeniosło to krytykę ze strony aktywistów praw i krewnych ofiar i wywołał dyskusję w mediach i serwisach społecznościowych.
Niektóre dziwaczne incydenty odnotowano również, jak odkrycie obrazu Stalina w rosyjskiej Cerkwi prawosławnej w Moskwie.
- Zaloguj się, by odpowiadać
20 komentarzy
1. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Wierzyć się nie chce.
Rosja była, jest i będzie twardogłowa, bo to cywilizacja Azjatów.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Szanowny Panie Michale
Rosja nie zmieniła sie od wieków. Teraz komisarz Putin wielkim nakładem srodków przemianowuje sie na Cara, a Rosjanom szuka innego okreslenia, niż "człowiek radziecki".
Ale dopóki Wielka Wojna Ojczyźniana jest mitem załozycielskim, musi lawirować, co widać po wystepach Miedwiediewa.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Europa i my pomagamy Rosji Putina by weszła na salony.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Stalin wiecznie żywy?
To powinno pozostać w annałach naszej historii, aby już nigdy się nie powtórzyło. Dlatego że wojna ze swoim narodem to jest najcięższa zbrodnia. Przy tym jednak nie można zamazywać wspaniałych kart naszej historii, takich jak zwycięstwo w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej - powiedział Miedwiediew, który będąc prezydentem nie krył, że chce "destalinizować Rosję".
Zapis wystąpienia Miedwiediewa w Permie został umieszczony na Facebooku. Profil premiera śledzi ponad 800 tys. osób. Rozpoczęła się żywa dyskusja.
"Za Stalina budowano fabryki"
Wielu internautów poparło stanowisko Miedwiediewa. "Włosy stają dęba, jak się czyta dokumenty archiwalne z tamtych czasów i widzi, jak władza odnosiła się do ludzi" - skomentował jeden z internautów.
Było jednak również wiele głosów oburzenia. Oto niektóre opinie.
"Za Stalina budowano fabryki, po wojnie nie było tylu bezdomnych dzieci, ile jest teraz".
"Walka z terroryzmem, sabotażem, bandytyzmem, ochrona prawa i obrona kraju. Czy to są przestępstwa? Nie, to są normalne funkcje państwa".
"Stalin w pewnej mierze posiadał cechy organizatora. Bez nich nie byłby w stanie koordynować działania tak scentralizowanego państwa".
Replika Miedwiediewa
Premier, który lubi wykorzystywać nowoczesne narzędzia komunikacji z obywatelami, skomentował tę dyskusję. "Bycie stalinistą jest komfortowe tylko wtedy, gdy wiesz, że nie przyjdą po ciebie nocą. I nikt w zaciszu gabinetu nie zatwierdza list ludzi do rozstrzelania" - napisał na Facebooku.
30 października w Rosji wspominano ofiary represji politycznych. Data została wybrana ku pamięci o głodówce więźniów politycznych w łagrach sowieckich, protestujących przeciw represjom.
Jak Rosjanie oceniają Stalina?
Dmitrij Miedwiediew, jako prezydent Rosji, wielokrotnie surowo oceniał epokę Stalina. Zdecydowanie również podkreślał, że w Rosji należy jasno powiedzieć prawdę o tragedii w Katyniu. I robił to. - Za zbrodnię odpowiada Stalin i jego klika. (...) Próba podważania wiarygodności tych dokumentów, mówienie, że zostały sfałszowane, jest po prostu czymś niepoważnym – mówił w 2010 roku.
Tymczasem wielu Rosjan wciąż Stalina uważa za wybitnego przywódcę albo świetnego organizatora, marginalizując znaczenie milionów ofiar jego polityki.
Jak pokazują najnowsze badania Centrum im. Jurija Lewady, stosunek Rosjan do czasów Stalina zmienił się w ciągu ostatnich 25 lat.
Jeśli w 1988 roku mniej niż 1 proc. badanych uznało, że o Stalinie, jako o wybitnej postaci czasów radzieckich, będzie się wspominać za 20-30 lat, to obecnie aż 48 proc. Rosjan wskazuje na jego pozytywną rolę w historii kraju. 22 proc. ocenia tę postać skrajnie negatywnie.
Problem z epoką stalinowską
- Nadeszła "banalizacja" epoki stalinowskiej, pojawił się pseudohistoryczny gatunek i masa melodramatycznej literatury o tamtych czasach. Dodatkowo wzmocniono kontrolę nad kształceniem historycznym w szkołach. Twierdzi się, że mimo wielu ekscesów, Stalin zdołał stworzyć potężne państwo, co usprawiedliwia represje - tłumaczy szef Centrum Lewady socjolog Lew Gudkow.
Podkreśla również, że znacznie obniżył się poziom wiedzy rosyjskich uczniów o czasach Stalina.
W 2008 roku Stalin zajął trzecie miejsce w telewizyjnym konkursie "Imię Rosji", w którym wybierano najpopularniejszą postać historyczną w Rosji. Przegrał tylko z ruskim księciem Aleksandrem Newskim, znanym m.in. ze zwycięstwa nad rycerzami Zakonu Kawalerów Mieczowych na zamarzniętym jeziorze Pejpus w 1242 roku i premierem carskiej Rosji Piotrem Stołypinem, który przeszedł do historii jako zwolennik zdecydowanych reform i nieugięty przeciwnik rewolucji (1911 roku został śmiertelnie raniony przez rewolucjonistę w zamachu w Kijowie).
Staliningrad powróci?
Choć w świadomości Rosjan Stalin wciąż jest obecny i często pozytywnie oceniany, to w Rosji nie stawia mu się już pomników.
Zdarzają się jednak inicjatywy, które mają na celu podkreślić zasługi i znaczenie Stalina. Ostatnio w regionach Rosji przedstawiciele "Związku Zawodowego Obywateli Rosji" zbierali podpisy pod wnioskiem o przywrócenie Wołgogradowi nazwy Staliningrad.
Jak odnieśli się do niej Rosjanie? Dobrze pokazuje to sondaż Ośrodka Lewady.
60 proc. Rosjan opowiedziała się przeciwko tej inicjatywie (18 proc. było za). 56 proc. nie zgodziłoby się na postawienie Stalinowi pomnika w Moskwie. 23 proc. było odmiennego zdania.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/miedwiediew-krytykuje-stalina-wojna-ze-s...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Kremlowskie gwiazdy nie
Kremlowskie gwiazdy nie gasną
Szkarłatne gwiazdy na wieżach Kremla, będące jednym z symboli stolicy,
mają już 75 lat. W 1937 roku nad Moskwą zaświeciły się radzieckie
pięcioramienne gwiazdy. →
Wcześniej wieże zwieńczały pobłyskujące w blasku słońca carskie dwugłowe orły.
Symbol
władzy radzieckiej zastąpił dwugłowe orły na najwyższych wieżach
Kremla. Orłów było cztery, a gwiazd umieszczono pięć. Ostatnią
postawiono w 1937 roku na wieży Wodowzwodnej, która mieści się obok
Wielkiego Kamiennego Mostu. O tym, jak odbywała się zamiana symboli
państwowych na najsłynniejszym budynku w kraju opowiada rzecznik
Federalnej Służby Ochrony Siergiej Dewiatow:
Do
1935 roku na zwieńczeniach czterech moskiewskich wież znajdowały się
dwugłowe carskie orły. Pojawiły się tam one już w XVII wieku, za cara
Aleksieja Michajłowicza, ojca Piotra I. Po przeprowadzce radzieckiego
rządu z Pietrogradu (Petersburga) do Moskwy pojawiła sie idea
zastąpienia orłów gwiazdami, symbolami radzieckimi. O tym mówił już
Lenin, jednak możliwość dokonania tego pojawiła się dopiero w latach
30-ych. W 1935 roku orły zdemontowano, a na ich miejsce postawiono
gwiazdy z kamieni ozdobnych z sierpem i młotem w środku.
Każda
gwiazda, przyozdobiona kamieniami, ważyła ponad tonę. Z powodu wagi
zwieńczenia wież, a także rusztowania samych gwiazd zaczynały się psuć.
Już po dwóch latach podjęto decyzję o zamianie kamieni półszlachetnych
na rubinowe szkło. Teraz kremlowskie gwiazdy to pozłacane trzymetrowe
rusztowanie, jaskrawoczerwone trwałe szkło i potężna lampa wewnątrz. W
ciągu 75 lat gwiazdy gasły tylko dwa razy, podkreśla Siergiej Dewiatow.
To
niezwykłe lampy. W nich znajdują sie dwa żarniki. Jeśli jeden przestaje
działać, to system po prostu przestawia sie na drugi żarnik. Gwiazdy po
raz pierwszy zostały zgaszone w 1941 roku, kiedy rozpoczęła się wojna.
Chodziło o to, że wieża ze świecącą się gwiazdą to był doskonały punkt
orientacyjny dla wrogich samolotów. Gwiazdy pokryto brezentem. Zostały
uszkodzone podczas nalotów, dlatego w 1945 roku zdjęto je, aby
zrekonstruować. W 1946 roku znów zaświeciły. Ostatni raz były gaszone
podczas kręcenia filmu Nikity Michałkowa „Cyrulik Syberyjski”. Wówczas
Kreml przybrał wygląd, jaki miał pod koniec XIX i na początku XX wieku.
Kremlowskie
gwiazdy, bez względu na swoją masę, kręcą się jak wiatrowskazy. Takie
unikalne mocowanie utrzymuje je na swoim miejscu nawet przy silnym
wietrze. Sierpa i młotu, które obowiązkowo powinny były znaleźć na
rubinowych gwiazdach, osobiście zakazał Stalin. Jedna z gwiazd z
kamieniami szlachetnymi do tej pory unosi sie nad stolicą. Po demontażu
została przeniesiona na budynek Północnego Dworca Rzecznego w Moskwie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. w Moskwie komunisty toże antyfaszysty?
W Moskwie neonaziści napadli na antyfaszystów
http://polish.ruvr.ru/2012_11_04/neonazisci-Moskwa-Rosja/
W Moskwie kilka osób doznało poważnych obrażeń w trakcie zbiorowej bójki między nacjonalistami a antyfaszystami. Jak poinformowali lewicowi działacze na Twitterze na peronie jednej ze stacji metra kilkudziesięciu neonazistów napadło na antyfaszystów, którzy jechali na wiec zorganizowany w obronie więźniów politycznych.
Agencja informacyjna Interfaks, powołując się na informatora w organach ścigania, podała, że w bójce uczestniczył co najmniej 100 osób. Nikt nie został aresztowany. Biuro prasowe MSW oświadczyło, że informacje na temat zbiorowej bójki w metrze są w tym momencie sprawdzane.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Alergia na nazwiska
Alergia na nazwiska katów
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/14382,alergia-na-nazwiska-katow.html
Środa, 7 listopada 2012 (02:05)
Gwałtowna reakcja rosyjskiego historyka na upublicznienie nazwisk sowieckich oprawców rozstrzeliwujących polskich oficerów pod Charkowem w 1940 roku. - Mówi się o nazistowskich zbrodniarzach wojennych, dlaczego my nie możemy mówić o obywatelach rosyjskich, którzy dokonywali takich zbrodni? - ripostował prof. Wadim Zołotariow z Ukrainy.
Archiwa dotyczące egzekucji polskich oficerów w 1940 r. zostały zniszczone, dlatego trudno ustalić dokładnie, kto bezpośrednio dokonywał rozstrzeliwań - twierdzi ukraiński historyk prof. Wadim Zołotariow z Uniwersytetu w Charkowie. Niewielu historyków zajmowało się tą sprawą w Rosji czy na Ukrainie.
- Po 30 latach przechowywania zniszczono dokumenty osobowe, dlatego odtworzenie życiorysów osób, które dokonywały egzekucji, jest praktycznie niemożliwe - zaznaczył prof. Zołotariow. Podczas międzynarodowej sesji naukowej o sowieckich obozach dla jeńców wojennych wygłosił on wykład o sprawcach rozstrzelania oficerów polskich w Charkowie w 1940 roku.
Pewne ustalenia można poczynić w oparciu o szczątkowe dokumenty archiwalne, m.in. listę funkcjonariuszy NKWD, którym Ławrentij Beria 26 października 1940 r. przyznał nagrody pieniężne za przygotowanie i przeprowadzenie egzekucji Polaków.
Niewielu historyków w Rosji i na Ukrainie zajmowało się tym tematem. Jednym z nich jest rosyjski naukowiec Nikita Pietrow, który napisał książkę "Kaci. Oni wykonywali zlecenia Stalina", w której przedstawił sylwetki największych stalinowskich oprawców. Opublikował również artykuł w "Zeszytach Katyńskich".
Jednak w oparciu o szczątkowe dokumenty Zołotariow wskazał kilka nazwisk osób, które mogły rozstrzeliwać polskich oficerów z obozu w Charkowie. Byli to m.in. kierowcy N. Galicyn Szukałow, nadzorca Sziepka, a także T. Burd. Według historyka, pewne jest tylko jedno nazwisko - Timofieja Kupryja, które jednak w zachowanych dokumentach praktycznie nie figuruje.
Wymiana nazwisk wywołała gwałtowną reakcję jednego z obecnych na sali rosyjskich historyków, który zaapelował do Zołotariowa, żeby zachował naukową solidność i nie podawał niesprawdzonych informacji.
- Proszę zajrzeć do przypisów, tam podaję źródła - ripostował ukraiński historyk. - Mówi się o nazistowskich zbrodniarzach wojennych, dlaczego my nie możemy mówić o obywatelach rosyjskich, którzy dokonywali takich zbrodni - pytał dalej Zołotariow.
Profesor Uniwersytetu w Charkowie wymienił dalej także Iwana Wezrukowa, który przyjeżdżał z Moskwy osobiście kontrolować proces rozstrzeliwania.
Fragmentaryczne dokumenty pozwalają odtworzyć procedurę rozstrzeliwania. Regulowały to odpowiednie instrukcje. Jeńca prowadzono do specjalnej celi, gdzie specjalna komisja zadawała pytania i odczytywała rozkaz egzekucji. Przed rozstrzelaniem jeńcom kazano patrzeć w jeden punkt, krępowano im ręce na plecach sznurkami, a czasem kablami. Odnaleziono jeden z protokołów wykonanej egzekucji, sporządzony przez Aleksandra Szaszkowa, niestety nie wynika z niego konkretnie, kto dokonał egzekucji.
Sowietolog prof. Wojciech Materski (PAN) podkreślił, że przez obozy specjalne NKWD po 1939 r. przewinęło się 240-250 tys. polskich żołnierzy (w tym 10 tys. oficerów) wziętych do niewoli podczas wojny obronnej.
Jeszcze w 1939 roku 85 tys. z nich zostało albo zwolnionych, jak żołnierze pochodzący z terenów wcielonych do ZSRS, albo przekazanych III Rzeszy, jak osoby pochodzące z terenów okupowanych przez Niemców. W przypadku 14 tys. żołnierzy wyższych stopniem z obozów specjalnych i 11 tys. jeńców zapadła decyzja o ich rozstrzelaniu 5 marca 1940 roku, mimo że początkowo planowano ich skazać i wysłać do gułagów na Dalekim Wschodzie. Szeregowych żołnierzy Sowieci wykorzystywali przy budowie wielu zakładów przemysłowych, dróg itp.
Jak podkreślali prelegenci, taki był los jeńców oraz osób internowanych u schyłku epoki stalinowskiej w ZSRS. Doktor Tamas Stark (WAN w Budapeszcie) podaje, że w obozach sowieckich w latach 1945-1955 przebywało 600 tys. obywateli węgierskich, z czego 200 tys. to były osoby cywilne. Byli zmuszani do pracy przy odbudowie zniszczonego kraju. Pracowali w kopalniach, kamieniołomach, odbudowywali porty, budowli linie kolejowe na Dalekim Wschodzie czy drogi na Kaukazie.
Więziono ich w bardzo prymitywnych warunkach. - Prymitywne warunki prowadziły do tego, że wielu z nich zmarło już podczas pierwszego miesiąca po uwięzieniu - podkreślił Stark. Wśród jeńców mnożyły się choroby, jak szkorbut, byli ofiarami wypadków, zamarzali. - Wróciło mniej niż 400 tys. więźniów, prawie jedna trzecia zmarła w niewoli sowieckiej - podkreślił węgierski historyk.
- Warunki pracy jeńców były bardzo ciężkie, szczególnie ciężka była zima 1945-1946, nie posiadali odpowiedniej odzieży - podkreślał również dr Ritvars Jansons (Muzeum Historii Okupacji Łotwy). Na terenie Łotwy i Estonii jeńcy pracowali przy odbudowie portów, kolei, także w zakładach przemysłowych. Przy odbudowie miast i elektrowni wodnej eksploatowano też 63 tys. niemieckich jeńców wojennych.
Organizatorem konferencji naukowej "Sowieckie obozy dla jeńców wojennych i internowanych 1939-1956" jest Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi, a partnerami w jej realizacji są Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Instytut Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach Filia w Piotrkowie Trybunalskim. Patronat nad sesją objął "Nasz Dziennik".
Zenon Baranowski, Łódź
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. 1917 - Cała władza w ręce sowietów – narodziny totalitaryzmu
Rewolucja Październikowa, mit założycielski bolszewickiego totalitaryzmu, nadal pozostaje dla wielu symbolem buntu przeciwko zniewoleniu i uciskowi. Nic bardziej błędnego. Rewolucja proletariacka dokonana bez proletariatu. Rewolucja, zastępująca terror carski, wymierzony w jednostki, w masową eksterminację całych grup społecznych i narodów to dziedzictwo rewolucji francuskiej i zgubnych, antyhumanistycznych poglądów dwóch filozofów Marksa i Engelsa, pism Lenina. Swój sukces zawdzięcza gnijącemu państwu carów i splotowi sprzyjających okoliczności, a także skoncentrowaniu bolszewików na jednym celu – zdobyciu władzy za wszelką cenę.
- To zupełnie naturalne, że władza robotnicza i chłopska zabija swoich wrogów jak wszy – głosił rewolucyjny „intelektualista” Maksym Gorki
Zachodnia opinia publiczna do dzisiaj żyje w przeświadczeniu, że zbrodnie w XX wieku popełniali głównie tzw. naziści czyli narodowi socjaliści. Europa nie rozliczyła się ze swoją zbrodniczą przeszłością.
Mity Października 1917
Siergiej Eisenstein w swoim „Październiku”, zrealizowanym na 10. rocznicę bolszewickiego przewrotu stworzył specyficzną, bolszewicką „hagiografię”. Wymyślona scena szturmu na Pałac Zimowy 25 października (7 listopada) 1917 jest jednym z symboli Rewolucji Październikowej. Słynna scena filmowa Eisensteina jest jednym z kłamstw tej bolszewickiej historii. Pałacu broniła jedynie kompania kobieca. Szturm zaś w rzeczywistości był mozolnym przedostawaniem się kilkuset rewolucjonistów do pałacu przez wejście kuchenne i okna. Kolejny mit – mit równości i powszechności. Rewolucję zaplanowała wąska, kilkuosobowa grupa bolszewików z prowincjonalnym adwokatem „Leninem” na czele. W słabym państwie rządu tymczasowego wystarczyło kilkanaście tysięcy żołnierzy i marynarzy by przejąć władzę w stolicy. Wkrótce bolszewicy stali się elitą nowego, totalitarnego państwa. Wbrew temu co zapowiadali Marks i Engels rewolucja wybuchła w państwie, gdzie proletariat był śladowy. Jej motorem były masy chłopskie. W rewolucji 1917 roku decydująca rolę odegrała blisko dziesięciomilionowa rzesza chłopów-żołnierzy zmobilizowanych podczas I wojny światowej. Masowe dezercje sprzyjały rewolucyjnemu wrzeniu. Niestety rządy tymczasowe od marca do października 1917 roku okazały się nieudolne, a masy żołnierskie chciały pokoju, ziemi, wojska bez oficerów. Był to w rzeczywistości bunt anarchistyczny, umiejętnie wykorzystany przez Lenina i towarzyszy.
Nic nie zatrzyma rewolucji
Gdyby carska policja i „Ochrana” pieczołowicie zajmowała się Uljanowem w kwietniu 1917 roku, kiedy przy pomocy wywiadu Rzeszy jechał przez Europę – losy świata potoczyłyby się inaczej. Podczas zesłania, jak i na emigracji, Lenin miał warunki o wiele lepsze niż wrogowie ludu w jego państwie. Nie tylko przeżył, ale też działał, pisał, tworzył projekty przewrotu. Po powrocie do Rosji 3 kwietnia Lenin ogłosił jednoznaczne w swoich tezach wrogość do jakiejkolwiek formy demokracji. Tezy te zostały podchwycone przez tzw. praktyków, rekrutujących się z elementów plebejskich. Teza była jedna – zdobycie władzy. Za wszelką cenę.
W lipcu 1917 r. Rząd tymczasowy, po rozruchach w Piotrogrodzie, nie był w stanie zdusić bolszewików. Wygnany na miesiąc do Finlandii Lenin napisał: „Nie ma co czekać na korzystną dla bolszewików formalną większość. Żadna rewolucja tego nie oczekuje”.
Stopniowo, po wejściu do Rządu Tymczasowego mienszewicy i socjaliści-rewolucjoniści, tracili wpływy na zrewoltowane masy. W ich miejsce wchodzili bolszewicy (Socjalistyczna Partia Robotniczej Rosji) i anarchiści. Po klęsce puczu generała Korniłowa w sierpniu 1917 roku sytuacja stała się dynamiczna. Licząca około 150 tys., członków partia bolszewików stała się najlepiej zorganizowaną grupą, jesienią przejmując wszelkie możliwe komitety, sowiety i anarchizujące grupy.
Cała władza w ręce sowietów
10 października 1917 roku Lenin i dziesięciu członków KC SDPRR(b) zdecydowało o wywołaniu zbrojnego powstania. Była to najważniejsza decyzja w dziejach komunistycznej partii. Lew Trocki kilka dni później utworzył organizację zbrojną Piotrogrodzki Komitet Rewolucyjno-Wojskowy. Ta „elitarna grupa” miała dokonać przewrotu wojskowego. Zamachu stanu bolszewicy dokonali bez większego oporu ze strony chwiejnego rządu tymczasowego. Rewolucjoniści dysponowali wówczas w Piotrogrodzie kilkoma tysiącami marynarzy z Kronsztadu (dwa lata później marynarze z tej bazy zostali zmasakrowani podczas buntu w Kronsztadzie), około 10 tys. żołnierzami garnizonu stołecznego, kilkuset uzbrojonymi sekretarzami komitetów fabrycznych i kilkuset uzbrojonymi aktywistami. Buntowi towarzyszyło hasło: „Cała władza w ręce sowietów”.
Na okręcie „Aurora” powołano komitet rewolucyjny, gdy w mieście trwały przygotowania do rewolucji bolszewickiej. 7 listopada 1917 roku (25 października starego stylu) o godzinie 21.40 z działa "Aurory", stojącej na Newie, naprzeciw Pałacu Zimowego (siedziba Rządu Tymczasowego), padł strzał ślepym nabojem. Wystrzał został propagandowo spopularyzowany w propagandzie komunistycznej jako sygnał do szturmu na Pałac Zimowy. Czy tak było? Nie. Wcześniej strzelały już działa Twierdzy Pietropawłowskiej i wystrzał z krążownika zniknął w kanonadzie.
Rosja wzięta
W chłopskiej Rosji dzięki splotowi okoliczności mały ruch wywrotowców przejął władzę, a jego działacze narzucili despotyczny reżim. Rytualna egzekucja Mikołaja II wraz z całą rodziną, oznaczała koniec dawnej Rosji. Rewolucję wszechświatową zaplanował Lejba Dawidowicz Bronsztejn (pseudonim rewolucyjny Lew Trocki) komisarz ludowy wojny i marynarki wojennej RFSRR (Związku Sowieckiego) oraz były agent niemiecki, prowincjonalny adwokat i przywódca bolszewickiego państwa totalitarnego Uljanow-Lenin. Na czele państwa bolszewików stanęli znani pod pseudonimami rewolucyjnymi Lenin, Zinowjew (Apfelbaum- Radomylski), Kamieniew (Rosenfeld), Swierdłow (Solomon), Sokolnikow (Brillant), Trocki, Kaganowicz, Stalin, Dzierżyński, Marchlewski, Uricki, Radek (Sobelson) i Efram Sklianski.
Rada Komisarzy Ludowych z Leninem na czele wydala dwa dekrety - o pokoju i o ziemi. Los dawnej Rosji był przypieczętowany. Ogromny kraj wpadł w ręce garstki spiskowców. Biała Gwardia nie była w stanie stawić skutecznego i skoordynowanego oporu zrewoltowanym masom i szybko tworzonej Czerwonej Armii. Rosję ogarnęła fala terroru. Niewyobrażalnego w swych rozmiarach. Już 28 listopada 1917 r. (10 grudnia – nowego stylu) Lenin i jego rząd przyjęli pojęcie „wroga ludu” wyjmując spod prawa niemal całą opozycję. Zaczął się gigantyczny eksperyment inżynierii społecznej.
W imię rasy i klasy – socjalistyczne totalitaryzmy
- Nauczyłem się bardzo wiele dzięki marksizmowi, czego nie waham się przyznać. Różnica polega na tym, że ja rzeczywiście wprowadziłem w życie to wszystko, o czym ci kramarze i gryzipiórki nieśmiało napomykali. Cały narodowy socjalizm na tym się opiera – kto jest autorem tych słów? To führer III Rzeszy Adolf Hitler powiedział w rozmowie z Hermannem Rauschningiem, prezydentem Senatu Wolnego Miasta Gdańska. W styczniu 1933 r. Hitler wydał zaleceinia, by szeregowi komuniści byli bez trudności przyjmowani do NSDAP. Czerwień flag, marsze i partyjne zjazdy, kształt architektury, obozy, zniewolenie człowieka, a nawet poezja i pieśń masowa łączą dwa totalitaryzmy – socjalizm narodowy i międzynarodowy komunizm. Hitler też czytał marksistów. Engels już w 1849 r. na łamach prowadzonego przez Marksa "Neue Rheinische Zeitung". wzywał w nim do eksterminacji "reakcyjnych narodów". Dowodził, że narody stojące na drodze rewolucji to "rasowe odpadki", które powinny "zniknąć z powierzchni ziemi", jako nośniki kontrrewolucji. Marks mu wtórował: “Klasy i rasy, za słabe by opanować nowe warunki życia, muszą zniknąć. Muszą zginąć w rewolucyjnym holokauście”.
Do Atlantyku – marsz!
Po opanowaniu Piotrogrodu i Moskwy pojawił się kolejny cel strategiczny bolszewików: udzielenie pomocy komunistom, anarchistom, internacjonalistom – rewolucjonistom, którzy rozpoczęli rewolucję w Niemczech, w Austrii i na Węgrzech, gdzie krwawy terror rozpoczęła komunistyczna grupa pod wodzą Beli Kuna. „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się”. Lenin i Trocki widzieli już szeregi Armii Czerwonej maszerujących do Niemiec. Lenin wiedział, że Rosja, ze śladowym proletariatem, powinna połączyć się z proletariatem i potencjałem niemieckiego przemysłu. Róża Luksemburg, rodem z Zamościa i Karl Liebknecht przygotowali podłoże do zwycięstwa rewolucji w Berlinie. Nadchodził czas by w Europie - według bolszewickiej doktryny - „ostrze krytyki zastąpić ostrą walką wręcz”.
Dziedzictwo bolszewizmu
W Berlinie po dziś dzień stoi pomnik Marka i Engelsa, a lewica odwołuje się do dorobku tych dwóch filozofów, którzy byli rzecznikami ludobójstwa w imię walki klas i postępu. Pod rządami partii komunistycznych życie straciło kilkadziesiąt milionów ludzi. Stephane Courtois, uznany francuski historyk, specjalizujący się w historii ruchu komunistycznego, który sam pod koniec lat 60 uległ komunistycznej fascynacji, szacuje, że „nowy wspaniały świat” pochłonął sto milionów istnień ludzkich. Masowy terror, represje, deportacje, poniżanie człowieka, zniewolenie, prześladowanie w imię humanizmu, kłamstwo w imię prawdy, wielkie czystki stały się udziałem ludzi w Europie i w Azji. Nim powiódł się światowy eksport rewolucji pierwszy wielki głód lat 1921-22 pochłonął w państwie bolszewików prawie pięć milionów istnień ludzkich. Antychłopska polityka i kolektywizacja na żyznej Ukrainie (1932-33) wywołała tragiczną klęskę głodu. Kolejne siedem milionów ofiar: kobiet, dzieci, uciekających się do kanibalizmu by przeżyć, gdy Sowieci eksportowali na zachód miliony ton zboża z Ukrainy. Fiodor Dostojewski w „Biesach” próbował zdiagnozować psychikę rewolucji. Na nic. Nie docenił skali. Między 1825 a 1917 rokiem skazano na śmierć w carskiej Rosji - za poglądy lub za działalność polityczną - 6360 osób. Wyroki wykonano na 3932 osobach. Liczby te przekroczyli bolszewicy na początku marca 1918 roku - po czterech miesiącach sprawowania władzy - przypomina Stephena Courtois. Ten wielki bunt chłopsko wojskowy wyniósł do władzy grupkę awanturników. Takie było to dziedzictwo Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej w PRL pisanej oczywiście obowiązkowo wielkimi literami.
Artur S. Górski
http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/1917-cala-wladza-w-rece-sow...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. 7 listopada Moskwa
Na Placu Czerwonym odbyła się parada na cześć defilady 1941 roku
http://polish.ruvr.ru/2012_11_07/Moskwa-Plac-Czerwony-parada-1941/
W Moskwie na Placu Czerwonym odbyła się parada wojskowa, poświęcona rocznicy historycznej defilady, która odbyła się 7 listopada 1941 roku. Wówczas, tuż po defiladzie 28,5 tys. żołnierzy poszło na front. Wielu z nich nie wróciło z pola bitwy.
Obecnie w defiladzie uczestniczyło 6000 osób.
Po placu przeszła rota perkusistów oraz żołnierze w mundurach z czasów II wojny światowej. Sztandarowa grupa roty Honorowej Warty niosła oryginalne sztandary jednostek i formacji, które uczestniczyły w bitwie o rosyjską stolicę. Podczas parady wykorzystano również sprzęt wojskowy z 1941 roku.
Moskiewscy komuniści zorganizowali wiec
http://polish.ruvr.ru/2012_11_07/Moskwa-komunisci-wiec/
Dzisiaj w centrum Moskwy odbywa się wiec z liderem partii komunistycznej Giennadijem Ziuganowem na czele. Jest on związany z 95. rocznicą Rewolucji Październikowej. Według organizatorów akcji uczestniczy w nim kilka tysięcy osób.
Przed rozpoczęciem pochodu Ziuganow oświadczył dziennikarzom, że celem Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej jest odnowienie kursu i polityki finansowo-gospodarczej kraju. Pochwalił on również amerykańskiego prezydenta Baracka Obamę za kompanię wyborczą i „program społeczny”.
Pochód zakończył się wiecem na Placu Rewolucji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. KOMUNIŚCI CHCĄ PRZYWRÓCIĆ NAZWĘ STALININGRAD
Communists want Stalingrad back on Russian map
http://rt.com/politics/stalingrad-communists-battle-ww2-338/
The Russian Communist leader Gennady Zyuganov has demanded that the
city of Volgograd is returned to its Soviet name Stalingrad (the city of
Joseph Stalin), to commemorate the 70th anniversary of the bloodiest
battle in the WWII.
“I’m confident that justice will prevail! There are streets,
squares, and boulevards named after Stalingrad almost in all the
counties in the world. That’s why it’d be fair to return to Volgograd
its true name – Stalingrad,” Zyuganov stated at a round-table discussion devoted to the anniversary of the Battle of Stalingrad.
The
southern Russian city of Volgograd – originally called Tsaritsyn – was
renamed several times and got its current name in 1961.
However,
the entire world knows it as Stalingrad because of one of the major
battles in the Second World War and as the turning point that
consequently lead to the defeat of the Nazi Germany. The fight took
place between August 1942 and February 2, 1943 and claimed the lives of
nearly two million people from both sides.
(RIA Novosti / Zelma)
The
city was named after Joseph Stalin in 1925. It was in recognition of
his and the residents’ role in the defense against anti-Bolshevik troops
during the Civil war that followed the October 1917 revolution.
While
alive, Stalin managed to create around him the atmosphere or worship
that later was labeled a “personality cult.” After his death he was seen
as a bloody tyrant who killed millions of his own people, sent millions more to prisons and made others live in fear.
However,
many still see Stalin as a person who knew how to bring things to order
and keep everything under control. The Russian Communist party, KPRF
often refers to Stalin as the leader who managed to build Russian
industry up from scratch.
Stalin is also praised for defeating the Nazis in the WWII, even though it cost the USSR over 25 million of lives.
In 2010, a group of activists in St Petersburg launched a so-called Victory Bus campaign
and placed images of Joseph Stalin on public buses on the eve May 9,
when Russia celebrates the WWII victory. The initiative was later
supported in about 40 cities across the former USSR, stirring up
controversy and infuriating many people.
In 2009, billboards with
the face of the dictator appeared on the streets of the city of Voronezh
in Central Russia. The campaign was paid for by the Communists and was
launched on June 22, the anniversary of the Nazi invasion of the Soviet
Union. Again, the move was aimed at commemorating the victor – Stalin.
ussians
exit a public bus decorated for 65th anniversary Victory Day
celebrations bearing a portrait of Soviet dictator Josef Stalin in St.
Petersburg on May 5, 2010 (RIA Novosti / Sergey Konnikov)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. SZUKANIE NOWEJ NAZWY DLA LUDU RADZIECKIEGO
Dawna Ruś a średniowieczna Europa. Powstawanie państw
http://polish.ruvr.ru/2012_11_12/Dawna-Rus/
W związku z przypadającą w tym roku 1150-tą rocznicą rosyjskiej państwowości w Moskwie w dniach od 29 października do 2 listopada obradowała międzynarodowa konferencja historyków na temat „Dawna Ruś a średniowieczna Europa: powstawanie państw”. Referaty wygłosili, między innymi, Thomas Lindkvist, który nawiązał do politycznej i gospodarczej struktury państwa szwedzkiego we wczesnym średniowieczu, oraz Dagfinn Skre – na temat „Królestwo Normanów w IX-XI stuleciach. Od królów morza do królów lądu”. Duże zainteresowanie wywołał referat przedstawiony przez Jelenę Mielnikową – słynną rosyjską skandynawistkę, która rozpatrzyła powstanie dawnego rosyjskiego państwa w perspektywie europejskiej. Na prośbę "Głosu Rosji" reasumowała ona swoje podejście do tego problemu:
Konferencja zorganizowana w Instytucie Historii Powszechnej Rosyjskiej Akademii Nauk poświęcona była nowym aspektom dawnego tematu – chodziło o powstanie dawnego państwa rosyjskiego. Ten temat jest dyskutowany od kilku stuleci. Jest on obciążony bardzo względami natury politycznej, narodowej i innej. Jest to tak zwana „kwestia normańska”. Zwolennicy jednego punktu widzenia przesadzali rolę odegraną przez Skandynawów w utworzeniu dawnego państwa rosyjskiego. Przeciwnicy w ogóle sugerowali, że Skandynawowie byli nieobecni w Europie Wschodniej w okresie od VIII do X stuleci, czyli w czasie kształtowania się dawnego państwa rosyjskiego. Teraz światowa wspólnota historyków, włącznie z rosyjskimi uczonymi, zgadza się co do tego, że Skandynawowie byli obecni w Europie Wschodniej i odegrali znaczącą rolę w utworzeniu państwa rosyjskiego. Elita dawnego państwa rosyjskiego: książę i jego najbliższe otoczenie w IX i X stuleciach byli Skandynawami z pochodzenia. Stopniowo zasymilowali się ze środowiskiem wschodnioeuropejskim i przed nadejściem XI wieku ich skandynawskie pochodzenie w żaden sposób już nie ujawniało się – uważali się sami za rosyjskich książąt, bojarów i wojewodów.
Wiemy obecnie, że obszerny świat wschodniosłowiański, który zajmował powierzchnię znad Ładogi i od Nowogrodu do Uralu na wschodzie i do Kijowa na południu, nie był jednorodny. Znajdowało się tam kilka wysoko rozwiniętych terenów, gdzie przebiegały procesy, które w końcu uwieńczyły się utworzeniem jednolitego wielkiego dawnego państwa rosyjskiego w XI stuleciu.
Źródeł pisanych z tamtych czasów zachowało się niedużo, są tylko znaleziska dokonane przez archeologów. Wobec tego tak ważne znaczenie ma ich porównywanie do tego, jak przebiegały podobne procesy w innych częściach Europy. Oczywiście, w pierwszej kolejności należy badań procesy, które w tamtym okresie przebiegały w krajach skandynawskich, i nieco wcześniej – w Anglii, Francji, w Niemczech i wśród Słowian zachodnich.
Podczas tegorocznej konferencji badano właśnie mechanizmy powstawania państw w Europie i w naszym kraju: fakty wykazują, że Dawna Ruś była częścią Europy i to częścią ważną, inaczej król francuski nie ożeniłby się z rosyjską księżniczką, a jedna jej siostra nie poślubiłaby króla Węgier, a druga – króla Norwegii. Jeden z jej braci miał za żonę duńską księżniczkę, a inny – księżniczkę bizantyjską. Wszyscy oni byli dziećmi rosyjskiego księcia Jarosława. Wobec tego, był on spokrewniony ze wszystkimi najważniejszymi dynastiami rządzącymi w Europie. A przecież małżeństwa dynastyczne zawierano bynajmniej nie z miłości – były to sojusze polityczne. Po tym wszystkim śmieszne jest twierdzenie, jakoby Dawna Ruś egzystowała i rozwijała się w izolacji. Można do tego dodać, że wszystkie te fakty dotyczą historii Rusi w pierwszej połowie XI stulecia, kiedy Ruś była już potężnym państwem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Wszystkie pomniki Lenina
Wszystkie pomniki Lenina powinny być usunięte z rosyjskich miast
http://rt.com/politics/lenin-monuments-removed-squares-131/
Rosyjscy deputowani uznali, że nadszedł czas, aby usunąć pomniki przywódcy rewolucji bolszewickiej, Włodzimierza Lenina, z miast i placów miasta w całym kraju.
Pomniki z taką "postacią kontrowersyjną" należy umieścić w muzeach lub zaułki z posągami innych historycznych osób, zaproponował autor inicjatywy, Liberalno-Demokratyczna Partia (LDPR), zastępca Aleksandr Kurdyumov.
Idea "De-Leninization" została przyjęta przez kilku członków rządzącej partii Jedna Rosja, pisze Izwiestia codziennie.
Według Kurdyumov, głównym argumentem za usunięciem zabytków jest wysoki koszt utrzymania. On mówi, że będą lepiej opieką i bezpieczny od wandalizmu w muzeach.
Sowiecko-legacy posągi Władimir Uljanow (Lenin) nadal są widoczne w centralnych placach niemal wszystkich miastach rosyjskich. Nie ma prawie jednego miasta w kraju bez ulicy imienia bolszewickiego przywódcy.
Nadszedł czas, aby pozbyć się "brzemienia" Lenina i pozostawić tylko zabytki, które są uważane za prawdziwe arcydzieła sztuki i tylko w tych miejscach, gdzie ludność miejscowa chce je widzieć, deputowany LDPR nalega.
Często zdarza się, że nie ma innych pomników niż Lenina w rosyjskich miastach i że jest "niesprawiedliwe" dla innych wybitnych postaci - takich jak Piotra Wielkiego, generał Aleksandr Suvorov, car Iwan Groźny i innych.
Zgodnie z projektem, władze miejskie powinny zrobić referenda, aby dowiedzieć się, gdzie ludzie chcą posągi Lenina być umieszczone. Jeśli nie chcesz widzieć przywódcę rewolucji 1917 roku w ogóle, takie pomniki powinny zostać zdemontowane, wysłał do muzeów lub sprzedawanych kolektorów Kurdyumov sugeruje. Pieniądze otrzymane ze sprzedaży mogą być wykorzystane na przykład do tworzenia nowych parków.
Deputowany Jednej Rosji, Walerij Trapeznikov zgadza się, że pomysł powinien być najpierw przedyskutowane z ludźmi. W ZSRR, pomniki wzniesione na rządowej licytacji. Jeśli teraz są one zdemontowane na polecenie władz, "może to doprowadzić do fali protestów," powiedział Izwiestia.
Tymczasem Partia Komunistyczna (KPRF) jest zdecydowanie przeciwny idei usuwania pomników ich kluczowej ideologa.
"Lenin jest ojcem-założycielem Federacji Rosyjskiej ... Podobnie jak George Washington w Ameryce", starszy członek partii Siergiej Obuchow podkreślił. Zauważył, że niektóre prawa, podpisane przez bolszewickiego przywódcę nadal obowiązują w Rosji.
Poza tym, zniszczenie "kawałka" architektoniczne wartości historycznej jest nielegalne, KPRF zastępca zauważył.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. LENIN W KONSERWIE ZBYT KOSZTOWNY
The mourning hall of Lenin's Mausoleum. (RIA Novosti / Oleg Lastochkin)
Tańsze będzie ożywienie Lenina, niż utrzymanie jego ciała - partia opozycyjna
http://rt.com/politics/lenin-opposition-body-relocation-298/
Ciało wodza bolszewickiej rewolucji, Włodzimierza Lenina, musi zostać usunięte z mauzoleum w Moskwie i pochowane, żąda szef rosyjskiej partii słusznej sprawie, Andrey Dunaev.
Opozycja chce centrum Technologii Biomedycznej, które wykonuje usługi dla mauzoleum i zajmuje się ciałem założyciela ZSRR zamknąć.
"Być może byłoby lepiej, aby ożywić [Lenina], ponieważ wydajemy taką fortunę?" Dunaev stwierdził na konferencji prasowej, donosi Interfax.
Opozycja jest tradycyjnie w sprzeczności z partii większościowej wywołującego to spuścizna ZSRR. Jak dla KPRF, oni zdecydowanie sprzeciwić się demontażowi ich ideologicznych lidera ciała od mauzoleum.
Pomysł pogrzebu Lenina został odrzucony przez wielu działaczy i polityków.
Tak długo, jak jego ciało pozostaje na miejscu, "ani Europa, ani większość wykształconych Rosjan nie będą wierzyć, że Rosja jest innym krajem teraz", Władimir Żyrinowski, szef partii Liberalno-Demokratycznej powiedział wcześniej w grudniu. Powiedział, że Lenin powinien być usunięty z Placu Czerwonego i "Soviet ideologia" powinna być zakazana na partyjnej konwencji w zeszłym tygodniu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Bitlejem w Moskwie
Bitlejem w Moskwie
Wyobrazić sobie Betlejem z czasów przyjścia na świat Jezusa Chrystusa,
poczuć atmosferę święta oraz pokłonić się wielkim chrześcijańskim
świątynio. →
Rosyjski Uniwersytet Prawosławny Joanna Teologa zaprezentował w Moskwie projekt artystyczny „Szopka bożonarodzeniowa” .
Podwórko
świątyni Joanna Teologa pod Wiązem, domową cerkwią Rosyjskiego
Uniwersytetu Prawosławnego, w ścisłym centrum rosyjskiej stolicy
bardziej przypomina pieczarę, w której zgodnie z legendą, pojawiło się
dzieciątko Chrystus. Figurki zaciekawionych owiec i kóz, rozrzucone
siano i wreszcie sama szopka z dzieciątkiem. Projekt artystyczny „Szopka
bożonarodzeniowa” to lalkowe scenki dla dzieci i dorosłych,
przedstawiające ewangelicką historię o Bożym Narodzeniu oraz historyczne
spektakle i koncerty muzyki ludowej.
W tych dniach
ciągle przychodzą tu pielgrzymi – rodzice z dziećmi w różnym wieku.
Wielu maluchów po przedstawieniu trudno zaprowadzić do domu, ponieważ są
zachwyceni tym, co się dzieje. Sześcioletni Igor po
raz pierwszy zobaczył przedstawienie lalkowe, opowiadające o narodzinach
Boga, natomiast już obchodził on z rodziną Boże Narodzenie:
Boże
Narodzenie to radosne święto, przecież Bóg się urodził. W tym dniu
ubieramy choinkę, bierzemy pod choinką prezenty, zapalamy świeczki i
puszczamy fajerwerki.
Zresztą w cerkwi Joanna
Teologa do historii Bożego Narodzenia można dotknąć nie tylko przez
szopkę i przedstawienia lalkowe. W tych dniach niedaleko ołtarzu
znajduje się arka z cząstkami pokrowu Bogurodzicy i chusty Niepokalanej
Marii Panny. Symboliczne jest, że obydwie chrześcijańskie świątynie,
które stale przechowywane są we Francji i we Włoszech, właśnie teraz
znajdują się u nas – mówi proboszcz Cerkwi Joanna Teologa oraz rektor
Rosyjskiego Uniwersytetu Prawosławnego przeor Piotr Jeriemiejew:
Zachowała
się legenda, sięgająca korzeniami pradawnych czasów, że właśnie w to
ubranie – pokrow lub ornat, różnie się je nazywa – Bogurodzica zawinęła
dzieciątko Chrystusa. Obecnie wiele rodziców przechowuje przywieszki z
napisami z porodówki, jaki wzrost i wagę miało ich dziecko. Uważam, że
pod tym względem dawne i obecne czasy niewiele się różnią. Każda matka i
ojciec troskliwie przechowują świadectwo o tym, jak urodziło się ich
dziecko, co towarzyszyło temu wydarzeniu. Moim zdaniem Bogurodzica
również mogła pieczołowicie przechowywać szaty, w które była ubrana
podczas porodu swojego Syna.
Z pradawnych czasów
pokrów Bogurodzicy uważany jest za cudowny. W 911 roku relikwia
obroniła francuskie miasto Chartres przed częstymi najazdami Normanów.
Od tamtej pory świątynia jest przechowywana w najważniejszym kościele
miasta, i nawet przetrwała w wielkim pożarze.
W
swojej obecnej postaci Pokrow Bogurodzicy stanowi fragment jedwabnej
tkaniny w beżowym kolorze o długości około dwóch metrów i szerokości
około 50 cm. Początkowo jego długość wynosiła prawie pięć i pół metra,
jednak podczas francuskiej rewolucji, żeby uratować relikwię,
duchowieństwo Kościoła w Chartres podzieliło ją na kilka fragmentów.
Wszystkie je rozdano ludziom, którzy zachowali wierność Chrystusowi w
trudnych czasach „wolności, równości i braterstwa”. Jedynie jeden,
zresztą największy, fragment wrócił do kościoła w 1819 roku.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. wieki mijają, metody wciąż te same
czy to carska Rosja , czy ZSRR, czy 'republika " Rosja.
Przesiedlenia, pozbawianie własności i "nowe osadnictwo".
Michalkiewicz: Czego Powstanie Styczniowe uczy Polaków?
(...)
W tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego jak
wykorzystać okazję 150 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego do
zastanowienia się, co z tamtych doświadczeń wynika dla współczesnej
Polski. Wydaje się, że na uwagę zasługuje zwłaszcza jedno doświadczenie,
które mimo upływu 150 lat nie tylko nie straciło, ale być może nawet
nabiera niepokojącej aktualności. Mam oczywiście na myśli przypadek
Leopolda Kronenberga, wybitnego przedstawiciela ówczesnych realistów,
który może jednak ulegał niekiedy romantycznym uniesieniom. Jakże bowiem
inaczej wytłumaczyć fakt, iż na potrzeby powstania wyłożył milion rubli
na zakup w Anglii karabinów i amunicji? Te karabiny w większości wpadły
jednak w ręce Rosjan na skutek zdekonspirowania szlaków przerzutu przez
pracującego dla rosyjskiej razwiedki szpiega Tugenholda, będącego
sekretarzem płk. Teofila Łapińskiego, organizującego przerzut. Ale to
jeszcze nic w porównaniu z faktem, że po zakończeniu Powstania rosyjski
cesarz udekorował Leopolda Kronenberga Orderem Świętego Włodzimierza III
klasy, co wiązało się z dziedzicznym szlachectwem. Warto dodać, że do
roku 1866 za udział w Powstaniu Styczniowym Rosjanie zesłali na Syberię
co najmniej 250 tysięcy Polaków, a konfiskaty objęły 4254 majątki
ziemskie, nie licząc zaścianków i mienia ludności miejskiej. Ponieważ w
roku 1862 margrabia Wielopolski przyznał Żydom prawo nabywania majątków
ziemskich, próżnię powstałą na skutek represji popowstaniowych w
znacznej mierze wypełnili właśnie oni. W roku 1885 już 2966 majątków
ziemskich stanowiło własność Żydów. Można powiedzieć, że na Powstaniu
Styczniowym najbardziej skorzystali właśnie oni, pomnażając wielokrotnie
swój stan posiadania.
Nowe czasy, nowe wyzwania.
Liczba Czeczenów opuszczających Czeczenię rośnie,
Zastępują ich Żydzi.
20 stycznia 2013, 15:29
http://www.kavkazcenter.com/eng/content/2013/01/20/17280.shtml
Tłumaczenie.
----------------------------------------
Jak donoszą źródła z Czeczenii, liczba Czeczenów, którzy chcą udać się do Europy znacznie wzrosła w ciągu 2012 roku.
Według lokalnych obserwatorów, od 60 do 100 osób emigrowało codziennie z Czeczenii.
A w 2013 r., łączna liczba Czeczenów, którzy planują wyjechać, może przekroczyć 60.000 ludzi.
Powodem takiego gwałtownego wzrostu emigracji jest zwiększona
przemoc sługusów Kadyrowa, zwłaszcza wobec ludzi młodych, niesamowita
korupcja, bezrobocie, brak jakichkolwiek perspektyw.
Na tym tle,
kukiełki prowadzą intensywną kampanię na rzecz "powrotu" emigrantów
czeczeńskich do Czeczenii rosyjskich najeźdźców. W rzeczywistości
wracają pracownicy różnych rosyjskich służb bezpieczeństwa i armii.
Tylko w stolicy Jokhar 3 do 5 tysięcy rosyjskich członków FSB osiadło na stałe.
Jeśli dodamy do tych liczb masowy import taniej, niewolniczej siły roboczej z regionu Azji, dla zwykłych Czeczenów po prostu nie ma miejsca w ich własnym kraju.
Tymczasem kukły zaplanowały również "powrót" Żydów. W tym celu
ogłoszono "odbudowę" żydowskiej synagogi, obok głównego meczetu w
centrum Jokhar.
Fakt, że istnieje tylko 2 Żydów (którzy, nawiasem
mówiąc, nie chcieli uczestniczyć w szabacie, kładąc kamień przyszłej
synagodze) w Czeczenii, według oficjalnego spisu ludności, nie zawstydza
kukiełek.
Tworzenie żydowskiej koloni w Czeczenii jest jednym z priorytetów w
Moskwie i Tel Aviv. W tym celu, nawet rzekomo "znaleziono" izraelskich
Czeczenów w miejscowości Abu Ghosh. W rzeczywistości są to tylko
szczątki Czerkiesów, którzy przenieśli się do Palestyny, kilkaset lat
temu.
Pod pozorem fałszywych Czeczenów, zamierzają utworzyć żydowską enklawę,
której głównym celem będzie walka z islamem. W tym samym czasie,
tworzone są żydowskiej struktury paramilitarne pod przykrywką agencji
ochrony i konsultantów, aby zapewnić bezpieczeństwo igrzysk olimpijskich
w Soczi i bezpieczeństwo w Północnym Kaukazie, oraz w innych częściach
Emiratu Kaukazu.
Operacja ta jest finansowana przez Francję, która przeznaczyła na realizację tego projektu 3 miliardy dolarów.
Jednak
źródła w Moskwie twierdzą, że budowa w Jokhar (były Grozny) wieżowców,
centrów biznesowych, itp. jest całkowicie finansowana i kontrolowana
przez fundacje żydowskie.
Ostatnia wizyta w Czeczenii delegacji z Izraela jest aktem
charakterystycznym i pokazuje, że reżim apostatów Kadyrowa jest lojalny,
całkowicie kontroluje, rządzi, i radzi sobie z postawionymi mu zadaniami.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Foto: Głos
Naczelny
rabin Rosji Berl Lazar w przededniu dnia pamięci ofiar Holocaustu
powiedział o absolutnym braku tolerancji wobec propagowania neonazizmu i
jednocześnie wezwał Żydów do poszanowania innych narodów.
„Jeśli
sami będziemy przejawiać szacunku do innych narodów i kultur oraz
będziemy wpajać go dzieciom od najmłodszych lat to powtórzenie
Holocaustu będzie niemożliwe”. Postępując w ten sposób, „wszczepiamy
samym sobie odporność na wirus mizantropii” – czytamy w oświadczeniu
Lazara, zacytowanym przez jego biuro prasowe.
Wezwał
on również do pamiętania o tym, że Żydzi „na zawsze są dłużnikami
żołnierzy Armii Czerwonej i armii sojuszników, którzy własną krwią
uratowały miliony ludzi przed niewolnictwem i śmiercią”.
http://polish.ruvr.ru/2013_01_25/Naczelny-rabin-Rosji-wezwal-Zydow-po-poszanowania-innych-narodow/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Kaukaz wciąż niespokojny.
Kaukaz wciąż niespokojny. POdali bilans ofiar
Ponad 200 przedstawicieli sił bezpieczeństwa i niemal 400 domniemanych
rebeliantów zginęło w 2012 roku na należącym do Federacji Rosyjskiej Kaukazie Północnym.
Według regionalnego MSW wśród 391 bojowników, którzy zginęli, było 50
ich przywódców. Zatrzymano ponadto 461 rebeliantów i ich wspólników. W
sumie na Kaukazie Północnym działa do 40 ugrupowań rebelianckich
liczących ok. 600 aktywnych członków - poinformowały władze.
Większość tych ugrupowań działa w Czeczenii (prawie 10) i w Dagestanie (ok. 15).
Po pierwszej wojnie w Czeczenii (1994-1996) między separatystami a
siłami rosyjskimi rebelia stopniowo się islamizowała i rozlewała poza
granice Czeczenii. W połowie lat 2000 przekształciła się w zbrojny ruch
aktywny na całym Kaukazie Północnym.
Oficjalne dane wskazują, że w 2011 roku zginęło prawie 350 domniemanych rebeliantów i ok. 200 członków sił bezpieczeństwa.
W listopadzie 2012 roku Międzynarodowa Grupa Kryzysowa oceniała, że
zbrojny konflikt na rosyjskim Kaukazie Północnym, nasilany przez
konflikty etniczne i wyznaniowe, problemy społeczno-gospodarcze oraz
stopień korupcji władz, jest najbardziej krwawy w Europie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. jak powstrzymać KOMUNIZM? Nikt nie spytał
Przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Siergiej Naryszkin, który przebywa w Polsce z roboczą wizytą na czele delegacji Dumy Państwowej, w Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu wezwał do podjęcia wysiłku, aby nazizm na zawsze odszedł do przeszłości.
„Im bardziej oddalamy się od wydarzeń Holocaustu podczas II wojny światowej, tym ważniejsze jest zachowanie pamięci o nich” – powiedział Siergiej Naryszkin, przemawiając w niedzielę podczas uroczystości 68 rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
Jak podkreślił przewodniczący Dumy Państwowej, w pierwszych lat po zakończeniu wojny nikt nie mógł sobie wyobrazić, że pojawią się ludzie, którzy postarają się wybielić nazistów, ich popleczników i ich zbrodnie przeciwko ludzkości. „Niestety, możemy dzisiaj zobaczyć tego typu przykłady. I jedynie wspólnym wysiłkiem możemy powstrzymać nazizm, aby nigdy nie przekroczył progu naszych domów” – powiedział Naryszkin.
http://polish.ruvr.ru/2013_01_27/Siergiej-Naryszkin-jedynie-jednosc-pows...
W Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, utworzonym na miejscu byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego, otwarto dziś stałą wystawę rosyjską „Tragedia. Odwaga. Wyzwolenie”. W ceremonii uczestniczył przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Siergiej Naryszkin i minister kultury Rosji Władimir Miedinskij. Przemawiając podczas uroczystości rocznicowych Miedinskij podkreślił, że „zwycięstwo nad faszyzmem było wspólnym dziełem żołnierzy radzieckich, Polaków i sojuszników. Była to walka dobra ze złem”.
Stworzona wysiłkami Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej przy wykorzystaniu dokumentów archiwalnych, materiałów byłych więźniów i organizacji społecznych unikalna wystawa zajmuje ogromną przestrzeń w dwupiętrowym bloku numer 14. Zdaniem specjalistów, jej najważniejsze zalety to minimalizm i interaktywność, dzięki czemu zwiedzający nie zagubią się wśród licznych eksponatów i będą mogli dotknąć historii przy pomocy współczesnych technologii.
Tematycznie wystawa została podzielona na trzy bloki, przedstawiające okropności wojny, tragedie ludzi zamieszkujących okupowane terytoria oraz wyzwoleńczą misję Armii Czerwonej.
http://polish.ruvr.ru/2013_01_27/W-Muzeum-Auschwitz-Birkenau-otwarto-wys...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. Plakaty ze Stalinem w
Plakaty ze Stalinem w autobusach, tęsknota za ZSRR i Stalingrad na mapie, czyli jak Putin buduje tożsamość Rosjan
Putin odbierze defiladę wojskową z okazji 70. rocznicy niemieckiej
kapitulacji. Wesprze nurt sentymentu, związanego nie tylko z czasami
sprzed upadku sowieckiego imperium, ale także ze Stalinem, który został
odrzucony nawet przez swoich komunistycznych następców jako ludobójczy
tyran.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. dobry car Putin i "demokracja"
Na pierwszy zjazd pod hasłem "Rodzice Rosji" przyjechali przedstawiciele 60 regionów. W ich opinii państwo nie dba o sieroty i nie wspiera rodzin, które adoptują dzieci. Skrytykowali też ustawę zakazująca amerykańskim rodzinom adopcji rosyjskich sierot.
Niespodziewanie na zjeździe pojawił się prezydent Władimir Putin. Rosyjski przywódca obiecał, że wzbudzające kontrowersje dokumenty zostaną ponownie zbadane przez ekspertów i poddane społecznym konsultacjom. Przy okazji dostało się autorom, niektórych przepisów i urzędnikom.
- W niektórych przypadkach ingerowanie w życie rodzin graniczy z absurdem i szyderstwem. Nieprzemyślane wprowadzanie takich mechanizmów to naruszanie suwerenności rodziny. Powinniśmy i będziemy wsłuchiwać się w wasze opinie - stwierdził Putin.
Prezydent zapowiedział również, że państwo będzie wspierać finansowo rodziny, które chcą adoptować osierocone dzieci.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wladimir-putin-zaskoczyl-uczestnikow-zja...
Putin poparł przeciwników sądów ds. niepełnoletnich
Wprowadzając w Rosji sądy ds. niepełnoletnich, należy brać pod uwagę
opinię społeczeństwa – oświadczył w Moskwie prezydent Władimir Putin
podczas zjazdu organizacji społecznej Ogólnorosyjski Rodzicielski Ruch
Oporu. →
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl