Donald z Radkiem nie oddadzą ani guzika! Ale palto już oddali.

avatar użytkownika Maryla

Na listopadowym unijnym szczycie w Brukseli ma się rozegrać batalia o słynne 300 mld zł dla Polski na politykę rozwoju regionalnego. Takie pieniądze z unijnego budżetu obiecali Polakom Jerzy Buzek, Janusz Lewandowski, Radosław Sikorski i Donald Tusk w  spocie wyborczym Platformy w 2011 roku.

Komisja Europejska zaproponowała budżet, który zakłada wydatki UE na lata 2014-20 w wysokości 988 mld euro. Za redukcją tej propozycji o 100-150 mld euro wciąż opowiadają się jednak płatnicy netto do unijnej kasy, z Niemcami, Wielką Brytanią, Francją i Holandią na czele. Państwa te argumentują, że w czasach kryzysu także budżet unijny musi być bardziej oszczędny.

Donald Tusk, pytany o zdobycie dla Polski 300 mld zł w kolejnym unijnym budżecie, odpowiedział: Nie będę zrzucał odpowiedzialności na opozycję, to jest moje zadanie, ja biorę za to pieniądze, ja reprezentuję dzisiaj Polskę.

Ale tak jak obiecaliśmy w kampanii wyborczej, nadal energicznie zabiegamy, aby na koniec Polska uzyskała 300 mld zł - Radosław Sikorski.

Uzyskanie obiecanych przez PO 300 miliardów złotych jest  uzależnione od kondycji całej UE. Jeśli okazałoby się, że za bankrutującą Grecją idzie także Hiszpania, może się okazać, że nawet korzystny dla nas budżet na lata 2014 - 2020 nie będzie miał nic wspólnego z rzeczywistością i nie zostanie zrealizowany, a Polska nie dostanie ani złotówki. W najlepszym razie unijne dotacje dla Polski mogą być drastycznie ograniczone -  dr Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.

"Niezależnie jednak od tego czy pieniądze dla Polski da się osiągnąć, okazuje się, że brukselscy urzędnicy robią wszystko aby kraje członkowskie z Europy Środkowo-Wschodniej, nie mogły ich wykorzystać i w związku z tym, musiały je zwracać do budżetu UE.
W przepisach wykonawczych do budżetu UE na lata 2014-2020 znalazł się między innymi i taki zapis, że Komisja Europejska będzie mogła wstrzymać albo nawet cofnąć fundusze unijne dla danego kraju jeżeli nie spełnia on określonych wskaźników makroekonomicznych albo wystarczająco szybko nie harmonizuje prawa europejskiego."
- Zbigniew Kuźmiuk

Dług strefy euro w relacji do PKB wzrósł w 2011 roku do najwyższego poziomu w historii unii walutowej – wynika z opublikowanych dziś danych Eurostatu.Dług publiczny 17 państw strefy euro w 2011 roku wzrósł do 87,3 proc. z 85,4 proc. w 2010 roku – podał Eurostat. To historyczny rekord.Dług 27 państw Unii Europejskiej sięga 82,5 proc. PKB. Rok wcześniej stanowił 80 proc. PKB.Nasz polski dług wyniósł w 2011 roku 859 mld 76 mln zł, czyli 56,4 proc. PKB. W 2010 r. sięgał 54,8 proc. PKB.

Większość krajów strefy euro nie zdoła ani w tym, ani w 2013 r. ograniczyć deficytu budżetowego zgodnie z zobowiązaniami podjętymi w Brukseli, wynika z prognoz opublikowanych przez MFW. Szczególnie niepokojące są przewidywania dla Hiszpanii.

Czesi skłonni są zablokować przyjęcie terminu wdrożenia europejskiego nadzoru bankowego, póki nie zostaną uzgodnione ważne szczegóły tego systemu - premier Czech Petr Neczas.

 

Nowy produkt "Made in Germany" w Europie: szczyt państw Unii Europejskiej odbędzie się tylko wówczas, gdy zagwarantowana będzie na nim jedność poglądów. Według "FTD" Merkel zamierza spotkać się z Cameronem na początku listopada w Londynie. Chce go poinformować, że w przypadku podtrzymania decyzji o wecie szczyt "nie ma sensu".

"Sejmowa debata na temat budżetu na 2013 rok, to dowód na to, że ministra Rostowskiego absolutnie nie można traktować poważnie. Można powiedzieć, że przechodzi sam siebie jako wybitny kabareciarz i jako magik od finansów. Dokonuje bowiem rzeczy nadprzyrodzonych - potrafi jednocześnie wyciągnąć z kapelusza 700-800 mld zł na inwestycje w przyszłym roku, a z drugiej strony zapewniać, że już pod koniec 2013 r. nastąpi odbicie w gospodarce.To wszystko są absolutne miraże, absolutne bajki, kolejne opowieści o "zielonej wyspie", która przecież na naszych oczach już w tej chwili zamienia się w czarną budżetową dziurę, w ruchome piaski - spada przecież spożycie, spada konsumpcja, zamówienia zagraniczne, eksportowe, gwałtownie słabnie wzrost gospodarczy - trzeba się liczyć z tym, że pod koniec roku  będzie on już na poziomie 1 procenta, a w przyszłym roku może nas czekać nawet recesja. No cóż, cenę za to, zapłacimy my wszyscy, podatnicy, przedsiębiorcy, sfera budżetowa, bo płace będą spadać, ceny będą rosnąć, a kryzys będzie się pogłębiać." - Janusz Szewczak.

Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec sierpnia 2012 wzrosło o 8 mld 862,5 mln zł, tj. o 1,1 proc. licząc miesiąc do miesiąca, do 787 mld 600,3 mln zł - podało w poniedziałek w komunikacie Ministerstwo Finansów.

Od początku roku zadłużenie wzrosło o 2,1 proc., czyli o 16 mld 472,8 mln zł.
Zadłużenie krajowe wyniosło 542 mld 440,3 mln zł, czyli wzrosło o 0,5 proc., tj. o 2 mld 785,4 mln zł wobec lipca 2012 r. Od początku roku wzrosło o 3,4 proc., czyli o 17 mld 750,7 mln zł.

Zadłużenie zagraniczne w sierpniu wyniosło 245 mld 160,1 mln zł, czyli wzrosło o 6 mld 77,1 mln zł (2,5 proc.) wobec lipca. Od początku roku spadło o 0,5 proc., czyli o 1 mld 277,9 mln zł.

Ogólny klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym w październiku oceniany jest negatywnie, a wartość wskaźnika wyniosła minus 11 wobec minus 6 przed miesiącem - podał GUS w komunikacie. Analitycy spodziewali się spowolnienia, jednak w znacznie mniejszej skali.

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu września 2012 r. wyniosła 1979,0 tys. osób (w tym 1056,1 tys. kobiet) i była wyższa niż przed miesiącem o 14,3 tys. osób (tj. o 0,7 proc.). W ujęciu rocznym wzrosła o 117,3 tys. (w analogicznym okresie 2011 roku zanotowano wzrost o 6,4 tys., tj. o 0,3 proc.) - czytamy w raporcie.

Osoby do 24-go roku życia stanowiły ponad 36 procent ogólnej liczby nowo zarejestrowanych osób. Przed miesiącem ten wskaźnik wyniósł 31,4 proc., a przed rokiem 36,2 proc.


"Utrzymują się trudności w regulowaniu bieżących zobowiązań finansowych, przewidywania w tym zakresie są bardziej pesymistyczne od formułowanych przed miesiącem. Dyrektorzy planują redukcje zatrudnienia większe niż zapowiadano we wrześniu. Ceny wyrobów przemysłowych mogą pozostawać bez zmian"
"Bieżące oceny i prognozy portfela zamówień, produkcji budowlano-montażowej oraz sytuacji finansowej są bardziej niekorzystne od formułowanych w ubiegłym miesiącu. Nadal rosną znaczące opóźnienia w terminowym ściąganiu należności za wykonane roboty budowlano-montażowe. Dyrektorzy badanych jednostek zapowiadają dalsze ograniczanie zatrudnienia, większe niż planowali we wrześniu"

 

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Grzybowska w „GPC”: Na

Grzybowska w „GPC”: Na szczęście istnieje drugi obieg, gdzie można dowiedzieć się całej prawdy całą dobę

„PO idzie na dno, nie tylko dlatego, że nic nie robi, ale również
dlatego, że za pośrednictwem swoich mediów głosi pogardę dla narodu,
traktując go jak zbiorowisko idiotów”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

2. Matka karmiaca

piZap.com free online photo editor, fun photo effects

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

3. Balcerowicz musi, tfu ! Angela musi !

"Merkel musi odejść"

Francuscy socjaliści chcą dymisji kanclerz Niemiec

Jak podała w sobotę agencja dpa, na zjeździe Partii Socjalistycznej
(PS) panowały nastroje bardzo krytyczne wobec szefowej niemieckiego
rządu.

"Merkel musi odejść" - oświadczył Jean-Christophe Cambadelis, który
sprawuje funkcję wiceszefa Partii Europejskich Socjalistów (PES).

"Pokonaliśmy we Francji "merkozyzm" (pojęcie utworzone od nazwisk
Merkel i Sarkozy), teraz trzeba z nim wygrać w Niemczech"
- mówił w
piątek wieczorem Cambadelis, nawiązując do mających odbyć się jesienią
przyszłego roku wyborów do niemieckiego parlamentu Bundestagu. Jego
zdaniem europejskie narody "nie chcą niemieckiej, Europy lecz
europejskich Niemiec".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Dyrektor Polityczny MSZ:

Dyrektor
Polityczny MSZ: skoro trzeba było iść z Hitlerem, to dziś trzeba iść z
demokratycznymi Niemcami, i razem z nimi "realizować agendę
integracyjną"

Teza jest logiczna: chcielibyście iść z Hilterem, idźcie z
Sikorskim, jedźcie razem z nim do Berlina składać hołdy. Nie można stać
przy Kaczyńskim i zgadzać się z Zychowiczem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

5. Zaostrzenie konfliktu między

Zaostrzenie konfliktu między unijnymi instytucjami
Nigel Farage - brytyjski polityk, przewodniczący Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa
http://www.radiomaryja.pl/wp-content/uploads/2012/10/2012.10.26.aktFarag...

Nigel Farage - wywiad dla telewizji TRWAM - polskie napisy - pl
http://www.youtube.com/watch?v=YwmlmVq2H1A

ciociababcia

avatar użytkownika ciociababcia

6. Palto oddali, ale pelisy i szuby również.

Dziwne głosowania europarlamentarzystów PO

Posłowie PO do Parlamentu Europejskiego po raz kolejny zagłosowali wbrew interesom Polski oraz wbrew sugestiom własnego MSZ. Poprawki dotyczyły finansowania inwestycji związanych z walką z ociepleniem klimatu.

Portal wGospodarce.pl informuje o kompromitacji europosłów PO (w PE zrzeszonych w Grupie Europejskiej Partii Ludowej). Deputowani Platformy zagłosowali za odrzuceniem ważnej dla Polski poprawki, która znosiła zapis o konieczności przeznaczenia części środków z Unii na walkę z ociepleniem klimatu. Zagłosowali tak pomimo tego, że MSZ przygotowało dla nich wyraźną instrukcję przed głosowaniem w sprawie unijnego budżetu.

Europosłowie PO zagłosowali dwa razy wbrew sugestiom z MSZ. Odrzucili poprawki 5. oraz 14. Obie dotyczyły finansowania inwestycji związanych z walką z ociepleniem klimatu. Poprawka 5. miała znieść niekorzystny dla Polski zapis mówiący o tym, że 20 proc. unijnego budżetu ma być wydawane na walkę z ociepleniem klimatu. To sprawa dla Polski niezwykle ważna, bo związana z kosztami przechodzenia na gospodarkę niskowęglową.

Dzień wcześniej europosłowie PO nie wiedzieli jakie zająć stanowisko w głosowaniu nad rezolucją ws. budżetu siedmioletniego UE na lata 2014 - 2020. Połowa delegacji najpierw wstrzymała się od głosu, a następnie dokonała korekty i zagłosowała na tak.

"Sprawę można było szybko załatwić przez administrację PE, ale to, że wyciekła do polskich mediów było dziełem innego posła Platformy, który chciał osłabić pozycję Handzlik" mówi asystent jednego z posłów, zastrzegając anonimowość.

Więcej o tej sprawie na portalu wGospodarce.pl.

http://www.stefczyk.info/wiadomosci/swiat/dziwne-glosowania-europarlamen...

ciociababcia

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Oddali w pacht Polskę IV rzeszy niemieckiej.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz