Połowy tygodnia (42.)

avatar użytkownika tu.rybak
Zaczęło się od wielkiej ofensywy Tuska. Po wspaniałym przemówieniu sejmowym, w którym w obietnicach przelicytował procenty oferowane przez Amber Gold, dorzucił roczny urlop macierzyński i zapowiedź rozpisania przetargu na szosę, Tusk postanowił kuć żelazo póki gorące. W jeden tylko poniedziałek obskoczył dwie telewizje i dwa niezwykle drapieżne programy: jeden u Lisa, a drugi u Olejnik. Że też się nie bał...

E tam, Tusk i strach. Nie dość, że się nie bał to jeszcze z niezwykłą skromnością zauważył: nie jestem geniuszem, ale uważam, że jestem dobrym premierem, który na razie nie doczekał się realnej konkurencji. Biorąc pod uwagę OLT Express zapewne miał na myśli progeniturę...

W tle z pomocą Tuskowi ruszyły dwa tygodniki opinii obywatelskiej: "Polityka" i "Newsweek". Pierwsza zaoferowała sondaż, w którym PO pokonała PIS, a drugi zaoferował sondaż, w którym ludzie nie lubią Kaczyńskiego.

I byłby sukces, gdyby nie deszcz. Przeszkodził w rozegraniu meczu na stadionie, który ma zamykany dach. Albo nie ma. Albo i ma. Do dziś nie wiadomo, kto zawinił, wydaje się, że ten sam co w każdej aferze PO i PSL - czyli nikt albo Chlebowski. I deszcz spowodował, że mecz się nie odbył i wszystkie zabiegi Tuska i towarzyszy szlag trafił. Tusk to nawet na mistrzostwach świata pierdoł zajmie drugie miejsce...

Tymczasem po czystce w ABW mianowano na na wiceszefa gościa, który jest uzdrowicielem i członkiem sekty "Bractwa Zakonnego Himawanti". Teek, dlaczego mnie to nie dziwi?

Sowieci opublikowali drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, ot tak, żeby pokazać kto tu rządzi. Rząd (PO i PSL) wiedział o tym od września i za pomocą ABW dzielnie blokował publikację zdjęć w Polsce i na świecie. Nie wiadomo na jakiej podstawie i dlaczego, ale wiadomo, że nieskutecznie. KGB - Himawanti 1:0...

Potem Tusk poleciał do Brukseli i ogłosił, jak rok temu, sukces. Dwie godziny kłócił się z innymi (rok temu też dwie) i wytargował sukces dla Polski. Żadna, ale to żadna agencja zagraniczna ani kłótni, ani sukcesu Polski nie odnotowała. Jak rok temu. I rzeczywiście, gdyż następnego dnia...

...Tusk ogłosił, że są jakieś ustalenia, a on sam nie jest (jak rok temu) całkowicie usatysfakcjonowany. Niestety, tego światowe agencje też nie odnotowały...




9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

a ja się tak zastanawiam, czy Pływalnia Narodowa nie spełniła już wszelkich warunków powiedzenia : "po nas choćby potop" - to "po nas" dotarło juz do Tuska, ale dzieki zaprzyjaźnionym mediom nie dotarło do oglądaczy tv - nie zauważyli przez szum medialny , że już "po PO-PSL".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

2. Pan Bóg

obiecał, że drugiego potopu nie będzie...

Rybak
avatar użytkownika benenota

3. Gold man

piZap.com free online photo editor, fun photo effects

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

4. A dowodcy ciagle kombinuja...

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

5. Na wyspach robi sie duszno

avatar użytkownika benenota

6. Prognoza pogody-bedzie pochmurno

avatar użytkownika benenota

7. Izrael zaaresztowal statek

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

8. Jak wyglada Iran

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

9. Co sie dzieje z Google?