Czerska i okolice , TVN24 po Marszu zbiór lamentów

avatar użytkownika Maryla

 

 

 

Czerska ma pierwszeństwo

Kaczyński bezwzględnie wyeliminował wszystkich konkurentów do rządu dusz na prawicy

PJN czy ziobryści nie mają żadnego znaczenia. Prezes trzyma swój elektorat żelazną ręką i potrafi go zmobilizować. To wielki polityczny talent - komentarz Adama Leszczyńskiego więcej »

"Obudź się Polsko", czyli jak PiS, o. Rydzyk i Solidarność maszerowali w Warszawie [PODSUMOWANIE]"Nie oddamy wam telewizji Trwam", "Bóg, honor i ojczyzna", "Zwyciężymy", "Tu jest Polska", "Precz z komuną",...

Gadżety z Euro sprzedają na marszu. Jak świeże bułeczkiKwitnie handel wokół marszu Obudź się, Polsko. Na stoiskach głównie wyposażenie kibiców....

Niektórzy uczestnicy marszu agresywni. Jeden opluł kamerę "Polsatu"Podczas mszy, gdy przemawiał ojciec Rydzyk, jeden z uczestników marszu zaatakował ekipę Polsatu stojącą przy hotelu...

Zakłócano także transmisję na żywo reportera TVP Info z Krakowskiego Przedmieścia. Gdy Jarosław Olechowski prowadził relację na żywo, przechodzący obok demonstranci krzyczeli "Nie kłam!" "Nie kłam!". Przed obiektywem kamery ktoś wymachiwał flagą i zasłaniał dziennikarza.

Demonstrujący niosą także transparenty przeciwko TVN. Wielu ma koszulki z imitacją logo "Gazety Wyborczej" i wpisanym w nie hasłem "gówno prawda".

 

Pierwszy dyzurny, czekamy na kolejnych :) dzisiaj sobota, napisza jutro.

Polska nie śpi, panie prezesie Adam Leszczyński

http://wyborcza.pl/1,75968,12578974,Polska_nie_spi__panie_prezesie.html "Mamy siłę. Te ogromne tłumy to jest siła" - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na marszu "Obudź się Polsko". Miał trochę racji: rzeczywiście kilkadziesiąt tysięcy ludzi, które przyszło na marsz, to jest siła. Siłą Kaczyńskiego jest też stale wysokie poparcie dla PiS w sondażach, które daje mu drugie miejsce w rankingach partii. "Obudź się Polsko": ta ciekawa nazwa marszu to zarazem wezwanie i życzenie. "

Ile osób było na marszu? PiS: "200 tys." Służby porządkowe: "40-50 tys." [MINUTA PO MINUCIE]

Nadal są dane na temat liczby uczestników marszu. Służby porządkowe mówią o 40-50 tysiącach. Radny PiS Maciej Wąsik, odpowiedzialny za techniczną stronę przedsięwzięcia, poinformował PAP, że w marszu wzięło udział 200 tysięcy osób. Z kolei poseł PiS Andrzej Jaworski powiedział, że manifestujących było "kilkaset tysięcy". Rzecznik "S" Marek Lewandowski podał, że związkowców przyjechało do Warszawy co najmniej 30 tysięcy.

 

Ciekawy komentarz dr. Wojciecha Jabłońskiego dla PAP na temat marszu "Obudź się Polsko":

Była to demonstracja siły i słabości zarazem. Siły, bo udało się zmobilizować znaczny elektorat, ale słabości, bo jest to elektorat niewystarczający, by wygrać wybory. A szef PiS nie robi nic, by ten elektorat rozszerzyć. Mamy tu wyraźny podział: oni - bogaci i uprzywilejowani i my - pokrzywdzeni, którym w dodatku chce się odebrać jedyną prawdziwą telewizję.

 

"Obudź się, Polsko"? Beylin: "Już to zrobiła. Tylko nie do tego, do czego chce Kaczyński"

"Polska, przynajmniej jej wielka część, obudziła się już dawno temu i do czegoś innego, niż chce Jarosław Kaczyński. Do demokracji. Prawdziwsze w przypadku PiS byłoby więc hasło: 'Polsko, daj się uśpić'" - pisze w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" Marek Beylin.

Publicysta odnosi się do marszu widzów TV Trwam, który ma przejść ulicami Warszawy. Beylin jednak nie zgadza się z hasłem, pod którym środowiska związane z Tadeuszem Rydzykiem mają przejść stolicą: "Obudź się, Polsko".

Kik: Jeśli dojdzie do burd, to będzie całkowita porażka PiS >>>

Marsz będzie testem dojrzałości dla opozycji - uważa Kik. Według zapowiedzi organizatorów w Warszawie ma stawić się dziś około 200 tysięcy demonstrantów. Przeciwko polityce rządu będą protestować sympatycy PiS i Solidarnej Polski, związkowcy z "Solidarności" oraz słuchacze Radia Maryja.
- Prawo i Sprawiedliwość stoi dziś przed szansą przejęcia politycznej inicjatywy - podkreśla ekspert i dodaje, że sukces zależy od charakteru manifestacji. - Jeżeli protestujący skupią się na postulatach gospodarczych i wypunktują błędne, w ich przekonaniu, działania rządu, to Prawo i Sprawiedliwość odniesie duży sukces - mówi Kik. Politolog uważa, że skupienie się na hasłach związanych z katastrofą smoleńską, nie przyniesie opozycji korzyści. A całkowitą porażką PiS będzie jego zdaniem sytuacja, w której dojdzie do walk i dewastacji mienia w Warszawie."

 

Oddelegowany na Salon24 TW Skalski

Udało się ile się udało

    Demonstracja została pierwotnie zaplanowana w interesie telewizji Trwam. Popularnej i popieranej, lecz nie do tego stopnia by ją oglądać. Tej niszowej telewizji...

ERNEST SKALSKI  | 29.09.2012 21:32 |

Demonstracja została pierwotnie zaplanowana w interesie telewizji Trwam. Popularnej i popieranej, lecz nie do tego stopnia by ją oglądać. Tej niszowej telewizji odmówiono szansy stania się większym biznesem. Jeśli spełni określone warunki finansowe, dostanie tę szansę. Ksiądz Rydzyk pokonywał już trudniejsze bariery, ale nie chce tracić pretekstu do protestu, który ma pokazać jego siłę. Postulaty zatem dotyczą wolności słowa w ogóle i wszelkiej wolności. W pierwszej kategorii ważności dołączył się PIS i szybko NSZZ Solidarność. A żaby podstawiające nogę przy kuciu konia to Solidarna Polska, kluby Gazety Codziennej i kto tam jeszcze, również obrońcy lokatorów. Kto dużo obejmuje ten mało ściska – głosi francuskie przysłowie. Przy szerokim wachlarzu uczestników pojawiła się szeroka skala żądań i już widać, że nie chodzi o realizację któregokolwiek, a celem jest totalna krytyka rządzącego układu, wyłonionego lege artis w prawomocnych wyborach. I praktycznie tylko w ten sam sposób można ten rząd usunąć.
 
Jesteśmy siłą – od tego prezes zaczął swoją przemowę. I słusznie; to siła, lecz jaka ? Ocenia się ją w stosunku do zadania, które przed sobą stawia. Uczestnik wielotysięcznej demonstracji ma poczucie mocy. Może mu się wydawać, że wraz z towarzyszami jest demiurgiem, od którego zależy los kraju. Że występuje w imieniu Narodu, który może i przysypia, lecz przecież musi się obudzić jeśli demonstracja będzie odpowiednio masowa i głośna. ”Przed ciosem niechaj tyran drży … a mury runą, runą, runą…” Ale demonstracja się kończy i przychodzi pora refleksji. Jeśli przychodzi."
 
szkoda czasu na niego, odnotowuję dla porządku
 

Wiśniewska: Prezes PiS kontra Bóg - kto da siłę swojemu ludowi?

Do kogo zwracał się ojciec Rydzyk: do Boga czy do Jarosława Kaczyńskiego? To pytanie, nurtuje mnie od sobotniego marszu pt. "Obudź się Polsko". Dosłownie, bez patetycznych metafor. "Dziękujemy PiS z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele i życzymy, by pan to wszystko wytrzymał. Pan da siłę swojemu ludowi. Alleluja i do przodu" - mówił na pl. Trzech Krzyży o. Rydzyk więcej »

 

Etykietowanie:

20 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. TVN24 Loża wzmocniona Torańską, nie dało sie jej słuchać

Kiedy
cytat nie pasuje do tezy to tym gorzej dla cytatu. Wtedy propaganda
zmienia się jego treść i sens. Przypadek Małgorzaty Łaszcz

"A przecież Rymkiewicz de facto ostrzegał, że sytuacja może wymknąć
się spod kontroli i dojść do zajść jak ostatnio w Grecji czy
Hiszpanii".


Torańska to ta stara pokręcona pudernica w czerwonych butach do białego jasnego żakietu i czarnej bluzki


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. w TVN24 Kucharczyk, propagandzista z ISP, mętnie bredzący

pisałam o tym bełkocie wczoraj, dzisiaj Gajzeta sie podnieca

Prezes ISP o marszu: Wygrał Rydzyk, nie Kaczyński

Agata Kondzińska

http://wyborcza.pl/1,75248,12581532,Prezes_ISP_o_marszu__Wygral_Rydzyk__...

Sobotni marsz to była impreza z cyklu "przekonywanie przekonanych". Nie sądzę, żeby PiS udało się przekonać wyborców wahających się, czy też tych, którzy mieli się - według hasła marszu - obudzić - mówi Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych.
Jacka Kucharczyka, szefa ISP, poprosiłam o ocenę tygodnia z PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego bez wątpienia nadawała ton w mijającym tygodniu (debata gospodarcza, ekshumacje, marsz). Ale czy coś na tym ugrała? Jacek Kucharczyk uważa, że nie.

Mówi: "Sobotni marsz to była impreza z cyklu "przekonywanie przekonanych". Nie sądzę, żeby PiS udało się przekonać wyborców wahających się czy też tych, którzy mieli się - według hasła marszu - obudzić. Mam raczej wrażenie, że coś, co się w sobotę działo, tylko utwierdzi obie strony tego podziału politycznego, który przebiega w Polsce między PiS a PO jednak, a nie między lewicą czy prawicą. Silna pieczęć ojca Rydzyka nad całą manifestacją pokazuje, że to, co robi PiS, trochę się znosi. Z jednej strony politycy tej partii w poniedziałek pokazują, że mają program gospodarczy i chcą o nim debatować, z drugiej - manifestują pod sztandarami Rydzyka i Smoleńska. Wygląda to tak, że PiS jedną ręką daje, drugą zabiera, co z punktu przekonywania tych wyborców centrowych, którzy nie są "smoleńsko-rydzykowi", ale są zaniepokojeni na przykład sytuacją gospodarczą, było raczej przeciw skuteczne. Sama debata gospodarcza miała pokazać, że PiS ma program gospodarczy, ale już za chwilę maszeruje wśród słów o zdrajcach. Niewiarygodny jest też sam Jarosław Kaczyński, przecież już kilka razy słyszeliśmy o nowych otwarciach PiS, że partia staje się partią gospodarczą, a nie smoleńską, ludzie to chyba jednak pamiętają. Dlatego nie sądzę, żeby PiS przekonał kogokolwiek, poza już przekonanymi. Chociaż to wydarzenie na pewno dostarczy propisowskim publicystom amunicji do twierdzenia, że to wcale nie jest partia skrajna. Ale kogo tym przekonają, tego nie wiem. A marketingowo? Marketingowo to wygrał ojciec Rydzyk, a nie Kaczyński. On pokazał, że jest rozgrywającym, on pisał ten scenariusz."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. SLD rozsierdzone, straciło Związki Zawodowe S


"Ojciec Rydzyk wykorzystał demonstrację szlachetnych ludzi"

"Ojciec Rydzyk wykorzystał demonstrację szlachetnych ludzi"

- Ojciec Tadeusz Rydzyk tę demonstrację szlachetnych
ludzi, którzy mają problemy, wykorzystał dla swoich interesów i
promował...
czytaj dalej »


"Krytykujecie, a sami jesteście jak najgorsza cesarska ladacznica"

"Krytykujecie, a sami jesteście jak najgorsza cesarska ladacznica"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. tu dopiero odjazd :))

"Ten marsz to budzenie demonów. Lęki i ksenofobia wychodzą na ulice"

Ta demonstracja była duża, ale na pewno nie największa. Jeśli tam była cała polska prawica, to jest jej niewiele - podkreślił.



Budzenie demonów


Zdaniem Roberta Biedronia "Kaczyński tworzy od dłuższego czasu taki
rząd na uchodźstwie, żyje jakby w innej kompletnie przestrzeni". -
Hasła, które padały na tej demonstracji sugerowały, że mamy do czynienia
z jakimś kompletnym brakiem demokracji, z kompletnym wyizolowaniem
opozycji. Oczywiście, mamy jako opozycja wiele problemów, ale takie
budzenie demonów, te lęki i ksenofobia wychodzące na ulice, nie budują
demokracji, nie tworzą klimatu do debaty i to mi się całkowicie nie
podoba - powiedział Biedroń.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Waldi strażak, a co z umowa gazową?

Pawlak: potrzebna jest współpraca, a nie demonstracje

Dzisiaj potrzebna jest aktywność i współpraca, a nie awantury i
demonstracje - w ten sposób w Białymstoku odniósł się wicepremier Waldemar Pawlak do wczorajszego marszu "Obudź się Polsko"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. azjata Markowski

"TV Trwam jest politycznie szkodliwa"

Prof. Markowski zaznaczył jednocześnie, że "demonstrowanie i zbieranie się to wynalazek XIX-wieczny". - Ja nie wiem ani co to jest manifestacja, ani czemu ona służy. To jest kosztowne, nie pomaga rozumowi i kończy się awanturą – skomentował socjolog. Prof. Markowski stwierdził jednocześnie, że "w demokracjach pojawiły się nowe narzędzia, pozwalające wprowadzić element deliberacji".
Socjolog ocenił jednocześnie, że Telewizja Trwam jest "politycznie szkodliwa, bo nie uczy procedur demokratycznych”. Zarazem jednak telewizja o. Tadeusza Rydzyka "pełni ważną rolę społeczną dla ludzi starszych i zagubionych”. Prof. Markowski skrytykował również "Solidarność" za to, że związek stał się coraz bardziej upolityczniony - wyraził przy tym rozczarowanie obecnym liderem "S" Piotrem Dudą, który nie potrafił zmienić "S" w "niezależny związek zawodowy".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

7. Czerska i okolice

biora przykłąd z Rosji.
Na temat liczby demonstrantów portal z Rosji pisze tak:

Oprócz mieszkańców stolicy, w demonstracji bierze udział około 30 tysięcy osób przybyłych z innych miast, a także przedstawiciele słynnego związku zawodowego "Solidarność".

http://polish.ruvr.ru/2012_09_29/Polska-marsz-PiS/

avatar użytkownika Maryla

8. @kazef

to portal polskojęzczyny tak pisze za PAP, natomiast portal rt anglojęzyczny podaje 200 tyś i wszystkie postulaty Marszu. JAK WIDAĆ rosyjska propaganda wie, jak działać, w przeciwnieństwie do polskojęzycznej.


People demonstrate on September 29, 2012 in Warsaw against Poland's centrist government in a rally called by unions, an ultra-Catholic movement and politicians (AFP Photo / Janek Skarzynski)

Today: 10:59

36 comments

‘Wake up, Poland!’: Thousands take to streets in Warsaw for antigovernment protest (PHOTOS)

Tens of thousands of people marched through the capital of Poland

on Saturday in protest over government reforms and a new law that raises

the retirement age, and in solidarity with the Catholic Church, which

was recently stripped of its TV station.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. publiczna.....

Tak
to jest uwierzyć we własną propagandę o "groźnych moherach". Na czas
sobotniego marszu na samochodach TVP zaklejono... logo TVP!

Czy nadawca publiczny może upaść niżej? Przecież strach przed setkami tysięcy Polaków to klęska...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. TVN24 - funkcjonariusze propagandy w akcji

wysmażyli program godny Urbana . Manipulacja totalna głowny cel ataku - Duda i ZZ Solidarność.

Dawny program funkcjonariusza Sekielskiego, który aktualnie na urlopie oczekuje posady w TVP.
Gadzinówka pełna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Marsz na hasło

Marsz na hasło

Marsz na hasło
Spojrzenie nad głowy protestujących w sobotnim marszu Radia
Maryja. Na transparentach nie tylko hasła, ale też kolaże i instalacje.
Kilka własnych, oryginalnych i zaskakujących. (Fakty TVN)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Hagata sie pozbierała :)) nie nadąża bidula i ona o rzetelności?

Ten marsz wygrał ojciec Rydzyk Katarzyna Kolenda-Zaleska
http://wyborcza.pl/1,75968,12591279,Ten_marsz_wygral_ojciec_Rydzyk.html

Gdy partia przegrywa sześć wyborów z rzędu, to frustracja jej członków musi sięgać zenitu. Zwłaszcza że nic - na pewno nie sondaże - nie wskazuje na to, że w kolejnych karta się odwróci.
Taka partia, czując, że nie ma wyboru, musi odrzucić reguły demokracji, w której o zwycięstwie decyduje kartka wyborcza. Sfrustrowani politycy ze sfrustrowanym liderem naznaczonym osobistą tragedią za nic mają demokratyczne zasady. Są zdolni do wszystkiego.

Tę frustrację widać na każdym kroku. W Sejmie, w telewizjach, na ulicach. Zaraża się nią zwykłych obywateli, mamiąc jakimiś księżycowymi politycznymi planami z kandydatami na premiera i wotami nieufności wobec rządu. W gorączce nikt sobie nie zadaje pytania, jak takie konstruktywne wotum nieufności przeprowadzić w Sejmie, ale show must go on. A PiS nie ma głosów. Nie wygrał wyborów i nie ma prawa rządzić. PiS nie ma szans na przejęcie władzy, nawet jeśli Jarosław Kaczyński dogada się z Januszem Palikotem i Leszkiem Millerem w myśl zasady, że cel uświęca środki. Tego po prostu nie da się zrobić, a narzucanie hipotetycznie możliwej politycznej narracji nie oznacza, że staje się ona realna. Trzeba poczekać do wyborów i poddać się weryfikacji wyborców. Ponieważ rokowania na zwycięstwo są jednak kiepskie, wmawia się ludziom, że nie ma demokracji - że państwo jest zniewolone. Groteska, ale groźna, bo nie wiadomo dokąd rozhuśtane emocje mogą nas zaprowadzić.

Marsz, który przeszedł ulicami Warszawy, naprawdę robi wrażenie, bo zawsze ludzie, którym o coś chodzi, robią wrażenie i zyskują szacunek. Ale ten marsz wygrał wyłącznie o. Tadeusz Rydzyk. Pokazał swoją siłę, co może być kłopotliwe dla polskiego Kościoła.

PiS nawet nie może powiedzieć - oto się policzyliśmy. Bo to nie oni się policzyli, ale o. Rydzyk. Marsz z pewnością powinien dać do myślenia rządowi, choć to przecież także normalne, że część społeczeństwa tego czy tamtego rządu nie popiera. Ale też władza musi ze społeczeństwem prowadzić dialog, nawet jeśli część społeczeństwa jej nie akceptuje. Relacje władzy ze społeczeństwem muszą się opierać na wzajemnym zaufaniu, a ono faktycznie zostało zachwiane poprzez błędy w pochówkach osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej. Władza ma więc poważną pracę do wykonania - jak odzyskać utracone zaufanie także tych, którzy tej władzy dotąd ufali, a teraz czują się zawiedzeni.

Demonstracje są normalną sprawą, były są i będą. Tyle tylko, że nie mogą one prowadzić do skandowania "zdrajcy" i organizowania seansów nienawiści z teatralnym wyczytywaniem nazwisk tych, którzy szkodzą narodowi. Aż dziw, że "Solidarność", która chce protestować przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego i ma do tego pełne prawo, dała się wciągnąć w tę grę. Jej argumenty ekonomiczne utonęły w zalewie demagogii i nienawiści.

Jeszcze bardziej kuriozalny był protest przeciw manipulacjom TVP pod siedzibą "Wiadomości". Zorganizowały go osoby, które nie wiedzą, czym niezależność dziennikarska jest, bo zawsze służyły jednej partii i jednej sprawie. Wydawało się, że są jakieś granice absurdu. Panowie z pism finansowanych przez PiS, którzy uczestniczyli w tym proteście, udowodnili, że nie ma.

Z "Wiadomościami" - ja i moi koledzy z "Faktów" TVN - konkurujemy codziennie. Ale dziś nasze miejsce jest przy nich, bo nie godzi się wyzywać w ten sposób naszych kolegów. Robią program lepszy lub gorszy, ale przyzwoity z punktu widzenia dziennikarskiej rzetelności. W przeciwieństwie do tego, co działo się tam za czasów, gdy w redakcji rządzili koledzy na smyczy polityków PiS. Ale pewnie wtedy było obiektywnie, bo przecież prawda jest tylko jedna i monopol na prawdę ma tylko PiS.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Hagata nie wyrabia, Wroński robi nadprodukcję

Nasz Dziennik o Konfederacji Warszawskiej 2012 Paweł Wroński
http://wyborcza.pl/1,75968,12591976,Nasz_Dziennik_o_Konfederacji_Warszaw...

Nie ustają interpretacje, czym był, komu służył i jakie przyniósł konsekwencje sobotni marsz "Obudź się, Polsko" zorganizowany w obronie Telewizji Trwam. Któż może to lepiej rozjaśnić niźli najbardziej zbliżony do Radia Maryja i Telewizji Trwam organ, czyli "Nasz Dziennik".
Tekst Małgorzaty Goss „Konfederacja Warszawska 2012”, szacujący manifestację na pół miliona, jest utkany misternie z cytatów ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka. „96 proc. katolików nie ma jednego miejsca na multipleksie dla Telewizji Trwam. Wszystko dawane jest stronie liberalno-lewicowej. Wszystko jest zagarniane. Tak jak własność jest zagarniana, tak jak robotnicy nieuwłaszczeni, wszystko rozkradzione i dalej rozkradane, jeden wielki Amber Gold” - głosi ks. Rydzyk. Obok wezwanie: „Dziś święto świętych Archaniołów - Michael - »któż jak Bóg «, kto z Bogiem, któż przeciw nam, Boże zwycięstwo przyjdzie piękniejsze, niż sobie wyobrażamy” (stylistyka oryginalna).

No to rozumiem. Bożym zwycięstwem będzie uzyskanie koncesji na multipleksie przez Telewizję Trwam, uwłaszczenie robotników i pokaranie złodziei. Jeśli taki jest plan Boży, to o. Rydzyk ma wobec Stwórcy wymagania niewielkie. Czemu tylko tekst nosi tytuł "Konfederacja Warszawska 2012"? Była już konfederacja warszawska z 1573 roku, pomnik religijnej tolerancji - gwarantowała wolność sumienia w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Tylko co z ideą tej konfederacji ma wspólnego o. Rydzyk?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Co media widziały na

Co media widziały na marszu?

Relacje z Marszu w obronie Telewizji Trwam zdominowały sobotnie serwisy informacyjne

Tej manifestacji nie sposób było pominąć milczeniem.
Relacje z Marszu w obronie Telewizji Trwam zdominowały sobotnie serwisy
informacyjne. Dziennikarze sugerowali, że marsz miał wymiar czysto
polityczny.


Już od rana marsz był w centrum uwagi stacji radiowych i
telewizyjnych, zapowiadały go także portale internetowe, choć nieco
groteskowo brzmiały ostrzeżenia niektórych z nich o utrudnieniach w
ruchu, jakie czekają warszawiaków z powodu manifestacji. Marsz skupiał
potem uwagę mediów przez cały dzień, od niego zaczynały się wszystkie
serwisy informacyjne, łącznie z głównymi wieczornymi wydaniami.

Ilu ich było?

Gdy w kwietniu na placu Trzech Krzyży i w jego okolicach zgromadziło
się 120 tysięcy ludzi, media mówiły o 20-30 tysiącach. W sobotę też
rażąco zaniżano liczbę demonstrujących: radio RMF informowało, że w
stolicy protestuje 40 tysięcy ludzi, portal internetowy
"Rzeczpospolitej" pisał o kilkudziesięciu tysiącach. Z kolei "Panorama",
główny dziennik TVP2, mówiła o 100 tys. manifestujących, podobną liczbę
podawały "Wiadomości", które dodawały, że według organizatorów w
Warszawie protestowało 200 tys. osób. "Teleexpress" mówił o 140 tys.
manifestantów. O 200 tys. informowała TVP Info, TVN24 i "Fakty"
donosiły, że według policji jest 40 tys. manifestantów, a według
organizatorów pięć razy tyle.

O rozbieżnościach co do dokładnej liczby uczestników marszu pisał też
portal "Gazety Wyborczej". Jednak nikt nie mógł zaprzeczyć, że "marsz
był potężny" (jak ujęto to w "Faktach"), bo rozciągnął się przez cały
Trakt Królewski. Gdy bowiem przed Zamkiem Królewskim ogłaszano koniec
marszu, ostatni manifestanci dopiero opuszczali plac Trzech Krzyży. A to
przecież odległość kilku kilometrów. I to daje wyobrażenie o tym, że w
manifestacji wzięło udział nie kilkadziesiąt, ale kilkaset tysięcy
ludzi. I jak zauważyli niektórzy dziennikarze, ludzie przychodzili na
marsz całymi rodzinami, także z małymi dziećmi w wózkach.

Opozycyjna manifestacja

Marsz był najważniejszym wydarzeniem we wszystkich mediach, które
starały się przede wszystkim pokazać go jako element walki politycznej
prawicy, "wspieranej przez "Solidarność" i ojca Tadeusza Rydzyka", z
rządem Donalda Tuska. Dlatego w relacjach sporo miejsca poświęcano np.
porannej konwencji PiS, gdy prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział, że
jego partia przedstawi w poniedziałek kandydata na premiera, akcentowano
postulaty ekonomiczne "Solidarności", która domagała się m.in.
cofnięcia reformy emerytalnej i zmiany polityki gospodarczej państwa.
Komentator "Gazety Wyborczej" stwierdził jednak, że "prezes pokazał więc
siłę swoich zwolenników, ale pokazał także brak nowej diagnozy i nowego
pomysłu na swoją partię (...). To wszystko, co słyszeliśmy na marszu,
słyszeliśmy już wcześniej wiele razy".

Polacy wiedzę o świecie i Polsce czerpią jednak głównie z telewizji, a
tam przede wszystkim podnoszono, że marsz miał polityczne cele, sprawę
dyskryminowania katolików i Telewizji Trwam przez Krajową Radę
Radiofonii i Telewizji potraktowano jako wątek poboczny. I miał on
służyć potwierdzeniu z góry założonej tezy, że o. Tadeusz Rydzyk to
jeden z polityków ściągających ludzi na manifestację.

Multipolityzacja

"Fakty" TVN ogłosiły, że manifestacja była zorganizowana przez
"ugrupowania społeczno-socjalne nazywane prawicowymi", które mają tylko
jednego przeciwnika - Donalda Tuska. Te tezy były zaś podpierane
fragmentami wystąpień Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobry i Piotra
Dudy, szefa "Solidarności".

Wymowę polityczną marszu starali się z jednej strony podkreślić, a z
drugiej osłabić posłowie PO i eksperci pytani przez TVN. I tak określali
zgromadzenie się tysięcy ludzi w Warszawie mianem aktu politycznego, a
jednocześnie bagatelizowali je, mówiąc, że "nie będą się ścigać na
marsze". Podczas takich wydarzeń dziennikarze chętnie sięgają po Lecha
Wałęsę, który tym razem stwierdził, że marsz był trochę
niedemokratyczny, oskarżał wręcz jego organizatorów o chęć obalenia
władzy, a od tego "jest kartka wyborcza". A wolność słowa i zgromadzeń? W
"Panoramie" zaś Henryk Wujec, doradca prezydenta Bronisława
Komorowskiego, dziwił się, dlaczego w manifestacji wzięli udział
członkowie "Solidarności".

"Teleexpress" twierdził, że było to wielotysięczne zgromadzenie
prawicowej opozycji, a sympatycy PiS, Solidarnej Polski i "Solidarności"
przyjechali bronić Telewizji Trwam, protestowali też przeciwko
podniesieniu wieku emerytalnego i domagali się wznowienia dialogu
społecznego. I w sumie w tym programie sprawie Telewizji Trwam
poświęcono stosunkowo najwięcej miejsca, cytując fragmenty wystąpień
Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry, którzy upominali się o
miejsca dla katolickiej telewizji na cyfrowym multipleksie.

"Wiadomości" wiedzą swoje

Na tle relacji medialnych najgorzej wypadały "Wiadomości" TVP, które
przebiły konkurentów pod względem manipulacji. Na początek uderzono
widzów stwierdzeniem, że "prawica zwiera szyki i chce wrócić do władzy".
Dziennikarze dostrzegli wprawdzie, że marsz zorganizowano w obronie
Telewizji Trwam ("mediów ojca Tadeusza Rydzyka"), ale akcentowano przede
wszystkim hasła krytykujące władzę. "Wiadomości" twierdziły, że był to
duży polityczny wiec jak na finiszu kampanii wyborczej, gdzie
manifestowano przeciwko biedzie, bezrobociu, niekompetentnym urzędnikom,
reformie emerytalnej, słabemu poziomowi edukacji.

Reporter ubolewał, że choć rządzący zostali wybrani w demokratyczny
sposób, to dla uczestników marszu są zagrożeniem dla demokracji. Tak
jakby demokracja sprowadzała się do samego aktu wyborczego. Widzowie
zostali też pouczeni, że demonstranci zarzucali władzy brak dialogu,
arogancję, a przecież to, że ulicami Warszawy przeszła wielotysięczna
demonstracja, trudno uznać za "lepszy dowód demokracji".

I od razu po materiale o marszu "Wiadomości" z troską pochyliły się
nad "wojną polsko-polską" i z trwogą pytały, "czy rów podziału da się
zasypać". Czyli, Drogi Widzu, jakbyś nie zauważył, marsz był kolejną
bitwą w tej wojnie. Wojnie, za którą oczywiście odpowiada przede
wszystkim PiS.

Prowadząca sobotnie wydanie sztandarowego programu infomacyjnego TVP
Dorota Wysocka-Schnepf jakoś nie miała w tamtym tygodniu szczęścia. Bo w
piątek też rozwodziła się nad wojną polsko-polską, czego, zdaniem
"Wiadomości", przejawem miała być krytyka działań premiera i marszałek
Ewy Kopacz po katastrofie smoleńskiej w trakcie sejmowej debaty. Według
pani Wysockiej-Schnepf, ta wojna odżyła podczas powtórnego pogrzebu Anny
Walentynowicz.

Krzysztof Losz



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. SZWABY DOSTAŁY WYKŁADNIĘ Z CZERSKIEJ

Niemiecka prasa: Kaczyński nie może uważać się za rzecznika większości

Niemiecka prasa: Kaczyński nie może uważać się za rzecznika większości

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. http://zeitung.pl/300-000-pol







http://zeitung.pl/300-000-polen-demonstrieren-gegen-tusk-regierung-in-wa...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. czarna wdowa Pochanke i Palikot w TVN24

zaklinają rzeczywistość - Kościół traci wpływy, co to było, kilkadziesiąt marnych tysięcy na Marszu, jak na Papieża potrafi zmobilizować miliony. Faszystowskie hasła......ble ble ble powtórka tego, co już miesiąc temu napisano w Gazecie Wyborczej.

Palikot Odnowiciel POprowadzi ku szczęśliwości .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. FACET ZWOLNIONY W AFERZE HAZARDOWEJ MIRA daje głos

39 procent dla PiS. Poseł Szejnfeld na Facebooku przyrównuje tę partię do NSDAP

poseł Szejnfeld dopiero w sobotę rzecz skomentował na swoim profilu na
Facebooku. Najpierw napisał zaniepokojony: "Coś niedobrego się
dzieje.... TNS Polska dla "Forum": (3-5.10): PiS 39%, PO 33%, SLD 9%, PSL 5%, RP 5%, SP 2%, PJN i NP po 1%".



A potem umieścił taki oto wpis: "W 1929 r NSDAP przegrała sromotnie
wybory do Reichstagu (2,8% poparcia), będąc synonimem politycznego
"obciachu". 24 października 1929 nastąpił krach na Wall Street.
W 1933 r. "obciachowi" naziści przejęli władzę" - To refleksja jednego z
naszych przyjaciół z FB w aspekcie wyniku PiS w ostatnich sondażach. Co
Wy na to?".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. hłe hłe, to już szczyt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Antykościelna nagonka w "GW".


Antykościelna nagonka w "GW". Michalik: "Rytuały, kadzidła, dzwony, procesje, wypasione kiecki liturgiczne napawają mnie…

Eliza Michalik / autor: screen YT/Superstacja/Fratria

Michalik na łamach „Gazety Wyborczej” pisze, że „kościoła nie ma”
od momentu „kiedy poparł sektę smoleńską i ciemnotę z miesięcznicami,
kiedy milczał i milczy, gdy prześladuje się ludzi i jawnie czyni zło,
i od czasu, czyli od bardzo dawna, gdy stworzył przestępczy system
ochrony pedofilów, a także innych przestępców, ze swoich szeregów”.

Jak
przystało na standardy „GW” Eliza Michalik nie podaje żadnych
konkretnych przykładów. Wyrzuca za to z siebie listę grzechów Kościoła,
stworzoną na potrzeby antykościelnej nagonki.

Stwierdza też,
że Kościół jak PiS „firmuje nienawiść”. Nie rozumie po co są sakramenty,
najbardziej przeszkadza jej to, że ludzie chodzą do spowiedzi i kpi
z ludzi, którzy to robią.

Powiedzmy sobie jasno: bez
tych wymyślonych bzdur o grzechach i rzeczach, z których trzeba
bliźnich leczyć, okazałoby się, że król jest nagi. Że ludzie nie
potrzebują do niczego gromady dziwnych facetów w sukienkach, którzy żyją
w męskiej komunie, oderwani od rzeczywistości, tworząc sobie jakiś
dziwny, zamknięty, skoszarowany świat, pełen ciemnych zaułków ich
własnych obsesji, zboczeń i wynaturzeń, krzywdząc innych i usiłując
wmawiać każdemu, że z nim coś nie tak

—pisze Eliza Michalik.

Publicystka
„GW” ubolewa też, że Polacy nie są na tyle światli i mądrzy, aby
„machnąć ręka na Kościół” i przyznaje, że obrzydzają ją katolickie
obrzędy i tradycje.

Z Kościołem trzeba zrobić
porządek, to jest odciąć go od wpływu na życie publiczne i stanowienie
ustaw, odebrać przywileje, usunąć „lekcje” religii ze szkół i zacząć
traktować tę instytucję jak każdą inną

—stwierdziła.

Na koniec swojego antyklerykalnego pełnego pogardy oraz niechęci do Kościoła tekstu Eliza Michalik pisze:

Te wszystkie
rytuały, obrzędy, kadzidła, dzwony, procesje, wypasione kiecki
liturgiczne napawają mnie obrzydzeniem (…). I nie mówcie mi,
że są „dobrzy księżą”. Nie ma. Każdy, kto dobrowolnie jest
w organizacji, która niszczy ludzi, odpowiada za to. Dobrzy księża
to ci, którzy już dawno z niej wystąpili.

Elizie
Michalik można zarzucać brak wiedzy teologicznej i szacunku dla
wierzących. To wszystko prawda. Najbardziej jednak uderza wściekłość,
której celem jest tylko zohydzenie Kościoła stojącego na straży
wartości, które zaciekle atakuje gazeta Michnika.

aes/”Gazeta Wyborcza”


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl