Artykuł w die Welt o wyższości "niewidzialnej ręki rynku" pod tytułem "Niemcy szukają egalitaryzmu"
Kryzys stuka do banków niemieckich, które poniosły na równi z francuskimi największe straty na bankructwie państw, a co za tym idzie obywateli, którym przez dziesięciolecia wtykali kredyty. Ratunkiem dla niemieckich bankierów ma być Unia Bankowa, w której przejmą pod kontrolę wszystkie banki w 27 państwach członkowskich. Właściwie w 25 krajach, bo Wielka Brytania i Czechy powiedziały NIE niemiecko-francuskiemu dyktatowi. Ale zanim operacja sie uda, trzeba sięgnąć do kieszeni obywateli Niemiec i na nich zepchnąć koszty operacji.
Artykuł o wyższości doktryny liberalnej, w której równość jest rozumiana jako równość szans regulowana prawami rynku nad doktryną komunistyczną, w której traktowana jest jako równy dochód. Autorka Dorothea Siems przekonuje w nim, że redystrybucja dóbr , której chce współrządzący koalicjant, nie rozwiąze problemów Niemców. Pod artykułem komentarze, które jednoznacznie traktują
http://www.welt.de/debatte/kommentare/article109418261/Die-deutsche-Sucht-nach-Gleichmacherei.html#disqus_thread
"Niemcy szukają egalitaryzmu"
Parytety dla kobiet, płaca minimalna, podatki od nieruchomości - politycy sięgają do tych środków, ponieważ utożsamia się z niesprawiedliwością, nierównością .
Tutaj rynek zapewni większą sprawiedliwość niż państwo.
Tylko to, co jest równe jest sprawiedliwe - to jest przynajmniej to, co mówi wielu polityków. Jako rozwiązanie niesprawiedliwości społecznej coraz bardziej głośno wzywają do redystrybucji dóbr.
W Niemczech szaleje debata o sprawiedliwości. Przepaść między bogatymi a biednymi będzie coraz większa, tak to brzmi. Różnice w dochodach będą rosnąć, własność jest rozprowadzana bardziej nierówno. Niesprawiedliwość jest również zidentyfikowana w systemie emerytalnym i malowane jest niebezpieczeństwo rosnącego ubóstwa w starszym wieku . Ponadto różnica w ścieżkach kariery kobiet i mężczyzn to hasła apostołów sprawiedliwości.
A rozwiązaniem jest zawsze: więcej redystrybucji, więcej regulacji rządowych. Emerytury , płaca minimalna, parytet dla kobiet, podatek od nieruchomości, wyższe górne stawki podatkowe - nie tylko opozycja, ale również w obozie koalicji jest to tendencją rosnącą, aby widzieć wszędzie tylko ofiary bezlitosnych sił rynkowych, które można zniwelować tylko z pomocą rządowego zadośćuczynienia.
"Sprawiedliwość społeczna" - rozproszony termin
"Sprawiedliwość społeczna" jest jednak rozproszona w perspektywie. I stopień nierówności, który akceptuje społeczeństwo, zmienia się. W 2005 r., kiedy Niemcy mieli pięć milionów bezrobotnych, było hasło ówczesnego rządu koalicyjnego "Każda praca jest lepsza od bezrobocia" ogólnie przez wszystkich przyjęta. Udział w interakcji społecznej w tym czasie był większy niż kwota stawki godzinowej. Dziś jednak powtarzanie, że każdy może żyć z pracy własnymi rękami , jest potrzebne.
Redystrybucja
Sojusz domaga się wyższych podatków od zamożności
Że płace minimalne mogą zagrozić pracy o niskich kwalifikacjach, zwolenników to nie obchodzi. Nie chcą niskiego wynagrodzenia w sektorze pracy w Niemczech. Ale nawet w gospodarce opartej na wiedzy zawsze będą ludzie, którzy nie chcą lub nie mogą podjąć się zadań wymagających.
Czy jest społeczne potępienie ich trwałej bezczynności? Niemieckie państwo opiekuńcze zapewnia, że każdy człowiek ma przynajmniej minimum egzystencji , jest obecnie niedostępna. Nikt nie może zmusić firmy do oferty pracy, które nie utrzymują się same. Zamiast płacy minimalnej, stwierdzające, że państwo powinno trzymać się sprawdzonej metody na zwiększenie wynagrodzenia, jeżeli wynagrodzenie nie jest wystarczające, aby wspierać rodzinę.
Social zazdrość zamiast uznania
Ponadto, państwo przejmuje podatek dochodowy tych, którzy pracują dobrze, dużo pieniędzy na ich współobywateli. Kto wypowie że górna warstwa ma lwią część aktywów w Niemczech należy wymienić jednym tchem, ale ma również ponieść znaczną część podatku dochodowego.
Z Raportu Ubóstwo i bogactwo, który minister Spraw Społecznych Ursula von der Leyen przedstawiła wynika, że Republika Federalna jest społeczeństwem, w którym społeczne ubóstwo w porównaniu z prawie każdym innym krajem na świecie, tylko w bardzo osłabionej formie istnieje. Niemniej jednak, związki zawodowe i opozycja prze do podatku od nieruchomości, a także żąda wyższej stawki podatku.
Uzależnienie do egalitaryzmu już dawno zostało uznane w części Unii. To jest tak łatwe wyciągnąć większość ludności w wojnę z bogatymi. Jednakże znaczna część nieruchomości jest w biznesie. Jeśli chcesz klasy średniej, która już płaci znaczący podatek utrudnić życie? Tym bardziej, że dalsze obciążenia mogą zagrozić pracy i dobrobytowi.
Większy wpływ na stan
Wzywający do większej redystrybucji mają na prawdę z faktu państwa większych wpływów. Choć poza przychodami podatkowymi wszystkie zapisy powinny być otwarte na nowe źródła przychodów. Ponieważ Sozialtechnokraten odkrywają nowe dziedziny działalności. Świadomi są gry z Primal Fear ludności przed ubóstwem na starość do natychmiastowego stawienia się jako zbawcy. Unia i opozycja są zdecydowani zaciągać na koszt przyszłych pokoleń nowe zobowiązania.
Znowu polityka odkryła "luki w sprawiedliwości". Niskich dochodach, tych którzy zapłacili od dziesięcioleci do funduszu emerytalnego i nie powinini iść do biura opieki społecznej. Tutaj wprowadzono minimum na starość kiedyś w celu ochrony wrażliwej emerytury. Po tym wszystkim, państwo płaci bez odwoływania się do własnych dzieci w razie potrzeby za całą egzystencję. Że dana osoba pracowała, prawdopodobnie dużo pieniędzy ma dostępne, jak ktoś, kto nigdy nie płacił, nie jest niesprawiedliwe, ale po prostu konsekwencją państwa opiekuńczego, które dopuszcza granicę ubóstwa dla każdego.
Teraz obiecane emerytury , powiązanie wieku emerytalnego do opieki tworzy również nowe problemy. Świadczenia emerytalne niskie w przyszłości zredukowane do 850 euro, będą tymi, którzy przychodzą bez takiej dotacji rządu tylko do emerytury 850 euro, aby czuć się w dość niekorzystnej sytuacji.
Rynek jest bardziej sprawiedliwy niż państwo
Każda interwencja rządu tworzy nowe niesprawiedliwości. Ponadto nacisk na kwotę dla kobiet na stanowiskach kierowniczych w gospodarce, które SPD zaczęła używać trochę CDU premiera w Bundesrat powinny zapewnić większą równość. To niesprawiedliwe, że kobiety, pomimo ich osiągnięcia edukacyjnego są zawsze na najwyższych pozycjach w gospodarce, zwolennicy parytetu twierdzą. Ustawodawca powinien egzekwować więc, że w przyszłości 40 procent stanowisk zarządu zajmują kobiety, przewiduje inicjatywa Izby państwa.
Czy taki wymóg jest rzeczywiście sprawiedliwy, jeśli w wielu branżach odsetek kobiet jest znacznie niższy od pracowników nie kobiet? I egalitaryzm jest odpowiedni, gdy kobiety biorą wolność wyboru innych zawodów i do pracy w niepełnym wymiarze czasu częściej niż mężczyźni?
Jest to niebezpieczny błąd, aby sądzić, że państwo jest bardziej sprawiedliwe niż rynek. Jest odwrotnie. Ponieważ politycy reagują na presję głównie. Liczenie, że duże przedsiębiorstwa mogą mieć tendencję do wsparcia państwa jako mała nadzieja. A poszczególne liczy na niewiele w porównaniu z grupami dobrze zorganizowanych. Gdy gospodarka nie ma już mocy, ale tylko nagrodzony lobbing, to idzie się z nią, nie tylko na ekonomicznie górki.
---------------------------------------------------------------------------
Komentarze pod artykułem:
Tak, rynek reguluje wszystko. Po prostu nie mają kasy, kiedy bankstersi przegrali swoje pieniądze.Kurs jest "systemowo ważne" i muszą spożywać emeryturę babci Erna bo bez tego nie banków już. To wszystko jest trochę ciężkie w mediach. Z jednej strony, tak jak w najgorszym komunizmie muszą być opisywane i bogaty w drugiej strony, , jak gdyby był właściwie tu swoboda "dzikiego zachodu".
Egalitaryzm mediów po prostu;-)
Wykonane pranie dla mózgu!
Możemy sprzedać wszystko i jeszcze tu robić za komentatorów głupich. Jesteśmy jak myszy na trawniku ganiane przez kota! Ale może to obudzi tak jeden lub inne jeszcze dalej! W wymienionym artykule, komentowano i było napisane 3 posty gotowy. Ale wszystkie jeszcze raz "zniknął". Dlatego w zasadzie bezużyteczna jest "praca z miłości", tutaj ...
A jeśli to tylko kilku czytelnikom otworzy oczy, to prowadzi ich do aktywnego informowania się i myślenia samodzielnie, zamiast "niech myśli" - w jakimkolwiek kierunku, to jednak komentarz przyniósł coś!
W komunizmie nie było bogate (który pojawił się później).
Coś nie mieliśmy głód i dzieci miały właściwą edukację.
.
A w czasie wakacji, nie było obozów bez końca.
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Spoleczenstwo niemieckie
z wylaczeniem najbogatszych, bardzo mocno zaciska pasa. Mam informacje z pierwszej reki. Jestem zdumiony jak marnie im tam placa. A ci, nie Francuzi, na ulice nie wychodza.
2. 18 Październik planowane trzecie czytanie w Bundestagu zagrozon
http://www.welt.de/politik/deutschland/article109434574/FDP-riskiert-Bru...
FDP ryzykuje zerwanie czarno-żółtej koalicji
Przywódcy partyjni zmagali się z Merkel (CDU), Seehofer (CSU) i Rösler (FDP), aby osiągnąć porozumienie w sprawie świadczeń opieki. Na próżno: FDP nie będzie teraz zgadzadzać się we wszystkim.
Spór o zasiłki opiekuńcze może zagrozić dalszemu istnieniu liberalna koalicja czarno-żółty.Prezydium FDP odrzuciła w poniedziałek niespodziankę z najnowszej propozycji kompromisu z CDU i CSU.
Przewodniczący CSU Horst Seehofer ostrzegł, że jest tam teraz "trudne i poważna sytuacja" dla koalicji w Berlinie. Sekretarz generalny CDU Hermann Grohe ogłosił szybkich rozmów z FDP.
W kilku telefonów i telefon z bezpośrednim przełączania konferencje między szefa partii Angeli Merkel (CDU), Philipp Rösler (FDP) i Seehofer w niedzielę i poniedziałek, nie udało się osiągnąć porozumienia.
Niezadowolenie w FDP
FDP grozi nawet do zatrzymania trwającego procesu legislacyjnego przez swoich zastępców w środę, nie zgadza sie w komisji o świadczenia wychowawcze . Więc może 18 Października planowane trzecie czytanie w Bundestagu nie odbędzie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Nie martwmy się o problemy Niemców, którzy systematycznie dążą do hegemonii w Europie i IV rzeszy niemieckiej.
Moim zdaniem są na dobrej drodze.
Niemcy wyciągnęli nauki z II Wojny Światowej !
Dziś chcą osiągnąć sukces wciągając w to przdsięwzięcie zniewoloną Europę, szczególnie Europę Środkową z Polską.
Właściwie to już są w posiadaniu części Polski. Polski bez praw.
W niemieckich dążeniach do IV rzeszy, zawsze pomocni będą Moskale.
Nasi też !
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Szanowny Panie Michale
niestety, musimy się tym problemom przyglądac, bo to Niemcy zdecydują o tym, czy wszystkie państwa narodowe stracą suwerenność. Sikorski lata po świecie jako ambasador niemieckich interesów.
Im wieksze problemy Niemców, tym wieksze problemy strefy Euro i tym blizszy koniec eurokomuny.
Dlatego musimy sie interesowac tym, co dzieje sie w Niemczech.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl