Trup w każdej szafie
… Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko… - Adam Mickiewicz.
Zapewne niewielu z Was pamięta słynną czeską parodię kryminałów. A szkoda. Podobnie jak spaghetti westerny jest wartością samą w sobie, a w dodatku przyprawioną słynnym koktajlem hu-hu, który jedną szklanką każdą wątrobę i niejeden umysł nie tylko zniewalał, ale i sprowadzał do poziomu rzygowin.
Nie będę dociekał od kiedy dokonuje się mord na polskim narodzie, jego tradycji i kulturze. Ważniejszym jest ilu mordów dokonano i jakie dokonują się na naszych oczach, przy pewnym przyzwoleniu, niestety. Co prawda nie należy, a nawet nie wolno rozpatrywać bez kontekstu żadnej sprawy, ni rzeczy, jednak pozwolę sobie, być może kierując się błędnym założeniem o znajomości kontekstu na pewne rozważania. Zatem rzućmy zarówno szkiełkiem i okiem, jak i sercem zwyczajnym i niezwyczajną wiarą na czasy nam współczesne.
Nie jawnie, bez kul, nowocześnie i bezszelestnie. Zza węgła, w zaciszu gabinetów. Choć czasem spektakularnie, lecz bez świateł reflektorów. Nie jeden, nie kilka, dokonuje się wielopłaszczyznowy mord. Mord Smoleński nie leży na tej samej płaszczyźnie co wyprzedaż majątku narodowego i likwidacja oświaty, służby zdrowia, czy też wojska. Licytacja i likwidacja Polski. Jest to jednak tzw. całokształt. Kto nie widzi lub nie chce, tego i tak we dwa kije weźmie rzeczywistość. Wielu dalej powtarza jak mantrę – „Nic się nie stało”.
A co będzie, jak ich dosięgnie to „nicniestanie”. Gdzie podzieją się wierni wyznawcy, nie masz przecież dla nich miejsca na ratunkowej szalupie. Kapitan Schetino at consortes, którzy serdecznie, jak zwykle, pomachają pasażerom z brzegu. A zasłużeni osiądą na ciepłych posadkach dopóki U.E. nie odleci ostatnim statkiem kosmicznym z Bajkonuru.
Może zbyt daleko zboczę z tematu, ale zawsze gdy pada pytanie – A skąd broń ?, odpowiadam – Trzeba ją mieć w sobie, amunicję też. A resztę, czy to w ogródku wykopiemy, czy też od ruskich kupimy. A tak naprawdę mamy ją w sobie. Tylko trzeba nam gałgany naoliwione zedrzeć i nie słuchać narracji o mitycznej „Wojnie Domowej”. Wojna nie jest miła memu sercu, walka jest niezbędna. By ocalić i obronić, a nade wszystko przywrócić ład i porządek. Dnia codziennego i wszechrzeczy. Gdy matka przez łzy tłumaczy dzieciom dziury w butach i nimi też zupę krasi, tedy nam nie pozostaje nic innego niż okowy zrzucić. Nie żelazne, te materialne i złudne jak ogniki postępu.
Nie mieć, lecz posiadać. Nie zamotać się w pajęczynę dóbr doczesnych, tylko bez wszechobecnej ułudy ujrzeć i dotknąć tego, co znika coraz to szybciej. Wiedzieć i czuć, rozumieć i godzić się z tym, że nie ma, ni człowieka pojedynczego, ni też człowieczeństwa bez ambiwalencji uczuć. Nie bójmy się trudnych decyzji. Jeżeli Potwór jest w nas będzie łatwiej, gdy jest naszym dzieckiem, to nie wolno nam kierować się uczuciami. Nawet wobec więzów krwi. Oszczędzając go, sami stajemy się…
A wystarczy zaryzykować w tych dziwnych czasach i pozostać prawym człowiekiem. Nawet, gdy przyjdzie nam zapłacić tragiczną cenę.
A wracając do filmu Trup w każdej szafie ( cóż za nieszczęsne tłumaczenie tytułu ), to co się dzieje w Polsce od początku „transformacji ustrojowej” bardziej przypomina parodię niż klasyczny kryminał. Marni aktorzy, statyści zatrudniani jeszcze przez SB, dobrowloszcziki na stażu. Tylko, co najważniejsze reżyser i scenarzysta znakomity. Gdy w każdej szafie i szufladzie znajdziesz trupa, to dalej będziesz wierzył „organom śledczym”, niezależnej prokuraturze i władzy.
Do Zakrzywionej Nędzy jesteś gotowy uwierzyć we wszystko – Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś spokojna. Zielone wyspy okazały się kupą patyków na gruncie socjotechniki. Jak zwykle nie wystarczy jedna nauczka, naród dalej z partią. Jak widać szaf ci u nas dostatek, tylko czy wszystkie trupy się pomieszczą ?
Bardziej adekwatny jest tytuł - Cztery morderstwa wystarczą !, Kochanie.
Čtyři vraždy stačí, drahoušku!
I najlepszy cytat z filmu -
Georg Camel (wyciągając z zupy sztuczną szczękę): Zamawiałem z knedlikami.
Kelner: Widocznie kucharz źle usłyszał. Proszę się nie fatygować, sam go zastrzelę.
A potem już tylko pozostanie – Daj ten cek !.
A ten, jak zwykle był in blanco.
Tekst doskonale uzupełnia bardzo celny komentarz Adama Dee pod wpisem kolegi TŁ-a – link.
AdamDee, 12 września, 2012 - 14:58
Naszym celem nie jest ginąć za 4RP.
Naszym celem jest by tamci skurwiele ginęli w obronie 3RP.
I moje uzupełnienie.
Nie wiem, a nawet nie chcę wiedzieć,
Co ty Bronku i Tusku „musisz”.
Moje „Musisz” jest silniejsze.
Tak silne jak Polska,
Która Wam jest obca, jak Czucie i Wiara.
A mędrca szkiełko i oko do takich, jak wy nie przystaje,
tak, jak kwiatek do kożucha.
„…Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,
Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce.
Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!
Miej serce i patrzaj w serce!...”
Adam Mickiewicz
A teraz z innej beczki.
- jwp - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. @jwp
To są dokładnie moje odczucia... "Wojna nie jest miła memu sercu, walka jest niezbędna. By ocalić i obronić, a nade wszystko przywrócić ład i porządek. Dnia codziennego i wszechrzeczy."
Ten porządek można przywrócić naszą postawą. Deklaracją i czynami - odcinającymi się od zła.
Gdy matka przez łzy tłumaczy dzieciom dziury w butach i nimi też zupę krasi, tedy nam nie pozostaje nic innego niż okowy zrzucić. Nie żelazne, te materialne i złudne jak ogniki postępu." Coraz wiecej głodnych dzieci. Pod tym względem Polska jest - o ile wiem - na haniebnym zupełnie 3 miejscu w Europie.
Coraz wiecej poszkodowanych przez parapaństwo, parabanki, parasądy, parasole nad gangsterami...
Trzeba było mieć trochę więcej odwagi w mówieniu prawdy. W rodzinach, w miejscach pracy.
A eufemizm "do zakrzywionej nędzy" - świetny.
2. guantanamera
Witaj,
wiele wpisów i rozmów o Polsce kręci się wokół Polityki, a czy nikt już nie widzi prawdziwych problemów, biedy ? Nie boli nikogo cierpienie sióstr i braci ?
Tak, trzeba mówić, wszędzie i zawsze.
Pozdrawiam Serdecznie
JWP
3. witaj JWP ,w bolesnym Temacie
Guantanamera właściwie napisała to co i ja czuję...mogę tylko dodać jedno....
że my jesteśmy z Tych,którzy widzą i cierpią...widzą łzy wdowy i smutne oczy dzieci,dzieci,które nigdzie nie wyjechały mimo wakacji...dzieci myślące ze strachem,ze pierwszym pytaniem w szkole będzie gdzie byłeś na wakacjach,a oni przecież nie byli Nigdzie...
polityka i Polska ubożejąca na gwałt i tysiace straży śledzących nas na co dzień...ot Tuskowa Polska...
serd pozdrawiam
gość z drogi
4. Gość z Drogi
Witaj Gościu,
nam być może wakacje niepotrzebne, z wieloma wyrzeczeniami musimy się pogodzić.
Nie możemy jednak odpuścić tym pętakom krzywd jakie czynią dzieciom, następnym pokoleniom, które w kieracie będą spłacać ich bankructwo.
Dokąd nas zaprowadzisz, Panie
Bez bagażu i bólu głowy
I gdy nic nam na drodze nie stanie
Czy będziemy mogli zacząć na nowo
Bo wiesz, u nas nie zawsze jest słońce
Choć przed deszczem nas chroni parasol
Czasem jednak przemoczy nam serca
Inny deszcz, co spływa po twarzy
Więc nas zabierz bez tych uśmiechów
Co dzień rano zostawianych na lustrze
I bez śniadań, w pośpiechu by zdążyć
Na kolejny autobus do jutra
Bo my tu tak do jutra, do zaraz
Do pierwszego i do wakacji
Rozliczając gniuszy z geniuszu
A zjadaczy chleba z kolacji
Więc już jutro zaprowadź nas, Panie
Bez bagażu i bólu głowy
I gdy nic nam na drodze nie stanie
Spróbujemy zacząć na nowo
Pozdrawiam Serdecznie
JWP
5. JWP ,nie mozemy odpuścić i TO jest Pewnik
niepodważalny
mamy chore społeczeństwo i nie tylko z powodów medycznych,
mamy chore z powodu toksycznych meRdiów i "celebrytów" rodem z "rynsztoka"
i tylko zdecydowane NIE ,może rozpocząć długi proces rekowalescencji,długi,żmudny ale skuteczny...
i początkiem takiej odnowy,niech będzie osunięcie od władzy,pieniędzy i innych delicji ,tych ,którzy SZKODZĄ POLSCE... kilka robaczywych jabłek zarazi cały sad,
jesli go w porę nie usuniemy...
serdecznie pozdrawiam
słowami piosenki jw
:Bo my tu tak do jutra ,zaraz
Do pierwszego i do wakacji
Rozliczając geniuszy z geniuszu
A zjadaczy chleba z kolacji
gość z drogi
6. Gość z Drogi
Witaj,
mocno się trzymają i nie odpuszczą tak łatwo.
Niestety wielu Polaków zbyt zapatrzyło się we własne korzyści i nie widzi, że nam kraj gnije.
Czuję jednak, że już blisko do przesilenia.
Pozdrawiam
JWP
7. Masz rację JWP
czas przesilenia ,bliski....
nic tak nie jednoczy ludzi jak wspólna "bieda" jeszcze tance,hulanki...ale co RAZ
mniej zadowolonych z owego "hulania"
a zima tuż,tuz...
serdeczności niedzielne... :)
gość z drogi