Połowy tygodnia (35.)

Debata poselska poświęcona złotemu przekrętowi z politykami PO w tle była podobna do debat poprzednich. Istotniejsze od kształtu debaty były wypowiedzi rządzących. Winnymi okazały się być prokuratura, sądy oraz PIS, a dodatkowo nie jest tak, że państwo nie działa, bo jak nie działa, jak działa? Jak było naprawdę, ilu polityków ciągnęło tą aferę, dowiemy się dopiero po wymianie rządzących.

Kto jeszcze uważa, że PSL jest ważnym elementem pluralizmu politycznego i ewentualnym sojusznikiem PIS? Bardzo zabawnie brzmiały wypowiedzi polityków nierządzących (oraz mediów) o tym, że być może PSL będzie za powołaniem komisji śledczej. I znowu widać jak na dłoni jak szkodliwe jest PSL i ile zła mu zawdzięczamy...

Warte zwrócenia uwagi był słowa Tuska, że będzie musiał tak poprawić działanie ABW, by pełniła funkcje agencji informacyjnej. Rozumiem, że teraz ABW wyłącznie śledzi, ale nikogo nie informuje. Po zmianach obok PAP i IAR będziemy mieli trzecią wielką agencję: ABW. Ciekawe ile będzie kosztował abonament i czy będzie dostępny dla każdego?

Tymczasem GUS podał dane o drugim kwartale. Raczej słabe. Jedynie Vincent-Rostowski powiedział, że plany są niezagrożone i że ma kilka dobrych sygnałów co to te jego plany potwierdzają. Wyniki gospodarki są jawne i fatalne, sygnały, które odbiera minister, tajne i pocieszające. Czy jest na sali lekarz?

Minister Szejnfeld pochwalił się projektem ustawy likwidującej skutki zatorów płatniczych. Jakież to dobrodziejstwo dla prowadzących firmy! Otóż rządzący mają w głębokim poważaniu czy ktoś komuś płaci za wystawione faktury czy nie płaci. Ich martwi wyłącznie to, że niezapłacone faktury zmniejszają podatki! Zmiany mają nie pozwolić na odliczenia, jeśli nie było płatności. I tyle. A ci co pieniędzy nie dostali będą mogli, jak o to wystąpią, nie zapłacić podatków od nieprzelanych pieniędzy. Ale to tylko skutek uboczny i propagandowy. Liczy się kasa. Podatkowa.

W rocznicę Sierpnia Komorowski rozdał kilka medali, żałując, że przepisy nie pozwalają na wręczenie orderu Tuskowi.Ten zaś ma już tyle euroodznaczeń, że jakoś to przeboleje. Sam Tusk zaś w rocznicę wybuchu wojny zainicjował budowę euromuzeum eurowojny światowej. Jak Bóg da i prezydent Gdańska pozwoli, to może tą budowę jakaś wielka woda zaleje?