Konflikty interesow

avatar użytkownika Tymczasowy

Wygladaja one roznie w zaleznosci od warunkow przyrodniczych. Dla uproszczenia mozna je ograniczyc do dwoch zasadniczych typow. Jest wersja afrykansko-azjatycka dominujaca w dzisiejszej Polsce oraz normalna, dominujaca w krajach demokratycznie rzadzonych.

Zaczne od przykladu z normalnego swiata. Otoz obecny burmistrz miasta Toronto - i juz tu musze przerwac ciag rozwazan, by dokonac dygresji. W radzie miejskiej  Toronto zasiada 44 radnych. Troche duzo w porownaniu z olbrzymim Los Angeles, gdzie rade stanowi jedynie 15 osob. the Great City of Warsaw ma za to 779 radnych lub jak kto woli, w zaleznosci od sposobu liczenia -407.

Wracajac do Roba Forda, to swoj czlowiek. Do polityki poszedl, by sluzyc, a nie dorabiac sie. Ma fabryke i prawie nie korzysta z roznych przyslugujacych mu funduszy. Jednakowoz, zanim zostal burmistrzem i byl tylko zwyklym radnym, rozeslal na papierze firmowym miasta zachete, by wplaca pieniadze na jego fundacje FORD FOOTBALL FOUNDATION. Fundacja kupuje sprzet sportowy dla mlodziezy z biednych dzielnic.Bylo to w marcu 2010 r. Zebral dzieki temu $3,150. Zaraz potem jednak Ford zostal wybrany burmistrzem duzej metropolii i jeden obywatel podal go do sadu zarzucajac "konflikt interesow". Formalnie racje ma lewak gryzacy za nogawke burmistrza. Zgodnie z "Province of Ontario's Municipal Conflict of Interest Act" ("act" to ustawa) jezeli sedzia uzna, ze zasady zostaly naruszone, to automatycznie burmistrze przestanie piastowac swoje stanowisko.

Z drugiej strony, mamy takiego senatora PO Misiaka Tomasza, ktorego firma zawarla z Poczta Polska kilkanascie kontraktow, w wiekszosci bez przetargu. A sam Misiak harowal w tym czasie nad prawem dotyczacym akurat Poczty Polskiej. Pan Senator harowal tez nad specustawa dotyczaca stoczni i akurat jego firma (w 30%) dostala te marne 48 mln. zl na wykonanie ustawy. Sam Misiak twierdzil, ze nie ma pojecia w czym rzecz, bo firme mial tak duza, ze nie mial szans znac glupich szczegolow. Szef Poczty, takze. Nie ma po prostu sprawy!

Pouczajace jest natomiast to, co powiedziala poslanka PiS, Anna Zalewska, takze z Dolnego Slaska. Otoz wypowiedziala takie znamienne slowa: "Znam senatora Misiaka i mam wrazenie, ze przyswiecala mu zasad, iz jezeli cos nie jest sprzeczne z prawem, to jest dozwolone". BARDZO PROSZE ZAPAMIETAC TE SLOWA.

A w normalnym kraju, jak na przyklad w Kanadzie, jest sporo roznych kodow zachowan i przepisow prawa regulujacych konflikt interesow. Na przyklad w parlamencie federalnym w Ottawie jest "Office of the Conflict of Interest and Ethics Commisssioner", ktory dopilnowuje by przestrzegano: "Conflict of Interest Code for Members of the House of Commons".

A w tym kodzie stwierdza sie na samym poczatku, ze nie chodzi jedynie o zwykle przestrzeganie prawa. Z takiego niby niewinnego dzialania nie uwalnia sie osobe dzialajaca w imieniu panstwa. Tu trzeba wiecej. Wyzszy standard etyczny obowiazuje. Paragraf drugi,  zobowiazuje reprezentantow spoleczenstwa, by przewidywali w swoich dzialaniach daleko do przodu,by nie naruszaly interesu publicznego.

"PRINCIPLES

2. Given that service in Parliament is a public trust, the House of Commons recognizes and and declares that members are expected...

(C) to perform their official duties and functions and arrange their private affairs in a manner that bears the closest public scrutiny, an obligation that may not be fully discharged by simply acting within the law.

(d) to arrange their private affairs so that foreseeable real or apparent conflicts of interests may be prevented from arising, but if such a conflict does arise, to resolve it in a way that protects the public interest".

Zeby sie nie zagubic, idzie o to ze standardem zycia publicznego nie jest zachowanie kryminalisty, ktory radosnie oglasza, ze nie naruszyl prawa. Standardem jest przewidywanie na wiele lat do przodu, by skutki posuniec polityka nie naruszyly dobra publicznego z powodu wlasnego interesu.

A ten caly Tusk, to jakie wlasiwie standardy reprezentuje?  AFRYKANSKO-AZJATYCKIE, oczywizda! Polactwo i lemingostwo nie kuma, moze do czasu. Moze do konca.

 

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

" Polactwo i lemingostwo nie kuma, moze do czasu. Moze do konca."

Im bardziej sie temu przyglądam, tym bardziej czarno to widzę.

Nie kuma - do końca każden jeden dureń będzie się pocieszał, że ON ma co jeść, kredyt trzeba spłacić, a właśnie zaczął się nowy serial czy STRASZNIE SMIESZNY KABARET.

Za mało Polaka w polactwie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Tymczasowy

jedyna nasza nadzieja to ulica, niestety. NIESZCZĘŚCIE, że nie mamy nikogo, kto by mógł stanąc na czele buntu. Koment z wpolityce, który oddaje to, co sama widzę.

"w niedalekiej przyszłości są 2 momenty kiedy można rozpędzić całą tą pseudo bandę politykierów z PO, 29 wrzesień - 100.000 manifestacja Trwam, i 11 listopada marsz Niepodległości, tylko potrzeba kogoś kto poprowadzi ludzi"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Tymczasowy

mam niezachwianą wiarę w bunt młodych. Oni nie mają nic do stracenia, bo rządzący stawiają ich w pozycji niewolników. Nisko opłacanych i pogardzanych.
Na razie ci młodzi walczą sami, bez wsparcia , potrzeba jeszcze iskry , aby ruszyli, a wtedy dostaną wsparcie swoich rodziców, którzy dzisiaj nie rozumieją, jaki los przygotowano ich dzieciom.
Nie wybieram sie nigdzie z mojej twierdzy :) Tu się okopię , partyzantka w radomskim jest tradycją :) Jakby co, to mam zdobytych wiele przydatnych sprawności z harcerstwa, mogę się podzielic, moimi instruktorami byli Harcerze Szarych Szeregów.

Czuj Duch!

ps. młodzi w akcji :)



  • Cierpiącym na bezsenność przypominamy rocznicę:
    ‎28 sierpnia 1610
    Nasi weszli do Moskwy.
    Jedyny taki czas kiedy Rosjanie byli wolni...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Slabo

mi dzis baska pracuje, ale Kuhna i jego ksiazke o rewolucjach naukowych pamietam. Tam bylo tak, ze nie tylko mlodzi, ale i starzy dokonuja rewolucje. Moze wiec i ja sie zalapie. Przynajmniej sie staram. W taki czy inny sposob. Jak bedzie trzeba, to zlamie zasady i przylece z dwiema piachami.Takze z pigulkami w torbie., na wszelki wypadek. Na wszelki, bo ja wole, gdy oni gina za swoja ojczyzne, a nie ja i nasi.

avatar użytkownika Maryla

5. Tymczasowy

nam nie potrzeba naukowego podbudowania naszej praktyki z 1980 roku :)
A to, że nas oszukano , rozgoniono po świecie a na koniec sprzedano, nie zmieni faktu, ŻE STANĘLIŚMY I WYGRALIŚMY. I byliśmy gotowi naprawdę na wszystko. Nie było nas tych zdeterminowanych 10 milionów, ilu na listach , ale było wystarczająco dużo, zeby wystraszyć KC PZPR DO TEGO STOPNIA, ŻE WYSŁALI NA NAS CZOŁGI.

Potrzeba nam iskry, która obudzi... OBUDŹ SIĘ POLSKO ! NIE LĘKAJCIE SIĘ !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

6. @Tymczasowy,pani Marylu :)

spoko i ja się przyłączę a jeszcze jesteśmy sprawni,jeszcze ku rozpaczy tuskowych żyjemy,na RAZie chodzimy z Młodymi we wszelkich marszach poparcia,ale jak przyjdzie CZAS
to i Marsze zamienimy w co INNNEGO
@Tymczasowy bądż czujny i w razie czego,przybywaj.... A Tymczasem pozdrów wszystkich, TYCH z lat dawnych ale nie minionych,
tych co z biletem w jedna stronę i tych co za Chlebem :)
oglądam własnie kolejny RAZ mój ukochany album "TAK BYŁO"
"Karty z historii SOLIDARNOSCI Regionu Sląsko-Dąbrowskiego w fotografii"szczególnie zdjęcie robione gdzieś z góry,bo widać plac przed Teatrem w Kwatowicach i NAS,tysiace ludzi....
może i Ty byłeś wśród nich :) a jeśli nie fizycznie,to na pewno sercem.....
Było niepisane prawo,zakazujące członkom Komisji Zakładowych uczestniczenia w takich POCHODACH NIELEGALNYCH,ponieważ zawsze konczyły się łapankami i aresztowaniami,a więc mozliwością wsypania innych...
ale ja zawsze łamałam zakazy...wszystkie...bo bycie Wolnym,to najpiękniejszy DAR,jaki mozemy sobie dać....
serdeczności dla KANADY i dla WAS,drodzy ,dawni koledzy i koleżanki :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Pan Tymczasowy.

Szanowny Panie,

Po tragicznej śmierci, lub mordzie na prezydencie Lechu Kaczyńskim nie mamy przywódców.
Ani na dole ani na górze.
Kościół dał się wciągnąć w politykę wrogą Narodowi, Polsce.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz