PolandLeaks czyli amatorszczyzna

avatar użytkownika elig

Blogerka Amica namawia mnie do powrotu na Blogmedia24. Spróbuję wrzucić tu notkę. Złośliwe komentarze będę usuwać lub ignorować.

 

  Dziś w "Gazecie Polskiej Codziennie" oraz portalu Niezalezna.pl ukazał się artykuł Przemysława Harczuka "Powstało polskie WikiLeaks" /TUTAJ/. Zaczynał się od słów: "Mają publikować informacje dotyczące tajemnic życia publicznego. Na początek ujawnili zeznania gangstera „Masy” oraz „wywiad” z oficerem polskich służb, który miał w Polsce torturować terrorystów złapanych przez CIA. Ruszył portal PolandLeaks.". Natychmiast użyłam Google'a i znalazłam stronę Polandleaks.org /TUTAJ/.

  Okazała się ona dość uboga w treści. Po lewej stronie u góry była zapowiedź i link do wspomnianego wyżej "wywiadu", datowanego na 08.07.2012. Centralne miejsce zajmowała notatka /niedatowana/ dotycząca powodów powołania FOZZ, czyli sytuacji z 15 lutego 1989. Po prawej stronie na górze był link do polemiki z dzisiejszym artykułem w "GPC", a poniżej cztery informacje na temat tego, że: Ministerstwo Obrony Iranu założyło zespół hakerski, zamieszany w aferę Amber Gold biznesmen Mariusz O. finansował Platformę /tylko zapowiedź dalszej publikacji/, wywiad francuski ma nową siedzibę i wreszcie wspomniano o nowym szefie mafii sycylijskie. Wszystkie te wiadomości pochodziły z ogólnodostępnych portali internetowych. Na dole jest link do Archiwum, zawierającego trzy dokumenty: zeznania "Masy" złożone w 2000 r., informacje UOP na temat Bartimpexu z 1993 r. oraz analizę akt śledztwa w sprawie Olewnika /z lat 2001-2004/ liczącą sobie 208 stron. To już wszystko - cała zawartość portalu /przynajmniej jak na razie/. Uderza fakt, iż cztery przedstawione dokumenty maja głównie wartość historyczną i dotyczą sytuacji sprzed 8, 12, 19 i 23 lat. Nie dlatego jednak piszę w tytule o amatorszczyźnie.

  Pierwszą przyczyną jest ów "wywiad" z "oficerem wywiadu". Otóż, nie chwaląc się, sama mogłabym napisać taki tekst, kompilując kilka powszechnie znanych doniesień z prasy. W nim nie ma dosłownie żadnych nowych informacji. Niepotrzebnie martwi się więc poseł Marek Opioła, cytowany w "GPC": "Podawanie tego typu wywiadów, jak zrobiło to PolandLeaks, jest niepokojące. Szkodzi zarówno wizerunkowi Polski, jak i naszym stosunkom z USA". Nie ma obaw - nie zaszkodzi. Bogdan Święczkowski, były szef ABW tak ocenia ten tekst: "Żaden oficer wywiadu o zdrowych zmysłach nie udzieliłby takiego wywiadu. Wygląda to na konfabulację – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie”.

  Drugim powodem są zeznania "Masy" /TUTAJ/. Redaktorzy portalu piszą: "Aby uniknąć dekonspiracji osób które dostarczyły nam protokóły (ich podpisy są na niektórych dokumentach), zdecydowaliśmy się przepisać treść zeznań "Masy". To przecież bez sensu. Podpisy tych osób znajdują się na oryginałach dokumentów /w aktach sprawy/. Takie stwierdzenie może właśnie skierować podejrzenia w ich stronę. Przepisanie tekstu przez osoby trzecie odbiera zaś dokumentowi wszelką wiarygodność. Mimo to warto go przeczytać.

  Mamy tam szeroką panoramę działalności polskich gangsterów w latach 90-tych. Szczególnie ciekawe są informacje o związkach mafii pruszkowskiej z Gawronikiem, Ryszardem Krauze, Goryszewskim, Modzelewskim, a także z "pewnym biskupem z Miodowej".

  Na zakończenie zacytuję fragmenty polemiki PolandLeaks z "GPC" /TUTAJ/:

  "Nie jest prawdą, jakoby portal PolandLeaks był w jakikolwiek sposób powiązany z WikiLeaks, więc używanie wobec "PolandLeaks" określenia "Polskie WikiLeaks" uważamy za skrajne nadużycie i nierzetelność. (...) .Nie jest prawdą jakoby nikt nie potwierdził istnienia w Polsce tajnych więzień CIA. W rzeczywistości bowiem istnienie tajnych więzień CIA zostało potwierdzone w trakcie śledztwa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie (Ap. V Ds 37/09). Ponadto, w związku z funkcjonowaniem w Polsce tajnych więzień CIA Prokuratura Apelacyjna w Krakowie postawiła w tym roku zarzut byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu (Ap V Ds 1/12). (...) Redakcja PolandLeaks uważa, iż faktycznym celem publikacji Pana Przemysława Harczuka była próba podważenia wiarygodności portalu, który w jego oczach może stanowić konkurencję dla "Gazety Polskiej Codziennie". (...) Podanie przez Pana Przemysława Harczuka nieprawdziwych informacji na temat PolandLeaks bez wystąpienia do nas o zajęcie stanowiska uważamy za paszkwil, o czym poinformujemy Radę Etyki Mediów.

  Zespół PolandLeaks"

15 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

"Blogerka Amica namawia mnie do powrotu na Blogmedia24"

na Blogmedia24.pl nie ma blogerki Amica. Za to wg Pani informacji rozklejonych w sieci, panuje tu szalejąca cenzura. Ciekawe, jak Pani sobie sama z tym poradzi, sama chcąc publikowac w tym strasznym miejscu i w dodatku zapowiadając CENZURĘ na portalu, na którym Pani , pomimo tej szalejącej cenzury, chce publikować?

Hipokryzja czy paranoja?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. jeszcze śmieszniejszy i straszniejszy jest inny portal

Internauci organizują się, by rozliczać polityków. To cenna inicjatywa,
bo w Polsce wyborcy nie mają szans na wyciągnięcie konsekwencji wobec
posłów.
http://www.rp.pl/artykul/17,926533.html
obietnicewyborcze.tumblr.com został uruchomiony przez serwis MamPrawoWiedzieć monitorujący aktywność polskich polityków.
Dotychczas skatalogowano ich ponad 200. Składało je kilkudziesięciu
polskich polityków - od premiera i szefa największego opozycyjnego
ugrupowania w Polsce
po szeregowych parlamentarzystów. Najwięcej obietnic, bo ponad 130, zarejestrowano w przypadku PO.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

3. @Maryla

Blogerka Amica istnieje:

"amica
Pokaż
Obserwuj

Historia
Posiada konto przez
2 lata 1 tydzień"

Jeśli nie życzy Pani sobie, bym publikowała w Blogmediach24, to proszę to teraz jasno i wyraźnie powiedzieć.

avatar użytkownika Maryla

4. @elig

:) ani mi się śni.
Może jestem głupia, ale taka głupia to chyba nie :)

Ja w miejscu, w którym by mnie ocenzurowano, na pewno bym nie pisała, nie muszę gdybać, bo TO JEST FAKT :)
To, że ktoś ma konto na Blogmedia24.pl nie oznacza, że jest blogerem .
Bloger BM24 identyfikuje się z miejscem, gdzie pisze i włącza do działań Stowarzyszenia, które jest właścicielem portalu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

5. "Złośliwe komentarze będę

"Złośliwe komentarze będę usuwać lub ignorować." Wygodnie.
Jak dla mnie to inicjatywa dziennikarza lub dziennikarzy związanych z szeroko pojętą prawicą (tłumaczy to pewne techniczne niedoskonałości) plus parę osób mających dostęp do służb specjalnych. Być może jest to po prostu rozładowywanie przestarzałych nieco niewybuchów, które krążą od lat między redakcjami i prywatnymi archiwami- kolekcjami. Ale równie dobrze może być to "rosyjski kanał" jak u Assange'a. Czy "związek" mediastów opłaconych. Dementi o niczym nie znaczy- może być uwiarygadnianiem albo znaczy, że.... Zobaczymy, co będą wrzucać i w kogo będzie biło.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika natenczas

6. O,

Kogo my tu widzimy?

Napluć w sieci na bm24, a potem jak gdyby nigdy nic przyjść i pisać.

@ Unicorn,
to dałem na Niezależnej w komentarzu, nie puścili.
wPolityce nie ma wzmianki o tym portalu, nie zniżyli się do Niezależnej, Onetu, itp..

A tu dane jakie znalazłem odnośnie w/w:

http://geoip.flagfox.net/?ip=77.55.101.177&host=polandleaks.org
http://www.wolframalpha.com/input/?i=polandleaks.org
http://webipaddress.net/ip/77.55.101.177

"NetArt Spolka Akcyjna Spolka Komandytowo-Akcyjna -
Adres IP 77.55.101.177 -
Reverse DNS: adx177.rev.netart.pl
Host/ISP: NetArt Piotr Nowak"

http://whois.domaintools.com/polandleaks.org

dodane:

"Niestety, w serwisie nic więcej nie znajdziemy o tej “gwarancji pełnej anonimowości”. Jedyny kontakt do redakcji serwisu PolandLeaks prowadzi na darmową skrzynkę pocztową w …Nowej Zelandii. Brak jakichkolwiek kluczy GPG, brak poradników jak w bezpieczny sposób przesłać do serwisu “gorące” dokumenty.

Domena PolandLeaks.org została zakupiona w krakowskim Netarcie i obecnie korzystając z DNS-ów tej firmy wskazuje na adres IP serwera hostowanego także w Netarcie. Właściciel co prawda włączył ochronę danych kontaktowych w bazie WHOIS, ale i tak jesteśmy pełni podziwu dla jego cojones. Realizować “anonimowy” projekt, którego celem jest ujawnianie nieprawidłowości w państwie polskim i hostować go w serwerowni należącej do polskiej firmy, która podlega pod polskie prawo…

Poprawię tylko że darmowa poczta z NZ jest częścią większej usługi pocztowej z USA, od której ktoś najwyraźniej podnajmuje serwery żeby prowadzić darmową pocztę (seems legit). A serwis stoi na joomli, najbardziej dziurawym z popularnych CMSów, bardzo popularnym wśród… “młodych w doświadczeniach” twórców stron.

Ogólnie porażka i amatorszczyzna jeśli nie celowa prowokacja. Wszystko znajduje się na serwerach do których polskie służby mają dowolne dojście, całość stawia amator a serwer (chyba VPS) świeci otwartymi portami jak choinka. Przy zapewnieniach o bezpieczeństwie całość sprawia że twórcy są albo śmieszni albo niebezpieczni – zależnie czy zamkną serwis na dniach i wystawią na sprzedaż wypromowaną domenę czy będą tą szopkę ciągnąć i narażą kogoś z dobrymi intencjami."
http://harce.wordpress.com/2012/08/21/lol-polandleaks/

avatar użytkownika elig

7. @Unicorn

Hipoteza przestarzałych niewybuchów jest na razie najbardziej prawdopodobna.

avatar użytkownika UPARTY

8. Z radością widzę ten wpis

Baro się cieszę. Pierwsza pozytywna wiadomość od wielu miesięcy. Od wielu miesięcy bowiem obserwuje podziały, narastanie konfliktów i dezorganizację mojego środowiska, zanim ono na tyle okrzepło, żeby mieć należny mu wpływ na sprawy publiczne.
Ja wiem- pierwsza jaskółka wiosny nie czyni, ale może być jej zapowiedzią.

uparty

avatar użytkownika elig

9. @UPARTY

Niestety, Pana radość jest przedwczesna. Proszę przeczytać komentarze Maryli i Natenczasa /redaktorów Blogmediów24/ powyżej. Widać w nich chęć utrzymywania i pogłębiania podziałów typu "swój - obcy".

avatar użytkownika Jagna

10. Jak cięzko jest czytać

TEGO TUYPU KOMENTARZE , gdy prawdziwe życie przecieka OBOK nie zauważalne
prawdziwe niusy i prawda , która przebija się ........ tylko w niektórych wpisach.
Pozdrawiam wszystkich z MB-25 , podaje linka do tekstu który mnie zmobilizował ,
czytajcie http://niewierzepolitykom.salon24.pl/441501,kryzys-jest-byl-czy-bedzie ,
Pozdrawiam Jagna z Poznania.

avatar użytkownika UPARTY

11. Ja się cieszę dalej

Czytałem te komentarze zanim "się ucieszyłem" ale mimo to dalej się cieszę. To bardzo trudno jest być bezkompromisowym w sprawach ważnych i szukać zgody w sprawach mniej ważnych. Wszyscy żyjemy w permanentnym zagrożeniu. To wywołuje stres i nie należy się dziwić, ze czasem reakcje są zbyt gwałtowne ale zachęcam do dalszej obecności na BM24, bo ta postawa jest przełomem, który Pani dokonała. A to że inni będą dawać swój wyraz to i nawet dobrze, bo trzeba być szczerym. Bez tego zginiemy. Musimy pamiętać, ze żaden człowiek to złota moneta i nie każdemu każdy musi się podobać i wszyscy powinniśmy nawet być ze sobą, i w sporze, i w jedności w tym samym czasie ale w różnych sprawach. Dzięki temu możemy być silniejsi mniej narażeni na podziały. Większość podziałów zaczyna się od "trzeciego języka", ktoś coś powie z własnej lub cudzej inicjatywy, inny to podchwyci i uwypukli i od słowa do słowa zaczyna się trudny do opanowania konflikt. Zauważyłem też że różni współcześni następcy płk. Lesiaka ( tego od szafy) generują często takie działania których jedynym sensem jest wywołanie różnicy zdań w ich ocenie , oczywiście w "rozpracowywanym środowisku". My możemy się bronić tylko w ten sposób,że będziemy przykładać właściwą miarę do tego co słyszymy i widzimy. To jest niezwykle trudne, ale wydaje mi się, że niezbędne i że pierwsze kroki zostały poczynione. Mimo wszystko wkurzeni do maksimum redaktorzy BM24 nie usunęli Pani z listy blogerów a Pani zaczęła wracać.
I dzięki Bogu Najwyższemu za to. Jeśli się wszyscy tego nauczymy to mamy szansę na swój kraj, bo nie zawsze w jedności siła ale w podziałach zawsze słabość.
Wyrazy szacunku i naprawdę podziwu zarówno dla redaktorów BM24, jak dla Pani, gdyż Pani powrót to wielka rzecz a to, że nie skasowali od razu Pani wpisu do dowód, że Panią szanują

uparty

avatar użytkownika Jagna

12. @ UPARTY !

Co by nie pisać , jak by sytuacje na dziś naświetlać , TO I TAK ZOSTALIŚMY Z NICZYM......
Przy demokratycznie wybranych władzach , przy istnieniu internetu.... i nieograniczonego dostępu do niego , .......... kto kogo słucha ..... może pan wie?. Połowa uprawnionych do głosowania nie głosuje........... , dziś teatrzyk jaki nam stworzono ( tą ułudę .... nic nie uratuje)
Dziś , nikt nie wierzy w ichnią demokrację , niezawisłość jakiś tam urzędów , dziś jak zawsze liczymy tylko na siebie i swoich bliskich. Ciesze się , że mnie nie wywalili ( może to nie o mnie chodzi). Też pozdrawiam Jagna. Tylko tak nawiasem mówiąc jak się w tym wszystkim już wszyscy połapali .... , to jaką teraz ułudę wymyślą ??????? . Pomysleć tylko , że to wymyślanie , taką kasę pochłania !!!!!

avatar użytkownika elig

13. @Jagna

Wpis jak wpis, ale dyskusja jest fantastyczna. Dawno się tak nie uśmiałam. Niektórzy komentatorzy powinni występować w kabarecie.

avatar użytkownika elig

14. @UPARTY

Nieusuwanie wpisu, w którym nie ma wulgaryzmów ani obelg, powinno być normą, a nie szczególną łaską administracji portalu /mógł zabić, a nie zabił :)))/. Jak admini mnie szanują - widać po ich komentarzach.

avatar użytkownika UPARTY

15. do @Elig i Redaktorów, ważne!

Jedna sprawa to zdarzenie pierwotne i jego reperkusje a druga to reakcja na Pani wpis ma BM24. Mimo wszystko przypomniała Pani redaktorom, że jesteśmy jednym środowiskiem i jeśli chcemy żyć, to wszyscy musimy o tym pamiętać a zrobiła to w ten sposób, że pokazała im, iż sami tak uważają i zachowują się zgodnie z tą normą.
Nie twórzmy tez naszej poprawności politycznej. To że w ferworze dyskusji padają różne słowa, to może być przykre ale nie należy przeceniać ich wagi. Nie mówię tu o lekceważeniu ewentualnej obrazy, nie chcę pozbawić nikogo prawa do obrony jego dobrego imienia ale wzywam do zachowania proporcji.
Wszyscy też musimy pamiętać, że jeżeli będziemy kąsać jeden drugiego to sami się zgryziemy a nasi przeciwnicy będą tylko z uciechą się na to patrzeć. Z kolei, jeśli będziemy środowiskiem "jednolitopoglądowym", to dążenie do prawdy przemieni się w "szukanie konsensusu", czyli staniemy się salonem bis.
Ta sprawa tak czy inaczej będzie miała wpływ na standardy naszego środowiska. Bardzo ważnym jest by awantura nie zakończyła się rozwodem, bardzo ważne jest by to, że w sumie mamy podobne potrzeby społeczne było silniejsze od różnic między nami, ale ich nie tłamsiło.
Musimy pamiętać, że każdego dnia wypracowujemy standardy naszego życia społecznego, że być może w niedługiej przyszłości, mam taką nadzieję, będziemy musieli zmierzyć się z problemem o wiele poważniejszym. Nasi przeciwnicy ideologiczni mimo wszystko powoli słabną. Używane przez nas słowo "układ" było niefortunnym skrótem myślowym, bo w świadomości ludzi w nim tkwiących nie był to jeden układ a wiele układów. Każdy z nich miał swego dyrygenta. Myślę, ze o wiele łatwiej było by osobom z pogranicza tych układów zaakceptować nas i nasza formację, gdyby były jasne reguły postępowania "po kłótni ", gdyż na tej podstawie ci ludzie mogli by sobie wyobrazić swoje miejsce w naszym świecie.
My nie chcemy mieć u siebie dyrygentów ale musimy mieć wypracowany sposób absorpcji tych ludzi. Jak każda rzecz i tą trzeba dopracowywać krok po kroku. Najpierw wśród swoich i w drobnych sprawach a na tej podstawie, przez analogię, w sprawach "trudniejszych". To też jest sposób na izolację "dyrygentów", a o to nam wszystkim chodzi.
Tak więc mam nadzieję i wręcz proszę Panią Elig o następny wpis na BM24.

uparty