Sarmaci a współcześni Polacy
ks. Roman Kneblewski
Dziś jednoczeńsnie jesteśmy i nie jesteśmy tym samym narodem, co przed wiekami. Nastąpiła radykalna duchowo-intelektualno-kulturowa pauperyzacja Polaków — mówi w rozmowie z PChTV ks. prałat Roman Kneblewski.
Podkreśla on, że z genami wygrać nie można, więc w wielu Polakach do dziś drzemie duch sarmacki. Jednak nie ma szlachty, jaka była w wieku XVI czy XVI… Choć są pewne tradycje rodzinne, przetrwało także i coś w mentalności, sposobie myślenia, czy charakterze narodowym.
Nawet inteligencji nie mamy jako warstwy — są jedynie intelektualiści. U nas inteligencja jako taka wyginęła w powstaniu warszawskim — trzeba to sobie odważnie powiedzieć…
Jest jednak szansa na odnalezienie tej zagubionej tożsamości i podźwignięcie Narodu. Jestem zwolennikiem tezy Adama Miciewicza z “Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego”, że należy cały naród stopniowo nobilitować…
Po prostu podnosić do poziomu szlachty — a wzorce mamy wspaniałe, właśnie sarmackie — i trzeba na tym fundmencie odbudowywać…
3 komentarze
1. Pan Andy aandy,
Szanowny Panie,
Nas nikt nie musi nobilitować. My swoje tradycje pielęgnujemy. Robimy to po cichu ale z godnością
Polski Szlachcic, obraz Rembrandta
michał zieleskiewicz
Herb Rodu Zarembów
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Szan. Pan Michał St. de Zieleśkiewicz
Sądzę, że ks Roman Kneblewski ma na myśli wyłącznie te osoby, dla których takie pojęcia jak "kultura", "sarmacja" czy "szlachta" — są pojęcimi pustymi, nie noszącymi żadnych zrozumiałych dla nich wartości.
Andy — serendipity
3. Pan Andy aandy,
Szanowny Panie,
Polska szlachtę wyrznięto w czasie zaborów, Powstań Narodowych wojen o wolną Ojczyznę. Nowego pokolenia się nie wychowuje.,
Młode pokolenie powinni wychowywać wszyscy.
Hierarchowie Kościoła też
Pan wie co nam zafundowano w Magdalence
Tam byli:
arcybiskup Gocłowski
biskup Muszyński
biskup Orszulik
Pan słyszy co opowiada biskup Pieronek
Dziś nasi Hierarchowie gotują nam nową targowice, przyjaźń z kościołem na którego czele stoi Putin.
Całe szczęście, że jeszcze mamy proboszczów na dole
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz