Połowy tygodnia (29.)
tu.rybak, sob., 21/07/2012 - 17:16
W tym tygodniu beznadziei jedynym jasnym promykiem jest fragment z rozmowy z prof. Staniszkis. Na pytanie o sytuację w kraju odpowiada następująco: Bardzo poważna (...) jeśli sytuacja się nie zmieni, za sto lat nas nie będzie. Gdzie tu miejsce na mój optymizm? Ano w tych stu latach. Do tej pory uważałem, że cezurę wyznacza dokument rządowy "Polska 2030. I starczy"...
Dość zabawne są reakcje mediów i polityków po ujawnieniu nagrań z rozmowy dwóch sfrustrowanych działaczy. Z rozmowy wynika, że PSL rozdaje swoim na potęgę: pieniądze, stanowiska i władzę. Dlaczego zabawne? Ano dlatego, że nagle okazało się, że PSL kradnie. Wszyscy są zdziwieni. Od dawna uważałem, że PSL szkodzi, że bez PSL Polska wyglądałaby zupełnie inaczej. Nagle pojawiło się przyzwolenie na atakowanie ludowców. Publicyści od lewa do prawa odkrywają Amerykę. Ale nie całą...
Gdzie opisy i krytyka sposobu zawłaszczania Polski przez PO? Przecież na dużo większą skalę niż PSL. Ostatnim przykładem nominacja Grada na szefa kilku spółek z wynagrodzeniem ponad 100 tys. miesięcznie. Bo jest państwowcem z doświadczeniem państwowym. PO bierze we władanie większe firmy, obsadza znaczniejsze stanowiska i co więcej ma pod kontrolą aparat bezpieczeństwa. Nazwa nieprzypadkowo trafna - bezpieczeństwa własnego. Żeby się nie wydało...
To nie jedyna zmiana frontu. Nagle znaleźli się eksperci od gospodarki uważający, że będzie w Polsce kryzys. Już wolno przygotowywać opinię publiczną do wyrzeczeń. Główne odium zła spada na sytuację międzynarodową. Ale to guzik prawda. To co możemy obserwować - i to od lat pięciu - to efekty działalności PO i PSL. Mieli sporo czasu by się przygotować. Siebie może i przygotowali. Dla nas mają oszczędności.
Taką oszczędnością jest likwidacja połowy posterunków policji. Z dość zabawnym uzasadnieniem: Cel jest tylko jeden: poprawa bezpieczeństwa. Chodzi o to, by policja szybciej dotarła na miejsce przestępstwa. Tak jak wcześniej likwidację ulg prorodzinnych uzasadniono tym, że staną się one bardziej prorodzinne...
Rządy PO i PSL - według Staniszkis - powinny być traktowane jak fundamentalne zagrożenie. Tu miejsce na mój pesymizm: niestety nie są...
Dość zabawne są reakcje mediów i polityków po ujawnieniu nagrań z rozmowy dwóch sfrustrowanych działaczy. Z rozmowy wynika, że PSL rozdaje swoim na potęgę: pieniądze, stanowiska i władzę. Dlaczego zabawne? Ano dlatego, że nagle okazało się, że PSL kradnie. Wszyscy są zdziwieni. Od dawna uważałem, że PSL szkodzi, że bez PSL Polska wyglądałaby zupełnie inaczej. Nagle pojawiło się przyzwolenie na atakowanie ludowców. Publicyści od lewa do prawa odkrywają Amerykę. Ale nie całą...
Gdzie opisy i krytyka sposobu zawłaszczania Polski przez PO? Przecież na dużo większą skalę niż PSL. Ostatnim przykładem nominacja Grada na szefa kilku spółek z wynagrodzeniem ponad 100 tys. miesięcznie. Bo jest państwowcem z doświadczeniem państwowym. PO bierze we władanie większe firmy, obsadza znaczniejsze stanowiska i co więcej ma pod kontrolą aparat bezpieczeństwa. Nazwa nieprzypadkowo trafna - bezpieczeństwa własnego. Żeby się nie wydało...
To nie jedyna zmiana frontu. Nagle znaleźli się eksperci od gospodarki uważający, że będzie w Polsce kryzys. Już wolno przygotowywać opinię publiczną do wyrzeczeń. Główne odium zła spada na sytuację międzynarodową. Ale to guzik prawda. To co możemy obserwować - i to od lat pięciu - to efekty działalności PO i PSL. Mieli sporo czasu by się przygotować. Siebie może i przygotowali. Dla nas mają oszczędności.
Taką oszczędnością jest likwidacja połowy posterunków policji. Z dość zabawnym uzasadnieniem: Cel jest tylko jeden: poprawa bezpieczeństwa. Chodzi o to, by policja szybciej dotarła na miejsce przestępstwa. Tak jak wcześniej likwidację ulg prorodzinnych uzasadniono tym, że staną się one bardziej prorodzinne...
Rządy PO i PSL - według Staniszkis - powinny być traktowane jak fundamentalne zagrożenie. Tu miejsce na mój pesymizm: niestety nie są...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Rybaku
"Nagle znaleźli się eksperci od gospodarki uważający, że będzie w Polsce kryzys. "
Mało tego, sam Vincent się zmarszczył i powiedział, że "to będzie trudny budżet na 2013 r.".
W tym momencie wszystkie alarmy powinny zawyć, a tu NIC. Czekaja spokojnie, co ten Vincent wrzuci do przegłosowania w niemym sejmie we wrześniu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. 2013?
trudny budżet to będzie w tym roku już... Co tam mówić o 2013...
Chociaż, jak sobie przypomnę J V-R sprzed roku, dwóch jak obiecywał wzrosty właśnie w 2013...