Znalazłem coś takiego:
"Mecz pomiędzy Legią Warszawa a Jagiellonią Białystok przeszedł do historii nie dlatego, że piłkarze obu drużyn pokazali dno piłkarskie, a dlatego, iż obserwator meczu z ramienia PZPN odstawił szopkę jakiej w polskiej lidze jeszcze nie było. Pan Andrzej Tomaszewski źle zinterpretował symbol na fladze ultrasów Jagielloni. Otóż widniała na nim żółta pięść - symbol ultrasów Jagi, a nie jak uparcie uważał pan obserwator - biała pięść oznaczająca White Power czyli powiązana z rasizmem. Całość dopiął znany wśród kibiców Legii jako "ubek Stefan" Stefan Dziewulski. Dyrektor ds. bezpieczeństwa na Legii kazał założyć jakąs niebieską szmatę na stojącą nieopodal sektora gości bramkę i zasłonić nią tą "okropną" flagę. Fani Jagi zachowali się według mnie świetnie przewieszając flagę wyżej tak aby była ona lepiej widoczna i nie zasłaniała jej bramka z niebieską szmatą. Na koniec obserwator zrobił najlepsze co mógł - dał spokój. Po meczu rozgorzała dyskusja na temat "wolności" kibiców. Najaktywniejszy w tej dyskusji był niejaki Rafał Stec, redaktorzyna z Gazety Wyborczej (vel. Gówna Wybiórczego)."
http://kibicowski.blogspot.com/
3 komentarze
1. Precz z komuną!
2. Już wiem, to debil
3. Precz z komuna, cenzurą i rządami ITI na LEGII!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl