Ostry atak schadenfreude
Dopadł mnie dziś /2.07/, gdy przeczytałam w najnowszym "Uważam Rze" /nr 27/2012/ artykuł Krzysztofa Feusette "Platforma bez kultury". Jest to opis gorzkich żali i pretensji kierowanych do Donalda Tuska i jego rządu przez tych samych twórców i artystów, którzy jeszcze na jesieni 2011 gorliwie popierali PO, a jej przeciwników wyzywali od wariatów, oszołomów i moherów. Obecnie zaś wszędzie obcinane są wydatki na kulturę, likwidowane biblioteki, galerie i orkiestry. Przerażeni ludzie kultury porównują PO do zaborców lub władz stanu wojennego. Agnieszka Holland, niedawno jeszcze gorliwa zwolenniczka Tuska, nazywa Platformę "platformą biurokratów i arogantów".
W maju 2011 podpisano z Tuskiem "Pakt dla Kultury". Nie zrealizowano ani jednego punktu z jego ustaleń. W ciągu paru lat rządów PO nakłady na kulturę zmniejszyły się o 130 mln zł. List otwarty środowisk artystycznych z marca 2012 podpisał nawet Andrzej Wajda oraz inni członkowie Komitetu Poparcia Donalda Tuska. Jacek Poniedziałek napisał w tej sprawie ostry list do ministra kultury Zdrojewskiego, na co ten odpisał: "Trudno doszukać się tam jednego prawdziwego zdania. (...) A słowa, których używa pan Poniedziałek, są nie tylko ostre, ale wulgarne, złośliwe i niesprawiedliwe." Jak widać pan minister ma niezmiennie dobre samopoczucie.
Na stronie 67 tego samego numeru "URz" znajdujemy felieton Tomasza Ozdowego "Co dalej...Z ulgami podatkowymi?" Czytamy tam "likwidacja ulgi podatkowej dla artystów, twórców i dziennikarzy wydaje sie oczywista. Ilu ich w końcu jest?,,Należałoby nawet zadać pytanie, dlaczego rząd robi to dopiero teraz. To prawda, że artyści czasem się przydają, ale nie częściej niż raz na cztery lata. Zresztą twórcy na pewno nie zablokują łańcuchami Sejmu, choć gdyby n.p. dziennikarze rozpoczęli bojkot koalicyjnych polityków, którzy sięgają do ich kieszeni, byłoby to dla gabinetu Tuska o wiele boleśniejsze niż niejedna związkowa manifestacja. Rząd uznał jednak, ze jacyś nadworni muzykanci zawsze się znajdą, więc nie ma się co przejmować oburzeniem większości.".
He! he! he! Pamiętam świetnie to nadęcie "Salonów", tę pogardę, te wszystkie "Tusku musisz!" i tę nienawiść do PiS i Kaczyńskich. Jestem pewna, ze nikomu z polskiej prawicy nie przyszłoby do głowy postępować z ludźmi kultury w sposób tak bezceremonialny jak czyni to obecnie Platforma. Stosuje ona stare wschodnie wzorce: Tych, co się podlizują - należy przeczołgać. Nie jest to zresztą nic nowego. W październiku 2009 napisałam notkę "Jak dziennikarze wyszli na sojuszu z PO //TUTAJ/ lub /TUTAJ//, w której stwierdziłam, iż wyszli na nim jak Zabłocki na mydle. W lutym 2012 opublikowałam tekst "Jak Platforma Obywatelska niszczy swoich zwolenników" /TUTAJ/. Zauważyłam w nim, że PO zawsze ma tendencję do znęcania się nad tymi, co ją popierają. Jako przykład podałam nauczycieli, naukowców, kupców z KDT oraz kibiców. Artyści i ludzie kultury to kolejne grupy, które przekonują się o swojej naiwności.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. @elig
OKAZAŁO SIĘ, ŻE KORYTO JEST ZA KRÓTKIE I NIE WSZYSCY SIE ZDĄŻYLI DOPCHAĆ.
Ale jest przecież lista płac w zaprzyjaźnionych z Wajdą mediach, jak TVN i POLSAT, nie mówiąc o TVP, która realizuje program rządowy.
I z tego korytka zadowoleni celebryci pobieraja, jak to Daukszewicz wyznał "niebagatelne pieniądze".
Orwell, Pani elig, Orwell i koń Boxer się kłania :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Opary absurdu
"Ludzie kultury" bez kultury nadają: "Platforma Obywatelska bez kultury". To efekt pomieszania języków... A przynajmniej semantycznego chaosu bez granic.
3. @elig
ludzie przy korycie załapią się zawsze, jak trafiają do właściwego koryta.
Oto zespół :
"profesjonalni artyści. Wśród nich Paweł Kukiz z zespołem Piersi i kabaret z Andrzejem Grabowskim."
sponsor - POLSAT - cel - trzecia noga w budowie :)
http://pwp.pb.pl/2630138,65296,niepokonani-wskrzeszaja-ducha-przedsiebio...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. @Maryla
Dla tych przy korycie przewidziano likwidację ulgi podatkowej. Płacić mają podatek od całości, a nie od 50%. Dla celebrytów to straszna podwyżka.
5. @guantanamera
Niestety cierpią na tym także wartościowe instytucje n.p. Warszawska Opera Kameralna, czy Biblioteka Zielińskich w Płocku.
6. @elig
"cierpią na tym także wartościowe instytucje n.p. Warszawska Opera Kameralna, czy Biblioteka Zielińskich w Płocku." Ale własnie to są instytucje kulturalne, w pierwotnym tego słowa znaczeniu. One ucierpiały jako pierwsze, bo fundusze dawno przejęły te, które promują obscena i byle co. Takie jak teatr im. Słowackiego!!!!!! w Krakowie - piszę o tym w swoim wpisie. (Coraz więcej wiem 9) Ja chcę żeby to uporządkować. Odzielić instytucje kulturalne od niekulturalnych i dawać funusze tylko tym pierwszym. Jestem maksymalistką. Pozdrawiam.
7. Jak Kukiz to wywiad. Kukiz
Jak Kukiz to wywiad. Kukiz swego czasu wpadał na Frondę i Rebelyę.
Fantasy czyli wydanie specjalne CD Action nr 3/2004, kwiecień, s. 81:
"- Czy zna Pan literaturę fantastyczną?
- Oczywiście. Np. tak popularny "Harry Potter" jest ulubioną lekturą moich córek. Bogu dziękuję, że takie książki powstały, bo w dobie dominacji elektronicznych mediów dzieci czytają książki, i to nie z przymusu, ale ze szczerego zainteresowania. Moje dziewczynki mają już za sobą wszystkie części przygód Harry'ego Pottera, były też na premierowych pokazach kolejnych filmów. Zainteresowanie przerodziło się w pasję. Dziewczynki już dwukrotnie były na letnich koloniach, opartych na przygodach Harry'ego Pottera. Takie atrakcje organizowane są w zamku Czocha oraz w Gniewie. Jest to wspaniała rozrywka, uczestnicy kolonii uczą się np. języka migowego, a sam pobyt jest pełen niespodzianek. W sumie - fajna sprawa. Ja oczywiście razem z moimi córkami chodziłem do kina. "Harry Potter" to dobra produkcja dla dzieci, chociaż po obejrzeniu filmu słyszałem opinie, że książka jest lepsza. Ale to jednak nie są moje klimaty, nie mój czas, ja dorastałem na innym rodzaju fantastyki: Juliusz Verne itp. Nawet już Tolkien to nie moje pokolenie, inny klimat. Wolę inny rodzaj literatury - poezję. W poezji jest wiele miejsca na fantazję, na własną interpretację, na odczucia. Czytając powieści Tolkiena zastajemy konkretnie przedstawiony świat. Tolkien jest guru - trzeba podziwiać to, co stworzył, wymyślił.
- Czy wierzy Pan w zjawiska nadprzyrodzone?
- Tak, ale myślę, że związane są z istnieniem jakiejś wyższej siły. Wiele rzeczy jest niezrozumiałych, podobnie jak istnienie Boga. Gdyby było inaczej, bylibyśmy braćmi Boga, a nie jego dziećmi.
- A UFO? Dopuszcza Pan myśl o jego istnieniu?
- Gdyby zadano mi to pytanie, kiedy miałem 17 lat, powiedziałbym, że wierzę. Teraz jednak myślę, że nie ma racjonalnych przesłanek, by się nad tym zastanawiać."
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'