ZADZIWIAJĄCE PLANY EPISKOPATU
Ks. Kloch informuje, że „orędzie zawiera zarówno refleksję historyczną nad tym, co się działo między oboma narodami, jak i wezwanie do wzajemnego przebaczenia sobie win. Zawiera również wezwanie do budowania wspólnej przyszłości. Traktowania siebie nawzajem jako dobrych sąsiadów, jako ludzi, którzy są związani więzami przyjaźni.”
Takich słów w obliczu tego, co stało się nad Smoleńskim i co do dziś dzieje się w kwestii śledztwa, nie można traktować inaczej jak wasalny akt poddaństwa i policzek wymierzony polskim patriotom.
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz nie pozostawia nam złudzeń, co do moskiewsko-episkopatowych planów. Sam wskazuje na analogię do podobnego aktu z lat 60’:
Ponad 40 lat temu nie wiedzieliśmy, co będzie owocem listu biskupów polskich do niemieckich, a potem okazało się, że owoce przyszły później, ale były ogromne, mimo trudności.
Warto z perspektywy wejścia do UE i ewidentnie wrogich działań Niemiec w stosunku do Grecji i reszty państw Unii ocenić inicjatywę biskupów. Co Polacy zyskali na niej? Czy rzeczywiście relacje polsko-niemieckie oparte są na zasadach partnerstwa, równoprawności, poszanowania praw mniejszości? Jakie owoce przyjaźni polsko niemieckiej widać - szczególnie na dnie Bałtyku? Jak wygląda równość niemieckich odszkodowań za II wojnę światową dla Polaków i np. Żydów? Jak wygląda sprawa własności na tzw. ziemiach odzyskanych?
To tylko kilka wyrywkowo wybranych haseł z historii pojednania polsko-niemieckiego, które unaoczniają nam dwie sprawy. Po pierwsze, polski episkopat traktuje Polaków jak stado baranów. Po drugie, czeka nas smutna, o ile nie tragiczna, perspektywa kolejnej odsłony „przyjaźni polsko-radzieckiej”. Z historii wiemy, że ta przyjaźń jest jeszcze straszniejsza niż braterski uścisk Berlina.
Gdy kilka tygodni po zagładzie naszych elit nad Smoleńskiem abp. Życiński wystąpił ze swym zaprzańskim postępkiem wzywając do uczczenia sowieckich okupantów w dzień moskiewskiego triumfu, część Polaków łudziła się fałszywą nadzieją, że to tylko czarna owca dobrym, biskupim stadzie. Dziś już nie ma złudzeń co do zamiarów episkopatu wobec narodu. Jestem jednak głęboko przekonany, że dostrzegą to tylko nieliczni.
Paweł Chojecki
PS
Swoją drogą, aż dziw, jak nasza historia się powtarza:
O, cześć wam panowie, magnaci,
za naszą niewolę, kajdany,
o, cześć wam książęta, hrabiowie, prałaci,
za kraj nasz krwią bratnią zbryzgany.
Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara
rękami czarnymi od pługa,
panowie w stolicach kurzyli cygara,
radzili o braciach zza Buga.
- idź Pod Prąd - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. kończą to, co rozpoczęli w Magdalence
Aleksander Makowski, syn komunistycznego dyplomaty i
funkcjonariusza wywiadu PRL, w latach 80. kierował Wydziałem XI
Departamentu I (wywiad), który zajmował się zwalczaniem opozycji
demokratycznej. Ze względu na jego działania Amerykanie uznali go za
„bardzo niebezpieczną postać, która w okresie zimnej wojny wyrządziła
Stanom Zjednoczonym wiele szkód”. Makowski jako rezydent wywiadu
pseudonim „IRT” w latach 1988–1990 zajmował się też agentami ulokowanymi
w Watykanie.
Pozostająca pod szczególnym nadzorem generałów Wojciecha Jaruzelskiego i
Czesława Kiszczaka rzymska rezydentura należała na najważniejszych
placówek wywiadu PRL. Powodem był oczywiście Jan Paweł II
i pracujący tam polscy księża. Dlatego na tę placówkę kierowani byli
najbardziej zaufani w wywiadzie i działalności partyjnej funkcjonariusze
wywiadu PRL.
Jednym z najważniejszych zadań Makowskiego jako rzymskiego rezydenta
było uzyskiwanie informacji od agentów uplasowanych w najbliższym
otoczeniu Jana Pawła II na temat stanowiska Watykanu w sprawie rozmów z
polskim rządem. Dla Kiszczaka i Jaruzelskiego były to informacje
bezcenne – znacznie wcześniej wiedzieli, jakie stanowisko zajmie
episkopat podczas rozmów przy Okrągłym Stole.
„IRT” kontaktował się m.in. z obecnym nuncjuszem apostolskim abp.
Józefem Kowalczykiem, którego wywiad PRL zarejestrował jako kontakt informacyjny „Cappino”.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,24923,title,Rozpracowac-Jana-Pawla-II,wid,11...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl