Petelicki, ale nie tylko. Przeczytajcie co w aktualnej audycji.

Niezwykłą karierę robią w necie, zwłaszcza w komentarzach pod informacjami o śmierci gen. Petelickiego, słowa ŚP. Janusza Kurtyki przytoczone przez red. Annę Pietraszak na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Anna Pietraszak kończy swoje wystąpienie następująco:

“…a na zakończenie zacytuję może słowa, które mi utkwiły bardzo w pamięci… ostatnie słowa, jakie słyszałam, prezesa Kurtyki… prezesa IPNu. Powiedział te słowa tuż po konferencji katyńskiej, jaka miała miejsce 6 kwietnia 2010 roku. Wyszedł z tej konferencji bardzo zdenerwowany i rzucił takie słowa “DEMONTAŻ PAŃSTWA JUŻ SIĘ SKOŃCZYŁ. TERAZ ZACZNĄ ZNIKAĆ LUDZIE”.”

Warto posłuchac w całości:

http://kasztelania.wordpress.com/2012/06/18/a-teraz-zaczna-znikac-ludzie/

Anna Pietraszek, reżyser, wiceprezes Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy:
 
Zacytuję generała Jaruzelskiego. Generał Jaruzelski w rozmowie osobistej, kiedy skończyłam Akademię (Akademię Obrony Narodowej – przyp. red.), zaprosił mnie i bardzo zabiegał, żebyśmy się spotkali w cztery oczy. Miałam tremę, nie powiem, niesmak, ale dziennikarze – wiadomo – spotykają się nawet z mordercami, no więc skorzystałam z tego zaproszenia. Efektem tego zaproszenia było wiele dziwnych spostrzeżeń, które - dziś mogę powiedzieć, a to był rok 1993 – ocaliły mi możliwość pozostania w pracy. Ale najważniejsze jego słowa dzisiaj na tej sali cały czas uparcie do mnie wracają: “Pani Aniu, każdego da się kupić” - powiedział generał, patrząc mi głęboko w oczy. A ja powiedziałam: “To co, panie generale” - i wyciągnęłam rękę - “idziemy o zakład?”. I on wtedy cofnął rękę, przyjrzał mi się i zamilkł.

Otóż powiem, że nie każdego da się kupić, ale uważajcie, dlatego że taka jest strategia tego kraju, nadal dowodzonego przez tamtych ludzi. Wiemy o tym wszyscy, ale jakoś nam się wydaje, że to jest jakaś mgła, jakiś niebyt, oni gdzieś tam są, pochowali się, starzeją się, czyli oni już nie mają wpływu. W Akademii Obrony Narodowej wyspecjalizowałam się w strategii bezpieczeństwa państwa i brałam udział, jako jedyny cywil, dopuszczony w historii tego kraju po II wojnie, do prognozowania zagrożeń bezpieczeństwa Polski do roku 2015. Cenę przyszło mi płacić ogromną za wiedzę, którą posiadam. Odsuwano mnie ze wszystkich możliwych środowisk, nie dopuszczano do rozmaitych realizacji filmowych. Mówię to nie po to, żeby się skarżyć, ale żeby uwiarygodnić, że coś wiem.

Otóż wiem na pewno, że strategia rozkładu tego państwa była zaplanowana dokładnie przed stanem wojennym. Stan wojenny został zaplanowany według dokumentów, których państwo nigdy nie będą mogli wziąć do ręki, w roku 1978. Cała strategia internowania, więzienia Polaków, począwszy od mediów – to był pierwszy, główny punkt, osaczyć media, dać czas na powstanie wolnych mediów, potem możemy rozpoznać dziennikarzy, rozpoznać środowisko i osaczyć to środowisko.
 
Teraz odrodziliśmy się drugi raz i drugi raz jesteśmy rozpoznawani. Drugi raz stosuje się wobec nas taką metodę, inną. Już nie będziemy pakowani do więzień, bo nie potrzeba, bo generał ma rację, leży w szpitalu – poleży jeszcze trzy lata – wtedy kiedy się skończy projekt strategii bezpieczeństwa państwa w roku 2015. On dożyje, zobaczycie państwo. Otóż generał mówił: “każdego da się kupić”. Nie mamy pieniędzy, więc co możemy? Słyszałam tu brzmi jeden głos: fundusze, finanse. Przedstawiciel gazety kościelnej o bardzo wysokim nakładzie też trwoży się tylko o finanse, a nie o to, kto u niego będzie pisał i co będzie pisał. Wobec tego zapamiętajmy to zdanie: “każdego da się kupić”, może nie każdego. Co zrobić, abyśmy, nie mając pieniędzy, stali się siłą? Musimy być po prostu razem […] żebyśmy się stali potęgą medialną, mając choćby malutkie tytuły, malutkie anteny, kawałeczek radyjka, ale wszystko tak do kupy to mocarne radio i mocarne media.

Bądźmy razem. Fragment przemówienia wygłoszonego podczas I Kongresu Mediów Niezależnych

Wypowiedź ukazała się w najnowszym numerze tygodnika "Nasza Polska" Nr 21 (864) z 22 maja 2012 r.

W formie komentarza napisałem w innym miejscu "to".

Od długiego czasu jesteśmy świadkami разборки na wzór razborek w bandyckim półświatku Moskwy i Sankt Petersburga ale myli się ten, kto sądzi, że dotyczą one jedynie (byłych) kolesi. To są sygnały wysyłane do całego społeczeństwa, że nikt nie może czuć się bezpiecznie a jeżeli zajdzie taka konieczność, mniej lub bardziej urojona, ofiary będą także wśród "płotek" i perfekcyjnym tego potwierdzeniem była prowokacja 11.11.11.  
Ci, ktorzy dzialaja w imieniu swoich mocodawcow zrobią wszystko aby wywiązać się ze zobowiązań za cenę których zostali wyróżnieni, bo stawką jest także ich życie ;-) Z wydarzeń widać, że są zdeterminowani, konsekwentni i przy tym nie mają większych rozterek a to nie wróży dobrze.

Nei wiem, czy dobrze Cię zrozumiałem. Podałem link do słów red. Pietraszek cytującej Kurtykę. To jedno zdanie pojawia sie dzis w wielu miejscach netu pod komentarzami zwiazanymi ze śmiercią Petelickiego. Żeby było jasne: nie twierdzę, że pani Pietraszek przytaczjąc te słowa właśnei teraz miała jakieś zle intencje. Uważam natomiast, że wklejanei tego jedengo zdania jest celową robotą.
Chca nas zastraszyć, cały czas poskórnie straszą. Zacząl już dawno Tusk, jak mówił, że lepiej znać prawde i nie miec wojny (zaraz po Smoleńsku, postraszył w ten sposób wojną z Rosją). To działa, widzę to po znajomych. Ostatni jeden mi powiedział, że on widzi, że w Smoleńsku było cos nei tak, ale lepiej nei mówic o tym głosno.

W rzeczy samej jest to celowa robota ukierunkowana na demoralizację przeciwnika. Coś na podobieństwo wywoływania demonów i przypisywania im mitycznych zdolności ;-) To są z pozoru powierzchowne i niewiele znaczące przekazy, ale trafiają głęboko w podświadomość i na tym polega ich skuteczność.
Społeczeństwo bez przerwy poddawane jest manipulacjom socjotechnicznym z zastosowaniem subtelnych technik neurolingwistycznych. Zadziwia, że tego typu manipulcje pojawiają się z pozoru bezwiednie na wielu tzw. portalach "prawicowych".  

p.s. demontaż państwowości zakończył się ogłoszeniem manifestu PKWN i jak zapowiedział w Moskwie w 1945 roku tow. Wiesław -"Raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy" a dla wszelkiej jasności te krótkie obwieszczenie umocnił konkluzją: "Możecie jeszcze krzyczeć, że leje się krew narodu polskiego, że NKWD rządzi Polską, lecz to nie zawróci nas z drogi." i jak pokazały ubiegłoroczne wybory społeczeństwo nie zamierza zawracać ich z drogi ;-)   

Pietraszek zacytowała Kurtykę. Po wsiach i miastach cytat krąży już w formie przepowiedni a przed nami sezon Spadających Gwiazd i kiszenia ogórków - jeżeli na społeczeństwie nie zrobiła wrażenia śmierć Prezydenta RP wrażenie może już tylko zrobić podatek ad valorem, bo wyraźnie widać, że komuniści wykonali w PRLu perfekcyjną robotę zaszczepiając w polskich charakterach najniższe przywary, włączajc nawet obojętność na własny los.

http://sport.dziennik.pl/pilka-nozna/artykuly/395034,nie-zyje-jerzy-pron...

Dzieki ze jestescie.

Benenota.