Geopolityka - jak bronić Polski i przed czym?
W siedzibie Fundacji Republikańskiej przy ulicy Kopernika w Warszawie odbyło się 14.06.2012 kolejne spotkanie czwartkowe. Jego tytuł był doprawdy odstraszający: "Uwarunkowania geopolityczne strategii obrony Polski". Nie zniechęcił on jednak ponad 30 osób, które przyszły posłuchać wykładów i dyskusji. Z trudem mieściły się one w ciasnych pomieszczeniach Fundacji. Mnie zachęciły osoby prelegentów: Jacka Bartosika i Tomasza Szatkowskiego. W ostatnim numerze "Rzeczy Wspólnych" /nr 8 /2/2012// przeczytałam ich interesujące artykuły. Inne ich publikacje można znaleźć w sieci /Szatkowskiego /TUTAJ/ i /TUTAJ/ a Bartosiaka /TUTAJ//.
Impreza zaczęła się o 19:00. Zagaił Marcin Chludziński, prezes Fundacji Republikańskiej. Powiedział, ze następne, wrześniowe spotkania będą się już odbywały w nowej siedzibie Fundacji przy Nowym Świecie 41 /tam, gdzie kiedyś była UPR/ Jest tam znacznie większa sala. Przedstawił potem pierwszego wykładowcę mec. Jacka Bartosiaka. Rozdał on słuchaczom 9-cio stronicowy konspekt.
Na początku prelekcji stwierdził , że "pauza geopolityczna" dobiega właśnie końca. Trwała ona od końca zimnej wojny do zeszłego roku. Dominacja USA i ekonomiczna siła UE stwarzała iluzję wyzwolenia od reguł geopolityki, a w szczególności od konsekwencji położenia Polski pomiędzy Rosja i Niemcami. Stosunki międzynarodowe zaczęły się dynamicznie zmieniać. Przyczynami tego były: Dążenie USA do powstrzymywania rosnących wpływów Chin, do czego potrzebny jest sojusz z Rosją, oraz pogłębiający się rozpad UE przy jednoczesnym jej zdominowaniu przez Niemcy, które zainteresowane są strategiczną współpracą z Rosją. Ta ostatnia ma właściwie tylko jeden sposób na poprawę swojej pozycji międzynarodowej - ekspansje na zachód. Obecnie stara się podporządkować sobie Ukrainę i kontrolować Kaukaz. Modernizuje też armię z pomocą Francji i Niemiec.
Po dekadzie zajmowania się głównie Bliskim Wschodem Stany Zjednoczone zorientowały się, ze Chiny są głównym wyzwaniem dla ich hegemonii. Obecnie USA redukują swoje siły zbrojne w Europie i przerzucają główne siły marynarki wojennej na Pacyfik. Ich flota ćwiczy walkę w rejonie cieśniny Malakka i Morza Południowochińskiego. Niemcy są jednak zbyt słabi by być niekwestionowanym hegemonem Europy. Ich dążenia będą wciąż kwestionowane.
Dla Polski niekorzystna jest rola trzeciego partnera w układzie Niemcy - Rosja - Polska. Będzie ona rozgrywana przez silniejszych partnerów którzy nie dopuszczą do jej wzmocnienia. Lepszym pomysłem jest próba poprawienia naszej pozycji poprzez współpracę z państwami Międzymorza, w szczególności byłych państw Związku Sowieckiego oraz krajami skandynawskimi. Celem powinno byc powstrzymywanie ekspansji Rosji. Polska powinna wzmacniać swoja gospodarkę oraz stworzyć nowoczesne i sprawną armię. Przykład Finlandii wskazuje, że jest to możliwe. Może się udać zmiana układu sił w Europie Środkowo-Wschodniej.
Drugim prelegentem był Tomasz Szatkowski, który mówił o myśli strategicznej. Za czasów komunizmu ona nie istniała, bo trzeba było słuchać Moskwy i już. Potem też nie było z tym dobrze. Szatkowski cytował dokumenty BBN z których niewiele wynikało, oprócz stwierdzenia, iż militarne zagrożenia są mało prawdopodobne. Jego wypowiedź uzupełnił później Grzegorz Kwaśnik, który w 2007 był majorem w Sztabie Generalnym. Opisał on jak powstają takie analizy. On napisał półtorej strony o siłach zbrojnych, jego zwierzchnik rzucił na to okiem i to wszystko.
Pod koniec przyszedł czas na wypowiedzi z sali. Ja zapytała o koncepcje Związku Europejskiego, czyli połączenia UE z Rosja i zauważyłam, że USA MUSI się temu sprzeciwiać. Przedstawiciel biznesu obronnego mówił o koncepcji gen. Bronisława Balcerowicza "pauzy strategicznej" która nieodmiennie kończy się wojną. Zastanawiano się, czy prelegenci nie przeceniają siły Chin i czy Rosja rzeczywiście jest zdolna do szerszej ekspansji.
Spotkanie trwało ponad dwie godziny, do 21:10.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Relacja wideo Blogpresss.pl
Jest tu: http://blogpress.pl/node/13331