Głupie błędy językowe

Niestety nasz obóz, nazwijmy go bardzo szeroko, prawicą jest w kiepskiej formie ponieważ często przyswaja słownictwo zmanipulowane. Posługuje się wszczepionym nam metajęzykiem, slangiem lewackim czy wręcz kalkami słownymi z jedynego słusznego klasowo kraju. Oddajemy w tym momencie pole obcej nam kulturowo opcji. A przecież można pisać inaczej, skoro "oni" zmieniają znaczenie słów, my musimy przywracać lub odkręcać. Tzw. prawicowiec powiela propagandę a sposób w jaki to czyni dowodzi, że pewne elementy językowe są już bardzo głęboko wdrukowane. Smutna sprawa. Wśród typowych błędów da się znaleźć np. takie:

- Liberałowie. Jacy liberałowie? Lewacka opcja antynarodowa.

- Lewica. Nie ma lewicy, są komunistyczne i parakomunistyczne ugrupowania wywrotowe.

- Demokracja. Nie istnieje. Są za to rządy wulgarnych tłumów i oligarchie.

- Opinia publiczna. Zmanipulowane kawałki bełkotu.

- Eksperci. Jacy eksperci? Debile i celebryci znani z tego, że są znani.

- Sławy. Głupki wypromowane przez głupków w mediach.

- Terroryści. Zwykle ekstremistyczne ugrupowania skrajnie lewackie sterowane z zewnątrz.

- Autorytety. Pożyteczni idioci, agenci wpływu albo zadaniowani zaszantażowani agenci.

- "Polskie" media, "polska telewizja." Polskojęzyczne ścierki niemieckie. Szmatławce na usługach obcych.

- Politycy odpowiedzialni. Polityczne kurwy.

- Dyskusja, debata, dyskurs. Pustosłowie z głuptakami.

- Tolerancja. Pałka do walenia po głowie przedstawicieli tradycji, honoru i historii.

- Bezpieczeństwo. Ściema do trzymania za mordę.

- Racjonalne podejście do polityki zagranicznej. Sprzedanie za bezcen i czekanie na stołek w zamian za rabowanie polskich obywateli.

Itd.