"Die Welt " wczoraj o Polsce "Rasizm i antysemickie hasła ", dzisiaj "Tusk, mistrz Europy"

avatar użytkownika Maryla

Niemieckie media dbają o niemieckie interesy. Wczoraj w interesie Niemiec było pisać o "Rasizmie i antysemickich hasłach w Polsce", dzisiaj dziękują najbardziej zasłużonemu dla interesów Niemiec Donaldowi Tuskowi.

Gazety w Niemczech skupiają się dzisiaj m. in. na osobie polskiego premiera, donoszą o przewidzianej na piątek wizycie delegacji niemieckich piłkarzy w Auschwitz oraz o wpadce prezydenta Obamy.

Die Welt „Mistrz Europy” -  pod takim tytułem gazeta  prezentuje krótki portret premiera Donalda Tuska z okazji przyznania mu dziś (31.05.12) w Berlinie nagrody im. Waltera Rathenaua za wybitne osiągnięcia w polityce zagranicznej. Laudację wygłosi sama kanclerz Angela Merkel. „Tusk jako historyk i opozycjonista rozwinął już na długo przed 1989 r. zmysł dla długo zafałszowywanej historii swego rodzinnego miasta, w tym dla jego niemieckich elementów”- pisze berlińska gazeta. Następnie przypomina ona drogę polityczną polskiego premiera. Die Welt podkreśla, że Tuska łączy z Angelą Merkel długoletnia polityczna przyjaźń.

W artykule poświęconym ostatnim przygotowaniom niemieckiej reprezentacji do piłkarskich ME i meczu towarzyskiego z reprezentacją Izraela, dzisiaj (31.05.) w Lipsku, wspomina, że dzień później (1.06) delegacja Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB) uda się do byłego obozu zagłady Auschwitz. Obok szefa DFB Wolfganga Niersbacha i sekretarza generalnego Helmuta Sandrocka pojedzie też menedżer Oliver Bierhoff, kapitan reprezentacji Phillipp Lahm oraz dwóch urodzonych w Polsce piłkarzy: Lukas Podolski i Miroslaw Klose. Delegacji towarzyszyć będzie m. in. Charlotte Knobloch z gminy żydowskiej w Monachium oraz ambasador Niemiec w Polsce, Rüdiger Freiherr von Fritsch.

Frankfurter Allgemeine Zeitung w artykule „Oburzenie w Polsce z powodu Obamy” opisuje wpadkę prezydenta USA podczas wręczania pośmiertnie Medalu Wolności Janowi Karskiemu, legendarnemu kurierowi polskiego podziemia z czasów II Wojny Światowej. Prezydent USA stwierdził, że Karski był jednym z tych, którzy na własne oczy widzieli „polskie obozy śmierci”. Odbierający nagrodę dla nieżyjącego od 2000 r. Karskiego były szef MSZ, Adam Rotfeld, który sam przeżył Holokaust, zażądał po oficjalnej ceremonii wyjaśnienia tego zajścia oraz przeprosin. Adam Rotfeld nie obwiniał jednak samego prezydenta Obamy, lecz autora tekstu wystąpienia prezydenta.

Polski minister sprawiedliwości Jarosław Gowin nie zamierza jednak tego incydentu potraktować pobłażliwie - pisze FAZ. "Jeśli dopuścimy do tego, że najważniejszy polityk świata reprezentuje fałszywe stereotypy, to może się w przyszłości okazać, że odpowiedzialnymi za Holokaust są Polacy, a nie Niemcy”- cytuje słowa polskiego ministra frankfurcka gazeta.

Merkel: Emocje wokół Nord Stream opadają

Podczas czwartkowego szczytu Rady Państw Morza Bałtyckiego w Stralsundzie nie zgłaszano zastrzeżeń do Gazociągu Północnego - powiedziała kanclerz Angela Merkel. Jej zdaniem emocje wokół tej inwestycji już się uspokoiły.»

Także szef Komisji Europejskiej Jose Barroso powiedział podczas dyskusji na szczycie w Stralsundzie, że Gazociąg Północny to "prawdziwie europejski projekt", który stał się dobrym przykładem współpracy w regionie Morza Bałtyckiego. Podkreślił, że UE jest zainteresowana pogłębieniem partnerstwa z Rosją, opartego na przejrzystych regułach.

"NYT": Euro dla Europiy Wsch. tak ważne jak upadek muru berlińskiego

Rasizm w sporcie jest zjawiskiem występującym także w krajach Europy Zachodniej, jednak na stadionach Europy Wschodniej stanowi on palący problem ze względu na skalę rasistowskich wybryków - pisze w czwartek "New York Times".»

 

Etykietowanie:

16 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Putin i Merkel zadowoleni z Donka

Tusk na szczycie Rady Morza Bałtyckiego. Jest zadowolony



Państwa Rady Morza Bałtyckiego zgadzają się w kwestii
stosunków energetycznych z Rosją - oświadczył dziś przebywający w
Niemczech premier Donald Tusk. Szef polskiego rządu podkreślił też, że kraje położone w regionie Bałtyku łączy wzrost gospodarczy.

Tusk wziął udział w dwudniowym szczycie Rady w Stralsundzie
(Brandenburgia-Pomorze Przednie), w którym uczestniczyli również
szefowie rządów Danii, Finlandii, Islandii, Litwy, Łotwy, Estonii,
Norwegii i Szwecji oraz przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel
Barroso. Rosję reprezentował pierwszy wicepremier Igor Szuwałow, a
gospodynią spotkania była kanclerz Niemiec Angela Merkel.

- To spotkanie państw, które w czasie tego kryzysu spisują się
naprawdę nieźle. To co było wyraźnie odczuwalne w czasie tych rozmów, to
poczucie, że większość państw Morza Bałtyckiego tworzy autentyczny
biegun wzrostu w UE, co pozwalało rozmawiać z trochę większym oddechem
- zaznaczył Tusk.

Zwrócił uwagę, że spotkanie w Stralsundzie różni się od spotkań w
Brukseli, gdyż tam głównymi uczestnikami są m.in. Grecja i inne państwa
południa Europy. Jak podkreślił premier, na szczycie w Niemczech
rozmawiały zaś ze sobą państwa, które albo nie miały recesji - jak
Polska - albo wyszły szybko z gwałtownego kryzysu, jak np. Litwa, Łotwa,
Estonia.

Tusk mówił, że centrum debaty o energii dotyczy osi UE-Rosja.
Oświadczył, że dla Polski jest to ważne, bo Warszawa od lat starała się,
aby o energii, a w szczególności o surowcach - gazie i ropie naftowej -
z Rosją rozmawiała Unia jako całość. Wyjaśnił, że chodzi o stosowanie
uniwersalnych reguł europejskich, czyli respektowanie tzw. trzeciego
pakietu energetycznego, który gwarantuje równe traktowanie przez Rosję
państw europejskich.

- Krok po kroku to budujemy. Z satysfakcją stwierdziłem, że
wszyscy właściwie nasi rozmówcy mieli taki sam stosunek do kwestii
relacji energetycznych z Rosją
- powiedział premier.

Szef rządu zaprzeczał, jakoby Polska miała zamiar uczestniczyć w
jakichś koalicjach wewnątrz UE, skierowanych przeciwko komuś.
Odpowiedział w ten sposób na sugestie niemieckich komentatorów, że
Angela Merkel buduje koalicję państw północy UE przeciwko Francji i
krajom południowej części Europy.

Jak zaznaczył Tusk, klub północny jest zjawiskiem obiektywnym i wynika z tego, że państwa te łączy wzrost gospodarczy. Kiedy
słyszałem, jak Litwini, Łotysze, Estończycy mówią o swoim wzroście,
kiedy dostałem dosłownie pół godziny temu informacje, że potwierdza się
ten wzrost w pierwszym kwartale w Polsce: 3,5 proc.(...), to każe to
szukać klucza do zrozumienia, dlaczego na północy to jest możliwe
- oświadczył.

Premier przyznał, że spadł mu kamień z serca, gdy usłyszał informacje
o poziomie wzrostu gospodarczego w naszym kraju w pierwszym kwartale
tego roku. Zaznaczył, że jak na realia europejskie jest on ciągle
imponujący.

Jego zdaniem odpowiedź, dlaczego północ UE radzi sobie tak dobrze mimo kryzysu, a południe - nie, ma bałtycki rys.
Wyjaśnił, że wszystkie państwa, które sobie poradziły, respektują
reguły dyscypliny finansowej, a jednocześnie inwestują i oszczędzają w
taki sposób, aby wzrost był możliwy.

Ocenił, że Polska jest tu najlepszym przykładem, a wielkie znaczenie mają środki z unijnej polityki spójności. -
O tym też rozmawialiśmy. O tym mówiłem bardzo wyraźnie: w Europie, kto
będzie przeciwko polityce spójności, jest hipokrytą, kiedy mówi, że chce
walczyć o wzrost, albo że chce walczyć z kryzysem
- oświadczył Tusk.

Premier podkreślił, że polityka spójności to najlepiej, najefektywniej wydawane środki sprzyjające wzrostowi. Jego zdaniem chłodny klimat północy okazuje się bardzo skuteczny, jeśli chodzi o działania gospodarcze.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Szczyt w Stralsundzie

Szczyt w Stralsundzie zakończył roczne przewodnictwo Niemiec w Radzie Państw Morza Bałtyckiego. Prezydencję w organizacji przejmuje Rosja.

Rada Państw Morza Bałtyckiego powstała w 1992 r. jako forum regionalnej współpracy. Jej członkami są: Dania, Finlandia, Islandia, Litwa, Łotwa, Estonia, Niemcy, Norwegia, Polska, Rosja i Szwecja oraz Komisja Europejska.

Merkel: Emocje wokół Nord Stream opadają

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Kolejna klęska polskiej


Kolejna klęska polskiej prezydencji Tuska , po budżecie UE. Szczyt Partnerstwa Wschodniego .

© 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Walter Rathenau, to wróg Polski. To on zaakceptował Traktat z Rapallo, otwierający drogę Rosji Sowieckiej na salony.
To Walter Rathenau, stworzył podwaliny do dyktatury Hitlera i IV rozbioru Polski, czyli Traktatu Ribbentrop -Mołotow. To dzięki niemu Niemcy mogli ćwiczyć na poligonach sowieckich. z dala od komisarzy nadzorujących Traktat Wersalski.

Walter Rathenau,w życiu prywatnym był bardzo kontrowersyjnym człowiekiem.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

5. Szokujący raport o brytyjskim rasizmie

Na Wyspach nawet trzyletnie dzieci dopuszczają się rasistowskich zachowań.

alt

Jedna
trzecia brytyjskiego społeczeństwa przyznaje się do rasizmu, a
tymczasem brytyjskie tabloidy ostrzegają kibiców przed wyjazdem do
Polski, strasząc, że wrócą w trumnach,  ze względu na  rasistowskie
zapędy polskich kibiców. Daily Mail ujawnia  rezultaty badań na temat
rasizmu w UK i sam określa je ianem wstrząsających
.

Badania przeprowadzono na próbie 2000
dorosłych Brytyjczyków,  ośrodek badawczy OnePoll  Ankieterzy poprosili
ich o szczere opinie oraz uczucia jakie żywią do cudzoziemców
mieszkających i pracujących na Wyspach. Jedna trzecia ankietowanych
przyznała, że niemal codziennie wypowiada negatywne opinie na
imigrantach. Ponadto, więcej niż jedna na dziesięć osób przyznaje, że
była oskarżona o rasistowski wybryk.

Prawie 40 procent przyznało się do tego,
że używa sformułowania: „Nie jestem rasistą, ale … Wielu z pytanych
uważa, że wrogość do cudzoziemców została im przekazana przez poprzednie
pokolenia. Jako inny powód podają - zbyt łagodną politykę imigracyjną, 
aż 71 procent uważa, że „drzwi dla cudzoziemców są zbyt szeroko 
otwarte”. Działacze antyrasistowskiej kampanii „ Hope not Hate” mówią,
że nie są zaskoczeni, choć jednocześnie zwracają uwagę na fakt, że
większość brytyjskiego społeczeństwa nie podziela takich poglądów.
Jednak droga do rozwiązania tego problemu jest jeszcze – ich zdaniem –
bardzo daleka. Z kolei rzecznik "OnePoll" uważa, że zawsze będzie
kwestią sporną, kto jest rasistą , a kto nim nie jest:  - Co jedna osoba
uzna za nieodpowiednie następna osoba nie musi.

Według ostatnich danych dziesiątki
tysięcy dzieci - w tym niektóre w wieku trzech  lat- dopuściły się
zachowań rasistowskich w szkole  Materiały zebrane z 90 lokalnych
samorządów wykazały, że w latach  2007-2011 doszło  87.915 
rasistowskich incydentów szkołach podstawowych i średnich. Liczba
zarejestrowanych przypadków byłaby zapewne znacznie większe gdyby
zebrano dane ze wszystkich 200 samorządów lokalnych w Anglii, Walii i
Szkocji. Gdyby zajrzeć do raportu Europejskiej Komisji Przeciw Rasizmowi
i Nietolerancji dotyczącego Wielkiej Brytanii okazałoby się,  że wśród
Brytyjczyków, przestępstwa na tle rasistowskim nasiliły się w ciągu
ostatnich pięciu lat. Ofiarami ataków na tle rasowym padają najczęściej
Romowie, ale także muzułmanie. Przedstawicieli innych nacji przedstawia
się w mediach  najczęściej w negatywnym świetle, a np. w sektorze
publicznym brakuje przedstawicieli muzułmanów, osób czarnoskórych i
innych mniejszości etnicznych. Także angielska policja często zachowuje
się bardziej restrykcyjnie w stosunku do mniejszości, zatrzymując często
bez żadnego powodu. (emi)

http://www.thepolishobserver.co.uk/wiadomoci/uk/3183-szokujcy-raport-o-brytyjskim-rasizmie.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Donald Tusk wygwizdany w Berlinie

Donald Tusk wygwizdany w Berlinie  - niezalezna.pl(foto. Czesław Mikulski / Gazeta Polska Codziennie)

Tusk, ty zdrajco! – krzyczało do premiera kilkudziesięciu
członków m.in. berlińskiego klubu „Gazety Polskiej”, kiedy ten wychodził
z uroczystości, podczas której odbierał nagrodę z rąk kanclerz Angeli
Merkel. Polacy protestowali przeciwko kłamstwom smoleńskim i
dyskryminacji TV Trwam.




Przed budynkiem Deutsche Banku w centrum Berlina, gdzie odbyła się
uroczystość wręczenia niemieckiej Nagrody im. Walthera Rathenaua,
demonstrowało kilkudziesięciu członków berlińskiego i hamburskiego klubu
„Gazety Polskiej” oraz Związku Polaków w Niemczech spod znaku Rodła.



Gdy Donald Tusk opuszczał uroczystość, rozległy się okrzyki: „Tusk, ty zdrajco!”, „Lech Kaczyński – pamiętamy!”.



Premier z pewnością widział demonstrujących. Szybkim krokiem wyszedł z gmachu i wsiadł do samochodu, ignorując manifestantów – mówi mec. Stefan Hambura, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, współorganizator pikiety.



Na transparentach protestujący wypisali po niemiecku hasła oskarżające
polski rząd i Platformę Obywatelską o dyskryminację telewizji Trwam,
m.in. „Gegen die Diskriminierung des polnischen Fernsehsenders TV Trwam”, czyli „Sprzeciw wobec dyskryminacji polskiej telewizji Trwam”.



Premierowi wypomniano również kłamstwa i bierność w sprawie wyjaśniania
katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. Donald Tusk otrzymał w Berlinie Nagrodę
im. Walthera Rathenaua za wybitne osiągnięcia w polityce zagranicznej, a
konkretnie za zasługi na rzecz pogłębienia integracji europejskiej oraz
dialog między Polską i Niemcami.

http://niezalezna.pl/29259-donald-tusk-wygwizdany-w-berlinie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Zbigniew Kuźmiuk Premier

Premier Tusk w Stralsund dowiaduje się jak Niemcy ratują swoje stocznie

"Tusk jest faworyzowany przez obecną kanclerz przede wszystkim
dlatego, że jest niezwykle spolegliwy wobec niemieckich pomysłów na
forum Unii Europejskiej, nie sprzeciwia się niemieckim przedsięwzięciom
nawet wtedy kiedy godzą w solidarność europejską i polskie interesy."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

8. Ukłony dla Protestujących

dla mnie osobiscie ,nagroda imieniem człowieka typu Walter Rathenau
jest policzkiem,człowiek tak wrogi POLSCE i tusk jako odbiorca tego odznaczenia ?
no cóz,wszak Polskość,to Nienormalność...
tylko co mysla sobie,CI
co "czwórkami szli do Nieba"
Obrona Poczty Gdańskiej.....i "patron " odznaczenia wręczanego przez kanclerz Niemiec,drogiemu Donaldowi
przyznam,że poczułam dreszcz odrazy....

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

9. faworyt zapracował na pochwały...

Polska "kolonią"a stocznie jak nie lenina,to złomowiska,by niemieckim lepiej sie rozwijało

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

10. Tusk Berlin 31.05.2012, odebrał nagrodę im. Walthera Rathenaua,

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Takiego przyjęcia jeszcze nie

Takiego przyjęcia jeszcze nie miał
Radio Maryja, 2012-06-01

Polski premier Donald Tusk otrzymał w Berlinie od razu dwie nagrody, jedną
z rąk Angeli Merkel kolejną niemiecką nagrodę imienia Walthera Rathenaua za
wyjątkowe zasługi na rzecz pogłębienia integracji europejskiej, ale także drugą
…. Od niemieckiej Polonii za wyjątkowe zasługi w dziedzinie walki z katolickimi
mediami, oraz za także nie mniejsze zasługi w dochodzeniu do prawdy o tragedii
smoleńskiej.



Okazało się, że nawet poza granicami Polski są tacy, którzy widzą niekorzystne
dla Polski działania samego Donalda Tuska i jego ekipy i nie obawiają się w
centrum Europy o tym głośno wykrzyczeć. Pan Tusk na przywitanie został
przywitany gwizdami, transparentami i żądaniami zakończenia dyskryminacji
telewizji Trwam oraz prawdy o Smoleńsku, natomiast na dowidzenia usłyszał już
ostrzejsze słowa, że jest zdrajcą. Polacy zebrani pod gmachem Deutsche Bank dali
mu do zrozumienia, że pamiętają i będą pamiętać śp. Lecha Kaczyńskiego, którego
ciągle uznają za swojego prezydenta. Skandowanie słów „Lech Kaczyński" i „Chwała
bohaterom" robiło ogromne wrażenie i daleko niosło się po berlińskich ulicach.
Na jednym z transparentów demonstranci ułożyli hasło składające się z czterech
słów (Zamach, Kłamstwa, Wykluczenia, Korupcja) „AttenTat, LUegen, AuSschliessung,
Korruption", których odpowiednio ustawione ułożyły nazwisko TUSK, tak aby nikt
nie miał wątpliwości, co demonstranci sądzą o obecnej władzy. Na innym
transparencie widniał po niemiecku napis: Żądamy powołania międzynarodowej
komisji do zbadania katastrofy smoleńskiej. Taką prośbę wraz z prośbą o
wpłynięcie na Tuska aby przestał dyskryminować Telewizję Trwam w postaci petycji
Polonia złożyła na ręce pani kanclerz Angeli Merkel. Patryk z Hamburga trzymał
transparent, na którym było napisane, iż PO akceptuje ataki na dziennikarzy.
Wszyscy uczestnicy demonstracji zapowiedzieli, że aż do skutku, aż do momentu
zmiany w Polsce władzy zawsze będą w ten sposób witać i żegnać pana Donalda
Tuska.



Waldemar Maszewski, Hamburg

[GALERIA]

***



Nagroda dla Tuska



Radio Maryja, 2012-05-31

Premier Donald Tusk odbierze dziś w gmachu Deutsche Bank w Berlinie niemiecką
nagrodę im. Walthera Rathenaua za wyjątkowe zasługi na rzecz pogłębienia
integracji europejskiej podczas przewodnictwa Polski w Unii Europejskiej.



Przedstawiciele Polonii związanej ze Związkiem Polaków w Niemczech spod znaku
Rodła, oraz Klub Gazety Polskiej z Berlina - Brandenburgii, wspierany przez Klub
w Hamburgu zamierzają przywitać premiera demonstracją, żądając zakończenia
dyskryminacji przez jego urzędników katolickiej telewizji Trwam.  Do
Berlina demonstrować przeciwko dyskryminacji TV Trwam przyjadą Polacy z Berlina,
Hamburga ale także z graniczącymi z Niemcami polskimi miastami. Polonia ze
wszelkich sił chce pomóc w obronie swojej ukochanej telewizji. Nie oddamy WAM
telewizji Trwam.

[WIĘCEJ]



Korespondencja red. Waldemara Maszewskiego z Hamburga







Nagroda im. Walthera Rathenaua przyznawana jest od 2008 roku. Walter Rathenau,
pochodzenia żydowskiego był ministrem spraw zagranicznych Republiki Weimarskiej.
Jak informują media był masonem i homoseksualistą. 22 czerwca 1922 roku został
zastrzelony przez Organizację Consul.

***

Przypomnijmy, że to nie jest pierwsza niemiecka nagroda dla premiera Donalda
Tuska. W zeszły roku otrzymał nagrodę dla Europejczyka Roku 2011 za zasługi dla
integracji europejskiej. To nagroda Złotej Wiktorii przyznawana przez Związek
Niemieckich Wydawców Czasopism. Dwa lata temu został laureatem Nagrody Karola
Wielkiego przyznanej za zaangażowanie w ratyfikację traktatu lizbońskiego oraz
poprawę relacji Polski z Unią Europejską i Niemcami.




Nagroda Karola Wielkiego dla Tuska - Aktualności Dnia z udziałem
red. Stanisława Michalkiewicza








Polecamy także felieton red. Stanisława Michalkiewicza Czytaj i
Słuchaj



***



Dla Merkel nie ma jak Tusk



Nasz Dziennik, 2012-05-
14

W czwartek w akwizgrańskim ratuszu Donald Tusk odebrał Międzynarodową
Nagrodę im. Karola Wielkiego. Laudację na cześć polskiego premiera wygłosiła
osobiście kanclerz Niemiec Angela Merkel.



Donalda Tuska już w środę wieczorem przed ratuszem w Akwizgranie przywitał
nadburmistrz miasta Marcel Philipp wraz z Juergenem Lindenem, który jest
rzecznikiem kapituły nagrody Karola Wielkiego. Uroczystość powitania odbyła się
z dużym opóźnieniem, bo samolot z premierem Tuskiem lądował nie w Maastricht,
lecz w Geilenkirchen, skąd szef polskiego rządu podróżował dalej helikopterem i
samochodem. Wieczorem, prawie natychmiast po przybyciu, w Auli Carolina została
wydana przez władze miasta i Stowarzyszenie Nagrody Karola Wielkiego uroczysta
kolacja z udziałem Donalda Tuska, podczas której przemawiał zaproszony przez
niego przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Komunikaty prasowe
już w środę informowały, że na akwizgrańskie uroczystości Tusk zaprosił oprócz
przewodniczącego PE także byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, byłych
premierów: Krzysztofa Bieleckiego, Marka Belkę, Kazimierza Marcinkiewicza,
Józefa Oleksego, prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz, historyka prof.
Normana Davisa, Władysława Bartoszewskiego, Andę Rottenberg, Leona Tarasiewicza
oraz reżysera Andrzeja Wajdę.

Następnego dnia, w czwartek, szef polskiego rządu odebrał w Sali Koronacyjnej
akwizgrańskiego ratusza z rąk Angeli Merkel międzynarodową nagrodę Karola
Wielkiego. Laudację na cześć Donalda Tuska wygłosiła osobiście niemiecka
kanclerz, a następnie premier wygłosił swoje przemówienie. Kanclerz Niemiec
stwierdziła, że polski premier należy do zaangażowanych Europejczyków, bez
których integracja europejska byłaby jeszcze dziś tylko ideą, nadzieją na trwały
pokój i porozumienie. - Z takimi ludźmi jak Donald Tusk ta nadzieja mogła się
spełnić i to dzięki nim Europa dziś jest zjednoczona - powiedziała w Akwizgranie
Angela Merkel podczas laudacji na cześć polskiego premiera. - Z nim widać
wyraźnie, co stanowi centrum Europy: tolerancja, różnorodność i wolność -
dodała.

Zdobycia nagrody Karola Wielkiego pogratulował Tuskowi przewodniczący
Fundacji Konrada Adenauera (były szef PE) Hans Gert Poettering, który
stwierdził, że podczas wieloletniej wspólnej pracy z Donaldem Tuskiem ocenia go
jako polskiego patriotę i zaangażowanego Europejczyka.

Niemieckie media, komentując przyznanie polskiemu premierowi tej
"prestiżowej" (nazywając ją nawet europejskim Noblem) nagrody, prześcigają się w
chwaleniu zasług Tuska zarówno dla procesu jednoczenia Europy, jak i dla poprawy
stosunków z sąsiadami. Gazety podkreślają fakt, że po raz pierwszy nagrodę
osobiście wręczał urzędujący kanclerz, co - ich zdaniem - jest dowodem na to, że
Angela Merkel chciała podkreślić wkład Donalda Tuska w poprawę stosunków
polsko-niemieckich. Zachwytom niemieckiej prasy nie ma końca, gazety podkreślają
znaczenie polsko-niemieckiego partnerstwa, polsko-niemieckiej strategii, która
prowadzi do lepszej wzajemnej współpracy, a której reprezentantem jest
oczywiście Donald Tusk. Kapituła Międzynarodowej Nagrody Karola Wielkiego,
odznaczając szefa polskiego rządu, w swoim komunikacie stwierdza, że otrzymał on
nagrodę za "niebanalną biografię w służbie wolności i demokracji oraz w uznaniu
szczególnych zasług dla porozumienia i współpracy Rzeczypospolitej Polskiej z
jej europejskimi partnerami oraz za jego zaangażowanie w ratyfikację traktatu
lizbońskiego oraz poprawę relacji Polski z UE i Niemcami". Oprócz dyplomu i
specjalnego okolicznościowego medalu, na którym wybita jest XII-wieczna pieczęć
miejska Akwizgranu z wizerunkiem Karola Wielkiego, Donald Tusk otrzymał czek na
sumę 5 tysięcy euro.

Międzynarodowa Nagroda Karola Wielkiego jest znaną nagrodą polityczną w
Niemczech. Została ustanowiona w Akwizgranie po II wojnie światowej, w 1949
roku.

Waldemar Maszewski, Hamburg

 

***







Tusk jest naszym ziomkiem



Nasz Dziennik, 2012-05-
14

Polski premier podczas wielkiego zlotu Ziomków Sudeckich (Sudetendeutsche
Tag) w Augsburgu dostąpił "niewątpliwego" zaszczytu, ponieważ zarówno Bernd
Posselt, rzecznik Ziomków Sudeckich, jak i Erika Steinbach wyjątkowo go
chwalili. Posselt, wręczając Erice Steinbach Europejską Nagrodę Karola IV,
przyznawaną przez ziomków od 1958 roku, stwierdził, że obydwie ważne niemieckie
nagrody: Karola Wielkiego - przyznawana przez kapitułę w Akwizgranie, oraz
Karola IV - nadawana przez Ziomków Sudeckich, znalazły się w godnych rękach.




W Niemczech przyznawane są dwie międzynarodowe nagrody Karola - jedna to nagroda
Karola Wielkiego, którą w tym roku otrzymał Donald Tusk, druga - nagroda Karola
IV, którą w sobotę otrzymała szefowa Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach.
Ziomkowie twierdzą, że obydwa wyróżnienia mają tę samą rangę, ale dla wielu z
nich ich nagroda jest ważniejsza. Faktem jest, że na liście laureatów
Europejskiej Nagrody Karola IV znajduje się wiele ważnych osób ze świata
niemieckiej polityki: byli premierzy Bawarii - Edmund Stoiber, Guenther
Beckstein i Franz Josef Straus, czy obecny szef rządu Hesji Roland Koch.

W sobotę nagrodę Karola IV rzecznik Ziomków Sudeckich Bernd Posselt wręczył
Erice Steinbach. Nagradzając szefową BdV, Posselt przypomniał, że drugą równie
ważną nagrodę Karola, ale od kapituły z Akwizgranu, otrzymał w tym roku polski
premier Donald Tusk. Chwaląc polskiego premiera, rzecznik Sudetendeutsche
stwierdził, że znając go osobiście, może go nazwać godnym laureatem tej nagrody.

- Donald Tusk jest nie tylko Europejczykiem, który swój naród próbuje bronić
przed nacjonalistycznymi siłami we własnym kraju, ale także człowiekiem, który
już jako dziecko po drugiej wojnie światowej w zniszczonym Gdańsku był zawsze
zafascynowany śladami niemieckiej historii - powiedział w Augsburgu Bernd
Posselt. Niemiecki ziomek przypomniał także, że Donald Tusk ma kaszubskie
korzenie i niemiecką rodzinę. - W tym samym czasie i prawie w tym samym regionie
dwie kapituły przyznały nagrody Karola dwóm różnym osobom, ale o wspólnych
działaniach. Erika Steinbach dokonuje wielkiego wysiłku, walczy o to, aby
wypędzenia zostały uznane za niezgodne z prawem, a niemieccy wypędzeni byli w
Europie traktowani z należytym szacunkiem, podobnie jak Donald Tusk, który chce,
aby jego naród był postrzegany z godnością w Europie - powiedział Bernd Posselt,
otrzymując za te słowa owacje na stojąco.

Tuż po niezwykle ciepłych słowach dla Tuska Posselt rozpoczął tyradę na temat
Eriki Steinbach. Zarówno on, jak i inni mówcy nie szczędzili słów pochwał dla
szefowej Związku Wypędzonych, przypominając jej zaangażowanie i walkę o
powstanie centrum niemieckich "wypędzonych".

Erika Steinbach z nieukrywaną przyjemnością odebrała nagrodę Karola IV, a
dziękując za to wyróżnienie, pochwaliła także Donalda Tuska, którego nazwała
godnym laureatem nagrody Karola Wielkiego i jak zwykle zaatakowała wschodnich
sąsiadów Niemiec - najbardziej oczywiście Polskę. Po raz kolejny wyraziła
ubolewanie, że przyjmując Polskę i Czechy do Unii Europejskiej, przedstawiciele
Komisji Europejskiej powinni wówczas kategorycznie domagać się od tych państw
anulowania dekretów, na podstawie których zostali przesiedleni Niemcy. - Jestem
pewna, że tuż przed przyjęciem nowych kandydatów do Unii Europejskiej można było
ich skłonić do anulowania wszelkich dekretów - powiedziała Erika Steinbach w
Augsburgu i dodała, że do tego była potrzebna dobra wola zarówno Komisji
Europejskiej, jak i niemieckich polityków, której jednak zabrakło. Sądząc po
ilości braw, jakie otrzymała po tej wypowiedzi, można domniemywać, że nie jest
to tylko jej osobiste zdanie, ale opinia rzeszy niemieckich ziomków. Steinbach
uważa, że nawet w Niemczech działają siły polityczne, którym zależy na
wzbudzaniu antyniemieckich fobii wśród wschodnich sąsiadów. Najlepiej - według
niej - udaje się to w Polsce, gdzie potrzeba długiego czasu, aby te niepotrzebne
lęki przezwyciężyć. - Jest mi przykro z tego powodu - stwierdziła Steinbach i
dodała w tym kontekście: - Premier Donald Tusk jest dobrym premierem, ale
wyrządzonych wcześniej szkód w tamtejszym klimacie politycznym nie będzie można
uleczyć zbyt szybko. Steinbach zaznaczyła, że w odróżnieniu od Polski w Czechach
znajdują się ludzie, którzy działają zupełnie inaczej. Polskę (a konkretnie
polską prasę) skrytykował także przewodniczący Ziomków Sudeckich Franz Pany,
który z oburzeniem przypomniał okładkę pewnego polskiego tygodnika, na której
widniała Erika Steinbach w mundurze oficera SS. - To był najniższy upadek, jaki
się zdarzył w jeszcze młodej historii wolnej prasy u naszych wschodnich sąsiadów
- zawyrokował Pany.



Rząd będzie wspierał finansowo "wypędzonych"



Przemawiając podczas Sudetendeutsche Tag, bawarska minister spraw socjalnych i
do spraw rodziny Christine Haderthauer zapewniła, że rząd Bawarii nadal będzie
wspierał wszelkie działania BdV, i to nie tylko politycznie czy też poprzez
udostępnianie pomieszczeń na zloty i zjazdy, ale także finansowo. Minister
Haderthauer zapewniła, że bawarski rząd wesprze finansowo budowę
(najprawdopodobniej w Monachium) muzeum wypędzeń Sudetendeutsche, a także będzie
domagać się od rządu federalnego wsparcia tego projektu. Przemawiający na zlocie
ziomków w Augsburgu wiceminister spraw wewnętrznych Christoph Bergner także
zapowiedział poparcie dla projektu budowy muzeum wypędzeń Ziomków Sudeckich.
Ponadto poinformował, że niemieckie MSW przeznaczyło dodatkowe 300 tys. euro na
pomoc dla mniejszości niemieckiej w Czechach.

Nawet niemieckie media twierdzą, że wykluczenie Eriki Steinbach z rady fundacji
nie osłabiło pozycji szefowej BdV, wręcz odwrotnie - wzmocniło ją. W czwartek
późnym wieczorem Bundestag przyjął kompromis w sprawie fundacji wypędzonych,
który co prawda odsunął od fotela rady fundacji samą Steinbach, ale dał jej
możliwość większych wpływów niż dotychczas. Bundestag znowelizował ustawę o
powołaniu Fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", która przewiduje, że
liczba członków rady fundacji wzrośnie z 13 do 21, z czego BdV będzie miało
prawo mianować nie trzech - jak dotychczas - ale sześciu. Ponadto członków nie
będzie powoływać teraz rząd Niemiec, a Bundestag. Wszystkie te zmiany oznaczają
de facto, że dopiero teraz Erika Steinbach jako szefowa BdV będzie miała
prawdziwy wpływ na kształt fundacji, a tym samym na kształt przyszłego centrum
wypędzeń.

 

Waldemar Maszewski, Augsburg

 


http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1144588

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. BBC i The Sun najpierw

BBC i The Sun najpierw informowały o "polskich obozach", teraz straszą "polskim rasizmem"
http://www.antypolonizm.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=...

Środa, 30 Maj 2012 18:54

Antypolski brukowiec

W ostatnich dniach nasiliła się antypolska kampania w brytyjskich
mediach, związana z piętnowaniem rasizmu przez kraj, który osiągnął
swoją przewagę dzięki niewolnictwu oraz segregacji rasowej.


Telewizja BBC wyemitowała film, w ktorym padają słowa: „zostańcie
w domu, obejrzyjcie w telewizji, nie ryzykujcie”. Tak były kapitan
reprezentacji Anglii Sol Campbell przestrzega rodaków przed wyjazdem na
Euro 2012, uważając Polskę za kraj rasistowski.

Z kolei poczytny
brukowiec The Sun cytuje słowa gracza Manchesteru Balotellego: "Rasizm
jest nie do zaakceptowania przeze mnie, nie uniosę takiego ciężaru. Mam
nadzieję, że taki problem nie pojawi się podczas EURO 2012, bo w
przeciwnym razie opuszczę murawę i wrócę do domu".

Można by
oczywiście długo dyskutować bezsasadność owych zarzutów - długo,  bowiem
stoi za nimi zła wola oraz pieniędze, które na łowieniu "rasistów" w
Polsce zarabiają również rodzimi polonofobi, wspierający duchowo lub
fizycznie produkcję takich filmów.

Nie przytoczono żadnej
statystyki, nie podano żadnych faktów z historii Polski. Po prostu
stwierdzono, że Polska to kraj rasistowski i basta.  Wprawdzie Polska
nigdy nie miała kolonii a w czasach świetności przygarniała wszystkich
niechcianych z "bardziej tolerancyjnych krajów", lecz kto o tym dziś
pamięta. Teza jest teza, pieniądz jest pieniądz, ktoś winny być musi.

To
nie walki na tle etnicznym w Paryżu czy Londynie, to nie zabójstwa
imigrantów w Niemczech, to "rasistowska Polska", która wybiera na
burmistrzów, wojtów a nawet posłów czarnoskórych obywateli, mimo że
imigrantów w Polsce jest bardzo mało.

Jak to możliwe? W takim
Bundestagu nigdy nie było czarnego posła, a przecież tam tolerancja
podobno jest wzorcowa (do tego stopnia, ze nie uznaje się mniejszości
polskiej oraz Jugendamty zabraniają często mówić po polsku)?

No
może rzeczywiście coś się czasem zdarzy. Taki Wojewódzki to dla wielu
przykład mainstreamowego rasisty i polonofoba, ale dlaczego jego
zachowanie rzutować na resztę Polaków? Tyle, że o nim jakoś nie piszą.

Warto bliżej przyjrzeć się zarówno BBC, jak i The Sun. Obydwa te media juz wiele razy zniesławiały Polskę szerząc antypolonizm.

BBC
wielokrotnie informowało o "polskich obozach koncentracyjnych".
Szczegółowy raport na ten temat przygotowała grupa Polish Media Issues i
jest on dostępny na stronie www.germancampspolishvictims.info
Raport ten przeraża ilością i częstotliwością użycia przez BBC zwrotu "polish concentration camp" oraz zwrotów pochodnych.

Drugie z mediów, The Sun, przynajmniej raz sugerowało, że Auschwitz oraz getto w Łodzi były również polskie.

Obydwa
z mediów są więc niewiarygodne, a co gorsza są zaangażowane w kampanię
antypolonizmu, czyli uprzedzeń etnicznych wobec Polaków.  Czy nie jest
więc tak, jak głosi opowieść ludowa, że złodziej krzyczy łapaj
złodzieja?  Przynajmniej tak to wygląda.

Konieczne jest, aby
Polacy mieli swiadomość, kto tworzy o nas informacje. Tworzą je pisma,
dalekie od rzetelności oraz traktujące poprawność polityczną wybiórczo.

Chciałoby się powiedzieć: Polak bronił Anglię, Polak zrobił swoje, Polak może odejść. Ale czy to nie rasistowskie? Dla nich widać nie.

Wiarygodność The Sun

















Poniżej pierwszy kadr z BBC. Oto ich znajomość mapy Europy. Czego spodziewać się jednak po ignorantach?



BBC Europa Political Fiction


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. wciąż ten sam, antypolski die Welt Axela Springera

"Polskie obozy" do sądu. Sprawę prowadzi mec. Obara
Olsztyńska kancelaria prowadzi sprawę przeciwko niemieckiemu dziennikowi "Die Welt", który w jednym ze swoich...


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Niemcy wciąż nie raczą

Niemcy wciąż nie raczą traktować Polski jak równej sobie

Niemcy
wciąż nie raczą traktować Polski jako naprawdę równoprawnego partnera -
ocenia w sobotę niemiecki dziennik "Die Welt". Redaktor naczelny gazety
Thomas Schmid chwali premiera Donalda Tuska za jego przemówienie,
wygłoszone w czwartek w Berlinie.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. zadymiony wstęp, ale końcówka trafna

Rosja nie chciała uczyć się od Niemców demokracji. Biorąc prezydenturę po raz trzeci, przy okazji fałszując wybory do Dumy i rozpędzając opozycję, Putin lekcje pani kanclerz po prostu wyśmiał.

Jak teraz postępować z Rosją Putina, Niemcy nie wiedzą. Polityka zbliżania i modernizowania okazała się mrzonką. Merkel odwołała nawet planowane na koniec zeszłego roku rozmowy z premierem Miedwiediewem o pomocy w reformowaniu Rosji. Uznała, że szkoda czasu. A z opozycją rozmawiać nie ma sensu, bo ciągle jest zbyt słaba.

Na otwartą konfrontację Merkel nie może sobie pozwolić, bo jej kraj jest zależny (choć nie tak jak Polska) od rosyjskiego gazu. Wielki biznes, który wspiera CDU, partię pani kanclerz, już narzeka, że ochłodzenie źle wpływa na interesy. Zimne powitanie Putina w Berlinie zwiastuje, że będą szły jeszcze gorzej.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,11848952,Niemcy___Rosja__koniec_romansu.html#...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl