Uważam Rze Historia nr 2

avatar użytkownika Unicorn

Z nabyciem drugiego numeru również miałem pewne problemy, mniejsze jednak niż w przypadku numeru pierwszego. Cena pozostała promocyjna- 6,90 zł, nakład zwiększony do 120 tys. egzemplarzy. Końcowy komiks znowu jest wart uwagi i na miejscu redakcji rozważyłbym zwiększenie jego objętości albo umieszczenie bliżej początku. Jest więcej wart niż niektóre felietony

smile

Rozpocznę od okładki. Znowu jest do bani. Powiecie, czepia się. Tak, czepiam się. Skoro dali Piłsudskiego, Kwiatkowskiego i Grabskiego dlaczego nie dodali Dmowskiego, Paderewskiego, Korfantego albo Witosa? Bali się oskarżeń o "faszyzm" w przypadku Dmowskiego? Duży minus. Wstępniak Lisickiego nudny, zdjęcie niżej frapujące. Artykuł Zychowicza II RP : Nasza duma jest niezły, dobrze się czyta. Pewnie, ktoś może powiedzieć, same plusy i wybielanie. Owszem ale kłamliwego odbrązawiania przez tzw. poprawiaczy rodem z komunistycznej jaczejki mieliśmy zbyt dużo- czas urosnąć w dumę i zastanowić się nad prostym porównaniem III RP a II. I moim zdaniem powinniśmy to robić ciągle. Prosty instrument a skuteczny i szkodliwy dla rządzących. Dobre sformułowanie (s. 9): "(...) naród polski jest obecnie tylko cieniem narodu, zamieszkującego w latach 20. i 30. mniej więcej to samo terytorium." I dalej przywołanie hasła o przebudowie przez Stalina społeczeństwa, że na wierzch wypłynęły męty. Pomysł z przytoczeniem książek uzupełniających artykuł uważam za doskonały. Szkoda, że nie ma tak dalej.

Dalej jest wywiad z prof. Chojnowskim, momentami przyciężki ale warto doczytać. Sprzyja zadumie. I kolejny cytat (s. 13): "W 1920 r. nie wygralibyśmy z bolszewizmem, gdyby nie odwołanie się do narodu. Po 1989 r. elity okazały pychę i straciły kontakt ze znaczną częścią społeczeństwa. Stąd wzięły się pomysły przeprowadzenia czegoś w rodzaju zamachu stanu, wulgarnie mówiąc "wzięcia ludzi za mordę", żeby wymusić na nich przejście do gospodarki wolnorynkowej."

Ciekawostka Dziesięć powodów do dumy (technologicznych) jak najbardziej OK. Podobnie rozmowa z "pokoleniem II RP" na następnych stronach. Artykuł o Radziwiłłach osobiście mnie nudził ale może komuś się spodoba. Podobnie jak w numerze pierwszym wchodzimy w strefę spadkową. Artykuł Pierwsza i ostatnia miłość Ziuka...do mnie takie teksty po prostu nie trafiają. Całe modne "życie osobiste" dobrze się sprzedaje- kobitki kupują ale jest to prześlizgiwanie się po dziejach pod kątem popierdółek. Często fajnych a często nudnych albo banalnych. B. Musiał o "wyzwoleniu" i demontażu fabryk jak zwykle dobry. Inne spojrzenie na Targowicę Zamoyskiego (Dziejowa zagadka Targowicy) jest po prostu słabe. Nie przekonuje mnie takie ujęcie sprawy. S. Koper o wyspie Bute względny chociaż nie odkrywczy dla czytających książki z epoki. Cytaty powinny być lepiej opisane. I mamy kolejny tekst T. Snydera. Wydaje się niezły i również średnio odkrywczy chociaż stwierdzenie o antysemityźmie trafne (s. 40): "Dobrym przykładem jest tu antysemityzm. Gdyby w Europie Wschodniej przekładał się on bezpośrednio na śmierć Żydów, zniknęliby oni z tych terenów na długo przed wybuchem wojny albo- co bardziej prawdopodobne- nigdy by się tam tak licznie nie osiedlili." Na stronie 41 Snyder kontynuuje: "(...)Dla Sowietów najważniejsza rewolucja, czyli rewolucja październikowa, była już przeszłością (czyżby? Unicorn). Z punktu widzenia Stalina najważniejsze było więc umacnianie socjalizmu w jednym kraju (A co dalej? Unicorn). W praktyce sprowadzało się to do uprzemysłowiania Związku Sowieckiego, kolektywizacji wsi i terroryzowania ludności (ot tak, dla sportu? Unicorn)." Ze Snyderem mam problem, niepotrzebnie wchodzi w dywagacje o antysemityźmie- widoczne w książce i często za ciekawą myślą podąża jakiś bełkot czy wzięte od czapy stwierdzenie niczym z sowieckiej propagandy. Gdy wspomniał o 22 tys. Polaków zabitych w ramach zbrodni katyńskiej, zaczynam się zastanawiać czy nie wiedział czy zapomniał o eliminacji elementu polskiego w Sowietach wcześniej. 

Tekst o niemieckich oprawcach profesorach momentami zalatuje naiwnością. Dobrze jednak, że ktoś przypomina o zachowaniu "kulturalnych Niemców." Segev o ludzkim "mydle" może być niestrawny dla niektórych "polskich przyjaciół Izraela" chociaż w zasadzie tekst jest uśredniony. Końcówka z odwołaniem do czasów dzisiejszych i Iranu wiadoma chociaż z pewnością może wywołać różne refleksje. Niekoniecznie pozytywne (s. 51): "(...)Jak pan wie, że ambasady państw europejskich w Tel Awiwie przeżywają prawdziwe oblężenie. Na czele z ambasadą Polski. Izraelczycy, którzy mają jakiekolwiek europejskie korzenie, na gwałt występują o obywatelstwo tych państw i wyrabiają sobie ich paszporty. Oficjalnie po to, żeby studiować i podróżować swobodnie po świecie. Ale każdy wie, że ma to być polisa ubezpieczeniowa. Jakby Izrael zaczął się walić, będzie dokąd uciekać." Niemożliwe, a ponoć tacy u nas antysemici mieszkają...

Kolejny tekst teoretycznie powinien mnie zainteresować- o Algierii i OAS. Prawie zasnąłem. Z. Wawer o aferze Sosnowskiego na dwóch stronach pod tytułem "Rękopis znaleziony w Londynie" o tajemniczym dokumencie, z którego ponoć wynika, że Sosnowski był agentem niemieckim. Przyznam szczerze, że z tekstu absolutnie nie da się stwierdzić, czy ów dokument był przez autora czytany, przeglądany, kopiowany, zestawiany z innymi. Aby przekonać do tego typu tezy należy podawać cytaty. Mnie tekst nie przekonał. Dość kuriozalny, choć nie przeczę- nie wiemy jeszcze wielu rzeczy o Sosnowskim i siatce. Tutaj chwila dygresji. W numerze drugim URzH kilka razy odniosłem wrażenie, że czytam Focusa Historia. Nie jest to dobrym prognostykiem.

Kisielewski nic nowego nie podaje co zawarł w swoich książkach. Swoją drogą, też chciałbym pobuszować  w pewnych archiwach smile P. Skwieciński zastanawia się, co byłoby gdyby powstało polsko- rosyjskie mocarstwo i już wiemy, że cofnęliśmy się do XVII wieku. Temat potraktowany "na łatwiznę." Szkoda. Wywiad z G. Paulssonem- da się czytać. Ale szacunki wzięte od czapy. Po przeczytaniu doszedłem do wniosku, że znowu pojawia się niedopowiedziane hasło- Polacy mogli uratować więcej Żydów ale byli bierni. Pan Paulsson woli uniknąć zaszufladkowania "obrońca" vs. "krytyk" polskiego narodu a jednocześnie pada zdanie: "Za ukrywanie Żydów groziła też kara śmierci. [odp.] Tak, to też mialo znaczenie, choć dla tych, którzy zarabiali na chowaniu Żydów, było to równie niebezpieczne co wiele innych okupacyjnych sposobów zarobkowania." Tekst jest jednym z najbardziej kuriozalnych w numerze i osobiście nie zgadzam się z wieloma tezami tam sformułowanymi (krótka recenzja skręciłaby w stronę polemiki). Trochę dziwi obecność w URzH ale może to zaczyn "nowego"? Podejrzewam, że wywoła reakcje czytelników. Nie wiem o co chodziło Goćkowi z Towiańskim, Cenckiewicz wart kupienia numeru- o pogromie polskich cywilów przez oddziały litewskie, dalej przeleciałem po łebkach. Zatrzymałem sie przy Masłoniu o publicystyce Cata- Mackiewicza. Znowu, nic specjalnego. Krótki opis książki W. Cehaka, parę polecanych książek i felietony. Suworow i Zychowicz OK. Ziemkiewicza już nie trawię. Wildsteina również. I tyle. Krótkie podsumowanie. Jak można odnieść wrażenie, tym razem bardziej się męczyłem z lekturą. Moim zdaniem numer jest słabszy od pierwszego, teksty niestety jak będą układane w podobny sposób to zmęczą "materiał ludzki." I nie pomoże odkładanie lektury na później. Nie wiem też, czy nie zaczną być przemycane "opowieści dziwnej treści." Prawdopodobnie nie kupię trzeciego numeru, niech mnie redakcja przekona, że warto...Więcej polskich historyków a nie publicystów!  Dajcie sobie spokój z niektórymi nazwiskami. Przydałaby się sonda, co wyrzucić z numeru :>

tags: , , , , , , , , ,

25 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Unicorn,

Szanowny Panie,

A, od kiedy, to Roman Dmowski był faszystą ? Od czasów Sewka ? Michnika, czy Rotszyldów na kongresie Wersalskim.

A może to Lewis Bernstein Namier, który sfałszował granice linii Curzona, był polakożercą. Pracował w The Foreign and Commonwealth.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika wladysl

2. Unicorn

Nie czytam Unicorna, z zasady. Dzisiaj, to już w ogóle stanąłem w miejscu po żółtku emotikonie (stan: raz).

[jak można kupować drugi numer po przeczytaniu pierwszego wie tylko amator z mysiej]

[[a ma tyle na pólkach do czytania Unicorn i, nie - nie cofnie się - tylko uważam rze czyta.]]

Zobaczę zresztą. Jutro sobie spokojnie przeczytam, żeby dowiedzieć się, czy wpadł w tarapaty, czy chce se popisać.
Naprawdę nie warto z powodu takiego drobiazgu jakim jest U-Rze, krzeseł łamać, bo przypomniałem sobie, że całe życie ludzkie składa się z drobiazgów.
Idę coś zjeść.

avatar użytkownika Unicorn

3. "A, od kiedy, to Roman

"A, od kiedy, to Roman Dmowski był faszystą ? Od czasów Sewka ? Michnika, czy Rotszyldów na kongresie Wersalskim."
To była ironia. W pewnych kręgach Dmowski jest uważany za "faszystę." Dlatego użyłem "" I dziwi mnie brak konterfektu na okładce :)
Pozdrawiam.
Cóż, kupiłem bo liczyłem na lepszy numer. A tu niespodzianka.
Pewnie, że nie warto. Obok leży Nieznany Stalin, piwko i niewiasta. Idę ;)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika spiskowy

4. Panie Michale

Otoz to - a my takich Bernsteinow mamy cale kopy. Rzecz w tym jednak, ze koncentrujemy sie na tzw "zagrozeniach zewnetrznych" a Bernsteiny psuja od srodka.

No i wielkie dla Pana uznanie za wklad historyczny i wiedze. A to tak na marginesie.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Unicorn

5. No właśnie, oprócz

No właśnie, oprócz historyków, którzy mogliby pisać w takich gazetach (dajmy spokój tym felietonistom ale rozumiem trzeba wyżywić dziatki...) brakuje pasjonatów. Osobiście poczytałbym tekst pana Michała w gazecie i myślę, że inni też.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika spiskowy

6. E tam

A pan Michal?
A Robert Jerzy Nowak?
A Stanislaw Michalkiewicz?
A Andrzej Nowak?
A Slawomir Cenckiewicz?
A Piotr Gontarczyk?
A Pawel Zyzak?
A nawet filozof Wolniewicz! Cudowny historycznie.

Oj jest z czego wybierac
I chwala im za to!!!!!

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika spiskowy

7. Choc oczywiscie sie zgadzam

Musimy Uniziarno doprowadzic do tego, ze panowie Michaly beda pisac nam w naszych gazetach.

No my w ogole musimy odzyskac Polske przeciez. Dla wolnosci i dla Boga. W zasadzie se zgadzam. Przed chwila tylko wskazalem na takie male promienie radosci ...

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Maryla

8. Na temat-Nieznośna niesymetria.

Nieznośna niesymetria
(na zdjęciu: żołnierze "Roja" zabici przez KBW)
Dziennikarze
nie mają nic przeciwko temu, aby Bauman – dawny członek organizacji
powołanej na wzór Wojsk Wewnętrznych NKWD – wypowiadał się na temat
dobra i zła.



Zygmunt
Bauman, filozof, wypowiedział się niedawno w telewizyjnej „Panoramie”
na temat nietolerancji. Za największy przejaw takowej w ciągu ostatnich
lat uznał mord dokonany przez Andersa Breivika.

Problem
jednak w tym, iż Bauman należał do organizacji bynajmniej nie
tolerancyjnej, lecz zbrodniczej. Mianowicie był członkiem Korpusu
Bezpieczeństwa Wewnętrznego – jednostki  Ludowego Wojska,
powołanej do zbrojnego zwalczania „wrogiego elementu”, czyli polskich
patriotów. Wcześniej Bauman był radzieckim milicjantem w Moskwie.

Niejedyny to taki autorytet. Przykładem może być też choćby – zmarły już  - Leszek
Kołakowski. W filmie Aliny Czerniakowskiej „Odkryć prawdę” jeden z
bohaterów mówi o przyszłym filozofie: „Leszek miał jakieś straszne
parabellum”, po czym zwraca się bezpośrednio do kolegi: „Pamiętasz?”. „Pamiętam
odpowiada Kołakowski. A ty miałeś nagan” (…) „No i chodziliśmy z tym,
bo jednak nie wiadomo było, co się stanie. No, było jednak to zbrojne
podziemie, które nie zostało jeszcze wtedy zlikwidowane. W sumie było
dość dużo ludzi zabitych – z n a s z e j strony”.
Panowie mają świadomość, że strony były dwie. Nie walczyły one jednak
ze sobą – jak chcą „autorytety moralne” - w bratobójczej, domowej
wojnie. Jedną ze stron byli Polacy, a drugą – sowiecki okupant i jego
sługusy.

Dziennikarze
nie mają nic przeciwko temu, aby Bauman – dawny członek organizacji
powołanej na wzór Wojsk Wewnętrznych NKWD – wypowiadał się na temat
dobra i zła. Niesymetria, z jaką traktuje się czyny różnych
ludzi, w zależności od tego, którą „opcję” reprezentują, jest naprawdę
porażająca. Zgodnie z nią, po prostu Breivik zabijał w niesłusznej sprawie, a Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego – w jedynie słusznej. Jest
oczywiste, że Breivika nie będą prosić o wyrokowanie w sprawach
moralności (i słusznie), za to byłego członka KBW – jak najbardziej.

Niedawno
o fałszowaniu historii w podręcznikach do liceów pisał w „Uważam Rze”
prof. Andrzej Nowak. W książkach tych nie wspomina się w ogóle o
ludobójstwie, jakiego dokonali Rosjanie na Polakach w 1937 roku w Rosji
Sowieckiej. Od PRL-u pokutuje u nas opinia o tym, iż Stalin zlikwidował
jedynie polskich komunistów. Inne zakłamanie: liczba Polaków
deportowanych w głąb Rosji stopniała do… 150 tysięcy! Prof. Nowak podaje
jeszcze wiele przykładów. I takie ma być „młodzieży nauczanie”.

Czy odwojujemy prawdę historyczną? Czy przywrócimy symetrię? Może szansa nastanie wtedy, kiedy wolne media będą
miały jednakowy dostęp do odbiorców (na przykład na platformie
cyfrowej). Albo – kiedy TVP „zwolni z aresztu” filmy dokumentalne,
zrealizowane przez reżyserów dążących do odkłamania naszych dziejów.

Pytanie, kiedy to nastąpi. Ile jeszcze marszów i protestów głodowych?

 http://solidarni2010.pl/n,3060,13,nieznosna-niesymetria.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

9. @Unicorn

Kupiłem drugi numer niejako z obowiązku - dla komiksu (w następnych numerach będą równie ciekawe historie, jeśli nei ciekawsze - możesz mi wierzyć :))
Potwierdzam Twoje uwagi co do tekstów, chociaz zdaje się że przeczytałeś wiecej ode mnie. Jest już jakieś zmeczenie materiału - dwa numery krążą tematycznei w gruncie rzeczy wokół losów jednego pokolenia: urodzonego gdzieś na przełomie XIX i XX w. Nużą ci sami felietoniści - wychodzi na to, że Semka z Zeimkiewiczem znają się na wszystkim.
W pierwszym numerze redaktorzy poszli w dewiantów: Hitler, Stalin, Mussolini, trochę o stalinowskich oprawcach. W II numerze o II RP (nomen omen) - wciąz zatem lecą na tym co najbardziej popularne. Co wymyślą w trzecim?
Mam dla nich pomysł. Ale mi za pomysły nie płacą.
Pozdr.

avatar użytkownika Unicorn

10. A może dodatek historyczny

A może dodatek historyczny niekoniecznie specjalny do serwisu blogmedia?

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Pan Unicorn,

Szanowny Panie,

Ja zdaje sobie sprawę, że Pana pisanie o Romanie Dmowskim, faszysta to chichot historii. Problem w tym, ze różne sewki adasie jąkały, aliny całe, żony bonich mają głos donośny. Większość społeczeństwa nie wie kim był Roman Dmowski.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Pan Spiskowy,

Szanowny Panie,

W Blogmedia24 nie ma cenzury. W Rze, Rzeczpospolitej jest. Właścicielami większości gazet są ludzie , którzy nienawidzą Polski i Polaków.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika spiskowy

13. Panie Michale

Wiem, odkrylem to dawno temu i dlatego tu zagladam.
A czasami nawet sie udzielam.
Choc zycie z trojka malych spiskowych zabiera czas.
A ja chce ich wychowac na porzadnych katoli-oszolomow wiec telewizji im nie oddaje.

Na marginesie, jesli powstanie numer historyczny Blogmedii, to Pan powinien nadzorowac jego tresc merytoryczna.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

14. Pan Unicorn,

Szanowny Panie,

Problem w tym, że jakbym pisał tylko o polityce, to więcej bym miał czytelników.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Unicorn

15. Mógłbym się podpisać pod tym

Mógłbym się podpisać pod tym zdaniem, panie Michale :)
Myślę, że można spróbować z dodatkiem historycznym. Może Kazefa wciągniemy?

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

16. po ITI teraz pora na AGORĘ? Jeden koncern prasowy ?

Grzegorz Hajdarowicz chciałby stworzyć alternatywę dla koncernu Ringier Axel Springer. Mówi, że od ręki może wydać na akwizycje 100-200 mln USD
Barbarzyńca zagląda do ogródka Agory

http://archiwum.pb.pl/2612597,19694

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

17. a ja tam na poczatek proponuje cos o dinozaurach

Wszyscy wiedza, ze w przypadku historii sprzed 20 lat wersji jest mnostwo, nic sie nie zgadza i ogolnie nie wiadomo kto klamie. Ale w przypadku historii dinozaurwo wiemy wszystko: jak wygladaly, jakie mialy zeby, temperature ciala itd. I to na podstawie jednego odbnitego w weglu liscia paproci na ktorego dinozaur za przeproszeniem kichnal i "zostawil slad"

Dinozaury to temat bezpieczny, komfortowy i ciekawy.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika wladysl

18. spiskowy

Zgoda.
Maryla podobnie jak Pan wyciąga nam prawie codziennie z permu i dewonu Michnika notatki blade, opowiadania nie dość wykończone i nader płytkie.
I jak to wygląda, proszę ja Pana?
Nie może sięgnąć kredy?

Byłoby mi przyjemnie, spiskowy, gdybyś otrzymał posadę w Moskwie.
Twoja pensja plus moje skromne dochody pozwoliłyby nam urządzić tu życie po Bożemu.

avatar użytkownika spiskowy

19. Jak rusza Sztokmana to kto wie

Kto wie...

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika wladysl

20. spiskowy, Panie,

kto jest Sztokmanem?

avatar użytkownika Maryla

21. @wladysl

;) nic wdzięczności ! To ja się tam męczę, ze spinaczem na nosie przedzieram się i wyciągam z zalewu Ichnikowej propagandy do archiwum tamtejsze cuda na patyku, a tu pretensje .

Do TVN24 dołożyłam sobie kamień na plecy, czyli przegląd propagandy z Czerskiej a tu reklamacje :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

22. Sztokman

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sztokman_%28z%C5%82o%C5%BCe_gazowe%29

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika wladysl

23. Maryla,

ale nic to. Reszta to komercja i reinkarnacja..
Twoja sława nieugiętej powoduje, że zapomniałem wszystkiego, czego się nauczyłem od toyaha i corrylusa.
Kolejna fala emigracji, jak wiesz, płynie, a one wiszą, znaczy toyah i corrylus, i chcą wisieć, proszę ja Pani. I to w imię... proszę ja Ciebie, i Pani.

Przeczytałem ostatnio w ścieku Jankego, że gdybyś tam była, to żadna krówka-ufka-masówka, sreska-eska, sraud-maud nie miałaby szans zaistnieć.
Szablon tak nieugiętej, odrzuciłby jakieś pokraczne przyjaźnie z leskimi, krysztopami, lubiczami, sowińcami itp.
Wiesz o co idzie, prawda?

A co do Kartaginy z Czerskiej - cetereum...

Czekający i otyły
wl.

avatar użytkownika Maryla

24. @wladysl

:) he he u mnie żaden się nie pożywił, a który próbował poprowadzić zorganizowaną krucjatę - jak Leski, czy próby durnych podchodów jak krzysztopora czy inne pryszczate Gniewki, dostawał miotłą , aż sie Janke w sądzie skarżył sędzinie :))))

Oj, śmiałam sie, że mnie będa musieli za notki z PAPa wywalić, a tu mi podesłali taką co "nad kuchnią rozmyślała" i załatwili bez mydła :)))
Strzeż się takich !

Teraz dmucham na zimne , a i tak nieraz daję się jeszcze na minę wsadzić, ale nauczyłam się już te miny w czas rozbrajać i na żadne "biednych biją" już mnie nie wezmą.

Cóż, przezyliśmy to wszystko, a to co jest teraz, to trzeci garnitur, nie ma co się podniecać.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika wladysl

25. Maryla,

fakt.
Po to napisałem żeby Cię wesprzeć duchowo za to co przeszłaś, lata przed Ściosem itd.

Gdybyś nie była kobietą napisałbym: rwij śmiało dalej do przodu, niech im rozwiążą się publicznie na ulicy tasiemki od kalesonów.
Pozdrawiam. Dobranoc.