3 MAJA W KRAKOWIE
ALEKSANDER SZUMAŃSKI
KORESPONDENCJA Z KRAKOWA
3 MAJA W KRAKOWIE
Punktualnie o godz. 10 00 3 maja 2012 roku Ksiądz Prałat mgr Zdzisław Sochacki rozpoczął odprawianie mszy św. w Królewskiej Katedrze na Wawelu. Słowa Ks. Prałata utonęły w wielooktawowym katedralnym chórze, o niespotykanej skali, barwie i sile głosu. Byliśmy z moją małżonką wzruszeni. Wprawdzie przybyliśmy na Wawel przed rozpoczęciem mszy św. lecz nasze usiłowania dotarcia przed ołtarz okazały się niewykonalne. Ten gęsty już tłum uczestników nabożeństwa zdawało się iż falował, a gęstniał z każdą minutą. Być może i powietrza zaczynało brakować, jakby ktoś szczelnie pozamykał wszystkie możliwe otwory okienne i wywietrzniki. Oczywiście tak nie było, ale takie złudzenie nam towarzyszyło. Utknęliśmy w samym środku katedry
jednocząc się w jedno ciało z rozmodlonym tłumem. „Niech będzie Bóg uwielbiony i święte imię Jego” rozbrzmiewał głos kapłana, któremu towarzyszył już nie tylko chór, lecz także uczestnicy nabożeństwa. Nie wiem dlaczego, ale w tym momencie pomyślałem o mojej Matce. Czułem jej miłość i bliskość darowaną mi na ten Dzień Nadziei 3 Maja.
W tym odczuciu utrwalało mnie spojrzenie na własny cel, który właśnie dzisiaj, w tym Dniu udało mi się osiągnąć. Małżonka trzymała mnie mocno, mocno za rękę, co dodawało mi siły przetrwania. Wolno, wolno, udało nam się dotrzeć do stopni katedry i na nich usiedliśmy. Przed katedrą stał już tłum. Gdy kapłan wezwał nas do przekazania sobie znaku pokoju podeszła do mnie dziewczynka, może pięcioletnia, podając mi swoją rączkę. A potem inna dziewczynka w tym samym wieku przekazała mi również ten znak. Obie dziewczynki z rodzicami miały przypięte biało czerwone wstążeczki. To dla nas był bardzo dobry znak. Ufnie patrzymy w przyszłość. Komunię świętą rozdawali trzej braciszkowie, wśród rozmodlonego tłumu wiernych pamięci Dnia 3 Maja 2012 roku. A potem rozległo się głośno, jak można najgłośniej „Boże coś Polskę” – „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”.
Gdy w późnych godzinach przechodziliśmy przez ul. Floriańską, kierując się od Bramy Floriańskiej do Rynku Głównego towarzyszył nam barwny tłum krakowian mieniący się odblaskami flag białoczerwonych. Gdy jednego z młodych uczestników spaceru z flagą białoczerwoną zapytałem przyjaźnie: „ kto zorganizował ten patriotyczny pochód przez ulicę Floriańską” otrzymałem odpowiedź: „Polska”.
W domu oczekiwała mnie niespodzianka. Koncert Jana Pietrzaka z Krakowskiego Przedmieścia –
http://vod.gazetapolska.pl/gazeta-polska-vd
Drogiemu Panu Janowi dedykuję wiersz:
Janowi Pietrzakowi
Panie Janie wspaniały
Panie Janie przejrzysty
Co to z Polską przychodzisz
I ochraniasz Jej twarz
Panie Janie jak trwały
Jest Jej pomnik wieczysty
Tak piosenka i wiersz Twój
Będą trwalsze nad głaz
Panie Janie co nosisz
W swoim sercu Królową
W Jasnogórskim Jej wzlocie
Wypatrujesz Jej próg
Panie Janie Ty kwiaty
I ciernistą Jej drogę
Wciąż przemieniasz piosenką
Na ojczyzny swej trud
Nielegalne wciąż kwiaty
Ułożone pod krzyżem
Na tej ziemi legalnej
Ale mokrej od łez
I powstaje już Twoje
Nielegalne Zadwórze
Z Obrońcami Ojczyzny
Co ginęli bez łez
Czy życzenie Twe Janie
Aby Polska Twym hymnem
Niepodległa miłośnie
Obroniła swój zew
Nie zginęła jak pragniesz
I w tysięcznej swej wiośnie
Zaśpiewała wraz Tobą
Swoim wrogom na gniew
ALEKSANDER SZUMAŃSKI
Dr Józef Wieczorek zilustrował ten Dzień reportażem „Święto Konstytucji 3 Maja w Krakowie: Rynek – Plac Matejki” – link u dołu.
Pozdrawiam serdecznie
Aleksander Szumański
http://wkrakowie2012.wordpress.com/2012/05/03/swieto-konstytucji-3-maja-...
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz