Dzienikarz i bloger Rafał Gawroński spędził już prawie 3 miesiące w więzieniu za krytykę samorządowców Platformy Obywatelskiej. W dzisiejszej notce podałam informacje o aktualnym stanie sprawy. Panu Gawrońskiemu potrzebne jest teraz wsparcie w uzyskaniu przedterminowego zwolnienia.
Serdecznie proszę wszystkich o uczestnictwo w mailowej i faksowej akcji protestacyjnej
Poniżej podaję wzory petycji.Petycje można wysyłać mailem lub faksem. Jeśli w petycji zostanie podane nie tylko nazwisko i imię autora petycji, ale także adres, zostanie ona dołączona do akt sprawy, co jest bardzo istotne.
Najpilniejsze i naskuteczniejsze są w tej chwili petycje składane do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Petycja do Wydziału Penitencjarnego
Sąd Okręgowy w Gdańsku
VI Wydział Penitencjarny
Przewodniczący Wydziału
80-803 Gdańsk, Nowe Ogrody 30/34
Nr tel.: 58 32 13 261
Faks: 58 32 13 420
e-mail: wydzial06@gdansk.so.gov.pl
Dotyczy: sygn. akt VI Kow 1477/12/Wz
Zwracam się z uprzejmą prośbą o spowodowanie bezzwłocznego rozpatrzenia wniosków dziennikarza i blogera pana Rafała Gawrońskiego w sprawie sygn. VI Kow 1477/12/Wz oraz podjęcie wszelkich działań zmierzających do jego bezzwłocznego zwolnienia z więzienia. Pan Rafał Gawroński, przebywa obecnie w Zakładzie Karnym w Kwidzynie.
Rafał Gawroński jest reemigrantem z Francji (wrócił do kraju na początku lat 90-tych). R. Gawroński po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości.
Został on oskarżony prywatnie w 2008 roku z Art. 212 kk przez samorządowców gminy Elbląg: wicewójta Grzegorza Nowaczyka (obecnie Prezydenta Elbląga) i wójta Jana Puzio. W 2009 roku Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wątpliwe w zakresie ustaleń winy i drastyczne wyroki pozbawienia wolności (X K 562/08 - ograniczenie wolności na 2 miesiące, X K 1679/08 - pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem wykonania tytułem próby na okres lat 5), nakładając przy tym tak kosztowne dodatkowe obowiązki na skazanego, że nie był on w stanie im podołać. W efekcie zarządzono wykonanie kar pozbawienia wolności. Rafał Gawroński przebywa w więzieniu od 26 stycznia 2012 r. Wyroki ma odbywać do 25 lipca 2012 r.
Dodatkowo – pan Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu w okresie od 26.07.2012 do 13.09.2012 r. z powodu grzywny 4900 zł, której nie był w stanie uiścić i którą mu zamieniono na 49 dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
Grzywnę zasądzono w wyroku sygn. II K 294/05 wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r.
Wg informacji Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku, pan Rafał Gawroński miał być winny tego, że "w dniu 10 października 1997 r. w Gdańsku, działając w celu uzyskania kredytu na urządzenie gospodarstwa rolnego w kwocie 140.000 (stu czterdziestu tysięcy) złotych przedłożył w Banku Ochrony Środowiska S.A. O/Gdańsk podrobiony dokument w postaci oświadczenia z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w Elblągu poświadczające, że spłaty nieruchomości rolnej w Weklicach gm. Elbląg są uregulowane i spłaty należności są regulowane na bieżąco, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wyżej wymienionego wsparcia finansowego, czym działał na szkodę wyżej wymienionego banku".
Pan Rafał Gawroński podaje całkowicie odmienną informację o przebiegu zdarzeń. Informuje, że nigdy nie przedkładał w Banku żadnego podrobionego dokumentu z Agencji, nadto podaje, że otrzymał tylko jedną ratę przydzielonego kredytu, a ponieważ nie był w stanie jej spłacić z powodu błędów podatkowych organów państwa (co zostało później potwierdzone przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Olsztynie, akta spraw I SA/OL 438/07, I SA/OL 439/07, I SA/OL 440/07) i bezprawnego odebrania należnych mu dopłat rolniczych, część jego gospodarstwa została na wniosek Banku zlicytowana (kredyt był zabezpieczony hipotecznie).
W tej sytuacji budzi zdumienie drastyczność wyroku wydanego w sprawie II K 294/05 przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku.
M.in. trzeba zauważyć, że:
Wyrok (kara 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata i 7.500 zł grzywny) został wydany 11 lat po domniemanym zdarzeniu przedstawienia podrobionego dokumentu.
Bank nie poniósł szkody, skoro odzyskał udzieloną transzę kredytu z licytacji gospodarstwa Rafała Gawrońskiego, a nadto Gawroński - jak podaje - uiścił 16 rat kredytu.
Rafał Gawroński nie uzyskał żadnej korzyści z rzekomego przestępstwa, skoro zbankrutował i stracił gospodarstwo na urządzenie którego otrzymał kredyt, a mimo to zasądzono mu drakońską grzywnę w wysokości 7.500 zł, której – jako bankrut – nie był w stanie spłacić.
Zdziwienie budzi też fakt, że na 3 miesiące przed upływem karalności „przestępstwa” sprzed 15 lat, Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu z tego powodu, że nie był w stanie uiścić drakońskiej, niezasadnej grzywny. Jest to absolutnie niezgodne z zasadą humanitaryzmu, określoną w Art. 4 kodeksu karnego wykonawczego.
Rafał Gawroński uważa, że w celowy sposób został doprowadzony przez władze samorządowe i państwowe do bankructwa (jego gospodarstwo zakupił na licytacji wójt gminy Jan Puzio), a kary więzienia zostały zasądzone, gdyż ubiegał się o sprawiedliwość przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego (petycja Nr 1248/2007).
Więcej informacji na ten temat znajduje się w tekście internetowym:
http://blogmedia24.pl/node/56599
Z uwagi na wszystkie wskazane wyżej okoliczności, uprzejmie oczekuję, iż Sąd Okręgowy w Gdańsku umorzy Panu Rafałowi Gawrońskiemu grzywnę 4.900 zł, której nie jest on w stanie uiścić lub podejmie z urzędu inne działania zmierzające do bezzwłocznego zwolnienia w sprawie II K 294/05, a nadto niezwłocznie i pozytywnie rozpatrzy wnioski o przedterminowe zwolnienie w związku z odbyciem połowy kary w sprawach X K 562/08 i X K 1679/08 Sądu Rejonowego w Elblągu.
Jest bowiem rzeczą skandaliczną, aby w Polsce w XXI wieku obywatele byli pozbawiani wolności za krytykę władz publicznych.
Petycja do Prezesa Sądu Okręgowego
Prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku
SSO Ryszard Milewski
Sąd Okręgowy w Gdańsku
80-803 Gdańsk, Nowe Ogrody 30/34
tel. +48 58 32 13 100
fax 58-32-13-140
e-mail: sekretariat@gdansk.so.gov.pl
Dotyczy: sygn. akt VI Kow 1477/12/Wz
Zwracam się z uprzejmą prośbą o objęcie nadzorem Prezesa Sądu sprawy sygn. VI Kow 1477/12/Wz oraz podjęcie wszelkich działań zmierzających do bezzwłocznego zwolnienia z więzienia dziennikarza i blogera Rafała Gawrońskiego, przebywającego obecnie w Zakładzie Karnym w Kwidzynie.
Rafał Gawroński jest reemigrantem z Francji (wrócił do kraju na początku lat 90-tych). R. Gawroński po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości.
Został on oskarżony prywatnie w 2008 roku z Art. 212 kk przez samorządowców gminy Elbląg: wicewójta Grzegorza Nowaczyka (obecnie Prezydenta Elbląga) i wójta Jana Puzio. W 2009 roku Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wątpliwe w zakresie ustaleń winy i drastyczne wyroki pozbawienia wolności (X K 562/08 - ograniczenie wolności na 2 miesiące, X K 1679/08 - pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem wykonania tytułem próby na okres lat 5), nakładając przy tym tak kosztowne dodatkowe obowiązki na skazanego, że nie był on w stanie im podołać. W efekcie zarządzono wykonanie kar pozbawienia wolności. Rafał Gawroński przebywa w więzieniu od 26 stycznia 2012 r. Wyroki ma odbywać do 25 lipca 2012 r.
Dodatkowo – pan Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu w okresie od 26.07.2012 do 13.09.2012 r. z powodu grzywny 4900 zł, której nie był w stanie uiścić i którą mu zamieniono na 49 dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
Grzywnę zasądzono w wyroku sygn. II K 294/05 wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r.
Wg informacji Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku, pan Rafał Gawroński miał być winny tego, że "w dniu 10 października 1997 r. w Gdańsku, działając w celu uzyskania kredytu na urządzenie gospodarstwa rolnego w kwocie 140.000 (stu czterdziestu tysięcy) złotych przedłożył w Banku Ochrony Środowiska S.A. O/Gdańsk podrobiony dokument w postaci oświadczenia z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w Elblągu poświadczające, że spłaty nieruchomości rolnej w Weklicach gm. Elbląg są uregulowane i spłaty należności są regulowane na bieżąco, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wyżej wymienionego wsparcia finansowego, czym działał na szkodę wyżej wymienionego banku".
Pan Rafał Gawroński podaje całkowicie odmienną informację o przebiegu zdarzeń. Informuje, że nigdy nie przedkładał w Banku żadnego podrobionego dokumentu z Agencji, nadto podaje, że otrzymał tylko jedną ratę przydzielonego kredytu, a ponieważ nie był w stanie jej spłacić z powodu błędów podatkowych organów państwa (co zostało później potwierdzone przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Olsztynie, akta spraw I SA/OL 438/07, I SA/OL 439/07, I SA/OL 440/07) i bezprawnego odebrania należnych mu dopłat rolniczych, część jego gospodarstwa została na wniosek Banku zlicytowana (kredyt był zabezpieczony hipotecznie).
W tej sytuacji budzi zdumienie drastyczność wyroku wydanego w sprawie II K 294/05 przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku.
M.in. trzeba zauważyć, że:
Wyrok (kara 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata i 7.500 zł grzywny) został wydany 11 lat po domniemanym zdarzeniu przedstawienia podrobionego dokumentu.
Bank nie poniósł szkody, skoro odzyskał udzieloną transzę kredytu z licytacji gospodarstwa Rafała Gawrońskiego, a nadto Gawroński - jak podaje - uiścił 16 rat kredytu.
Rafał Gawroński nie uzyskał żadnej korzyści z rzekomego przestępstwa, skoro zbankrutował i stracił gospodarstwo na urządzenie którego otrzymał kredyt, a mimo to zasądzono mu drakońską grzywnę w wysokości 7.500 zł, której – jako bankrut – nie był w stanie spłacić.
Zdziwienie budzi też fakt, że na 3 miesiące przed upływem karalności „przestępstwa” sprzed 15 lat, Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu z tego powodu, że nie był w stanie uiścić drakońskiej, niezasadnej grzywny. Jest to absolutnie niezgodne z zasadą humanitaryzmu, określoną w Art. 4 kodeksu karnego wykonawczego.
Rafał Gawroński uważa, że w celowy sposób został doprowadzony przez władze samorządowe i państwowe do bankructwa (jego gospodarstwo zakupił na licytacji wójt gminy Jan Puzio), a kary więzienia zostały zasądzone, gdyż ubiegał się o sprawiedliwość przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego (petycja Nr 1248/2007).
Więcej informacji na ten temat znajduje się w tekście internetowym:
http://blogmedia24.pl/node/56599
Z uwagi na wszystkie wskazane wyżej okoliczności, uprzejmie proszę o nadzór Pana Prezesa nad powyższą sprawą.
Prośba do Fundacji Helsińskiej
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
ul. Zgoda 11, 00-018 Warszawa
tel.: (48) 22 828 10 08
(48) 22 828 69 96
(48) 22 556 44 40
fax: (48 22) 556 44 50
e-mail: hfhr@hfhrpol.waw.pl
d.bychawska@hfhr.org.pl
Dotyczy: sygn. akt VI Kow 1477/12/Wz Sądu Okręgowego w Gdańsku
W związku z kampanią społeczną Fundacji Helsińskiej na rzecz zniesienia Art. 212 kodeksu karnego, uprzejmie proszę o pomoc Fundacji w uzyskaniu zwolnienia z więzienia dziennikarza i blogera Rafała Gawrońskiego.
Rafał Gawroński jest reemigrantem z Francji (wrócił do kraju na początku lat 90-tych). R. Gawroński po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości.
Został on oskarżony prywatnie w 2008 roku z Art. 212 kk przez samorządowców gminy Elbląg: wicewójta Grzegorza Nowaczyka (obecnie Prezydenta Elbląga) i wójta Jana Puzio. W 2009 roku Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wątpliwe w zakresie ustaleń winy i drastyczne wyroki pozbawienia wolności (X K 562/08 - ograniczenie wolności na 2 miesiące, X K 1679/08 - pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem wykonania tytułem próby na okres lat 5), nakładając przy tym tak kosztowne dodatkowe obowiązki na skazanego, że nie był on w stanie im podołać. W efekcie zarządzono wykonanie kar pozbawienia wolności. Rafał Gawroński przebywa w więzieniu od 26 stycznia 2012 r. Wyroki ma odbywać do 25 lipca 2012 r.
Dodatkowo – pan Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu w okresie od 26.07.2012 do 13.09.2012 r. z powodu grzywny 4900 zł, której nie był w stanie uiścić i którą mu zamieniono na 49 dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
Grzywnę zasądzono w wyroku sygn. II K 294/05 wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r.
Wg informacji Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku, pan Rafał Gawroński miał być winny tego, że "w dniu 10 października 1997 r. w Gdańsku, działając w celu uzyskania kredytu na urządzenie gospodarstwa rolnego w kwocie 140.000 (stu czterdziestu tysięcy) złotych przedłożył w Banku Ochrony Środowiska S.A. O/Gdańsk podrobiony dokument w postaci oświadczenia z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w Elblągu poświadczające, że spłaty nieruchomości rolnej w Weklicach gm. Elbląg są uregulowane i spłaty należności są regulowane na bieżąco, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wyżej wymienionego wsparcia finansowego, czym działał na szkodę wyżej wymienionego banku".
Pan Rafał Gawroński podaje całkowicie odmienną informację o przebiegu zdarzeń. Informuje, że nigdy nie przedkładał w Banku żadnego podrobionego dokumentu z Agencji, nadto podaje, że otrzymał tylko jedną ratę przydzielonego kredytu, a ponieważ nie był w stanie jej spłacić z powodu błędów podatkowych organów państwa (co zostało później potwierdzone przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Olsztynie, akta spraw I SA/OL 438/07, I SA/OL 439/07, I SA/OL 440/07) i bezprawnego odebrania należnych mu dopłat rolniczych, część jego gospodarstwa została na wniosek Banku zlicytowana (kredyt był zabezpieczony hipotecznie).
W tej sytuacji budzi zdumienie drastyczność wyroku wydanego w sprawie II K 294/05 przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku.
M.in. trzeba zauważyć, że:
Wyrok (kara 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata i 7.500 zł grzywny) został wydany 11 lat po domniemanym zdarzeniu przedstawienia podrobionego dokumentu.
Bank nie poniósł szkody, skoro odzyskał udzieloną transzę kredytu z licytacji gospodarstwa Rafała Gawrońskiego, a nadto Gawroński - jak podaje - uiścił 16 rat kredytu.
Rafał Gawroński nie uzyskał żadnej korzyści z rzekomego przestępstwa, skoro zbankrutował i stracił gospodarstwo na urządzenie którego otrzymał kredyt, a mimo to zasądzono mu drakońską grzywnę w wysokości 7.500 zł, której – jako bankrut – nie był w stanie spłacić.
Zdziwienie budzi też fakt, że na 3 miesiące przed upływem karalności „przestępstwa” sprzed 15 lat, Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu z tego powodu, że nie był w stanie uiścić drakońskiej, niezasadnej grzywny. Jest to absolutnie niezgodne z zasadą humanitaryzmu, określoną w Art. 4 kodeksu karnego wykonawczego.
Rafał Gawroński uważa, że w celowy sposób został doprowadzony przez władze samorządowe i państwowe do bankructwa (jego gospodarstwo zakupił na licytacji wójt gminy Jan Puzio), a kary więzienia zostały zasądzone, gdyż ubiegał się o sprawiedliwość przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego (petycja Nr 1248/2007).
Więcej informacji na ten temat znajduje się w tekście internetowym:
http://blogmedia24.pl/node/56599
Z uwagi na wszystkie wskazane wyżej okoliczności, uprzejmie proszę, aby Fundacja zainteresowała się powyższą sprawą i niezwłocznie pomogła panu Rafałowi Gawrońskiemu.
Petycja do RPO
Uwaga! Na stronach RPO podana jest następująca informacja:
„Uprzejmie informujemy, że we wniosku do Rzecznika Praw Obywatelskich należy podać: imię i nazwisko osoby wnoszącej pismo, adres korespondencyjny, przedmiot sprawy (czego sprawa dotyczy, jakie prawa lub wolności zostały naruszone)”.
Prosimy zwrócić uwagę na ten wymóg RPO.
Rzecznik Praw Obywatelskich
Aleja Solidarności 77, 00-090 Warszawa
https://www.rpo.gov.pl/wniosek/index.php?jezyk=0&poz=1
W związku z wystąpieniem z dnia 6 marca 2012 r. Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Sprawiedliwości w sprawie przestępstwa zniesławienia, z którego wynika, iż „problemy związane z funkcjonowaniem w obrocie prawnym przepisu art. 212 kk (…) oraz praktyka orzecznicza” są Pani Rzecznik doskonale znane, uprzejmie proszę o wniesienie kasacji na rzecz dziennikarza i blogera Pana Rafała Gawrońskiego, przebywającego w więzieniu z powodu dwóch wyroków skazujących z Art. 212 kk oraz zaapelowanie do Sądu Okręgowego w Gdańsku (sygn. akt VI Kow 1477/12/Wz) o niezwłoczne zwolnienie dziennikarza.
Rafał Gawroński jest reemigrantem z Francji (wrócił do kraju na początku lat 90-tych). R. Gawroński po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości.
Został on oskarżony prywatnie w 2008 roku z Art. 212 kk przez samorządowców gminy Elbląg: wicewójta Grzegorza Nowaczyka (obecnie Prezydenta Elbląga) i wójta Jana Puzio. W 2009 roku Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wątpliwe w zakresie ustaleń winy i drastyczne wyroki pozbawienia wolności (X K 562/08 - ograniczenie wolności na 2 miesiące, X K 1679/08 - pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem wykonania tytułem próby na okres lat 5), nakładając przy tym tak kosztowne dodatkowe obowiązki na skazanego, że nie był on w stanie im podołać. W efekcie zarządzono wykonanie kar pozbawienia wolności. Rafał Gawroński przebywa w więzieniu od 26 stycznia 2012 r. Wyroki ma odbywać do 25 lipca 2012 r.
Dodatkowo – pan Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu w okresie od 26.07.2012 do 13.09.2012 r. z powodu grzywny 4900 zł, której nie był w stanie uiścić i którą mu zamieniono na 49 dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
Grzywnę zasądzono w wyroku sygn. II K 294/05 wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r.
Wg informacji Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku, pan Rafał Gawroński miał być winny tego, że "w dniu 10 października 1997 r. w Gdańsku, działając w celu uzyskania kredytu na urządzenie gospodarstwa rolnego w kwocie 140.000 (stu czterdziestu tysięcy) złotych przedłożył w Banku Ochrony Środowiska S.A. O/Gdańsk podrobiony dokument w postaci oświadczenia z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w Elblągu poświadczające, że spłaty nieruchomości rolnej w Weklicach gm. Elbląg są uregulowane i spłaty należności są regulowane na bieżąco, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wyżej wymienionego wsparcia finansowego, czym działał na szkodę wyżej wymienionego banku".
Pan Rafał Gawroński podaje całkowicie odmienną informację o przebiegu zdarzeń. Informuje, że nigdy nie przedkładał w Banku żadnego podrobionego dokumentu z Agencji, nadto podaje, że otrzymał tylko jedną ratę przydzielonego kredytu, a ponieważ nie był w stanie jej spłacić z powodu błędów podatkowych organów państwa (co zostało później potwierdzone przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Olsztynie, akta spraw I SA/OL 438/07, I SA/OL 439/07, I SA/OL 440/07) i bezprawnego odebrania należnych mu dopłat rolniczych, część jego gospodarstwa została na wniosek Banku zlicytowana (kredyt był zabezpieczony hipotecznie).
W tej sytuacji budzi zdumienie drastyczność wyroku wydanego w sprawie II K 294/05 przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku.
M.in. trzeba zauważyć, że:
Wyrok (kara 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata i 7.500 zł grzywny) został wydany 11 lat po domniemanym zdarzeniu przedstawienia podrobionego dokumentu.
Bank nie poniósł szkody, skoro odzyskał udzieloną transzę kredytu z licytacji gospodarstwa Rafała Gawrońskiego, a nadto Gawroński - jak podaje - uiścił 16 rat kredytu.
Rafał Gawroński nie uzyskał żadnej korzyści z rzekomego przestępstwa, skoro zbankrutował i stracił gospodarstwo na urządzenie którego otrzymał kredyt, a mimo to zasądzono mu drakońską grzywnę w wysokości 7.500 zł, której – jako bankrut – nie był w stanie spłacić.
Zdziwienie budzi też fakt, że na 3 miesiące przed upływem karalności „przestępstwa” sprzed 15 lat, Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu z tego powodu, że nie był w stanie uiścić drakońskiej, niezasadnej grzywny. Jest to absolutnie niezgodne z zasadą humanitaryzmu, określoną w Art. 4 kodeksu karnego wykonawczego.
Rafał Gawroński uważa, że w celowy sposób został doprowadzony przez władze samorządowe i państwowe do bankructwa (jego gospodarstwo zakupił na licytacji wójt gminy Jan Puzio), a kary więzienia zostały zasądzone, gdyż ubiegał się o sprawiedliwość przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego (petycja Nr 1248/2007).
Więcej informacji na ten temat znajduje się w tekście internetowym:
http://blogmedia24.pl/node/56599
W związku z tym, iż prawa obywatelskie pana Rafała Gawrońskiego – do wolności osobistej, rzetelnego procesu sądowego oraz wolności wyrażania opinii, zostały drastycznie naruszone, uprzejmie proszę o niezwłoczne działania RPO na rzecz Pana Gawrońskiego.
Petycja do Ministra Sprawiedliwości
Petycje do Ministra Sprawiedliwości można kierować za pośrednictwem Gabinetu Politycznego Ministra (organizacje społeczne, dziennikarze, etc) lub za pośrednictwem Biura Ministra (osoby indywidualne).
Minister Sprawiedliwości
Jarosław Gowin
Ministerstwo Sprawiedliwości
Al. Ujazdowskie 11
00-950 Warszawa
za pośrednictwem
Gabinet Polityczny Ministra
Szef Gabinetu : Piotr Dardziński
tel. 22 52 12 746
fax: 22 52 12 832
adresy e-mail: Piotr.Dardzinski@ms.gov.pl, gpm@ms.gov.pl
za pośrednictwem
Biuro Ministra
Dyrektor Marek Łukaszewicz
Zastępca Dyrektora Jakub Jamka
tel. 22 627 29 74, 22 52 12 207
fax 22 621 49 86
adres e-mail: bm@ms.gov.pl
Dotyczy: sygn. akt VI Kow 1477/12/Wz Sądu Okręgowego w Gdańsku
Zwracam się z uprzejmą prośbą o objęcie nadzorem Ministra Sprawiedliwości sprawy sygn. VI Kow 1477/12/Wz Sądu Okręgowego w Gdańsku oraz podjęcie wszelkich działań zmierzających do bezzwłocznego zwolnienia z więzienia dziennikarza i blogera Rafała Gawrońskiego, przebywającego obecnie w Zakładzie Karnym w Kwidzynie.
Rafał Gawroński jest reemigrantem z Francji (wrócił do kraju na początku lat 90-tych). R. Gawroński po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości.
Został on oskarżony prywatnie w 2008 roku z Art. 212 kk przez samorządowców gminy Elbląg: wicewójta Grzegorza Nowaczyka (obecnie Prezydenta Elbląga) i wójta Jana Puzio. W 2009 roku Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wątpliwe w zakresie ustaleń winy i drastyczne wyroki pozbawienia wolności (X K 562/08 - ograniczenie wolności na 2 miesiące, X K 1679/08 - pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem wykonania tytułem próby na okres lat 5), nakładając przy tym tak kosztowne dodatkowe obowiązki na skazanego, że nie był on w stanie im podołać. W efekcie zarządzono wykonanie kar pozbawienia wolności. Rafał Gawroński przebywa w więzieniu od 26 stycznia 2012 r. Wyroki ma odbywać do 25 lipca 2012 r.
Dodatkowo – pan Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu w okresie od 26.07.2012 do 13.09.2012 r. z powodu grzywny 4900 zł, której nie był w stanie uiścić i którą mu zamieniono na 49 dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
Grzywnę zasądzono w wyroku sygn. II K 294/05 wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r.
Wg informacji Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku, pan Rafał Gawroński miał być winny tego, że "w dniu 10 października 1997 r. w Gdańsku, działając w celu uzyskania kredytu na urządzenie gospodarstwa rolnego w kwocie 140.000 (stu czterdziestu tysięcy) złotych przedłożył w Banku Ochrony Środowiska S.A. O/Gdańsk podrobiony dokument w postaci oświadczenia z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w Elblągu poświadczające, że spłaty nieruchomości rolnej w Weklicach gm. Elbląg są uregulowane i spłaty należności są regulowane na bieżąco, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wyżej wymienionego wsparcia finansowego, czym działał na szkodę wyżej wymienionego banku".
Pan Rafał Gawroński podaje całkowicie odmienną informację o przebiegu zdarzeń. Informuje, że nigdy nie przedkładał w Banku żadnego podrobionego dokumentu z Agencji, nadto podaje, że otrzymał tylko jedną ratę przydzielonego kredytu, a ponieważ nie był w stanie jej spłacić z powodu błędów podatkowych organów państwa (co zostało później potwierdzone przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Olsztynie, akta spraw I SA/OL 438/07, I SA/OL 439/07, I SA/OL 440/07) i bezprawnego odebrania należnych mu dopłat rolniczych, część jego gospodarstwa została na wniosek Banku zlicytowana (kredyt był zabezpieczony hipotecznie).
W tej sytuacji budzi zdumienie drastyczność wyroku wydanego w sprawie II K 294/05 przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku.
M.in. trzeba zauważyć, że:
Wyrok (kara 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata i 7.500 zł grzywny) został wydany 11 lat po domniemanym zdarzeniu przedstawienia podrobionego dokumentu.
Bank nie poniósł szkody, skoro odzyskał udzieloną transzę kredytu z licytacji gospodarstwa Rafała Gawrońskiego, a nadto Gawroński - jak podaje - uiścił 16 rat kredytu.
Rafał Gawroński nie uzyskał żadnej korzyści z rzekomego przestępstwa, skoro zbankrutował i stracił gospodarstwo na urządzenie którego otrzymał kredyt, a mimo to zasądzono mu drakońską grzywnę w wysokości 7.500 zł, której – jako bankrut – nie był w stanie spłacić.
Zdziwienie budzi też fakt, że na 3 miesiące przed upływem karalności „przestępstwa” sprzed 15 lat, Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu z tego powodu, że nie był w stanie uiścić drakońskiej, niezasadnej grzywny. Jest to absolutnie niezgodne z zasadą humanitaryzmu, określoną w Art. 4 kodeksu karnego wykonawczego.
Rafał Gawroński uważa, że w celowy sposób został doprowadzony przez władze samorządowe i państwowe do bankructwa (jego gospodarstwo zakupił na licytacji wójt gminy Jan Puzio), a kary więzienia zostały zasądzone, gdyż ubiegał się o sprawiedliwość przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego (petycja Nr 1248/2007).
Więcej informacji na ten temat znajduje się w tekście internetowym:
http://blogmedia24.pl/node/56599
Z uwagi na wszystkie wskazane wyżej okoliczności, uprzejmie proszę o nadzór Pana Ministra nad powyższą sprawą.
Petycja do Prezydenta RP
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Bronisław Komorowski
za pośrednictwem
Szef Kancelarii Prezydenta RP
Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
00-902 Warszawa, ul. Wiejska 10
Fax: (48 22) 695-22-38
Mail: listy@prezydent.pl
Uprzejmie proszę o pomoc ze strony Pana Prezydenta RP w uzyskaniu zwolnienia z więzienia dziennikarza i blogera Rafała Gawrońskiego (sprawa sygn. akt VI Kow 1477/12/Wz Sądu Okręgowego w Gdańsku).
Pan Rafał Gawroński jest reemigrantem z Francji (wrócił do kraju na początku lat 90-tych). R. Gawroński po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości.
Został on oskarżony prywatnie w 2008 roku z Art. 212 kk przez samorządowców gminy Elbląg: wicewójta Grzegorza Nowaczyka (obecnie Prezydenta Elbląga) i wójta Jana Puzio. W 2009 roku Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wątpliwe w zakresie ustaleń winy i drastyczne wyroki pozbawienia wolności (X K 562/08 - ograniczenie wolności na 2 miesiące, X K 1679/08 - pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem wykonania tytułem próby na okres lat 5), nakładając przy tym tak kosztowne dodatkowe obowiązki na skazanego, że nie był on w stanie im podołać. W efekcie zarządzono wykonanie kar pozbawienia wolności. Rafał Gawroński przebywa w więzieniu od 26 stycznia 2012 r. Wyroki ma odbywać do 25 lipca 2012 r.
Dodatkowo – pan Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu w okresie od 26.07.2012 do 13.09.2012 r. z powodu grzywny 4900 zł, której nie był w stanie uiścić i którą mu zamieniono na 49 dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
Grzywnę zasądzono w wyroku sygn. II K 294/05 wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r.
Wg informacji Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku, pan Rafał Gawroński miał być winny tego, że "w dniu 10 października 1997 r. w Gdańsku, działając w celu uzyskania kredytu na urządzenie gospodarstwa rolnego w kwocie 140.000 (stu czterdziestu tysięcy) złotych przedłożył w Banku Ochrony Środowiska S.A. O/Gdańsk podrobiony dokument w postaci oświadczenia z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w Elblągu poświadczające, że spłaty nieruchomości rolnej w Weklicach gm. Elbląg są uregulowane i spłaty należności są regulowane na bieżąco, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wyżej wymienionego wsparcia finansowego, czym działał na szkodę wyżej wymienionego banku".
Pan Rafał Gawroński podaje całkowicie odmienną informację o przebiegu zdarzeń. Informuje, że nigdy nie przedkładał w Banku żadnego podrobionego dokumentu z Agencji, nadto podaje, że otrzymał tylko jedną ratę przydzielonego kredytu, a ponieważ nie był w stanie jej spłacić z powodu błędów podatkowych organów państwa (co zostało później potwierdzone przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Olsztynie, akta spraw I SA/OL 438/07, I SA/OL 439/07, I SA/OL 440/07) i bezprawnego odebrania należnych mu dopłat rolniczych, część jego gospodarstwa została na wniosek Banku zlicytowana (kredyt był zabezpieczony hipotecznie).
W tej sytuacji budzi zdumienie drastyczność wyroku wydanego w sprawie II K 294/05 przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku.
M.in. trzeba zauważyć, że:
Wyrok (kara 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata i 7.500 zł grzywny) został wydany 11 lat po domniemanym zdarzeniu przedstawienia podrobionego dokumentu.
Bank nie poniósł szkody, skoro odzyskał udzieloną transzę kredytu z licytacji gospodarstwa Rafała Gawrońskiego, a nadto Gawroński - jak podaje - uiścił 16 rat kredytu.
Rafał Gawroński nie uzyskał żadnej korzyści z rzekomego przestępstwa, skoro zbankrutował i stracił gospodarstwo na urządzenie którego otrzymał kredyt, a mimo to zasądzono mu drakońską grzywnę w wysokości 7.500 zł, której – jako bankrut – nie był w stanie spłacić.
Zdziwienie budzi też fakt, że na 3 miesiące przed upływem karalności „przestępstwa” sprzed 15 lat, Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu z tego powodu, że nie był w stanie uiścić drakońskiej, niezasadnej grzywny. Jest to absolutnie niezgodne z zasadą humanitaryzmu, określoną w Art. 4 kodeksu karnego wykonawczego.
Rafał Gawroński uważa, że w celowy sposób został doprowadzony przez władze samorządowe i państwowe do bankructwa (jego gospodarstwo zakupił na licytacji wójt gminy Jan Puzio), a kary więzienia zostały zasądzone, gdyż ubiegał się o sprawiedliwość przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego (petycja Nr 1248/2007).
Więcej informacji na ten temat znajduje się w tekście internetowym:
http://blogmedia24.pl/node/56599
Z uwagi na wszystkie wskazane wyżej okoliczności, uprzejmie proszę, aby Pan Prezydent RP zainteresował się powyższą sprawą i niezwłocznie pomógł panu Rafałowi Gawrońskiemu.
Petycja do członków Platformy Obywatelskiej
Polecam samodzielne odnalezienie adresów prominentnych członków Platformy Obywatelskiej, do których można byłoby skierować poniższą petycję.
Uprzejmie proszę o niezwłoczne działania na rzecz uwolnienia z więzienia dziennikarza i blogera Rafała Gawrońskiego (sprawa sygn. akt VI Kow 1477/12/Wz Sądu Okręgowego w Gdańsku), gdyż znalazł się on tam z powodu – jak się zdaje – fałszywych oskarżeń członków Platformy Obywatelskiej, panów Grzegorza Nowaczyka i Jana Puzio. Nadto proszę o zbadanie postępowania członków Państwa Partii.
Pan Rafał Gawroński jest reemigrantem z Francji (wrócił do kraju na początku lat 90-tych). R. Gawroński po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości.
Został on oskarżony prywatnie w 2008 roku z Art. 212 kk przez samorządowców gminy Elbląg: wicewójta Grzegorza Nowaczyka (obecnie Prezydenta Elbląga) i wójta Jana Puzio. W 2009 roku Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wątpliwe w zakresie ustaleń winy i drastyczne wyroki pozbawienia wolności (X K 562/08 - ograniczenie wolności na 2 miesiące, X K 1679/08 - pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem wykonania tytułem próby na okres lat 5), nakładając przy tym tak kosztowne dodatkowe obowiązki na skazanego, że nie był on w stanie im podołać. W efekcie zarządzono wykonanie kar pozbawienia wolności. Rafał Gawroński przebywa w więzieniu od 26 stycznia 2012 r. Wyroki ma odbywać do 25 lipca 2012 r.
Dodatkowo – pan Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu w okresie od 26.07.2012 do 13.09.2012 r. z powodu grzywny 4900 zł, której nie był w stanie uiścić i którą mu zamieniono na 49 dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
Grzywnę zasądzono w wyroku sygn. II K 294/05 wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r.
Wg informacji Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku, pan Rafał Gawroński miał być winny tego, że "w dniu 10 października 1997 r. w Gdańsku, działając w celu uzyskania kredytu na urządzenie gospodarstwa rolnego w kwocie 140.000 (stu czterdziestu tysięcy) złotych przedłożył w Banku Ochrony Środowiska S.A. O/Gdańsk podrobiony dokument w postaci oświadczenia z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w Elblągu poświadczające, że spłaty nieruchomości rolnej w Weklicach gm. Elbląg są uregulowane i spłaty należności są regulowane na bieżąco, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wyżej wymienionego wsparcia finansowego, czym działał na szkodę wyżej wymienionego banku".
Pan Rafał Gawroński podaje całkowicie odmienną informację o przebiegu zdarzeń. Informuje, że nigdy nie przedkładał w Banku żadnego podrobionego dokumentu z Agencji, nadto podaje, że otrzymał tylko jedną ratę przydzielonego kredytu, a ponieważ nie był w stanie jej spłacić z powodu błędów podatkowych organów państwa (co zostało później potwierdzone przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Olsztynie, akta spraw I SA/OL 438/07, I SA/OL 439/07, I SA/OL 440/07) i bezprawnego odebrania należnych mu dopłat rolniczych, część jego gospodarstwa została na wniosek Banku zlicytowana (kredyt był zabezpieczony hipotecznie).
W tej sytuacji budzi zdumienie drastyczność wyroku wydanego w sprawie II K 294/05 przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku.
M.in. trzeba zauważyć, że:
Wyrok (kara 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata i 7.500 zł grzywny) został wydany 11 lat po domniemanym zdarzeniu przedstawienia podrobionego dokumentu.
Bank nie poniósł szkody, skoro odzyskał udzieloną transzę kredytu z licytacji gospodarstwa Rafała Gawrońskiego, a nadto Gawroński - jak podaje - uiścił 16 rat kredytu.
Rafał Gawroński nie uzyskał żadnej korzyści z rzekomego przestępstwa, skoro zbankrutował i stracił gospodarstwo na urządzenie którego otrzymał kredyt, a mimo to zasądzono mu drakońską grzywnę w wysokości 7.500 zł, której – jako bankrut – nie był w stanie spłacić.
Zdziwienie budzi też fakt, że na 3 miesiące przed upływem karalności „przestępstwa” sprzed 15 lat, Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu z tego powodu, że nie był w stanie uiścić drakońskiej, niezasadnej grzywny. Jest to absolutnie niezgodne z zasadą humanitaryzmu, określoną w Art. 4 kodeksu karnego wykonawczego.
Rafał Gawroński uważa, że w celowy sposób został doprowadzony przez władze samorządowe i państwowe do bankructwa (jego gospodarstwo zakupił na licytacji wójt gminy Jan Puzio), a kary więzienia zostały zasądzone, gdyż ubiegał się o sprawiedliwość przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego (petycja Nr 1248/2007).
Więcej informacji na ten temat znajduje się w tekście internetowym:
http://blogmedia24.pl/node/56599
Z uwagi na wszystkie wskazane wyżej okoliczności, uprzejmie proszę, aby Platforma Obywatelska zainteresowała się powyższą sprawą i niezwłocznie pomogła panu Rafałowi Gawrońskiemu, a nadto wystąpiła z inicjatywami ustawodawczymi dotyczącymi wycofania z kodeksu karnego art. 212 kk oraz wyeliminowania z obrotu prawnego przepisów umożliwiających więzienie ludzi za długi.
Petycja do Posłów i Senatorów innych ugrupowań
Proponuję samodzielne wyszukanie adrsesów internetowych wiarygodnych posłów i senatorów, do których można byłoby zwrócić się z poniższą petycją.
Uprzejmie proszę o niezwłoczne działania na rzecz uwolnienia z więzienia dziennikarza i blogera Rafała Gawrońskiego (sprawa sygn. akt VI Kow 1477/12/Wz Sądu Okręgowego w Gdańsku).
Pan Rafał Gawroński jest reemigrantem z Francji (wrócił do kraju na początku lat 90-tych). R. Gawroński po powrocie do Polski stracił wszystko, łącznie z wolnością. Na emigracji radził sobie doskonale, dorobił się, w Polsce nie był w stanie najpierw rozeznać się w „meandrach prawnych” i „obyczajach” urzędniczych, a później obronić przed „błędami” urzędniczymi i wymiaru sprawiedliwości.
Został on oskarżony prywatnie w 2008 roku z Art. 212 kk przez samorządowców gminy Elbląg: wicewójta Grzegorza Nowaczyka (obecnie Prezydenta Elbląga) i wójta Jana Puzio. W 2009 roku Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wątpliwe w zakresie ustaleń winy i drastyczne wyroki pozbawienia wolności (X K 562/08 - ograniczenie wolności na 2 miesiące, X K 1679/08 - pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem wykonania tytułem próby na okres lat 5), nakładając przy tym tak kosztowne dodatkowe obowiązki na skazanego, że nie był on w stanie im podołać. W efekcie zarządzono wykonanie kar pozbawienia wolności. Rafał Gawroński przebywa w więzieniu od 26 stycznia 2012 r. Wyroki ma odbywać do 25 lipca 2012 r.
Dodatkowo – pan Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu w okresie od 26.07.2012 do 13.09.2012 r. z powodu grzywny 4900 zł, której nie był w stanie uiścić i którą mu zamieniono na 49 dni zastępczej kary pozbawienia wolności.
Grzywnę zasądzono w wyroku sygn. II K 294/05 wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 26 czerwca 2008 r.
Wg informacji Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku, pan Rafał Gawroński miał być winny tego, że "w dniu 10 października 1997 r. w Gdańsku, działając w celu uzyskania kredytu na urządzenie gospodarstwa rolnego w kwocie 140.000 (stu czterdziestu tysięcy) złotych przedłożył w Banku Ochrony Środowiska S.A. O/Gdańsk podrobiony dokument w postaci oświadczenia z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa Oddział Terenowy w Elblągu poświadczające, że spłaty nieruchomości rolnej w Weklicach gm. Elbląg są uregulowane i spłaty należności są regulowane na bieżąco, który to dokument dotyczył okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wyżej wymienionego wsparcia finansowego, czym działał na szkodę wyżej wymienionego banku".
Pan Rafał Gawroński podaje całkowicie odmienną informację o przebiegu zdarzeń. Informuje, że nigdy nie przedkładał w Banku żadnego podrobionego dokumentu z Agencji, nadto podaje, że otrzymał tylko jedną ratę przydzielonego kredytu, a ponieważ nie był w stanie jej spłacić z powodu błędów podatkowych organów państwa (co zostało później potwierdzone przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Olsztynie, akta spraw I SA/OL 438/07, I SA/OL 439/07, I SA/OL 440/07) i bezprawnego odebrania należnych mu dopłat rolniczych, część jego gospodarstwa została na wniosek Banku zlicytowana (kredyt był zabezpieczony hipotecznie).
W tej sytuacji budzi zdumienie drastyczność wyroku wydanego w sprawie II K 294/05 przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku.
M.in. trzeba zauważyć, że:
Wyrok (kara 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata i 7.500 zł grzywny) został wydany 11 lat po domniemanym zdarzeniu przedstawienia podrobionego dokumentu.
Bank nie poniósł szkody, skoro odzyskał udzieloną transzę kredytu z licytacji gospodarstwa Rafała Gawrońskiego, a nadto Gawroński - jak podaje - uiścił 16 rat kredytu.
Rafał Gawroński nie uzyskał żadnej korzyści z rzekomego przestępstwa, skoro zbankrutował i stracił gospodarstwo na urządzenie którego otrzymał kredyt, a mimo to zasądzono mu drakońską grzywnę w wysokości 7.500 zł, której – jako bankrut – nie był w stanie spłacić.
Zdziwienie budzi też fakt, że na 3 miesiące przed upływem karalności „przestępstwa” sprzed 15 lat, Rafał Gawroński ma być przetrzymywany w więzieniu z tego powodu, że nie był w stanie uiścić drakońskiej, niezasadnej grzywny. Jest to absolutnie niezgodne z zasadą humanitaryzmu, określoną w Art. 4 kodeksu karnego wykonawczego.
Rafał Gawroński uważa, że w celowy sposób został doprowadzony przez władze samorządowe i państwowe do bankructwa (jego gospodarstwo zakupił na licytacji wójt gminy Jan Puzio), a kary więzienia zostały zasądzone, gdyż ubiegał się o sprawiedliwość przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego (petycja Nr 1248/2007).
Więcej informacji na ten temat znajduje się w tekście internetowym:
http://blogmedia24.pl/node/56599
Z uwagi na wszystkie wskazane wyżej okoliczności, uprzejmie proszę, aby Pan/i zainteresował/a się powyższą sprawą i niezwłocznie pomógł/a panu Rafałowi Gawrońskiemu.
Zwracam się też z prośbą o wystąpienie z inicjatywami ustawodawczymi dotyczącymi wycofania z kodeksu karnego art. 212 kk oraz wyeliminowania z obrotu prawnego przepisów umożliwiających więzienie ludzi za długi.
Poprzedni artykuł w tej sprawie.
13 komentarzy
1. Wysłałem do pięciu pierwszych z nadzieją
Pozostali z PO to tylko obśmieją
Nie mają ducha w sobie sprawiedliwości
Więc szkoda czasu na ich złośliwości
Pozdrawiam
2. Jestem pod wrażeniem
perypetii Gawrońskiego, choć znam przypadek od chwili upublicznienia w sieci i inne znacznie bardziej drastyczne przypadki, gdzie ludzi (pracodawców zatrudniających po 50-60 osób) po prostu zgnojono w majestacie jakoby prawa. No ale jakie państwo, takie i prawo.
Nic jednak nie trwa wiecznie i kiedyś ten bardak zwali sie z hukiem...a wówczas zada się pytanie oprawcom, jak się mają i co też by ewentualnie zjedli na ostatni posiłek ;-)
3. @Jacek Mruk
Bardzo dziękuję w imieniu Gawrońskiego!!!
Rebeliantka
4. @Wilmann
Ostatnie zdanie dodaje optymizmu ;)))
A wracając do Gawrońskiego, w miarę jak udaje mi się docierać do kolejnych dokumentów, ta sprawa jest coraz i coraz bardziej ponura. Załatwiali człowieka całym "stadem" bez najmniejszej litości. Niestety, przychodzi na myśl oklepana metafora o watasze wilków.
Niestety, tak samo jak tysiące innych obywateli Polski. Niestety, władza odniosła sukces rozbijając tak radykalnie więzi międzyludzkie, że często nawet nie zauważano dramatów ofiar urzędniczych przestępstw, nie mówiąc już o jakiejkolwiek pomocy.
Zbudowanie na nowo prawdziwej solidarności, to najważniejszy program. Bez tego nie zmienimy skutecznie tej władzy.
Rebeliantka
5. @Rebeliantka
PRL został pomyślany na wzór Kraju Rad. W PRLu wrogiem wewnętrznym byli polscy patrioci i następnie "prywacirze". Po 1989 wrogiem wewnętrznym jest obywatel/podatnik, a wrogiem nr 1 podatnik patriota.
Budeżetówa i wymiar większej, lub mniejszej sprawiedliwości, czy też niesprawiedliwości lub upierdliwości (jak kto woli) perfekcyjnie spełniają swoją przypisaną rolę niczym NKWD, że nie powiem batalion Siermiesz, gnojąc podatnika, a szczególnie podatnika patriotę. Nic nie zmieniło się od 1944 poza rekwizytami.
Oprawcy są w wiecznej ofensywie, a krótkie lata oddechu społecznego są zaledwie grą oprawców, którzy rzucając ludowi garść kolorowych paciorków usiłują sprawić wrażenie dobrodusznych ;-) lecz de facto pragną jedynie kupić trochę czasu do przemyślenia nowego rozdania, po którym odebierają podarowane wcześniej paciorki z nawiązką ;-)
Wniosek jest jeden, albo społeczeństwo dojrzeje do zmian i rozniesie wyfiołkowaną bandę na butach, albo skończy w kopalniach za Uralem, tak jak Gawroński w polskim kiciu.
Tu nie idzie o zmianę tej władzy, lecz o odbudowę kraju. Żadne modernizacje i pice w tym stylu nie wchodzą w grę, podobnie jak i żadne dyskusje, debaty, czy dialogi społeczne ;-) a jedynie krótkie i stanowcze пошли вон ;-) no chyba, że kolejnym razem społeczeństwo znowu zadowoli się garścią kolorowych paciorków... ;-)
6. Wilmann:jakie państwo takie i prawo.
Pomroczność chwilowa, czyli niepoczytalność orzeczona na chwilę przestępstwa, a potem przestępca odzyskuje poczytalność i pozostaje bezkarny(tak było z mordercą w Sztumie).
Numer chciał powtórzyć prokurator z Mrągowa.
Rok temu prowadził samochód po pijanemu. Jedno badanie wykazało obecność 2,8 promila
alkoholu we krwi,a drugie 3,1 promila. Prokurator to prokurator,więc sprawa nie mogła trafić na wokandę przez rok. Aby się ratować poprosił o pomoc niezawodnych psychiatrów. Sąd
w Olsztynie postanowił skierować go na obserwację do psychiatryka. Prokurator się nie zgodził i w czerwcu stanie przed sądem ,jak każdy pijak.
Piszę o tych przypadkach,żeby uwypuklić patologię w wymiarze sprawiedliwości - uznaniowość w stosowaniu prawa.Stosowanie przepisów prawa nie,jako nieuniknioną konsekwencję przestępstwa, lecz jako represje wobec niewygodnych dla władzy ludzi.
Niewiarygodność wymiaru ,,sprawiedliwości" jest tak powszechna, że należy do sądów jak najszybciej wprowadzić czynnik społeczny z dobrym umocowaniem.
7. "należy do sądów wprowadzić czynnik społeczny"
Ten czynnik społeczny, który jest obojętny na los własny i kraju i nie głosuje a zadowala się garścią rzucanych paciorków ;-) ?
Te społeczeństwo jest zbyt zdemoralizowane i musi przejść bardzo długą drogę, aby oczyścić się i dojrzeć do roli wiarygodnego czynnika społecznego decydującego o losie innych, bo jak na razie los własny ceni nisko.
Wprowadzenie czynnika społecznego na obecnym etapie ewolucji moralnej społeczeństwa pogłębiłoby i umocniło patologię w wymiarze sprawiedliwości i wykluczyć nie należy, że byłoby to na rękę marionetkom w teatrzyku sprawiedliwości.
Znam przypadek, gdy sędzia w uzasadnieniu postanowienia kłamie wbrew oczywistym faktom, aby uniemożliwić pociągnięcie do odpowiedzialności urzędnika miejskiego, który składając pisemnie fałszywe wyjaśnienia działał na szkodę podatnika. I co? I nic. Sprawa załatwiona w majestacie "prawa". Zdemoralizowana sitwa.
8. @Beta i Wilmann
Ja jestem zwolennikiem ławy przysięgłych. To sprawdzony system, zabezpieczający przed nadużyciami sędziów zawodowych.
Rebeliantka
9. @Rebeliantka
To podobnie jak i ja, ale nie złożonej z ludzi, których można i kupuje się za garść paciorków. Problemem Polaków jest akceptacja patologii, w tym beztroskie przyzwolenie na nepotyzm. Współcześni Polacy stworzyliby ławę przysięgłych na wzór nepotycznych układów w budżetówie widząc w ławie przysięgłych kolejne źródło lewego dochodu, jak i wpływów.
W polskim sądzie bezkarnie kłamie się. Czynią tak zarówno oskarżeni jak i świadkowie, a więc takie sądownictwo jest zbędne a ława przysięgłych złożona z współczesnych Polaków te zjawisko jedynie umocniłaby. Brak kodu moralnego, który został przerwany w Katyniu.
Czeka nas długa droga odnowy moralnej i oczyszczenia. Wychodząc z szamba nawet przy wsparciu złotej laski ciągle cuchniemy fekaliami.
10. I żadna partia w kampanii
I żadna partia w kampanii nawet nie obiecuje, że zrobi z tym porządek.
Jeszcze słychac śpiew i rżenie koni. K.K. Baczyński
11. @ela1968
Właśnie.
Rebeliantka
12. @Wilmann
Poziom moralny Polaków chyba nie jest jednak niższy, niż innych narodów. Ja jestem nawet zdania, że wyższy. Po prostu działamy w wyjątkowo podłych strukturach - przy szczególnie zabetonowanej ordynacji wyborczej, ograniczonej możliwości wykorzystywania instytucji referendum, nie mając żadnego wpływu na kształt sądownictwa czy działanie organów ścigania, w warunkach, gdy prawdziwie wolne media, to margines.
Mimo wszystko sądzę, że ławy przysięgłych orzekałyby o winie o wiele lepiej niż sędziowie zawodowi. Nie byłyby tak podatne na korupcję ani też skłonne do przymykania oczu na przestępstwa funkcjonariuszy publicznych.
Rebeliantka
13. @Rebeliantka
Nie idzie o to, czy jest wyższy, czy niższy a jak spustoszono kod moralny przerywając nić tradycji i odstępując od wcześniejszych standardów. Tradycja została przerwana brakiem elit po 1940.
Dla przypomnienia, w II RP była tylko jedna afera w sądownictwie a jej wątpliwą bohaterką nie była sędzina, lecz żona sędziego, która sprzeniewierzyła powierzone jej środki. Jak jest współcześnie wiemy.
I jeszcze jedna sprawa. Nie jest wytłumaczeniem w jakich działamy strukturach, bo naszym priorytetem musi być cel, który realizuje sie bez względu na okoliczności.
W społeczeństwie nie widać woli, skoro 51% nie zechciało poświecić zaledwie 60-90 minut, aby wziąć udział w wyborach i tym wskazać kierunek. Jedynie tam gdzie jest wola, tam jest kierunek.