Wyzwanie dla młodzieżówki Solidarnej Polski

avatar użytkownika dzierzba

 

 

Przez podobnych do mnie, spijających każde płynące z ust Jarosława Kaczyńskiego słowo niczym dżdżownica w dżdżysty dzień rosę z liści kalafiora, jeszcze zupełnie niedawno Zbigniew Ziobro nazywany był najlepszymi ministrem sprawiedliwości od czasów Salomona.

Tak się jednak złożyło, że sympatyczny Zbysio popadł w niełaskę Prezesa, więc mojego pokroju sfora natychmiast „zapomniała”, że jeszcze całkiem niedawno go lubiła, szanowała i wielbiła. Podłość ta i małostkowość spowodowała, że szef Solidarnej Polski ma niezbyt wiele powodów by liczyć na gotowy olać Kaczyńskiego i pognać za nim elektorat. Tym samym może się okazać, że Pan Zbyszek tej heroicznej i arcybłysktliwej próbie zjednoczenia prawicy poprzez podział nie podołał.

Nie wyprzedzajmy jednak wydarzeń.

Ciągle jest jeszcze w grze i chociaż na niedzielnej demonstracji zabawnie chrypiał i mikrofonem niczym kastanietami manewrował, z moich nieoficjalnych badań przeprowadzonych na prawie że reprezentatywnej próbce trzech sympatyków Solidarnej Polski wynika, że swoim występem porwał masy i je oczarował.

Prawda jednak jest taka, że gdyby nie perfidia Kaczyńskiego, wielotysięczny tłum nie „Jarosław. Jarosław!”, a właśnie „Zbyszek, Zbyszek!” by skandował.

Skąd taka pewność? Wiemy o tym od wczoraj.

Goszczący u Moniki Olejnik Zbigniew Ziobro wyznał, że nigdy by nie zrobił Jarosławowi Kaczyńskiemu tego, co PiS zrobił jemu. „Nie wysłałbym młodzieżówki po to, by w czasie jego przemówienia wołała “Ziobro, Ziobro”” Każdy, kto zna szczerą twarz Zbigniewa nie ma prawa wątpić, że mówiąc o tym nie żartował.

Ponieważ jednak polityka to gra brudna, brutalna i bezkompromisowa, a na dodatek Jarosław Kaczyński jak zwykle sam taki poziom debaty sprowokował, prezes Solidarnej Polski powinien jednak rozważyć odwet w tym samym stylu.

Wujek Dobra Rada sądzi, że świetna okazja powinna pojawić się już niedługo. Niech tylko Kaczyński znów zbierze tłumy i zacznie przemawiać! Wtedy, przyczajona niczym tygrysy i ukryte smoki, młodzieżówka Solidarnej Polski wyskoczy i zacznie głośno i dobitnie  „Ziobro! Ziobro!” skandować.

Myślę, że wiecznie młodzi: Andrzej Dera, Ludwik Dorn, Beata Kempa, Arkadiusz Mularczyk, Marzena Wróbel i wreszcie sam Tadeusz Cymański i Jacek Kurski – wrzeszcząc unisono powinni tej roli podołać. A gdyby było ich mało, odpowiednie ujęcia z błękitnego helikoptera zaprzyjaźnionej stacji na pewno pozwolą i głos wzmocnić, i ilość krzykaczy zmultiplikować.

 

dzierzba


Filed under: dywagacje, fun, Internet, koalicje, media, parodia, pastisz, polityka, Polska, społeczeństwo, ustroje, wybory

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @dzierzba

;) bez heroicznego wyczynu posłanki Kempy, która poświęci drugą pare swojego obuwia, nie będzie pełnego sukcesu!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Adam

2. Pani Marylo

:) to prawda.
Pozdrawiam serdecznie.

Adam