Generał Tadeusz Kutrzeba
"Jeśli chodzi o Gdańsk, to najpierw kilka uwag ogólnych. Wolne Miasto Gdańsk nie zostało wymyślone w Traktacie Wersalskim. Jest zjawiskiem istniejącym od wielu wieków, i jako wynik, właściwie biorąc, jeśli się czynnik emocjonalny odrzuci, pozytywnego skrzyżowania spraw polskich i niemieckich. Niemieccy kupcy w Gdańsku zapewnili rozwój i dobrobyt tego miasta, dzięki handlowi zamorskiemu Polski. Nie tylko rozwój, ale i racja bytu tego miasta wynikały z tego, że leży ono u ujścia jedynej wielkiej naszej rzeki , co w przeszłości decydowało, a na głównym szlaku wodnym i kolejowym, łączącym nas dziś z Bałtykiem. To jest prawda, której żadne nowe formuły zatrzeć nie zdołają. Ludność Gdańska jest obecnie w swej dominującej większości niemiecka , jej egzystencja i dobrobyt zależą natomiast od potencjału ekonomicznego Polski.
Jakież z tego wyciągnęliśmy konsekwencje ? Staliśmy i stoimy zdecydowanie na platformie interesów naszego morskiego handlu i naszej morskiej polityki w Gdańsku. Szukając rozwiązań rozsądnych i pojednawczych, świadomie nie usiłowaliśmy wywierać żadnego nacisku na swobodny rozwój narodowy, ideowy i kulturalny niemieckiej ludności w Wolnym Mieście.
Nie będę przedłużał mego przemówienia cytowaniem przykładów. Są one dostatecznie znane wszystkim, co się tą sprawą w jakikolwiek sposób zajmowali. Ale z chwilą, kiedy po tylokrotnych wypowiedzeniach się niemieckich mężów stanu, którzy respektowali nasze stanowisko i wyrażali opinię, że to "prowincjonalne miasto nie będzie przedmiotem sporu między Polską a Niemcami" - słyszę żądanie aneksji Gdańska do Rzeszy, z chwilą, kiedy na naszą propozycję, złożoną dn. 26 marca wspólnego gwarantowania istnienia i praw Wolnego Miasta nie otrzymuję odpowiedzi, a natomiast dowiaduje się następnie, że została ona uznana za odrzucenie rokowań - to muszę sobie postawić pytanie, o co właściwie chodzi ? Czy o swobodę ludności niemieckiej Gdańska, która nie jest zagrożona, czy o sprawy prestiżowe, czy też o odepchnięcie Polski od Bałtyku, od którego Polska odepchnąć się nie da!
Te same rozważania odnoszą się do komunikacji przez nasze województwo pomorskie. Nalegam na to słowo "województwo pomorskie". Słowo "korytarz" jest sztucznym wymysłem, gdyż chodzi tu bowiem o odwieczną polską ziemię, mającą znikomy procent osadników niemieckich.
Daliśmy Rzeszy Niemieckiej wszelkie ułatwienia w komunikacji kolejowej, pozwoliliśmy obywatelom tego państwa przejeżdżać bez trudności celnych czy paszportowych z Rzeszy do Prus Wschodnich. Zaproponowaliśmy rozważenie analogicznych ułatwień w komunikacji samochodowej.
I tu znowu zjawia się pytanie, o co właściwie chodzi ? Nie mamy żadnego interesu szkodzić obywatelom Rzeszy w komunikacji z ich wschodnią prowincją. Nie mamy natomiast żadnego powodu umniejszania naszej suwerenności na naszym własnym terytorium.
W pierwszej i drugiej sprawie, to jest w sprawie przyszłości Gdańska i komunikacji przez Pomorze, chodzi ciągle o koncesje jednostronne, których Rząd Rzeszy wydaje się od nas domagać. Szanujące się państwo nie czyni koncesji jednostronnych. Gdzież jest zatem ta wzajemność ? W propozycjach niemieckich wygląda to dość mglisto. Pan kanclerz Rzeszy w swej mowie wspominał o potrójnym kondominium w Słowacji. Zmuszony jestem stwierdzić, że tę propozycję usłyszałem po raz pierwszy w mowie pana kanclerza z dn. 28 kwietnia. W niektórych poprzednich rozmowach czynione były tylko aluzje, że w razie dojścia do ogólnego układu sprawa Słowacji mogłaby być omówiona. Nie szukaliśmy pogłębienia tego rodzaju rozmów, ponieważ nie mamy zwyczaju handlować cudzymi interesami. Podobnie propozycja przedłużenia paktu o nieagresji na 25 lat nie była nam w ostatnich rozmowach w żadnej konkretnej formie przedstawiona. Tu także były nieoficjalne aluzje, pochodzące zresztą od wybitnych przedstawicieli Rządu Rzeszy. Ale, proszę panów, w takich rozmowach bywały także różne inne aluzje, sięgające dużo dalej i szerzej niż omawiane tematy. Rezerwuję sobie prawo w razie potrzeby do powrócenia do tego tematu.
W mowie swej pan kanclerz Rzeszy jako koncesje ze swej strony proponuje uznanie i przyjęcie definitywne istniejącej miedzy Polską a Niemcami granicy. Muszę skonstatować, że chodziłoby tu o uznanie naszej de jure i de facto bezspornej własności, więc co za tym idzie, ta propozycja również nie może zmienić mojej tezy, że dezyderaty niemieckie w sprawie Gdańska i autostrady pozostają żądaniami jednostronnymi.
W świetle tych wyjaśnień Wysoka Izba oczekuje zapewnie ode mnie, i słusznie, odpowiedzi na ostatni passus niemieckiego memorandum, który mówi: "Gdyby Rząd Polski przywiązywał do tego wagę, by doszło do nowego umownego uregulowania stosunków polsko - niemieckich, to Rząd Niemiecki jest do tego gotów". Wydaje mi się, że merytorycznie określiłem już nasze stanowisko.
Dla porządku zrobię resumé.
Motywem dla zawarcia takiego układu byłoby słowo "pokój", które pan kanclerz Rzeszy z naciskiem w swym przemówieniu wymieniał.
Pokój jest na pewno celem ciężkiej i wytężonej pracy dyplomacji polskiej. Po to, aby to słowo miało realną wartość, potrzebne są dwa warunki : 1) pokojowe zamiary, 2) pokojowe metody postępowania. Jeżeli tymi dwoma warunkami Rząd Rzeszy istotnie się kieruje w stosunku do naszego kraju, wszelkie rozmowy, respektujące oczywiście wymienione przeze mnie uprzednio zasady, są możliwe. Gdyby do takich rozmów doszło - to Rząd Polski swoim zwyczajem traktować będzie zagadnienie rzeczowo, licząc się z doświadczeniami ostatnich czasów, lecz nie odmawiając swej najlepszej woli.
Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor".
Wódz naczelny, Marszałek Rydz -Śmigły, był bliżej ośrodka decyzyjnego, władzy Pana Prezydenta Ignacego Mościckiego i on decydował!!!
Wojna Polsko-Bolszewicka, przedmościa Warszawy, marszałek J. Piłsudzki, generał Rydz -Śmigły
Utworzona w dniu 23 marca 1939 roku Armia Poznań, była powołana do obrony Wielkopolski. Jej dowódca Generał Dywizji Tadeusz Kutrzeba, pracując od 27 listopada 1935 roku w Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych, miał za zadanie opracowanie studiów operacyjnych obrony Wielkopolski. Będąc od 28 listopada Komendantem Wyższej Szkoły Wojennej,preferował utworzenie zmotoryzowanych wojsk pancernych. Niestety Polska nie miała pieniędzy na tak kosztowne przedsięwzięcia. Nie mięliśmy *przyjaciół* Amerykanów*, którzy udzielili Niemcom około 130 miliardów marek w złocie na rozbudowę przemysłu zbrojeniowego. Poza tym Amerykanie i Anglicy przez palce patrzyli na przygotowania Niemców do kolejnej wojny. Wręcz przeciwnie Amerykanie widzieli interes finansowy, w udzielaniu pomocy Niemcom, gdyż tym samym bogacili się. Francja, która powinna pamiętać klęski z czasów wojny Francusko- Pruskiej i olbrzymie straty finansowe w ludziach i finansowe, po prosty siedziała cichutko, uważając, że nic się nie dzieje.
Skład Armii Poznań:
14 Wielkopolska Dywizja Piechoty, dowódca dywizji – gen. bryg. Franciszek Seweryn Wład
17 Wielkopolska Dywizja Piechoty,dowódca – płk. dypl. Mieczysław Stanisław Mozdyniewicz
25 Dywizja Piechoty,dowódca,generał brygady,Franciszek Ksawery Alter
26 Dywizja Piechoty,dowódca - płk. dypl. Adam Brzechwa-Ajdukiewicz
Wielkopolska Brygada Kawalerii gen.dowódca, bryg. Roman Abraham
Podolska Brygada Kawalerii (od 1 lub 2 września), dowódca, płk dypl. Leon Strzelecki
Piechota
Poznańska Brygada Obrony Narodowej
Kaliska Brygada Obrony Narodowej
Artyleria
7 Pułk Artylerii Ciężkiej
67 Dywizjon Artylerii Lekkiej
Saperzy
batalion saperów typ IIb nr 47 dla armii - kpt. Teofil Jaroszewski
pluton mostowy 4 tonowy nr 47
kompania saperów KOP "Stolin"
Szefostwo Fortyfikacji Typ II "Poznań"
Dowództwo Grupy Fortyfikacyjnej Nr 1
Dowództwo Grupy Fortyfikacyjnej Nr 31
Dowództwo Grupy Fortyfikacyjnej Nr 71
Dowództwo Grupy Fortyfikacyjnej Nr 92
rezerwowa kompania saperów nr 163
rezerwowa kompania saperów nr 164
rezerwowa kompania saperów nr 165
rezerwowa kompania saperów nr 166
rezerwowa kompania saperów nr 167
rezerwowa kompania saperów nr 168
rezerwowa kompania saperów nr 171
rezerwowa kompania saperów nr 172
rezerwowa kompania saperów nr 173
rezerwowa kompania saperów nr 174 - kpt. rez. Michał Lorkiewicz
rezerwowa kompania saperów nr 175
pluton parkowy saperów nr 71
pluton parkowy saperów nr 72
lekka kolumna pontonowa typ I nr 171
lekka kolumna pontonowa typ II nr 172
samodzielny pluton elektrotechniczny nr 21 (mob. batalion elektrotechniczny)
samodzielny pluton elektrotechniczny nr 22
stacja elektrowagonowa nr 2 (mob. 2 batalion mostów kolejowych)
Bronie pancerne
31 Samodzielna Kompania Czołgów Rozpoznawczych
71 Samodzielna Kompania Czołgów Rozpoznawczych
72 Samodzielna Kompania Czołgów Rozpoznawczych
82 Samodzielna Kompania Czołgów Rozpoznawczych
Pociąg Pancerny Nr 11
Pociąg Pancerny Nr 12
Kolumna Samochodów - kpt. obs. Jan Luszczyński
Kolumna Samochodów Ciężarowych Nr 753 - ppor. rez. Damazy Choraszewski
Information icon.svg Osobny artykuł: Polskie oddziały pancerne w kampanii wrześniowej#W składzie Armii "Poznań".
Lotnictwo i OPL
Pluton łącznikowy nr 6
34 Eskadra Rozpoznawcza
III/3 Dywizjon Myśliwski
33 Eskadra Obserwacyjna
36 Eskadra Obserwacyjna
4 kompania balonów obserwacyjnych
Łączność
Kompania Telefoniczno-Kablowa Nr 22 - por. Józef Gil
dowódca plutonu - ppor. Władysław Rust
Kompania Telefoniczno-Budowlana Nr 14 - por. Henryk Knie
Pluton Telefoniczno-Kablowy Nr 16 - por. Wiesław Anc
Łącznie armia liczyła:
55 batalionów piechoty
19 szwadronów kawalerii
256 dział, w tym 24 haubice 155 mm wz. 1917, 24 armaty 105 mm wz. 1913 i wz. 1929, 62 haubice 100 mm wz. 1914/1919 i 146 armat 75 mm wz. 1897 i wz. 1902/1926 [2]
20 dział przeciwlotniczych
78 czołgów rozpoznawczych (TKS lub TK-3)
2 pociągi pancerne
56 samolotów
16 samochodów pancernych-Wz.34
Utrzymanie wytyczonych linii obrony na kierunku Frankfurt-Poznań. W razie potrzeby osłaniać skrzydła Armii Łódź i Armii Pomorze. Wiedząc o bardo późnej mobilizacji i organizacji Armii Poznań, zadania te były nie do wykonania. Zadania Armii Poznań były defensywne.
Pierwsze uderzenie niemieckie zostało skierowane 1 września na Armie Łódź a na północy na Armię Pomorze. Armia Poznań pod Generałem Tadeuszem Kutrzebą rozpoczęła działania osłonowe 8 września. Sama została zaatakowana przez lotnictwo, dywizje pancerne, musiała się wycofywać. W dniu 6 września Armia Poznań opuszcza Wielkopolskę. Musimy pamiętać, że gro żołnierzy to uczestnicy jedynego zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.
Generał Tadeusz Kutrzeba widząc sytuację, proponował Naczelnemu Wodzowi, wycofywanie się na Warszawę. Był to jedyny słuszny plan, gdyż Armie Poznań, Pomorze, Łódź jeszcze istniały. Była możliwa koncentracja wojsk na linii Warszawy. Naczelny Wódz, opóźniał podjęcie decyzji.Naczelny Wódź decyzję wydał dopiero 5 września, kiedy Armia Pomorze poniosła dotkliwe straty w Borach Tucholskich. Armie niemieckie podchodziły do Warszawy. W tej sytuacji Generał Tadeusz Kutrzeba, proponuje dowódcy Armii Pomorze,generałowi Władysławowi Bortnowskiemu zwrot i uderzenie na linii Bzury na niemieckie jednostki.
Rozpoczęta w odpowiednim czasie Bitwa nad Bzura pozwoliła na organizowanie obrony Stolicy. Generał Bortnowski niechętny generałowi Kutrzebie zwleka z decyzją. Osamotniony Generał Kutrzeba, w dniu 9 września atakuje niemiecką 8, 4 i 10 armie. Generał Władysław Bortnowski, któremu grozi totalny pogrom, włącza się do walki. Polacy początkowo odnoszą sukcesy. Mimo tego powoli muszą się wycofywać w rejon Puszczy Kampinoskiej
Pomniku czci Bohaterów Armii Poznań w Poznaniu, autorstwa Wilnianki, absolwentki Poznańskiego Uniwersytetu UAM Anny Rodzińskiej
Bitwa nad Bzurą udowodniła, że źle uzbrojone Armie Polskie mogą prowadzić wojnę z Niemcami. Bitwa nad Bzurą, opóźniła marsz na Warszawę wojsk niemieckich. W dniu 22 września General Tadeusz Kutrzeba na czele resztek swoich wojsk przebija się do Warszawy. Jako zastępcą generała Juliusza Rómmla, dowodził obroną Warszawy. Kiedy w Warszawie skończyła się amunicja, Generał Tadeusza Bortnowski z rozkazu generała Juliusza Rómmla, prowadzi rozmowy w dniu 28 września dotyczące kapitulacji Warszawy z dowódcą 8 Armii niemieckiej generałem Johannes Albrecht Blaskowitzem,
Generał Tadeusz Kutrzeba podpisał 28 września 1939 roku akt kapitulacji Warszawy
Czas wojny General spędził w niewoli w niemieckich obozach jenieckich w Oflagu IV A Hohnstein, Oflagu IV B Königstein i Oflagu VII A Murnau. Po wyzwoleniu w kwietniu 1945 roku, przeniósł się do Londynu. Nie przyjął żadnych stanowisk w Rządzie Rzeczpospolitej na Uchodźstwie. Zmarł 8 stycznia 1947 roku. Pochowany na cmentarzu Brookwood. W !957 roku, jego prochy pochowano w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Powązkowskim. Odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari III Klasy.Trzykrotnie Krzyżem Walecznych,Złotym Krzyżem Zasługi.
Za swe zasługi otrzymał:
* Czterokrotny prezydent Stanów Zjednoczonych, Franklin Delano Roosevelt swe pieniądze również lokował w przemysł zbrojeniowy III Rzeszy, mimo , iż tego zabraniał Traktat Wersalski.
* Przemówienie pana ministra Józefa Becka, wysłuchał na żywo, ojciec niżej podpisanego, poseł z Wielkopolski, doradca ostatniego premiera, generała dywizji Sławoja, Sławomira Składkowskiego
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
26 komentarzy
1. Generał Kutrzeba wyznawał atak za źródło zwycięstwa
Fakt że do tego potrzeba było męstwa
Tego mu nie brakowało, więc próbował taktyki
Tyle że nie wszyscy podzielali takie praktyki
Brak właściwego Armii uzbrojenia był takim dodatkiem
Był przyczyną przegranej wojny i Polski ostatkiem
Na porażkę złożyło się wiele przyczyn niestety
Można tu wymieniać różne składające się konkrety
Jednak podstawą jest zawsze właściwe armii uzbrojenie
Wtedy wróg ucieka mając niejedno historyczne wspomnienie
Świeżo w pamięci mieli lanie w Powstaniu
Potem wrócili Polacy, którzy byli na wygnaniu
Tworzyli zręby Polski po latach długiej niewoli
To nas Polaków zawsze bardzo mocno boli
Teraz jak widzimy jesteśmy w podobnej sytuacji
Jedyny sposób to dokonać wszystkich zdrajców kastracji
Pozdrawiam
2. Uzupełniająco polecam zainteresowanym
lekturę doskonałej książki poświęconej wrześniowej walce Armii Poznań autorstwa Jerzego Korczaka "Cóżeś ty za pani...", a w ramach wkładu graficznego dokładam odznakę pułkową 4 Pułku Artylerii Ciężkiej z Łodzi, który początkowo miał wejść w skład Armii "Prusy", lecz ostatecznie wziął udział w obronie Warszawy.
odznaka pamiątkowa 4 Pułku Artylerii Ciężkiej
wykonawca Bronisław Grabski, Łódź
3. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Władze Polski pod wpływem nacisków Francji i Anglii, powstrzymały mobilizacje. Kiedy się zaczęła, to Niemcy już byli w Polsce.
O IV rozbiorze Polski, pakt Ribbentrop- Mołotow wiedzieli Anglicy, Francuzi,nie mówiąc o Amerykanach.
Nas nie powiadomiono.
Pięknie Panu dziękuję
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Pan Wilmann,
Szanowny Panie,
Nie znam, książki Jerzego Korczaka "Cóżeś ty za pani" Czytałem "Klucz do Berlina"
Opieram sie na:
Piotr Bauer i Bogusław Polak, "Armia "Poznań" w wojnie obronnej 1939", Wydawnictwo Poznańskie
Dziękuje za oznakę pułkową.
Proszę sprawdzić, czy Pułk brał udział w obronie warszawy. Odnoszę wrażenie , że nie. Mogę się mylić. Przepraszam, nie podważam Pana wiedzy.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Szanowny Panie Michale
Nie raz podkreślałem o fałszu tzw. przyjaciołach
Lepiej szukać z kotem myszy po stodołach
Ten nas wesprze z godnością nie odmawiając
Oni są gorsi niż płochliwy biedny zając
Pozdrawiam
6. Pan Zieleśkiewicz
I dywizjon 4PAC i dowództwo włączeni zostali do 44 Dywizji Piechoty (44 DP) i następne skierowani do obrony Warszawy. Natomiast II dywizjon 4PAC walczył w obronie Modlina będąc włączonym do 30 DP.
p.s. książka Korczaka wydana przez Wydawnictwo Poznańskie w 1979 roku dostępna jest już tylko w antykwariatach, także internetowych. Szczerze polecam.
Pozdrawiam
7. Pan Wilmann,
Szanowny Panie,
Bardzo dziekuję.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Bardzo dziękuję,
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Pan Zieleśkiewicz
4 PAC ma piękną kartę, a korzenie pułku sięgają wojny 1920 roku, lecz niestety jako artyleria pozostaje w cieniu piechoty a tym bardziej kawalerii.
Wyżej na odznace pułkowej zapisana jest historia powstania 4 Pułku Artylerii Ciężkiej. Pomiędzy ramionami krzyża z godłem Polski widać pociski artyleryjskie z inskrypcjami 7DAC 22.III.(19)19 (7 Dywizjon Artylerii Ciężkiej i data sformowania) i 10 DAC 15.III.(19)19 (10 Kaniowski Dywizjon Artylerii Ciężkiej i data sformowania). Symblizują one dywizjony z których w dniu 21.VIII.(19)21 sformowano pułk i tę datę widać na dolnym ramieniu krzyża.
Dodam tylko, że odznakę ustanowiono i zatwierdzono wraz z regulaminem 2 października 1928 roku. Późniejszy podział pułku na dywizjony I i II to odrębny temat.
Pozdrawiam
10. Pan Wilmann,
Szanowny Panie,
Bardzo się cieszę, ze Blogmedia wzbogaciły się o erudyt w dziedzinie wojskowości.
Dziękuje za pełną informację o 4 pułk piechoty.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Panie Michale,znane powiedzenie ,historia jest najlepszą
nauczycielką... potwierdza Pan swoim wspomnieniem o Generale,
czytając Pana esej,przekonujemy sie o tym kolejny RAZ
Gdańsk,Niemcy i przykład Generała plus przemówienia Becka....
Historia zatacza kolejne koło
a samotna Polska targana wewnętrznymi niepokojami i zarządzana słabymi administratorami
staje sie nic nie znaczącym panstwem
Niemcy ,Rosja USA ze współczenym prezydentem i Francja dzisiejsza ,to powtórka z tamtych lat
i jeszcze ten Sejm,niczym arena cyrkowa...
I Armia...słabo uzbrojona ,bo zabrakło na nią pieniędzy
a nasz obecny stan armii ?
Armia zniszczona,żle zorganizowana i "rola dwu panów,Klichów...
szczególnie tego speca od psychiatrii...strach ,smutek
i świadomość ,że ani Anglia,ani Francja nie jest zainteresowana bezpieczeństwem Polski,nie wspominając już obecnego USA...
a kto na tym korzysta ?
wiadomo
Rosja zbroi się na potęgę,
Putin i prezydent USA
dogadują się cynicznie na oczach Świata,nie zważając na włączone mikrofony...
Ukłony i podziękowania za koleją Lekcję Historii,
za
przypomnienie postaci generała i tamtych lat....
i serdeczne westchnienie za duszę Panskiego Ojca...
serd pozdrawiam :)
gość z drogi
12. Ukłony również dla pana Wilmanna
ciekawe uzupełnienie plus fotografie....
serd pozdr
gość z drogi
13. Jacku,słusznie słowem wiązanym,zwracasz uwagę na podobieństwa
wielkim niepokojem napełnia nas CZAS Obecny,wielkim...
Racja stanu,sprawy Narodu i troska o Kraj ,obce są obecnym administratorom POLSKI,administratorom "przyniesionym w teczce"a wspartych głosami bezmyślnych ludzi...
serd pozdrawiam :)
gość z drogi
14. Szanowny Panie Michale
Witam i dziekuję za kolejną Lekcję Historii...
Dzisiaj... Nasza Ojczyzna...
Z pełną premedytacją
Przez wrogów Polski "rozbrojona"...
Generalicja... służąca Sercem Ojczyźnie...wymordowana...
Nie ma komu Ojczyzny bronić
I pratycznie nie ma czym bronić się Ona...
tusk... "poczucie bezpieczeństwa" Nam dziś oferuje...
Jak długo w Ojczyźnie będę pod wodzą wroga...
Nigdy... we własnym, Naszym Domu... bezpiecznie się nie poczuję...
***
Serdecznie Pozdrawiam...
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
15. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Po odzyskaniu niepodległości, II Rzeczypospolita, to zlepek z trzech państw. Gdzie obowiązywały inne języki, pieniądze, miary wagi, mentalność.
Ja wychowałem się na pograniczu dwóch kultur, dwóch państw Prus /Niemiec / Rosji.
Była jeszcze Galicja, / Austria / której nie znam.
Mimo to państwo polskie, II Rzeczpospolita stworzyła od podstaw polski przemysł / COP / Gdynie, okno na Świat.
Dziś przez dwadzieścia lat wszystko, wszystkie nasze rządy sprzedały w tym strategiczne gałęzie przemysłu. Łączność, koleje.
Idziemy ku nowemu Krajowi Warty i guberni przywiślańskiej.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
16. Pani Intix,
Szanowna Pani Joanno,
Przykro mi ale muszę potwierdzić Pani bardzo mądre zadnia na temat współczesnej rzeczywistości.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Pani Gosć z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Pan Wilmann wniósł dużo świeżej krwi do naszego krwioobiegu.
Dla przyszłego rycerza
http://youtu.be/aJ7R92SZhV8
Zygmunt Gloger o mieczu tak naisał:
"Starsza siostra miecz podała,
Młodsza rzewnie zapłakała."
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
18. Szanowny Panie Michale
Będąc małą dziewczynką...
Jeszcze przed szkołą, od Rodziców i Babci słyszałam Polski Historię...
Nie wszystko może wtedy rozumiałam...
Ale wtedy... nie wyobrażałam sobie, że po tyyylu latach
Będzie w Naszej Ojczyźnie taka jak teraz jest... rzeczywistość...
W Naszym bohaterskim, walecznym, pięknym Kraju nad Wisłą...
Nigdy się z tym nie pogodzę...
Jak TO wszystko jest możliwe... w CZASACH "POKOJU"...
W głowę zachodzę...
"Pokojowo" Nas załatwili...
Nie mamy prawa powiedzieć
Że Polsce wojnę wypowiedziano...
A Głowę po Głowie Nam odcinano...
***
Serdecznie Pozdrawiam...
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
19. Panie Michale,za miecz dziekujemy :)
niech od małego zaprawia sie do walki...
:)
serdecznie pozdrawiamy
gość z drogi
20. Panie Michale,re budowania Polski po latach niewoli
Ziemia Śląsko/Dąbrowska jest też tego przykładem...
i mimo
rozdracia miedzy TRZECH cesarzy..
to zachowała Wiare,Tradycję i Kulturę...
"siedząc okrakiem miedzy Śląskiem a Zagłębiem
mogłam to obserwować od zarania..plus biblioteka Babci pełna przedwojennych oprawionych pieknie gazet...
Mały Apostoł,Królowa Polski itd
z Nich ,uczyłam się czytać i poznawałam ten Niezwykły CZAS Międzywojenny...
Niezwykły CZAS rozkwitu,rodzącej się Gospodarki,Handlu i Kultury....
CZAS wielkich osiągnięc i marzeń...
żyli jeszcze Legioniści,wujowie,żyli
CI,którzy tworzyli przedwojenny Rozwój Polski...Też
Konglomerat obyczajowości ,tradycji... i starych zwyczajów...
a najlepszym tego przykładem były świeta Bożego Narodzenia,
moczka,siemieniotka,zupa grzybowa i kluski z makiem ,tradycja Babci,podobno warszawska...
Piękna ziemia,urodzajna pełna skarbów ,węgiel ,drzewo,ziemia ludzi pracowitych
i bardzo kochających POLSKĘ,mimo tak wielkiego rozdarcia...
Ziemia krasowych skał i skałek i pamiątek po kolejnych powstaniach i wojnach,jakie przez NIĄ przewalały się całymi wiekami..
serd pozdrawiam
gość z drogi
21. Szanowna Zofio
Prawda zaczyna się im wyślizgiwać
Dlatego zaczynają straszyć i odgryzać
Tylko jak pies na kości
Stąd tyle u nich wściekłości
Pozdrawiam cieplutko:))
22. Do Pani Intix,
Szanowna Pani Joanno,
Ciesze się , ze Pani miała wspaniałą Babcie, Rodziców, który uczyli Pani prawdziwej polskiej historii.
Współczesne pokolenie zostało zmanierowane przez amerykańskie kino a wcześniej ich rodzice przez Komunizm.
Będzie nam trudno, tę młodzież przywrócić do normalności. Rąk nie mozemy opuszczać
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
23. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Ach jak Pani pięknie pisze o tamtych czasach. Święta, kluski z makiem, przyznam się Pani, że nie jadłem.
Książki moich przodków Niemcy przeznaczali na podpałkę w piecach kaflowych.
Szanowna Pani Zofio,
U mnie chyba róże wymarzły.
ale, dla Pani,róże
http://youtu.be/Fq2cTTvG_j4
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
24. Panie Michale,wzruszył mnie Pan serdecznie
rozkwitały pęki białych róz,to wspomnienie cudnego dziecinstwa,mimo czasów stalinowskich,jednak pięknego do dzisiaj słyszę Jak Mamuś z Tatką śpiewają przy akompaniamencie fortepianu
a z naprzeciwka odpowiada drugi fortepian, Wuja,
w Domu,którego mieszkaliśmy...
Stary Legionista,który swojemu ordynansowi oddał kawałek ogrodu i mały domek obok,kochał te pieśni
i też pięknie grał na pianinie
serdeczne pozdrowienia dla Pana i dla cudnego Miejsca :)
ach ile wspomnień niesie TA Pieśń :)
ukłony dla Żony :)
gość z drogi
25. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Ja tez słucham tej samej muzyki co Pani
"Mała dziewczynka z AK"
http://youtu.be/YESHeddVC_M
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
26. Gen. Kutrzeba - świadek
Gen. Kutrzeba - świadek zamachu w Sarajewie, dowódca nad Bzurą
15 kwietnia
1886 roku urodził się generał Wojska Polskiego Tadeusz Kutrzeba, dowódca
Armii "Poznań" podczas kampanii wrześniowej 1939, który dowodził
w bitwie nad Bzurą.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl