Sila zlego na jednego
Nie jest dzis latwo w Polsce patriotom.Nie jest latwo PIS-owi. Prawie wszystko pracuje przeciw i na niekorzysc.
Po ograniczonym przelomie 1989 r. pozostala dosc liczna nomenklatura - beneficjanci starego systemu. Wielu wartko przed upadkiem systemu zdazylo sie uwlaszczyc, kosztem spoleczenstwa. Nikt ich nie wykastrowal, bo nie wypadalo, i wyrosly nomenklaturowe progenitury. Wsrod nich wyrozniaja sie wplywami "staliniatka". W sumie jest tego calkiem duzo.
Do tego nalezy dodac te kilkaset tysiecy funkcjonariuszy i tajnych wspolpracownikow. Ich takze nie wykastrowano i w sposob oczywisty nalezy dodac ich progenitury. W sumie, duza liczba.
Ci wszyscy zacofancy zaczeli "robic" w nowym systemie przy pomocy calkiem duzych zasobow finansowych, FOZZ itp. Zrecznie stworzyli mass media przy pomocy, ktorych sprawnie zaczeli oglupianie spoleczenstwa. Duza czesc funkcjonariuszy dzialajacych w mediach wykazuje skrajna bezwzglednosc, gdyz nie przeprowadzono lustracji w tym srodowisku.
Wiekszosc ostatnich dwoch dekad to rzady ludzi z ukladu okraglostolowego. A uklad ten dawal przyzwolenie na bogacenie sie bez ogladania sie na moralnosc i tylko przy powierzchownej ostroznosci, by za bardzo nie naruszac prawa. Nie mialo ono zebow, bo nie przeprowadzono lustracji wsrod sedziow i prokuratorow. W dodatku prawotworcy nie dbali o jego jakosc, a nawet wrecz odwrotnie. Jest w nim bardzo duzo tandety.
Nowobogaccy sklejeni byli z nowa wladza.Idealy patriotyczne do niczego nie byly im potrzebne. Chyba, ze dla pozartowania sobie.
Tym duzym liczebnie silom zywym sluzyly dwie rozpowszechniajace sie szybko ideologie. Pierwsza to polityczna poprawnosc scierajaca zeby na tozsamosci narodowej. Druga, to ideologia Wspolnoty Europejskiej. Ta tez nie sluzyla polskim patriotom.
Jakosc pastwiska czyli spoleczenstwa swietnie sie nadawala do dzialania czyli procederu uprawianego przez to wszystko co powyzej. Po dlugimi okresie socjalizmu kultura polityczna polskiego spoleczenstwa byla dosc niska. Racje mial klasyk - P.Tymochowicz, twierdzac: "I powiedzmy sobie szczerze. Bez emocji sobie powiedzmy, chujowe jest to spoleczenstwo. Przepraszam za szczerosc...Ludzie w calej masie sa dosc debilowaci".
Nie mozna wiec sie dziwic, ze taki KPN czy Walesa naobiecywali i byli wybierani. A po dwudziestu latach domniemanej budowy spoleczenstwa obywatelskiego Platforma Obywatelska obiecala, ze dostarczy Polakom 300 miliardow zlotych. Chlopek-roztropek sobie podzielil przez wielkosc populacji Polski i wyszlo na glowe (o jego glowie mowa) calkiem pokazna suma. Jezeli liczyc tylko dorosla ludnosc kraju, to lup wygladal jeszcze lepiej. Niech mi nikt nie truje jakie to wielkie bledy zrobil PIS w tej czy innej fazie przedwyborczej. Cacanki-obiecanki przewazyly, a nie jakies zdanie na temat Merkel napisane w ksiazce dr J.Kaczynskiego.
W tych okolicznosciach przyrody wyrazic nalezy zdumienie, ze jest w Polsce kilka milionow ludzi, ktorzy trwaja przy swoich polskich pogladach i Kosciele katolickim. Zdziwienie tez budzi zasieg dzialan i zapal ludzi zaangazowanych w wyjasnianie zbrodni smolenskiej. Mimo klod, falszow, przemilczen i niszczenia dowodow przyczyny od strony technicznej zbrodniczej katastrofy zostaly juz wyjasnione. Sprawcy polityczni tez sa juz zidentyfikowani. Jedn z nich o nazwiskui Sikorski sam sie podlozyl na swoje bufonowate zyczenie. Jak odpowie na pytanie skad dwie minuty po katastrofie wiedzial, ze prezydent Polski nie zyje, a przyczyna katastrofy byl blad pilotow?
Innym wielkim sukcesem polskich patriotow jest wydobycie i umacnianie w swiadomosci spolecznej tragedii Zolnierzy Wykletych. Czas, by zepchnac z glownej sceny "marcowych" uzurpatorow a umiescic tam i mocno osadzic Zolnierzy Niezlomnych.
Radosc sprawia mi takze szerokosc i tempo procesu opanowywania ulic przez patriotow. Demonstracja idzie za demonstracja. I za kazdym razem patrioci maja dobre do tego powody. Wobec zrobaczywienia wladzy panstwowej duszacej wolnosc patriotow, ulica pozostala najlepsza scena dla nadchodzacych szybko waznych wydarzen. Troche pozno sie wladza zorientowala i spuscila ze smyczy tzw. antyfaszystow, ktorzy cechuja sie uzywaniem srodkow typowych dla SA. Sadzac po facjatch pokazywanych na zdjeciach, to raczej oglupione dziewczatka i chlopaczki. Nie widac w nich sily. Raczej nadzieja, ze moze udac sie jak w Warszawie, gdzie ubrani na czarno i zmaskowani Niemcy byli pod ochrona wladz miejskich i policji. Relacje z Katowic pokazuja, ze policja nie zastosowala scenariusza stolecznego tylko zrobila to do czego byla powolana.
Coraz lepiej to wszystko zaczyna wygladc mimo, ze jak to mowia, sila zlego na jednego.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. Tymczasowy
"W tych okolicznosciach przyrody wyrazic nalezy zdumienie, ze jest w Polsce kilka milionow ludzi, ktorzy trwaja przy swoich polskich pogladach i Kosciele katolickim. "
Tak, te miliony sa też ogromnym zaskoczeniem dla "dzierżących władzę". Wybory po wyborach wygrywali namaszczeni, ci od internacjonałów, a tu masz. Moher to nie 70-cio letnia babcia na wymarciu, jak określili te niedorzniete watahy, ale obok idzie syn i wnuk.
Obciążeni genetycznie Bogiem, Honorem, Ojczyzną.
I tak od setek lat.
Co myślą że już wybili wszystkich, a resztę sie zepchnie do katakumb, to sie okazuje, że wciąż są to miliony. Miliony gotowych bronić za wszelka cenę wartości.
Potrzebne jest przebudzenie tego Śpiącego Olbrzyma, który drzemie jeszcze w wielu.
To też proces powtarzalny. Ale jak się obudzi, nie ma przeproś....
Jest coraz więcej obudzonych, czas budzenia kolejnych ....
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Tymczasowy,masz rację :)
Gdy wychodziliśmy z Katedry,nawet nie wiedzieliśmy,ze była rozróba na Stawowej,gdyby nie telefon od męża,tez bym nie wiedziała....
Nasz Marsz szedł Godnie i z Wiarą,a konwująca nas Policja zachowywała się dyskretnie i raczej była niewidoczna,zabezpieczając Maszerujących ,
przed ewentualnymi zaczepkami
ale zapewniam,
że nikt nas nie zaczepiał,ani nie prowokował
Smutne jest tylko Jedno,ze rządowe meRdia nagłaśniały awanturę jaką wywołali kumple Biedronia,a nie mieli odwagi
nazwać PO imieniu tych ,ktorzy napadli na ul Stawowej na Maszerujących/ ich zdaniem "faszystów"'
wstyd... :(
serd pozdr
gość z drogi
3. Tymczasowy
Tymochowicz ma sporo racji, ale nie jest szczególnie odkrywczy. PRL pod woalką rzekomej opiekuńczości państwa skutecznie wykorzeniał przedsiębiorczość i zwalczał kreatywność jednostki umocniając w ten sposób wrodzoną człowiekowi postawę roszczeniową i czyniąc z ludzi kaleki. PRL także celowo demoralizował społeczeństwo wieloma przywilejami.
Te kaleki to skutek polityki (społecznej) PRLu a nie własnych zaniedbań jednostki, niemniej jednak kupią każdą obietnicę, bo inaczej nie potrafią. Co gorsza nie potrafią też ich dzieci i często też wnuki, bo zdemoralizowanie ma charakter środowiskowy - całe szczęście, że nie genetyczny.
4. i jeszcze jedno
W latach wcześniejszych protesty i żądania były w głównej mierze inspirowane niedostatkami materialnymi. Obecnie ludzie coraz częściej żądają prawdy. Jest zmiana postawy? Jest.
Katowice, 14 kwiecień 2012
5. okazuje sie, że rewizjoniści sa wśród nas :)
no proszę, bo jaki sens ma takie badanie? Myślą, że Polacy zapominają o swoich korzeniach i tożsamości? Ze Mały Rycerz to dla nas bajka lub komiks?
A może te sondaże mają odkryć kolejną "ukrytą opcję" obywateli "rosyjskich, ukraińskich czy białoruskich"? Wszak dziadkowie mają wpisane w dowodach - urodził się w ZSRR.
Prawie pięć milionów Polaków ma związki z Kresami
Co siódmy Polak deklaruje, że ma rodzica, dziadka lub pradziadka
urodzonego na dawnych Kresach lub sam urodził się na tych terenach;
oznacza to, że w Polsce żyje od 4,3 mln do 4,6 mln osób pochodzących z
dawnych Kresów - wynika z badania CBOS
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Maryla
Mieli w PRLu. Zmieniło się po 1989.
Pamiam wpis miejsce urodzenia: "Wilno, ZSRR" w D.O. babci urodzonej w Polsce, w Wilnie. Przewrotność PRLu, bo ja urodzony na tzw. Ziemiach Odzyskanych miałem "Polska", a w tym świetle powinienem mieć "Niemcy" ;-)
7. PO - Partia Oprawców
Antypolacy obłudnie nawołują do dialogu i troski o Polskę. Jednakże oni chcą tę Polskę dalej łupić.
Z tym dialogiem to jest tak, że oni chcą go prowadzić w nieskończoność, aby zyskać na czasie abyśmy im tyłka nie złoili za ich zbrodnie od 1945 roku, a zwłaszcza za przekręty od 1989 roku i zbrodnię smoleńską.
Działają w myśl zasady wygłoszonej przez Seneke Mlodszego „Na gniew najlepszym lekarstwem jest czas”. Myślą, że wszystko „rozejdzie się po kościach”. Jednakże ciągle zarzucają nam jakieś intencje, że chcemy się zemścić. Wolą nas grzecznych i potulnych jak owce zgadzające się na strzyżenie. Natomiast sami - jak to powiedział - Johann Wolfgang Goethe „Kiedy jestem głupi tolerują mnie, kiedy mam rację, wpadają w gniew”. Niesiołowskie i inne libertyńskie klany rodzinne i partyjne toczą wręcz pianę z pyska, gdy im mówimy prawdę. Ta prawda ich obraża, gdyż pokazuje kim oni naprawde są i co czynią.
My wiemy, że gniew to najmniej przydatne ze wszystkich uczuć. My na chłodno otwarcie wyznajemy im nasz gniew i punktujemy po faktach - za to co uczynili i to nie daje nam możliwości zemsty, gdyż o wiele bardziej byłoby groźne gdybyśmy to w sobie tłumili.
Jak powiedzial Cyceron „mądry nigdy się nie gniewa”. My się nie gniewamy - wy su...syni - ale odbierzecie od Nas jako Narodu taką karę, że do końca swoich dni podłego życia będziecie ją pamiętać. My pamiętamy, że karząc nie wolno się gniewać - to będzie najzwyklejsza bardzo surowa sprawiedliwość dla was, aby żadnemu parchowi spośród was więcej do głowy nie przyszło podnieść rękę na Rzeczypospolitą, której suwerenem jest Naród i to że jemu - jak pies - należy służyc dozgonnie.
Narazie rośniemy w siłe - jak tsunami, które was zmiecie do rynsztoka historii, gdzie zawsze było wasze miejsce jako zdrajców i ostatnich szubrawców. My wiemy, że was ukarzemy - to tylko kwestia czasu - i wy wiecie, że ta kara was dosięgnie.
Dlatego już teraz sr.cie po nogach ze strachu i podnosicie klangor pod niebiosa pełen nienawiści, którą zawsze w sercu do Polski i prawych ludzi nosiliście czyniąc im najgorsze podłości na jakie was było i jest stać.
8. „Na gniew najlepszym lekarstwem jest czas”
Taka prawda i dlatego w zanadrzu mają kilka wrzut w formie jak nie społecznego dialogu, to referendum lub okrągłego stołu ;-) za pomocą których kupują czas. To strategia w sumie ograna i choć ciągle jeszcze skuteczna to jednak jej skuteczność umniejsza się, bo nastroje radykalizują się i na pewnym etapie społeczeństwo odpowie, że rozmawiać już nie chce. Oni o tym wiedzą.