"Boże chroń fanatyków" czyli co będzie można wnieść na stadion? I dlaczego chrześcijanie są dyskryminowani?
W regulaminie dotyczącym Stadionu Narodowego wydanym przez Polski Związek Piłki Nożnej znajdował się zakaz wnoszenia na stadion materiałów religijnych. - To dotyczyło jedynie meczu Polska-Portugalia – mówi serwisowi Gosc.pl rzeczniczka prasowa PZPN, Agnieszka Olejkowska. – Regulacje dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa podczas Euro 2012 ustanawia UEFA – dodała.
10 października 2010 r.
Oprawa fanów Legii na meczu Legia - Den Haag - "Boże chroń fanatyków"
Nasuwa się jednak pytanie: czym jest dokładnie symbol religijny? Nikt nie będzie kontrolował krzyżyków. To jasne. Nawet z uwagi na przeprowadzenie takiej operacji logistycznie, byłoby to trudne. Jednak należy zapytać czy będzie wolno wejść na stadion w koszulce z Jezusem albo Matką Boską? Czy będzie wolno pokazać rękę z wytatuowanym krzyżem? Czy wyznawca judaizmu będzie mógł wejść na stadion w jarmułce a muzułmanin w turbanie? Jaka jest granica, która definiuje "symbol religijny". Co nim dokładnie jest? Przepisy tego nie uściślają. Przed meczem z Polski z Portugalią rzeczywiście pojawiła się informacja o zakazie wnoszenia materiałów: „rasistowskich, ksenofobicznych, politycznych, religijnych i propagandowych”. Zestawienie religii z rasizmem i ksenofobią musi zaboleć każdego wierzącego człowieka. I przeciwko temu należy protestować. Zanosi się na to, że taki zakaz rzeczywiście pojawi się na Euro. Czy polscy chrześcijanie będą się czuli podczas tego turnieju jak obywatele drugiej kategorii? Polska konstytucja nie zabrania głośnego manifestowania swojej wiary…
Jej zdaniem w regulaminach UEFA także mogą znaleźć się zakazy wnoszenia materiałów religijnych. Dlaczego? – Chodzi o to, by na stadionie nie pojawiały się transparenty nie związane w żaden sposób z treścią imprezy. To nie jest wrzucanie do jednego worka religii, ksenofobii i polityki – mówi Olejkowska. Pytana o to, czy przykładowo transparent „Boże, chroń naszą drużynę” musiałby zostać poza stadionem, odpowiedziała: - Nie.
Biskupi apelują też o przestrzeganie etycznych standardów w życiu politycznym. Przypominają, że zgodnie z katolicką nauką społeczną polityk winien kierować się prawym sumieniem i cnotami: roztropności, męstwa, umiaru, sprawiedliwości i prawdy.
Paterze Kościoła apelują też o większe zaangażowanie społecznie i polityczne ze strony ludzi wierzących. Przypominają, że prawo i obowiązek uczestniczenia w polityce dotyczy wszystkich i każdego, chociaż formy tego udziału i płaszczyzny na jakich się on dokonuje, mogą być bardzo różne.
Jest też mowa o prawie Kościoła do udziału w przestrzeni życia publicznego. W zdecydowany sposób biskupi przypominają, że każdy wierzący ma prawo do wyznawania religii, nie tylko indywidualnie ale i zbiorowo, nie tylko prywatnie ale i publicznie.
- Zaloguj się, by odpowiadać
30 komentarzy
1. Walka z polskim "faszyzmem"
www.youtube.com
listopada 2010r widzieliśmy kontynuację walki z polskim "faszyzmem".
Nigdy wcześniej nie byłem tak zdziwiony nagonka mediów "polskich" na
świętujących Dzi...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Oprawa "Fanatyczny wróg publiczny" 11.03.12
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Dokąd my idziemy.
To co robi polski rząd już przekroczyło miękką putinade.
Stalinizm wraca frontowymi drzwiami.
Przykre
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Szanowny Panie Michale
to, co wyprawia Tusk, to jeszcze nic, co nas czeka po podpisaniu paktu fiskalnego i oddaniu władzy Niemcom, bo Rosja ma już swojego prezydenta.
Stalinizm, hitleryzm, znów RAZEM.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Nikomu nic się nie stało i nikt nie został zatrzymany?
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/530783,arka-gdynia-slask-wroclaw-...
to po co i do kogo strzelała policja?
Policja oddała cztery strzały z broni gładkolufowej. Nikt jednak nie został poszkodowany.
Jak informuje Radio Gdańsk do zamieszek doszło przed meczem. Kibice Śląska próbowali zaatakować miejscowych fanów i policja musiała oddać cztery strzały z broni gładkolufowej. Nikomu nic się nie stało i nikt nie został zatrzymany.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. "Boże chroń naszą Drużynę"
Drodzy Kibice,kocham WAS za WASZ Patriotyzm,za przywiązanie do TRADYCJI,za szacunek
do Historii i za piękne akcje wspierające potrzebujących tego
Polscy KIBICE,jesteście Wspaniali
a Polska ?
Polskę miej Boże w Swej opiece,bo kolejny RAZ walczą z nami niby swoi,a jak nie swoi,to słowa i czyny mówią za nich
serd pozdrowienia Polsko
gość z drogi
7. Wiele,wiele lat temu,w tzw czasach pokojowych
walczyli nasi Rodzice o prawo noszenia krzyżyka na szyi,o prawo do bycia Katolikiem
tak niewiele lat minęło od tamtych czasów,wszak stalin zmarł w połowie ubiegłego wieku
a MY
kolejny RAZ musimy upomnieć się o PRAWO do WIARY
Musimy bronić Wartości i Koscioła...
niby nie ma juz "ruskich" bo POszły sobie w końcówce lat osiemdziesiątych,ale jest gorzej bo zostały tzw "swoje" z piekła rodem
Nic TO jak mawiał Mały Rycerz do swej Basi,nic TO,damy radę,na pewno damy radę
gość z drogi
8. są miejsca odosobnienia dla takich, jak Lato, dlaczego tam jeszc
Lato o zakazie symboli religijnych na stadionach. "To problem wymuszony. UEFA i FIFA tak karzą"
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Szczecinie
dziennikarze pytali prezesa PZPN, Grzegorza Latę, o symbole religijne, z
którymi nie będzie można wejść na stadion w trakcie czerwcowych
mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. - To jest problem wymuszony.
Nie chodzi o żadne krzyżyki czy medaliki. Tu mowa o dużych
transparentach oraz o zakazy, które są narzucone przez UEFA i FIFA. Są
miejsca kultu religijnego, gdzie można swoją wiarę upowszechniać -
tłumaczył Lato.
»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. Na razie bez zarzutów ws.
Na razie bez zarzutów ws. taśm Laty. Prokuratura bada nowy wątek
W trwającym od grudnia postępowaniu w sprawie nagrań,
które miałyby wskazywać na korupcję w PZPN, nikomu jeszcze nie
postawiono zarzutów - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w
Warszawie Monika Lewandowska.
»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Parlamentarzyści opozycji nie
Parlamentarzyści opozycji nie mają wątpliwości - stanowisko Polskiego Związku Piłki Nożnej, wyrażone w Regulaminie użytkowania stadionów, a zakazujące wnoszenia na stadiony "materiałów religijnych", jest jawnym złamaniem Konstytucji, alarmuje "Nasz Dziennik".
Problem został poruszony na piątkowych posiedzeniach Parlamentarnego Zespołu na rzecz Katolickiej Nauki Społecznej i Parlamentarnego Zespołu na rzecz Ochrony Życia i Rodziny, w których skład wchodzą posłowie i senatorowie nie tylko PiS oraz Solidarnej Polski, ale także PO i PSL.
Zdecydowano złożyć interpelację do Joanny Muchy, minister sportu i turystyki, aby ta "podjęła wszelkie działania", które skłonią Grzegorza Latę, prezesa PZPN, i zarząd tej organizacji "do natychmiastowego zaprzestania łamania Konstytucji RP". Powołują się przy tym na art. 53 Ustawy Zasadniczej, który głosi, że "Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.
Stosowne pismo zostało również skierowane do Ireny Lipowicz, rzecznika praw obywatelskich, oraz Andrzeja Seremeta, prokuratora generalnego, aby zajęli się łamaniem przez prezesa i zarząd PZPN Konstytucji RP.
PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. PZPN walczy z antykomunizmem
PZPN walczy z antykomunizmem
Prawicowa opozycja żąda wyjaśnień w sprawie pobicia kibiców za transparent "Precz z komuną"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. PZPN walczy z antykomunizmem
PZPN walczy z antykomunizmem
Prawicowa opozycja żąda wyjaśnień w sprawie pobicia kibiców za transparent "Precz z komuną"
W zeszłym roku PZPN domagał się m.in. usunięcia wywieszonego na meczu w
Bełchatowie hasła "Chwała bohaterom września" z przekreślonym sierpem i
młotem czy na warszawskiej Legii "Lepiej być martwym niż czerwonym".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. POLITYCZNA POPRAWNOŚĆ
POLITYCZNA POPRAWNOŚĆ KRÓLEWSKICH
Real usunął krzyż. Dla muzułmanów
Jak
podaje hiszpańska "Marca", madrycki Real usunął ze swojego herbu krzyż.
Symbol katolickiego królestwa zniknął z materiałów...czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. Ostatecznie na trybunie, na
Ostatecznie na trybunie, na której siedzą najzagorzalsi kibice Polonii pojawiły się służby ochrony, mecz na moment przerwano, ale flaga pozostała. Klub zabrał w sprawie głos.
W nawiązaniu do niedzielnych zajść na obiekcie podczas meczu 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy ze Śląskiem Wrocław, KSP Polonia Warszawa SSA informuje, co następuje:
1. Nie zgadzamy się z opinią delegata PZPN, Andrzeja Szczepańskiego, który uznał transparent "Precz z komuną" za niezgodny z obowiązującymi przepisami.
Jego interpretację uznajemy za błędną. Podkreślamy, że zgodnie z brakiem ograniczeń dotyczących tego znaku w katalogu symboli zakazanych. Komisja Ligi domagała się wyjaśnień dotyczących tego transparentu również po meczu Polonii z Legią Warszawa, a ostatecznie zdecydowała o nienałożeniu kary na Klub za ten symbol. Ośmiu zawodników "Czarnych Koszul" było zamordowanych w Katyniu, wielu kolejnych zginęło walcząc z bolszewikami, a inni musieli opuścić kraj. Te fakty dobitnie pokazują, że w przypadku Polonii sprzeciw wobec komunizmu ma znaczenie szczególne. Uważamy za konieczne, aby osoby, które podejmują decyzje były świadome historycznych uwarunkowań właściwych dla Klubów.
2. Interwencja służb ochrony została podjęta na wyraźne polecenie delegata, który zagroził przerwaniem i przedwczesnym zakończeniem spotkania, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do przyznania walkowera drużynie przyjezdnej. Delegat Szczepański domagał się siłowego zdjęcia flagi, a po próbie dokonania tego i konsultacji z przełożonymi, wycofał się ze swojej decyzji. To sprawiło, że druga próba interwencji ze strony policji i ochrony nie nastąpiła, dzięki czemu na trybunach do końca meczu panowała pozytywna, dobra atmosfera. Jedynym negatywnym akcentem meczu była próba interwencji spowodowana decyzją delegata, z którą w żadnym stopniu się nie zgadzamy.
3. Uważamy, że upór delegata i jego decyzje były błędne i prowokacyjne wobec poprawnie zachowującej się publiczności i powodujące zagrożenie dla bezpieczeństwa imprezy masowej. Klub wystąpił do Polskiego Związku Piłki Nożnej z prośbą o wyjaśnienie sytuacji i argumentacji delegata.
/Zarząd KSP Polonia Warszawa SSA/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Politycy odkrywają cenzurę na stadionach
Politycy odkrywają cenzurę na stadionach
3 kwietnia 2012 - 10:48
Pamiętacie jeszcze Michała Listkiewicza szczerze zaszokowanego sprawą
„czarnej owcy” wśród uczciwych sędziów? Okazuje się, że pewne postawy
są ponadczasowe. Tak jak były prezes PZPN-u zupełnie nie spodziewał się,
że wśród sędziów występuje zjawisko korupcji, tak teraz media i
politycy zorientowali się, że na stadionach ogranicza się wolność słowa.
Jak to piszą Amerykanie – thanks, Captain Obvious!
Nie wiadomo kto rozpoczął falę świętego oburzenia na zachowanie
delegata i ochrony na Konwiktorskiej – na pewno jednym z pierwszych
większych mediów zainteresowanych tematem był Polsat. I lawina ruszyła…
Krzysztof Kwiatkowski, poseł PO, były minister sprawiedliwości.
Zajrzyjmy na jego twittera: „Dziś interweniuję u prezesa PZPN. Nie ma
zgody na ograniczanie wolności wypowiedzi. Zakaz piętnowania symboli
komunistycznych niedopuszczalny”.
Ograniczanie wolności wypowiedzi? Zaraz, zaraz, a czy to nie Kwiatkowski
był prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości w czasach, gdy w
Białymstoku karano za okrzyki „Donald matole, Twój rząd obalą kibole”?
Czy to nie zgierski polityk siedział na górze machiny, której dolne
tryby karały kibiców Arki za hasło „chuj z gospodarką, chuj z
bezrobociem, najważniejsza jest kara za transparent na płocie”? Jak on
śmie teraz cokolwiek mówić w kwestii wolności wypowiedzi, samemu
wydatnie uczestnicząc w jej ograniczaniu? A może nie wiedział o tym, że
kibiców z Płocka ciągano po sądach za flagę „zawsze po prawej stronie” z
przekreślonym sierpem i młotem? No jeśli nie wiedział, to co z niego za
minister?
Ale nie ma co się pastwić nad populistą z PO, przecież jest jeszcze
kochana opozycja. Zanim jednak do niej dojdziemy, sprawdźmy co na temat
wydarzeń z Polonii mówi… Jacek Masiota. „Sport powinien być wolny od
haseł politycznych, ale nie może dochodzić do takich absurdów, jak
usunięcie transparentu «precz z komuną»”. Jacku, czy Ty siebie słyszysz?
Gdzie byłeś, gdy za sprawą waszych skretyniałych delegatów zdejmowano
transparenty czczące pamięć Powstańców, czy bohaterów września ’39?
Gdzie byłeś, jak karano za „17.09.1939 – IV rozbiór Polski”? Gdzie Wy
wszyscy byliście, jak na Legię zakazano wnosić flagi OFMC bo miała hasło
„better dead than red”? Chłopaki mają nową, „będziemy dobre tradycje rozpowszechniać”. O tym pewnie też nie wiecie.
No i dochodzimy do gwoździa programu – z medialnego niebytu wynurzył się
Marek Jurek, „ostry jak nigdy”. "Jeżeli na polskich stadionach zwykły
odruch potępienia komunizmu będzie traktowany jak naruszenie porządku –
jutro, jako urojone polityczne roszczenia, będą traktowane propozycje
upamiętniania rocznic narodowych" – napisali do minister sportu Joanny
Muchy liderzy Prawicy Rzeczypospolitej: Marek Jurek i Lech Łuczyński.
Chłopaki, nie chcę burzyć waszej rzeczywistości, ale to już się działo
na stadionach. Może gdybyście czasem interesowali się czymś więcej, niż
wasz antagonistyczny wróg z PO, dostrzeglibyście problem wtedy, gdy
dopiero ukorzeniał się na stadionach, dobry kilka lat temu.
Wiecie co jest najgorsze? Prosty wniosek – jeśli czegoś nie ma w
telewizji, znaczy, że to coś nie istnieje. Choć cenzura, ostrzejsza niż
na Polonii, istnieje na stadionach od lat, politycy, politolodzy, media i
cała reszta ferajny zainteresowała się tym dopiero po publikacji
Polsatu. Spóźnionej o jakieś trzy lata.
JO
http://www.weszlo.com/news/10027-Politycy_odkrywaja_cenzure_na_stadionach_
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Klub doniósł na nas policji,
Klub doniósł na nas
policji, która nie zważając na pozwolenia zatrzymała kibiców
przeprowadzających zbiórkę i ukradła nam pieniądze, których już nie
odzyskaliśmy. Nie dostaliśmy nawet żadnego pokwitowania.
NS: Klub nie życzy sobie opraw na meczach Legii!
Bodziach
Najprawdopodobniej do końca sezonu, w tym na sobotnim meczu z Ruchem, na
stadionie Legii nie zobaczymy żadnej oprawy meczowej. Jak nas
poinformowali Nieznani Sprawcy: "W minioną środę zgłosiliśmy oprawę na
jutrzejszy mecz z Ruchem Chorzów. W odpowiedzi uzyskaliśmy oficjalną
informację od Jarosława Ostrowskiego, w imieniu zarządu klubu, iż ten
nie życzy sobie opraw na meczach Legii". Poniżej prezentujemy rozmowę z
legijnymi ultrasami.
Wbrew zapowiedziom, na meczu z Polonią nie było prezentacji konfetti i serpentyn. Dlaczego?
- W oprawę na to spotkanie włożyliśmy wiele pracy, wysiłku i pieniędzy
kibiców. Była to do tej pory najbardziej kosztowna i najbardziej
pracochłonna z opraw zaprezentowanych na nowym stadionie. Pierwotnie
planowaliśmy ją pokazać na meczu ze Sportingiem, jednak klub, wbrew
ustaleniom, wbrew naszym ultrasowskim zasadom oraz wbrew obowiązującym
przepisom, zażądał pokazania projektu, na to nie mogliśmy się zgodzić.
Dlatego po licznych przeróbkach zaprezentowaliśmy ją na tzw. "derbach".
Co do konfetti i serpentyn, klub przed meczem zabronił nam skorzystania z
naszego magazynku, przez co nie mieliśmy możliwości wniesienia tego na
trybunę. Oczywiście nie usłyszeliśmy żadnego racjonalnego wytłumaczenia
tej sytuacji ze strony klubu.
Czy klub przeszkadzał Wam w prezentacji opraw meczowych w rundzie wiosennej do tej pory, i ewentualnie w jaki sposób?
- Przede wszystkim od dłuższego czasu klub swoim zachowaniem pokazuje,
iż nie potrzebuje na trybunach niezależnego zorganizowanego ruchu
kibicowskiego, opraw, atmosfery – tego wszystkiego, co wywalczyliśmy w
porozumieniu. Klub notorycznie od samego początku stopniowo utrudniał
nam prezentowanie jakichkolwiek opraw. Oprawy na meczu z Rapidem i PSV u
siebie nie wyszły tak, jak planowaliśmy ze względu na kłody rzucane nam
pod nogi przez Bogusława Błędowskiego. Nie mogliśmy wejść na stadion o
ustalonej wcześniej godzinie, a kiedy już z kilkugodzinnym opóźnieniem
pojawiliśmy się na trybunach, ochrona sprawdzała po kolei każdą małą
flagę czy karton, doszukując się rzekomo zakazanych znaków. Chodziło
oczywiście o złośliwe pokrzyżowanie nam planów. Kolejne utrudnienia
spotykały nas z każdym kolejnym meczem. Nie pozwalano nam zabierać flag
na sztycach z magazynku (chociażby przed meczem z Gryfem), serpentyn,
konfetti. Do tego dochodzą kolejne zakazy za wywieszanie transparentów
rzekomo niezwiązanych z meczem. Między innymi za transparent "Staruch
Nigdy Sam"...
Osobną kwestią jest zachowanie Błędowskiego w stosunku do naszej grupy
oraz do flagowych. Najpierw wydaje swoim ochroniarzom absurdalne i
niezgodne z prawem polecenia, mające utrudnić nam prace na trybunach, a
następnie, kiedy chcemy z nim taką sprawę wyjaśnić na bieżąco, nigdy nie
odbiera telefonów lub odwraca się plecami, kiedy używamy rzeczowych
argumentów. Brak szacunku, jaki szef bezpieczeństwa okazuje ogólnie
kibicom, zarówno Legii, jak i przyjezdnym, powoduje, że sam na ten
szacunek nie zasługuje. Lista jego szkodliwych zachowań jest bardzo
długa: od donoszenia na policję, przez wskazywanie na wyjazdach osób,
których jego zdaniem nie należy wpuścić, mimo iż nie mają zakazu
stadionowego, po chamskie i wulgarne odzywki do kibiców. Jest to osoba,
której nigdy nie należy podawać ręki, lecz pluć pod nogi.
Czy takie utrudnienia dotyczą również meczów wyjazdowych?
- Oczywiście! Należy zacząć od tego, że z naszych sprawdzonych
informacji jasno wynika, że klub sam upomniał się o zakaz wyjazdowy dla
kibiców Legii po meczu w Krakowie! Co do innych spotkań wyjazdowych –
regularnie Błędowski wykreśla z listy ludzi, których nie chce widzieć na
wyjeździe, mimo iż nie ciążą na nich żadne zakazy uczestnictwa w tego
typu meczach. Nie raz na wniosek klubu utrudniano nam wniesienie oprawy
na obcy stadion, chociażby w Bukareszcie czy w Lizbonie, a agresywne
zachowanie tamtejszych służb porządkowych wobec fanów Legii nie było
przypadkowe.
Wielokrotnie klub nie reagował na prowokacyjne zachowania ochrony i
policji na wyjazdach, nigdy w niczym kibicom Legii nie pomógł. Rola
dyrektora ds. bezpieczeństwa najwyraźniej pomyliła mu się z rolą
door-selectionera w prywatnym folwarku.
Ile zakazów obecnie ciąży na Nieznanych Sprawcach?
- Obecnie jest to 10 zakazów dla najaktywniejszych członków grupy.
Zakazy dotykają jednak coraz większej liczby kibiców, którzy pomagają
nam przy oprawach. Zakazy klubowe spotykają również zwykłych,
zaangażowanych kibiców, co jest przemyślaną strategią klubu, mającą
doprowadzić do zniszczenia atmosfery Żylety, na którą pracowały
pokolenia kibiców.
Czy obecnie klub całkowicie zabronił prezentowania Wam opraw na meczach, czy domaga się ich wcześniejszej weryfikacji?
- Dla nas od wielu miesięcy było jasne, że klub jest przeciwny oprawom
na stadionie. Mogliśmy się o tym przekonać na każdym kroku. Jednak
dopiero teraz postanowili wyłożyć karty na stół. W minioną środę
zgłosiliśmy oprawę na jutrzejszy mecz z Ruchem Chorzów. W odpowiedzi
uzyskaliśmy oficjalną informację od Jarosława Ostrowskiego, w imieniu
zarządu klubu, iż ten nie życzy sobie opraw na meczach Legii. Jest to
zamach na niezależny ruch kibicowski, na taki dyktat klubu nie ma i nie
będzie zgody. Wielu kibiców przychodzi na stadion dla opraw i atmosfery,
a zakazując tego klub przyczyni się do spadku frekwencji i kolejnych
sytuacji konfliktowych z kibicami.
Należy przy tym podkreślić, że klub zawsze powołujący się na konieczność
przestrzegania prawa, sam je łamie. Nie ma bowiem żadnych przepisów,
czy to w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych, czy w regulaminie
stadionu, lub w wytycznych ekstraklasy, mówiących o tym, ze sektorówki
czy flagi na sztycach są zabronione.
Dawniej sądziliśmy, że klub jest zakładnikiem policji i wojewody, który
wykonuje wszystkie polecenia tych instytucji. Dziś wiemy, że pracownicy
klubu sami wychodzą przed szereg i zdaje się, że powrócili do swojego
planu wymiany publiczności na Legii i walki ze zorganizowanym ruchem
kibicowskim. Teraz robią to w sposób bardziej wyrachowany – dawniej szli
na otwartą konfrontację, dziś metodycznie, mecz po meczu, nakładają
kilkanaście/kilkadziesiąt zakazów stadionowych. Dochodzi nawet do takich
patologii, że Błędowski sam wykreśla ultrasów z listy meczowej tuż
przed spotkaniem, a potem donosi na policję o wtargnięciu danej osoby na
stadion, przez co kolejne osoby za swój wkład w atmosferę tworzoną przy
Łazienkowskiej, oprócz zakazów klubowych, mają dodatkowo sprawy w
sądzie.
Ale przecież decyzję o zakazie prezentowania opraw klub musiał jakoś umotywować. Karami za pirotechnikę?
- Tłumaczył to między innymi rzekomo zdemolowanymi toaletami w Krakowie,
tymczasem każdy kto tam był wie, ze toalety były zniszczone już kiedy
tam przyjechaliśmy! Zapewne nie były nawet naprawione po wizycie
wcześniejszych gości na Reymonta. Oczywiście kwestia pirotechniki
została poruszona, jednak każdy kto myśli, że rozwiąże ten "problem"
poprzez zakaz prezentacji opraw, jest w błędzie. Pirotechnika była, jest
i będzie nieodłącznym elementem opraw na Legii.
Na meczu z Wisłą w Krakowie nie zaprezentowaliście takiej oprawy,
jaką planowaliście z powodu braku funduszy. Problemy ze zbiórkami
pieniędzy na naszym stadionie ze strony klubu zdarzyły się w tej rundzie
chyba nie pierwszy raz?
- Te utrudnienia spotykają nas notorycznie! Najpierw – wbrew ustaleniom z
klubem – zabroniono nam przeprowadzania zbiórek na terenie całego
stadionu, pomimo posiadanej zgody. Nie zrażając się tym, postanowiliśmy
zbierać pieniądze przed wejściami na stadion. Klub doniósł na nas
policji, która nie zważając na pozwolenia zatrzymała kibiców
przeprowadzających zbiórkę i ukradła nam pieniądze, których już nie
odzyskaliśmy. Nie dostaliśmy nawet żadnego pokwitowania.
Czy w związku z tymi wszystkimi "akcjami" ze strony klubu, planujecie jakiś protest - np. brak dopingu na którymś meczu?
- Mamy na uwadze dobro drużyny i kibiców, ale brak dopingu i flag to
forma protestu, która jest klubowi na rękę – kibice grzecznie i w ciszy
zapełniają stadion i oglądają drużynę grającą o mistrza. Nie o to w tym
chodzi. Pamiętajmy, że każdy nasz protest wygrywaliśmy dzięki jedności i
solidarności wszystkich kibiców. Dlatego apelujemy do wszystkich fanów o
przyniesienie z domów elementów mogących uatrakcyjnić mecz Legii i
wnoszenie ich przez bramki wejściowe w myśl przepisów, które jasno
określają, iż nie są to elementy zabronione na meczach. Niech każdy na
miarę swoich możliwości włączy się w stworzenie atmosfery na meczu z
Ruchem poprzez zabranie na mecz szalików, sztycówek, kolorowych flag.
http://legionisci.com/news/47792_NS_Klub_nie_zyczy_sobie_opraw_na_meczac...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Komunikat Grup Kibicowskich
Dzisiejsze przedmeczowe wydarzenia – skandaliczne i prowokacyjne zachowanie ochrony oraz policji domagają się naszej stanowczej reakcji. Przedstawiciele Grup Kibicowskich Legii Warszawa wzywają zarząd klubu do odwołania Bogusława Błędowskiego ze stanowiska dyrektora ds. bezpieczeństwa oraz do jak najszybszego podjęcia rzeczowych i merytorycznych rozmów zmierzających do rozwiązania problemów wynikających ze szkodliwej działalności ochrony i jej szefa.
Widząc narastające problemy na linii kibice-klub, w ostatnim czasie wielokrotnie zabiegaliśmy o spotkania z zarządem. Byliśmy zbywani, a kolejne rozmowy tylko zaogniały relacje zamiast prowadzić do rozwiązania spornych kwestii. Symboliczne podsumowanie tej sytuacji nastąpiło w ostatnich dniach. Zakazanie przez klub prezentacji opraw bez uprzedzenia, wnioskowanie o zbiorowy zakaz stadionowy dla kibiców Legii po meczu w Krakowie oraz niezgodne z prawem działania ochrony w dniu dzisiejszym, których świadkami były tysiące kibiców. Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że akcja ta stanowiła próbę prowokacji obliczoną na wywołanie zamieszek. Zamknięcie bram wejściowych na Żyletę w momencie, gdy pod kasami czeka tłum ludzi, używanie gazu i pałek, niezgodne z prawem konfiskowanie flag na kijach, mimo iż można je kupić w oficjalnym klubowym sklepie z pamiątkami – to tylko przykłady postępowania ochrony.
Te wszystkie wydarzenia wskazują na to, że klub z pogardą traktuje kibiców, którzy wydają pieniądze na bilety i karnety oraz dopingują Legię z całych sił. Wygląda na to, że na nasz stadion wraca widmo wizji wymiany publiczności na kinowo-teatralną. Być może komuś wydała się ona bardziej realna, gdy szefostwo stołecznej komendy objęła osoba, która doprowadziła niemal do zniszczenia niezależnego ruchu kibicowskiego w Kielcach. Nic z tego.
W związku z zaistniałą sytuacją, w przypadku braku porozumienia z klubem, poważnie rozważamy podjęcie wszelkich radykalnych kroków zmierzających do obrony zorganizowanego ruchu kibicowskiego. Jednocześnie zwracamy się do wszystkich kibiców posiadających materiały foto/video dokumentujące niezgodne z prawem zachowanie ochrony o przesyłanie ich poprzez formularz dostępny na stronie www.zyleta.info. Zgromadzona dokumentacja pozwoli na podjęcie kroków prawnych zmierzających do ukarania osób odpowiedzialnych za prowokacyjne działania ochrony, nie mające nic wspólnego z zabieganiem o utrzymanie bezpieczeństwa w czasie imprezy masowej. O powyższych działaniach zostanie również poinformowana Komisja Ligi.
Ubolewamy nad tym, że powyższe sytuacje są naszym udziałem teraz, gdy nasza drużyna ma ogromną szansę na zdobycie mistrzostwa Polski. Nie pozwolimy jednak na zniszczenie ruchu kibicowskiego na Legii, który stanowi dorobek wielu pokoleń fanów warszawskiego klubu. Niezależnie od tego, czy uzasadnieniem dla takich akcji miałaby być doraźna „walka z bandytyzmem stadionowym”, czy cokolwiek innego. Nie ma zgody na stosowanie odpowiedzialności zbiorowej i łamanie prawa.
Jeszcze raz apelujemy do klubu o spotkanie i wspólne rozwiązanie tej sytuacji. W przeciwnym wypadku będziemy walczyć o to, co jest naszym życiem. Do skutku.
Grupy Kibicowskie Legii Warszawa
http://zyleta.info/?p=3723
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
18. Nieznani Sprawcy – Pogromcy mitów
Każdy mit i każda półprawda, lub –
nazywając rzeczy po imieniu – kłamstwo ma to do siebie, że prędzej czy
później wychodzi na jaw. Pobawmy się zatem w pogromców mitów. Prawda
jest taka, że kłamliwy komunikat KP Legia ze środy nie wytrzymuje
brutalnej konfrontacji z rzeczywistością. My,
jako grupa odbieramy ten komunikat – obliczony na wywołanie podziałów
na naszych solidarnych trybunach – jako zwykłe świństwo i brak dobrej
woli zarządu KP na poprawę relacji z kibicami. Nie chodzi o to, żeby
przerzucać się kolejnymi oświadczeniami i komunikatami – przeczytajcie
NaSzą polemikę z pisemkiem zaserwowanym nam przez klub. Każdy myślący
człowiek i tak wyrobi sobie zdanie na temat kto kłamie i dlaczego KP.
Gotowi? Zatem po kolei:
„ Klub otrzymał pismo z Komendy Stołecznej Policji z żądaniem wprowadzenia zakazu prezentacji opraw i flag sektorowych”
Postulat
zakazu opraw był pomysłem KP Legia wnioskowanym już w 2009 roku przed
meczem z Broendby w europejskich pucharach przez Bogusława Błędowskiego,
a później lansowanym przez Jarosława Ostrowskiego na jednym ze spotkań
dotyczących bezpieczeństwa na stadionach. Każdy przytomnie myślący
człowiek wie, że policja nie może zabronić niczego, co nie jest
niezgodne z prawem. Dotychczas żadne prawo – ani ustawa o
bezpieczeństwie imprez masowych, ani regulamin stadionu, ani regulacje
PZPN czy Ekstraklasy – nie zabrania prezentowania opraw na stadionie i
używania sektorówek, flag na sztycach itd. Mit pierwszy – obalony.
„Nie
jest prawdą, że Klub zakazał przed tym spotkaniem (chodzi o ostatni
mecz z Ruchem – przyp. NS) wnoszenia na stadion flag. Do depozytu
kierowano jedynie te osoby, które chciały wnieść flagi na drzewcach, co
było wcześniej i jest nadal niezgodne z regulaminem obiektu.”
Oj,
ktoś tu brzydko kłamie! Każdy kto był podczas tego meczu pod wejściem
na Żyletę i trybunę Wschodnią widział, że zabierane były flagi, które
były sprzedawane w klubowym sklepiku, np. z okazji 90. lecia Legii.
Flagi na sztycach były tak groźne, że konfiskowano je nawet kilkuletnim
dzieciom. I jeszcze jedna mała uwaga: jak można kibiców kierować do
depozytu skoro wiadomo, że takowy na stadionie Legii nie istnieje?
Kolejny mit – obalony.
Przed meczem z Arką ochrona nie wpuszcza transparentu w barwach narodowych „Smoleńsk 10.04.2010r. Pamiętamy!”.
http://vod.gazetapolska.pl/1513-smolensk-na-legii-zakazany
„Nie
zostały one jednak zablokowane – co sugerowano – przez ochronę obiektu,
a przez osoby które próbowały opuścić stadion i uniemożliwić wejście
innym Kibicom.”
Pracownicy
KP w bezczelny sposób opisują i interpretują wydarzenia, których nie
byli świadkami, gdyż ani Bogusław Błędowski, ani nikt z członków zarządu
nie pofatygował się pod bramy, aby w odpowiedni sposób zareagować na
bezprawne działania ochrony. W dodatku oczywistym kłamstwem jest to, że
ktokolwiek próbował opuścić stadion. Pracownikom KP proponujemy obejrzeć
poniższy film, zanim zdecydują się kolejny raz skłamać:
http://zyleta.info/?p=3728
„Pomimo zobowiązania i publicznych deklaracji, SKLW nie zwróciło Klubowi ani złotówki z tytułu poniesionych przez Legię kar.”
A
tu typowy przykład półprawdy. Deklaracja kibiców była ściśle powiązana z
deklaracją klubu, który zobowiązał się do wykorzystywania pełnej
ścieżki odwoławczej od orzeczonych kar. Miało to miejsce tylko raz,
kiedy klub po zamknięciu Żylety po pseudoderbach w marcu 2011 odwołał
się i kara została zmieniona. W pozostałych przypadkach klub nigdy nie
odwołał się od decyzji komisji ligi, a wielokrotnie sam wnioskował o
wyższe kary – chociażby po ostatnim wyjeździe do Krakowa, kiedy to klub
wnioskował o zakaz wyjazdowy dla Legionistów. Działania KP pozwalają
wysnuć przypuszczenie, ze zarząd KP jest tak rozrzutny, że sam pragnie
płacić kary, nakładane przez Komisję Ligi i UEFA. W przypadku meczów
pucharowych należy też zastanowić się, czy zagraniczni delegaci sami
zorientowali się, że treści transparentów są rzekomo zabronione, czy też
„ktoś” wspaniałomyślnie im je przetłumaczył?
Ponadto,
w kontekście dokonań kolejnych prezesów Legii, działających na szkodę
spółki poprzez systematyczne zwiększanie zadłużenia klubu sięgającego
dziesiątek milionów złotych, wyliczanki prezentujące wysokość kar
wyglądają dość komicznie. Obarczanie kibiców winą za kondycję finansową
naszej Legii jest żenujące, kiedy weźmiemy pod uwagę milionowe zyski z
każdego meczu jakie klub uzyskuje dzięki kibicom, którzy na stadion
przychodzą dla atmosfery, opraw, dopingu. Zarządzie, co będzie jeśli ich
zabraknie?
W trosce o budżet klubu,
proponujemy klubowi całkiem dochodowy biznes: kolejny kłamliwy komunikat
zamiast publikować na oficjalnej stronie klubu, sugerujemy wydrukować i
rozpowszechniać na papierze toaletowym.
Z pozdrowieniami dla kibiców,
Nieznani Sprawcy.
Prawda zwycięży!
http://zyleta.info/?p=3753
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. Na nagraniu można zobaczyć,
Na nagraniu można zobaczyć, jak kibice zgromadzeni przy al. Piłsudskiego spotykają się z policją. Na jednym z kadrów widać, jak jeden z policjantów wykonuje szybki ruch ręką w kierunku twarzy kibica stojącego w grupie. Wygląda to tak, jakby funkcjonariusz uderzył mężczyznę. Tuż po zdarzeniu doszło do przepychanki między policją i kibicami.
O filmiku powiadomiliśmy policję. Inspektor Dariusz Banachowicz, komendant wojewódzki policji, podjął decyzję o przeprowadzeniu czynności wyjaśniających. Od razu zadzwonił też do policjanta, aby poznać jego wersję wydarzeń. Ten zaprzeczył, że uderzył kibica. Tłumaczył, że chciał go złapać za kaptur bluzy i wyciągnąć z tłumu. Kibic gwałtownie się uchylił.
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/553351,policjant-uderzyl-kibica-fil...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. bandy kiboli bójcie się chamy
"Lubimy ryzyko i ostro gramy, bandy kiboli bójcie się chamy" - wielki transparent z takim napisem i logo stylizowanym na znak Euro 2012 pojawił się na trybunie zajmowanej przez najbardziej zagorzałych fanów poznańskiego Lecha.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. gajzeta szczuje, ale to wasze szyby lecą, szmondaki
Legia - Lech bez kibiców gości przez... Telewizję Trwam?
Fot. Michal Grocholski / Agencja Gazeta
Marsz zwolenników telewizji Trwam w Opolu
To już pewne. Sobotni hit ekstraklasy, mecz Legii Warszawa z Lechem
Poznań odbędzie się bez kibiców Kolejorza. "Przegląd Sportowy" powołuje
się na nieoficjalne informacje, z których wynika, że "negatywna ocena
policji to efekt planowanej również na sobotę... demonstracji pod sejmem
zwolenników telewizji Trwam".
http://www.sport.pl/sport-poznan/1,124479,11560547,Legia___Lech_bez_kibi...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Zarząd Lecha: Jeśli nie
Zarząd Lecha: Jeśli nie wpuścicie kibiców, my też nie przyjeżdżamy
Kibice Lecha nie rezygnują z wyjazdu na mecz do Warszawy. Po decyzji
wojewody mazowieckiego zamykającej dla nich stadion, zamierzają
prowadzić doping stojąc na ulicy Łazienkowskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. wola mieć kibiców na stadionie, niż w Marszu o wolne media
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zmienił swoją wcześniejszą decyzję i zezwolił na udział kibiców Lecha Poznań w sobotnim meczu piłkarskiej ekstraklasy z Legią w Warszawie. Zapowiedział jednak, że w razie zadymy na trybunach, mecz zostanie przerwany.
http://www.sport.pl/sport-poznan/1,124479,11577558,Zmiana_decyzji_wojewo...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. O godzinie 13:30 przy Łazienkowskiej Legia podejmuje Lecha.
Z dworca kolejowego na stadion kibice Lecha dotarli autobusami, eskortowanymi przez policję już koło godziny 11. Przejazd dodatkowo utrudnił sytuację na ulicach najpierw w centrum, a potem w rejonie stadionu.
Z kolei już od godziny 12 w rejonie stadionu utrudnienia powodowali kibice Legii, którzy dojeżdżali na miejsce.
Kolejna fala nastąpi po zakończeniu spotkania czyli po godzinie 15.
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,kibice-lecha-przed-stadionem,4...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. kompromitacja Bufetowej, policji i wojewody
Spokojnie było podczas dzisiejszego meczu ekstraklasy Legia Warszawa - Lech Poznań. - Policjanci zatrzymali trzy osoby - poinformował Maciej Karczyński, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
- Mogę powiedzieć, że spotkanie przebiegło bez rażących uchybień ze strony kibiców. W trakcie meczu odpalone zostały race, ale nie doszło do poważniejszych incydentów - powiedział Karczyński.
Jak dodał, policja zatrzymała trzy osoby - dwóch mężczyzn i kobietę. Jeden z mężczyzn był poszukiwany do odbycia kary, drugi odpalał przed stadionem race i miał przy sobie materiały pirotechniczne. Z kolei kobieta próbowała wejść na stadion, przedstawiając kartę kibica należącą do innej osoby.
Spotkanie początkowo miało odbyć się bez udziału kibiców. We wtorek wieczorem wojewoda mazowiecki, po otrzymaniu wniosku komendanta stołecznego policji z negatywną oceną bezpieczeństwa, zdecydował o zamknięciu na mecz z Lechem sektorów stadionu Legii przeznaczonych dla kibiców gości.
Spotkało się to z ostrą krytyką władz wielkopolskiego klubu i jego sympatyków, którzy kupili już bilety i opracowali plan podróży do stolicy. Protestowali też fani stołecznego zespołu.
Obie grupy próbowały zarejestrować na czas spotkania demonstracje w pobliżu stadionu, ale - z powodu marszu w sprawie Telewizji Trwam - nie otrzymały zezwolenia z warszawskiego ratusza.
Ostatecznie w piątek wojewoda zmienił swoją wcześniejszą decyzję i zezwolił na udział kibiców Lecha Poznań w sobotnim meczu.
W sumie na stadionie Legii zebrało się ponad 26 tys. kibiców. Mecz zakończył się przegraną gospodarzy 0:1
http://news.money.pl/artykul/mecz;legia;-;lech;bez;powazniejszych;incyde...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. transparenty niedozwolonej treści jak precz z komuną
W tym sezonie kary dla Legii - wliczając w to te, nałożone przez UEFA - przekroczyły pół miliona złotych.
Sezon 2011/12 - kary nałożone na Legię
. transparenty o niedozwolonej treści Cracovia - Legia 1 000,00 zł
. transparenty o niedozwolonej treści Legia - Śląsk Wrocław 1000,00 zł
. petardy GKS Bełchatów - Legia 2 000 zł
. kara za użycie śr. pirotech. podczas meczu wyjazd. z Zagłębiem Lubin 3 000 zł
. wulgaryzmy i niedozwolone transparenty Legia-Cracovia 5 000 zł
. kara za użycie śr. pirotech., niecenzuralne słowa Podbeskidzie - Legia 6 000 zł
. palenie szalików, pirotechnika, wtargniecie na płyte, wulgaryzmy Legia - Polonia W. 35 000 zł
. petardy, race, rzucanie przedmiotów, zniszczenie krzesełek, toalet, wulgaryzmy podczas meczu Wisła K- Legia W. 20 000 zł
- petardy, race, wulgaryzmy Legia - Ruch Chorzów 12 tys. zł
- petardy, race, przerwany mecz, wulgaryzmy Legia - Ruch Chorzów (Puchar Polski) 70 tys zł.
- petardy, race, przerwany mecz Legia - Korona - Kielce 60 tys. zł.
Rozgrywki międzynarodowe
. race, akty wandalizmu, rzucanie przedmiotami Gazientepspor - Legia 30 000 euro
. race, PSV - Legia 7000 euro
. Legia - Hapoel Tel Aviv transparenty Jihad Legia, 100% Anti Antifa, Pozdowienia do wiezenia, Staruch trzymaj się 10 000 euro
. Legia - Rapid Bukareszt, niedozwolone transparenty, blokowanie przejść na trybunie północnej 10 000 euro
. Legia - PSV transparent pozdrowienia do więzienia, odpalenie 8 rac 20 000 euro
źródło legia.com, 90minut.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Tytułem uzupełnienia
Nikt w Krakowie żadnych toalet nie niszczył. Zostały zniszczone w trakcie poprzedniego meczu. "Zniszczenie ich" przez kibiców Legii zgłosił... klub Legia.
"Niedozwolone transparenty" w zdecydowanej wiekszości zwiazane z antyrządowym protestem.
28. rasiści nietolerancyjni, marksiści z UEFA
Kaplica na Stadionie Narodowym bez duszpasterzy - UEFA nie dała akredytacji
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11910924,Kaplica_na_Stad...
UEFA nie dała też akredytacji dla duszpasterzy, którzy mogliby dyżurować w kaplicy. - Obecnie, do końca mistrzostw, do kaplicy mogą zaglądać tylko zawodnicy, by się tam pomodlić indywidualnie - mówi w rozmowie z KAI ks. Hubert Walczyk, duszpasterz ds. sportu diecezji warszawsko-praskiej i koordynator duszpasterskich inicjatyw na Euro 2012 w stolicy.
Dla kibiców otwarte są po praskiej stronie Warszawy wszystkie kościoły, a dla obcokrajowców wyznaczone świątynie, gdzie dyżurują księża, gotowi odpowiedzieć na grupowe prośby o mszę w danym języku.
- Po pierwszym meczu Polska - Grecja jeszcze zgłoszeń od obcokrajowców nie było, ale to zrozumiałe, Grecy to głównie prawosławni - mówi ks. Walczyk. Za to polscy kibice zamawiali już msze w intencji powodzenia polskiego zespołu na mistrzostwach, np. w katedrze św. Floriana. - Co ciekawe, takie intencje zgłaszają też starsze panie - mówi duszpasterz sportu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. CIEKAWE, CZY KAPITAN POLSKIEJ DRUZYNY ZGŁOSI UEFA
http://wpolityce.pl/artykuly/30339-to-jest-rosja-twierdza-rosyjscy-kibic...
Fot. PAP/EPA
Flaga wywieszona przez kibiców rosyjskich na rozpoczęcie
meczu z Polską. Czy to jest gest pojednania? Czy symbole komunistyczne
są dla nich faktycznie tylko gadżetami, jak twierdziły polskie władze?
Ten obrazek kamery telewizyjne pokazały przez zaledwie dwie sekundy.
Agencyjny opis zdjęcia:
Russian fans unfold a giant banner before the Group A preliminary
round match of the UEFA EURO 2012 between Poland and Russia in Warsaw,
Poland, 12 June 2012. EPA/BARTLOMIEJ ZBOROWSKI
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Zakaz stadionowy dla krzyża?
Zakaz stadionowy dla krzyża?
że znakiem krzyża rozpoczyna modlitwę, posiłek, podróż czy inne działania, które
są dla niego bardzo ważne. To jednak, co dla jednych jest czymś naturalnym, dla
innych okazuje się nie do zniesienia.
W internecie zawrzało, gdy przed obroną karnego w meczu z Grecją bramkarz
reprezentacji Polski ukląkł i przeżegnał się. To według jednego z "autorytetów"
miało rzekomo skompromitować ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl