Połowy tygodnia (9.)
tu.rybak, sob., 03/03/2012 - 22:16
O ile zeszły tydzień zakończyliśmy jedną popękaną autostradą, to ten kończymy trzema. Krzywa rośnie, jest się czym pochwalić. Winnego znaleziono - to wiceminister od Grabarczyka. Zwolniono go - co jak rozumiem - naprawi sytuację. W ten sposób rozumując powinniśmy zwolnić całą radę ministrów. Jestem za.
A autostrady i mecz to są najważniejsze sprawy nurtujące Polaków. Okazało się, że Polska grała w piłkę kopaną z Portugalią o nic. W radiowej trójce wejścia na żywo od reporterów już na kilka godzin przed meczem. Co ciekawe nikogo nie interesował sam mecz, a wyłącznie stadion. Czy ludzie wchodzą, czy siadają i czy po meczu wyszli. Najważniejsze, że stadion nie popękał...
A na trybunach wśród prawie całej władzy zauważyłem m.in. generała (za Smoleńsk) Janickiego. Rozumiem, że był służbowo - widać rząd nie obawia się jego ochrony. Więcej nawet, okazuje się, że minister Cichocki odpowiedzialny za tzw. służby właśnie kończy przygotowywać z generałem Janickim głęboką reformę BOR-u. Nie ma to jak ważne sprawy powierzyć fachowcom...
Premier postanowił zaprzeczyć jakoby walczył z Kościołem (komisja majątkowa, zwalnianie setek kapelanów). Zaprzeczając powiedział, że w jego ocenie - jest pierwszym premierem, który w tak otwarty i tak aktywny sposób rozmawia z opozycją. Tu się moim zdaniem myli. Zarówno Gomułka jak i Cyrankiewicz rozmawiali równie otwarcie, a dużo bardziej aktywnie. Za pomocą bijącego serca partii...
W międzyczasie Wałęsa poinformował nas, że to nie on został dostarczony do stoczni motorówką, a jego sobowtór. Hipoteza warta wyłącznie konsultacji medycznej. Jak Komorowski czy Tusk zaczną mieć sobowtóry, to okaże się, że jednak wszyscy mają kompleks Kaczyńskich...
Tusk pojechał do Brukseli podpisać pakt fiskalny. Powiedział, że miał upoważnienie. Mianowicie zapytał swoich podwładnych (w tym telefonicznie). I oni mu zezwolili. No jeśli to nie jest kpina, to co jest kpiną?
I tu pierwszy raz PIS zachował się rozsądnie. Kaczyński zapowiedział, że po dojściu do władzy umowę tą wyrzuci do kosza. Co prawda mógł tak powiedzieć już po ustawie refundacyjnej czy po ACTA. Ale lepiej późno niż wcale.
A autostrady i mecz to są najważniejsze sprawy nurtujące Polaków. Okazało się, że Polska grała w piłkę kopaną z Portugalią o nic. W radiowej trójce wejścia na żywo od reporterów już na kilka godzin przed meczem. Co ciekawe nikogo nie interesował sam mecz, a wyłącznie stadion. Czy ludzie wchodzą, czy siadają i czy po meczu wyszli. Najważniejsze, że stadion nie popękał...
A na trybunach wśród prawie całej władzy zauważyłem m.in. generała (za Smoleńsk) Janickiego. Rozumiem, że był służbowo - widać rząd nie obawia się jego ochrony. Więcej nawet, okazuje się, że minister Cichocki odpowiedzialny za tzw. służby właśnie kończy przygotowywać z generałem Janickim głęboką reformę BOR-u. Nie ma to jak ważne sprawy powierzyć fachowcom...
Premier postanowił zaprzeczyć jakoby walczył z Kościołem (komisja majątkowa, zwalnianie setek kapelanów). Zaprzeczając powiedział, że w jego ocenie - jest pierwszym premierem, który w tak otwarty i tak aktywny sposób rozmawia z opozycją. Tu się moim zdaniem myli. Zarówno Gomułka jak i Cyrankiewicz rozmawiali równie otwarcie, a dużo bardziej aktywnie. Za pomocą bijącego serca partii...
W międzyczasie Wałęsa poinformował nas, że to nie on został dostarczony do stoczni motorówką, a jego sobowtór. Hipoteza warta wyłącznie konsultacji medycznej. Jak Komorowski czy Tusk zaczną mieć sobowtóry, to okaże się, że jednak wszyscy mają kompleks Kaczyńskich...
Tusk pojechał do Brukseli podpisać pakt fiskalny. Powiedział, że miał upoważnienie. Mianowicie zapytał swoich podwładnych (w tym telefonicznie). I oni mu zezwolili. No jeśli to nie jest kpina, to co jest kpiną?
I tu pierwszy raz PIS zachował się rozsądnie. Kaczyński zapowiedział, że po dojściu do władzy umowę tą wyrzuci do kosza. Co prawda mógł tak powiedzieć już po ustawie refundacyjnej czy po ACTA. Ale lepiej późno niż wcale.
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Rybaku
lepiej późno, niż wcale i do tego jaki rezonans wystrachanych urzędników, że taki podły atak na rząd tuskowy poszedł z Zamku Królewskiego:)
"Izabela Witkowska-Martynowicz z działu promocji Zamku Królewskiego poinformowała w oświadczeniu przekazanym PAP, że spotkanie zostało zorganizowane przez firmę producencką bez podania szczegółów dotyczących poruszanej tematyki. O celu sobotniej konferencji i udziale w niej prezesa PiS dowiedzieliśmy się już po rozpoczęciu imprezy. Jako instytucja wypełniająca misję społeczną, kulturalną i oświatową, Zamek Królewski w Warszawie zawsze będzie zajmować neutralne stanowisko w kwestiach politycznych, bez względu na charakter spotkań organizowanych na jego terenie przez inne instytucje - podkreśliła Witkowska-Martynowicz."
A przecież wszystko, co królewskie, zostało zarezerwowane DO WYŁĄCZNEGO użytku " my Bul wspaniały"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl