W programie „Bliżej”: O zmianie nazw ulic, usuwaniu pomników i… przeszłości Zygmunta Baumana
W programie udział wzięli:
Andrzej Kunert – Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
Arkadiusz Gołębiewski – reżyser filmowy, twórca festiwalu Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci
Grzegorz Wąsowski – szef Fundacji „Pamiętamy”
Z udziału w programie wycofał się Krzysztof Kwiatkowski z sejmowej komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka
Jan Pospieszalski zadał pytanie, czy w Polsce zaszła zmiana stosunku ludzi do roli podziemia niepodległościowego. Andrzej Kunert odpowiedział twierdząco i przypomniał, że Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych został ustanowiony jako święto państwowe przytłaczającą większością głosów w Sejmie.
Grzegorz Wąsowski zwrócił uwagę na to, że obecnie widać ogromny potencjał społeczny. Zwłaszcza młodzi ludzie chcą się angażować w akcje upamiętniania Żołnierzy Wyklętych. Dużą pracę wykonali historycy – temat podziemia niepodległościowego był zakłamywany. Komuniści chcieli zamordować pamięć o patriotach walczących z bronią w ręku.
Jan Pospieszalski poruszył temat tzw. pomnika Czterech Śpiących, który po konserwacji ma powrócić na swoje miejsce. Sprzeciwia się temu Społeczny Komitet Protestu Przeciwko Przywróceniu Pomnika Braterstwa Broni.
Hubert Kossowski, pamiętający doskonale rok 1944, przypomniał, że Armia Czerwona specjalnie zatrzymała front, aby Niemcy mogli zniszczyć Powstanie Warszawskie. W wielu miejscach Warszawy istniały miejsca, w których NKWD torturowało i zabijało polskich patriotów. O żadnym „braterstwie broni” z sowietami nie może być mowy.
Bartosz Milczarczyk, przedstawiciel UM w Warszawie, powiedział, że pomnika nie można usunąć, gdyż „wrósł w koloryt Warszawy”. Poza tym jesteśmy związani z Rosją umową międzynarodową.
Andrzej Kunert nie jest zwolennikiem usuwania pomnika. Przypomniał fragment wiersza Józefa Szczepańskiego, który napisał w czasie wojny: „Czekamy ciebie, czerwona zarazo, abyś wybawiła nas od czarnej śmierci”. Kunert stwierdził, że mimo wszystko, sowieci wyzwolili Polskę spod okupacji niemieckiej. Pomnik Braterstwa Broni jest pomnikiem tamtych czasów. Obok monumentu zostanie umieszczona tablica z informacją, jak wyglądała rzeczywistość końca wojny.
Grzegorz Wąsowski przypomniał inne słowa Józefa Szczepańskiego o Armii Czerwonej: „naszej zagłady pod Warszawą czekasz”. Powiedział, że twierdzenie, iż sowieci wyzwolili Polskę jest po prostu nieprawdziwe, zaś pokonanie Niemców nie było celem samym w sobie. Polacy walczyli o wolność.
Jan Pospieszalski przypomniał, że na pomniku widnieją słowa: „Oddali swe życie za wolność i niepodległość narodu polskiego”.
Obecny w studiu przedstawiciel stowarzyszenia KoLiber mówił o nieporozumieniu, jakim jest, przy obchodach Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych, istnienie w Polsce ulic i pomników noszących imiona oprawców tych żołnierzy. Dlatego KoLiber zainicjował akcję „Goń z pomnika bolszewika”.
Arkadiusz Gołębiewski stwierdził, że mówienie o „wrośnięciu pomników w krajobraz miasta” i przez to niemożność ich usunięcia, jest niepokojącym sygnałem dla całej Polski. Sygnałem dawanym przez stolicę.
Miastem, w którym przeprowadzono odkomunizowanie nazw ulic i placów, jest Ostrołęka. Jedno z gimnazjów przyjęło imię Inki, a rondo nazwano imieniem mjr. Łupaszki. Prezydent Janusz Kotowski opowiadał o procesie zmiany nazw. Mówił o prowadzonej na szeroką skalę akcji informacyjnej (w ulotkach informowano np. kim był Pilecki, a kim Nowotko). Organizowano też spotkania z mieszkańcami osiedli.
Andrzej Kunert zaprotestował przeciwko stwierdzeniom, że w Warszawie jest dużo pozostałości komunistycznych. Powiedział, że został tylko jeden pomnik („Czterech Śpiących”) i najwyżej trzy ulice, jednak ich nazw nikt nie będzie zmieniał, gdyż trzeba byłoby zmienić jednocześnie mnóstwo adresów. Zaznaczył też, że 600 tysięcy osób poległych, którym jest dedykowany pomnik Braterstwa Broni, miało przecież dobre intencje i nie było bezpośrednimi sprawcami zniewolenia komunistycznego Polski.
Grzegorz Wąsowski przypomniał o istnieniu w Warszawie alei Armii Ludowej i pomnika Zygmunta Berlinga, zaś Arkadiusz Gołębiewski mówił o tym, iż nie można mówić, że czegoś nie da się zmienić. Trzeba skupić się na szukaniu możliwości zmiany. W Ostrołęce na przykład przeprowadzono zbiórkę pieniędzy na opłacenie kosztów wymiany dowodów osobistych.
Jan Pospieszalski poruszył sprawę Zygmunta Baumana, uznanego filozofa, który z bronią w ręku zwalczał polskie podziemie niepodległościowe. Bauman został zaproszony jako główny gość na Kongres Kultury Polskiej we Wrocławiu. W wywiadzie dla „Guardiana” porównał Żołnierzy Wyklętych do… terrorystów.
Piotr Gontarczyk potwierdził, że Bauman był wysokim oficerem Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Pracował w pionie propagandy, czyli indoktrynował poborowych. Poza tym w czasie wojny był oficerem sowieckiej milicji w Moskwie. Dokumenty potwierdzają ponadto, że donosił Informacji Wojskowej, uznanej przez Sejm za instytucję zbrodniczą. Zdaniem Gontarczyka, nie popełni nadużycia ten, kto nazwie Baumana komunistycznym zbrodniarzem.
Grzegorz Wąsowski ubolewał nad tym, że cała dekada lat 90. została stracona dla przywrócenia należnego miejsca Żołnierzom Wyklętym. Przypomniał, że kiedy prezydent Aleksander Kwaśniewski wręczał odznaczenia Kuroniowi i Modzelewskiemu, powiedział, że byli oni pierwszymi, którzy przeciwstawili się systemowi komunistycznemu. W ten sposób nie tylko komuniści, ale i III RP „wyklęła” żołnierzy podziemia.
Na zakończenie Jan Pospieszalski stwierdził, że jednoczesne honorowanie postaci Łupaszki i Baumana świadczy o tym, że albo poruszamy się w rzeczywistości postmodernistycznej, albo nadal obowiązuje narracja postkomunistyczna.
Trzeba przyznać, że obie wersje są dla nas fatalne.
Notowała AlicjaS
http://solidarni2010.pl/n,2616,8,wczoraj-w-programie-blizej-o-zmianie-nazw-ulic-usuwaniu-pomnikow-i-przeszlosci-zygmunta-baumana.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo.
Zygmunt Bauman, był zbrodniarzem stalinowskim.
Takimi ludźmi otacza się dzis polska kultura skupiona w kieszeni Zdrojewskiego
Prawda, po trzykroć prawda.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Czerska i okolice z rodowodem z KPP i KPU
promują swojego komunistycznego guru niekoszernego.
Jeśli ja panu dam dolara i pan mi da dolara, to każdy z nas ma po jednym dolarze. Ale jak ja panu dam myśl i pan mi da myśl, to każdy z nas ma dwie myśli - mówi Zygmunt Bauman, socjolog, filozof i eseista
Więcej... http://wyborcza.pl/1,123455,11537145.html?utm_source=HP&utm_medium=Autop...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Budzący kontrowersje pomnik
Budzący kontrowersje pomnik gen. Zygmunta Berlinga został znów zdewastowany przez wandali.
Marmurowa rzeźba po raz kolejny została ochlapana czerwoną farbą, a na cokole ktoś wymalował znak Polski Walczącej. Pomnik dłuta Kazimierza Danielewicza stanął w 1985 r. na lewobrzeżnym przyczółku mostu Łazienkowskiego. W ostatnich latach był kilkakrotnie dewastowany, a radni PiS domagali się jego usunięcia.
Pojawiały się na nim już znaki Polski Walczącej i napis zdrajca. Pomnik stanął w związku z nadaniem mostowi Łazienkowskiemu imienia generała Berlinga - dowódcy 1. Armii Wojska Polskiego. Mniej więcej z tego miejsca jego żołnierze w drugiej połowie września 1944 r. dokonali desantu na przyczółek czerniakowski.Akcja była fatalnie przygotowana i zakończyła się katastrofą.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14350370,Wandale_czerwon...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl