Niesiołowski sprzed 38 lat - przypomnienie
polityczni, czw., 04/12/2008 - 06:56
Z racji wczorajszej debaty i wystąpienia Jarosława KAczyńśkiego między innymi do Stefana Niesioowskiego przypominam komentarz bezpośredniego świadka wydarzeń sprzed 38 lat.
- polityczni - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
16 komentarzy
1. Mają na talerzu
2. do tego książka IPN o "Ruchu"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. O większego trudno zucha...
Por. Dariusz Borowczyk z KM MO w Łodzi zanotował 20 czerwca 1970 r. o, godz.15.10, że Stefan Myszkiewicz Niesiołowski już 20 czerwca, podczas pierwszego zeznania, przyznaje się do tego, że istniał "Ruch", który był organizacją konspiracyjną. Twierdzi jednak przytomnie, że nie było przywódców.
21 czerwca 1970 r. Niesiołowski podczas przesłuchania wymienia nazwiska swojego brata Marka, Andrzeja i Benedykta Czumów, Andrzeja Woźnickiego.
25 czerwca 1970 r. Niesiołowski rozszyfrowuje, kto kryje się pod pseudonimami, m.in. "Emil" (Emil Morgiewicz), "Jurek" (Benedykt Czuma). Sam zaprzecza swojej przynależności do "Ruchu" i współredagowania "Biuletynu".
28 czerwca 1970 r. kaja się: Wyjaśnienia, jakie wówczas (przed 28 czerwca 1970 r. - przyp. aut.) składałem odnośnie mojej przynależności i działalności w nielegalnym związku, częściowo były nieprawdziwe (...). Pragnę dziś wyjaśnić udział w nielegalnej organizacji w sposób szczery i zgodny z prawdą [fragment protokołu z przesłuchania; godz.8.40, przesłuchujący kpt. mgr Leonard Rybacki z Biura Śledczego MSW w Warszawie; pisownia zgodna z oryginałem].
1 lipca 1970 r. Niesiołowski, wymieniając z nazwiska Andrzeja Czumę, ujawnia, że był bardzo aktywnym członkiem "Ruchu" i inicjatorem różnych akcji.
11 lipca 1970 r. mówi: - Pragnę uzupełnić oraz sprostować pewne wyjaśnienia jakie złożyłem do protokółów w czasie poprzednich przesłuchań na temat podjętej przez nasz Ruch akcji spalenia muzeum Lenina w Poroninie. Celowo zatajałem pewne fakty, ażeby uchronić niektóre osoby od odpowiedzialności karnej. Dziś całkowicie zrozumiałem swoje niewłaściwe stanowisko w tej kwestii i dlatego pragnę, tak jak i w innych sprawach, mówić tylko szczerą prawdę [pisownia zgodna z oryginałem].
Z dokumentów IPN wynika, że Wojciech Mantaj zaczął zeznawać 22 czerwca, Marek Niesiołowski - 25 czerwca, Benedykt Czuma - 28 czerwca, a Elżbieta Nagrodzka - 30 czerwca, po skonfrontowaniu jej z protokołami Stefana. Zeznania Niesiołowskiego składane od początku śledztwa były dla SB cennym podarunkiem. Po pierwsze - należał do grupy przywódczej i wiedział wszystko o wszystkich. Po drugie - został aresztowany w pierwszej grupie, kiedy ogromna większość członków "Ruchu" była jeszcze na wolności i mógł przyczynić się do kolejnych aresztowań. Po trzecie - jego załamanie, obok konkretnych korzyści dla SB, miało także znaczenie symboliczne: sygnał był jasny, jeden z dowódców sypie, okres heroizmu skończony, zaczyna się efekt domina.
http://www.rodaknet.com/rr_lustracja_niesiolowski.htm
Pozdrawiam
4. @
"Jeśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"
5. Ze stenogramu:( Kaczyński mówi do Komorowskiego)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Maryla - jesto obok do
7. @wojt
wrzucę tu do kompletu ;)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Pierwszy protokół nosi datę 20 czerwca 1970-Niesioł
Portal Niezalezna.pl jako pierwszy dotarł do protokołów przesłuchań Stefana Niesiołowskiego z 1970 roku. Pierwszy protokół nosi datę 20 czerwca 1970 i nie znalazł sie w książce Piotra Byszewskiego "Działania Służby Bezpieczeństwa wobec organizacji Ruch".
Protokoły można pobrać TUTAJ
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. ciąg dalszy hucpy z Niesiołem - powiesić Kaczyńskiego
Sam Niesiołowski przyznał w rozmowie z Radiem ZET, że po aresztowaniu 20 czerwca 1970 r. zeznawał "od pierwszego dnia". - Wiedziałem, że już pewnych rzeczy bronić się nie da, że są znane SB. Wielokrotnie na ten temat mówiłem. Sięganie do tego i takim językiem mówienie, jak mówi pan Jarosław Kaczyński, świadczy o tym, że ten człowiek jest chory z podłości i nienawiści - ocenił. Podkreślił, że jego zeznania są dostępne.
- Jarosław Kaczyński użył haniebnych, podłych słów w odniesieniu do Stefana Niesiołowskiego. Takie wypowiedzi nigdy nie powinny mieć miejsca. Dlatego skierujemy wniosek do Komisji Etyki Poselskiej przeciwko prezesowi PiS - powiedział Chlebowski.
Komisja, jeśli uzna, że poseł naruszył zasady etyki poselskiej, może zwrócić mu uwagę, upomnieć lub udzielić nagany
http://wiadomosci.onet.pl/1874764,11,item.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. W Rzepie
http://www.rp.pl/artykul/2,229068_Co_Niesiolowski_zeznal_w_sledztwie.html
Co Niesiołowski zeznał w śledztwie
Stefan Niesiołowski poszedł na współpracę ze śledczymi prowadzącymi postępowanie w sprawie nielegalnej organizacji Ruch – wynika z dokumentów do których dotarła „Rz”. Opublikował je również portal niezalezna.pl.
Kaczyński kontra Niesiołowski: sprawa skończy się w sądzie?
Wynika z nich, że Niesiołowski, który był jednym z przywódców Ruchu zaczął udzielać informacji już podczas pierwszego śledztwa, kiedy Służba Bezpieczeństwa miała jeszcze bardzo małą wiedzę na temat Ruchu. Niesiołowski w kolejnych zeznaniach ujawnił kto krył się za poszczególnymi pseudonimami. Jednak kulminacja nastąpiła 9 września 1970 roku, kiedy zobowiązał się udzielić wszystkich informacji w zamian za nadzwyczajne złagodzenie kary. Służba Bezpieczeństwa, choć Niesiołowski udzielił obszernych informacji z umowy się nie wywiązała i Niesiołowski dostał wysoki wyrok.
Niesiołowski w 1989 w swojej książce „Wysoki brzeg” przyznał się, że załamał się w śledztwie. „Musiałem się zdecydować – albo zaprzeczać wszystkiemu i odmówić zeznań, albo zeznawać wykrętnie. Nie miałem odwagi ani siły odmówić zeznań i to był mój największy błąd. Potem nie rozumiałem dlaczego. Nic mnie właściwie nie usprawiedliwiało, poza strachem” – pisał Niesiołowski.
Z czasem jednak były marszałek zaczął oskarżać innych członków Ruchu o to, że się załamali. W 1992 roku musiał zawrzeć ugodę ze swoją byłą narzeczoną Elżbietą Królikowską-Nagrodzka o której miał powiedzieć, że przez nią spędził 7 lat więzienia. Z dokumentów jasno wynika, że to Niesiołowski obciążył swoją narzeczoną. Elżbieta Królikowska zachowała się zaś w śledztwie bardzo odważnie długo odmawiając podawania jakichkolwiek informacji o Ruchu. „Oświadczam, że cofam słowa wypowiedziane w dniu 1 stycznia 1992 r. w Muzeum Kinematografii w Łodzi m.in. wobec małż. Teresy i Bogusława Kobierskich a dotyczące p. Elżbiety Królikowskiej którą przepraszam.
Mając powyższe na uwadze zobowiązuję się równocześnie do usunięcia z mojej książki p.t. Wysoki brzeg fragmentów odnoszących się do "Agnieszki" które mogą być kojarzone z osobą p. Elżbiety Królikowskiej a nadto w przyszłości powstrzymywać się od wypowiedzi na temat p. El. Królikowskiej w kontekście wspomnianej sprawy.
Tytułem dania moralnej satysfakcji zobowiązuję się wpłacić kwotę dwa i pół mil. zł. na Dom Samotnej Matki w okresie dwóch miesięcy od daty podpisania niniejszego oświadczenia”
„Rz” dotarła do jednego z członków kierownictwa Ruchu Emila Morgiewicza. – Gdybym mógł coś doradzić Stefanowi Niesiołowskiemu, to doradziłbym mu w tej sytuacji odrobinę pokory – mówi Morgiewicz.
Dokumenty na stronie niezalezna.pl (plik .zip)
11. a Leski rzuca na p, Królikowska pomówienia
w swoim wpisie na Salon 24 - ciekawe, ile by Sąd zasądził od niego?
Boi sie napisac nazwiska, ale kolejne wypowiedzi swiadcza dokładnie o tym, kogo wskazuje.
@Łażący_Łazarz
> Opublikowałem własnie część tekstów źródłowych. Pan Marszałek
> faktycznie powinien byc bardzo czerwony ze wstydu.
Najważniejsze jest słowo "CZĘŚĆ". Gdyby opublikował Pan manifest kobiety, która dziś oskarża Niesioła, byłoby widać, kto zeznawał, a kto składał prawdziwe donosy.
2008-12-04 13:46Krzysztof Leski142713662Tylko po co?www.krzysztofleski.salon24.pl
@Łażący_Łazarz
> Primo: nie mówimy o jakieś kobiecie lecz o Marszałku Sejmu RP.
Wicemarszałku. Którego oskarżyła autorka jednego z bardziej obrzydliwych donosów dla SB, jakie w życiu widziałem. Akta są znane, członkowie Ruchu są zgodni, że Stefan nie "sypał".
2008-12-04 14:11Krzysztof Leski142713662Tylko po co?www.krzysztofleski.salon24.pl
@Łażący_Łazarz
> Ja Panu o treści dokumentów SBeckich w IPN, w tym o tresci protokołów z przesłuchań a Pan mi tu pierniczy o "oskarżeniach" jakiejś kobiety.
Ależ one są w tych samych aktach, drogi Panie.
> Na prawdę Pan uważa, że "prawdę" się ustala poprzez głosowanie?
Nigdzie niczego takiego nie powiedziałem.
>wątpliwości co do niewinności WICEMARSZAŁA SEJMU RP. Pan nie ma?
W kategoriach z 1970 - nie mam.
2008-12-04 14:30Krzysztof Leski142713662Tylko po co?www.krzysztofleski.salon24.pl
no i mamy dowód do Sądu dla P. kRÓLIKOWSKIEJ
Krzysztof Leski
Czy to tę "donosicielkę" ma Pan na myśli?
"Na początku lat 90. Niesiołowski negatywnie, odnosił się do postawy Królikowskiej-Nagrodzkiej w śledztwie (najprawdopodobniej sugerując, że współpracowała ona z SB).
Nagrodzka w reakcji natychmiast skontaktowała się z adwokatem Karolem Głogowskim, w PRL wieloletnim działaczem opozycyjnym. Ten zażądał od Niesiołowskiego przeprosin za pomówienie, w przeciwnym wypadku zapowiedział skierowanie sprawy na drogę sądową. Niesiołowski najpierw wyparł się wszystkiego, a następnie…przeprosił Nagrodzką w obecności adwokata i 9 listopada 1992 r. podpisał oświadczenie o treści:
Oświadczam, że cofam słowa wypowiedziane w dniu 1 stycznia 1992 r. w Muzeum Kinematografii w Łodzi m.in. wobec małż. Teresy i Bogusława Kobierskich a dotyczące p. Elżbiety Królikowskiej którą przepraszam.
Mając powyższe na uwadze zobowiązuję się równocześnie do usunięcia z mojej książki p.t. Wysoki brzeg fragmentów odnoszących się do „Agnieszki” które mogą być kojarzone z osobą p. Elżbiety Królikowskiej a „nadto w przyszłości powstrzymywać się od wypowiedzi na temat p. El. Królikowskiej w kontekście wspomnianej sprawy.
Tytułem dania moralnej satysfakcji zobowiązuję się wpłacić kwotę dwa i pół mil. zł. na Dom Samotnej Matki w okresie dwóch miesięcy od daty podpisania niniejszego oświadczenia [pisownia zgodna z oryginałem].
za: Andrzej Echolette
„Nasza Polska”
Nr 49 (580) 5 XII 2006
Źródło:
http://rolex.salon24.pl/49046,index.html
warto też tutaj zajrzeć:
http://rewident.salon24.pl/53410,index.html
2008-12-04 16:08ŚpiEwka922589a tak sobie klikam...www.spiewka.salon24.pl
@ŚpiEwka
Tak, to ona w 1970 podpisała manifest potępiający liderów Ruchu za to, że ją zwabili i oszukali.
2008-12-04 16:22Krzysztof Leski142713662Tylko po co?www.krzysztofleski.salon24.pl
NAJLEPIEJ PODSUMOWAŁ TO VICTOR
...Tak, to ona w 1970 podpisała manifest potępiający liderów Ruchu za to, że ją zwabili i oszukali...
...i dobrze zrobila ( byla do tego narzeczona niesiola)...bo kazdy na jej miejscu czulby sie zwabiony i oszukany...gdy pierwszego dnia niesiol ja podpirdolil na SB'cji...
2008-12-04 16:35victor,0318...i wlasnie tu dochodzimy do sedna...dlaczego w polsce jest tak porypanie...owszem niesiol to szpicel ale pani przeciez tez...kablowala
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Lizut w skanerze u Morozowskiego
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. A kim był TW "Leopold" ?
14. Niesiołowski proces przegrał, przeprosił, zapłacił a Leski uciek
od tematu w kolejne ploty
@ KL
Panie Krzysztofie, Nagrodzka wytoczyła proces na skutek tego, że Niesiołowski nie tylko wciągnął ją do "Ruchu", wysłał na tę nieszczsną akcję w Poroninie, wsypał pierwszego dnia - ale napisał książkę, w której sugerował, że postać o ksywce "Agnieszka" - to własnie ona - Elzbieta Nagrodzka. A występuje jako kabel.
2008-12-04 16:59mona1312141A ja sie nie zgadzamwww.mona.salon24.plDopiero wtedy Nagrodzka skontaktowała się z adwokatem.
Nie wierzę, że Pan o tym nie wie, wystarczy w byle wyszukiwarkę wklikać hasło "Niesiołowski" - i wyskakuje mnóstwo materiałów. Bez namolnego szukania.
Atakuje Pan kogoś bezwzględnie skrzywdzonego, kosztem paskudnego kapusia.
Nie mam sentymentu do A. Czumy, ale wtedy zachował się jak gość. Później, w więzieniu - też.
No, chyba, że to legenda ( myślę o tym rozwalonym stołku), ale gorąco chcę to wierzyć.
A Niesiołowski proces przegrał, przeprosił, zapłacił.
Tylko gadać nie przestał - i w związku z tym był jakiś następny proces, ale mniejsza o to - widać na codzień, że on już tak ma.
Mogę zrozumieć solidarnośc spod celi - ale faceta nic nie tłumaczy.Przegiął wtedy, przegina dalej.Zaraz o tym właśnie napiszę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Czuma kolejny do sądu - powtarza kalumie, za które
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Jak taki Leski może na siebie patrzeć przy goleniu?