MF: deficyt budżetu wyniósł 25,1 mld zł w 2011 r.

Węgry: propozycja KE jest nieuczciwa i kontrowersyjna

Jako
nieuzasadnioną i nieuczciwą ocenił rząd Węgier środową propozycję
Komisji Europejskiej, by zawiesić od 2013 roku dostęp Węgier do 495 mln
euro z funduszy spójności UE za niewystarczające działania na rzecz
trwałego ograniczenia deficytu budżetowego.»

Szanowna Pani Marylo,

O jakich wysiłkach sikorskiego i vincenta mówi tusku, Przecież Polacy w Brukseli siedzą w czeladnej i obrady obserwują z telewizora.

Tusk to kompletnie ogłupiał.

Ukłony moje najnizsze

Szanowna Pani Marylo,

Węgry się każe,bo komunistów Orban odsunął od koryta Grecji się pomaga, by banki Niemieckie i Francuski mogły odebrać swoje utopione kredyty.

Ukłony moje najniższe

zobaczymy, czy eurokomuna nie przekombinuje, bo bezczelnie ingeruje w wewnętrzne sprawy niepodległego państwa.

"Po trzecie: niezależnie od tego, jak bardzo komisarz Rehn będzie się wił i zapewniał, że nie karze orbanowskich Węgier, komunikat jest czytelny – zawsze znajdzie się bat na polityka, który nie współpracuje z profesjonalistami od kryzysu z Brukseli.

Nie udało się zakwestionować ustawy medialnej Orbana. Jest problem z utrąceniem prawa o banku centralnym Węgier, bo rozwiązania są zbyt podobne do niemieckich. Zmian w węgierskiej konstytucji też już raczej nie da się cofnąć. Zawsze można jednak pogrzebać przy pieniądzach z Brukseli. Oby tylko Komisja nie przekombinowała.

Vincent zaciera lepkie łapy

Oświadczenie premiera rządu Republiki Czeskiej w sprawie propozycji Komisji Europejskiej, aby wstrzymać wypłaty z Funduszu Spójności wobec Węgier.

24.2.2012

Republika
Czeska ceni  wysiłki Komisji Europejskiej, zmierzające do wzmocnienia
dyscypliny fiskalnej państw członkowskich Unii Europejskiej, będąc
świadoma, że konsolidacja budżetów państw stanowi niezbędną część
programu stabilizacji makroekonomicznej UE.

Trudno
jednak poprzeć propozycję KE odnośnie zawieszenia przyszłych wypłat z
Funduszu Spójności dla Węgier, co miałoby być sankcją za niepodjęcie
skutecznych działań prowadzących do  ograniczenia nadmiernego deficytu
budżetowego. W rozumieniu premiera Republiki Czeskiej,  wstrzymanie
czerpania środków stanowi skrajny instrument, wykorzystywany tylko
wtedy, kiedy państwo członkowskie przekroczy limity deficytu
budżetowego, nie podejmując stosownych kroków naprawczych.

Premier
rządu Republiki Czeskiej jest przekonany, że rząd Węgier jest w pełni
świadom własnych, wynikających z członkowstwa w UE obowiązków,
podejmując wszystkie niezbędne kroki, za sprawą których można Komisję
Europejską przekonać o własnej determinacji, zmierzającej do osiągnięcia
zadowalającego postępu w zakresie dyscypliny budżetowej.

Ze
względu na aktualnie niestabilną sytuację gospodarczą, podwyższoną
wrażliwość rynków finansowych i daleko idące konsekwencje proponowanych
restrykcji, wstrzymanie obiecynych wypłat z Funduszu Spójności dla
Węgier powinno być stosowane z najwyższą ostrożnością i sprawiedliwie.
Wobec wszystkich państw członkowskich powinna być stosowana ta sama
miara. Dlatego rzeczą osobliwą jest, kiedy Komisja Europejska proponuje
zawieszenie wypłaty środków z Funduszu Spójności na podstawie samej
tylko szacunkowej prognozy rozwoju węgierskiego deficytu budżetowego.

W
przeciwnym razie  ryzykujemy, że obecnie stosowane restrykcje  mające
na celu podniesienie wiarygodności procedur związanych z nadmiernym
deficytem, będą rozumiane bardziej jako instrumenty polityczne, niż jako
wiarygodna i skuteczna motywacja dla naprawy czy korekty budżetu.

Po
szczegółowym przestudiowaniu wszystkich okoliczności i zapoznaniu się z
całością sprawy, premier rządu Republiki Czeskiej z pewnością oceniłby,
gdyby Komisja Europejska przed tym zanim zaproponuje rzeczywiste i tak
zasadnicze kroki, mogące narazić na szwank opinię dotkniętego państwa
członkowskiego w oczach rynków finansowych, przeprowadziła uprzednio 
merytoryczne i  nie motywowane politycznie rozeznanie.

Komisja
Europejska powinna w tym temacie miała postępować jako  administacyjny
organ, a nakładanie sankcji powinno mieć charakter automatyczny, a nie
polityczny. Postępowanie Komisji Europejskiej nie powinno budzić
wątpliwości co do jej  instytucjonalnej i apolitycznej pozycji.

Premier
rządu Republiki Czeskiej zaleca więc Radzie UE, aby nie podejmować
decyzji na temat propozycji Komisji Europejskiej w sprawie wstrzymania
środków z Funduszu Spójności, zanim nie będą znane konkretne
rekomendacje dla Węgier w sprawie trybu postępowania dot. nadmiernego
deficytu i zanim nie zostaną wyjaśnione warunki, na jakich podjęta
decyzja może być odwołana.

Petr Nečas

Tłumaczenie za Fronda.pl

Przeczytaj komentarz Andrzeja Grajewskiego Czeska solidarność

Orban wytyka podwójne standardy

Stankiewicz: Realizując film o sytuacji Węgrów zrozumiałam, że robię film o Polsce

KE: Węgry mają miesiąc na zmianę kontrowersyjnych ustaw

Komisja
Europejska dała w środę miesiąc rządowi Węgier na poprawienie
kontrowersyjnych ustaw dotyczących wieku emerytalnego sędziów oraz
ochrony danych osobowych. Jeśli Węgry się nie dostosują, grozi im sprawa
w Trybunale Sprawiedliwości UE.»

NIEMIECKI DZIENNIK ATAKUJE PREZYDENT CZECH

"Die Welt": Klaus działa na rzecz rozbicia Unii

Konserwatywny niemiecki dziennik "Die Welt" ostro zaatakował eurosceptycznego prezydenta Republiki Czeskiej Vaclava Klausa,...czytaj dalej »

Komisja Europejska apeluje do Polski ws. emisji CO2

Prof. Krasnodębski: Odruch polski a odruch niemiecki w sprawie Węgier. "Atakują ich banki, koncerny i jaguarowa lewica"

"Nie zauważono, że dawni bohaterowie nie tylko obrośli w tłuszcz, ale
też we władzę i bogactwo,że dawni obrońcy wolnego słowa za pomocą
procesów sądowych i terroru ideologicznego budują system neocenzury".

Węgierski rząd ogłosił nowy plan pomocy osobom, które spłacają kredyty w walutach obcych, głównie frankach szwajcarskich. Projekt zakłada zamrożenie na pięć lat kursu franka, po jakim spłacane będą kredyty.

Nowy plan opracowany przez rząd wspólnie z Węgierskim Stowarzyszeniem Banków, nie uderzy w interesy banków. Ma natomiast pomóc ustabilizować sytuację budżetów domowych, które nie radzą sobie z wahaniami kursowymi. Propozycja rządu zakłada, że osoby decydujące się na udział w rządowym programie, przez pięć lat będą spłacać kredyty po kursie 180 forintów za franka. Obecnie kurs rynkowy wynosi 240 forintów. Po pięciu latach dłużnicy, banki i skarb państwa pokryją koszty różnicy kursowej. Węgrzy zainteresowani udziałem w programie muszą zgłosić swój udział do końca roku. Z dopłat mogą skorzystać ci, których kredyty nie przekraczają 20 milionów forintów, czyli około 69 tysięcy euro.

http://biznes.onet.pl/wegierski-plan-pomocy-dla-kredytobiorcow,18493,506...

http://forsal.pl/artykuly/603940,ft_presja_narasta_a_wegry_staczaja_sie_...

To drakońskie podatki zadekretowane w trybie nadzwyczajnym i jednostronna decyzja zmuszająca banki do wzięcia na siebie strat z tytułu kredytów hipotecznych nominowanych w walutach obcych.

I wreszcie Rada Europy prawdopodobnie wkrótce potępi rząd za przejęcie kontroli nad sądownictwem i wyznaniami religijnymi. Orban może wierzyć, że nie warto się przejmować radami w sprawie gospodarki. Ale presja narasta. Inwestycje spadły, a opozycja rośnie w siłę. Biorąc pod uwagę konieczność znaczącego refinansowania długu w tym roku i następnym, Węgry desperacko potrzebują linii kredytowej od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i UE. Jak na razie jednak Budapeszt nie wykazuje ochoty, by w trwały sposób zredukować swoje zadłużenie. Co gorsza, ograniczenie niezależności banku centralnego i sądów osłabiło zaufanie do rządu w Budapeszcie, który nie dostanie ani grosza, dopóki nie upora się z tymi kwestiami. Ignorowanie rad nie będzie oznaką siły, jeżeli krucha węgierska gospodarka nie odzyska zaufania.

Węgry mają kolejne kłopoty: grozi im Trybunał za podatki

Komisja
Europejska skierowała w czwartek przed Trybunał Sprawiedliwości UE
sprawę przeciw Węgrom. Chodzi o bezprawne - zdaniem KE - opodatkowanie
przychodów telekomów, z czego przychód (200 mln euro rocznie) zasila
niedomagający budżet tego kraju.»