5 lutego 2010 roku odbyła sie "debata" premiera Tuska z internautami.

Ponizej zamieszczam dwie wypowiedzi. Jedna z nich, Tajnego Wspołpracownika Słuzby Bezpieczenstwa w czasach kiedy te słuzby  mordowały  Polakow brzmi tak:


"Szef doradców premiera Michał Boni podkreślił, że potrzeba jest szerszej konsultacji nad projektami rządowymi. Zadeklarował wstrzymanie prac nad projektami ustaw, które dotyczą Internetu, do czasu wysłuchania opinii internautów. – Mogę się zobowiązać, że wstrzymamy prace nad projektami, które prowadzimy, żeby wysłuchać państwa opinii – zapowiedział.Co nie znaczy jednak, że ze wszystkimi będziemy się zgadzać– zaznaczył Michał Boni. Minister zaproponował także stworzenie listy problemów, które budzą niepokój internautów i wspólną pracę nad nimi"

http://www.premier.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/premier_z_internautami_o_ustaw,4132/

Ustawa hazardowa powinna możliwie szybko przejść. To spotkanie, które jest puentą pierwszego etapu, nie wszystko mi wyjaśniło, nie ze wszystkim się zgadzam. Ale zakomunikować mogę jedno: chcę wyjąć z tej ustawy to, co wydawało nam się jednym z dobrych instrumentów, a wam wydaje się groźne z punktu widzenia wolności obywatelskich - obiecał premier.Zaznaczył, że nie został do końca przekonany, ale przyznał, iż konsultacje w tej sprawie były za krótkie i twórcy ustawy mogli nie przewidzieć wszystkich skutków społecznych dotyczących "praw i wolności internautów, nie hazardzistów".

www.tvn24.pl/-1,1641815,0,1,premier-zmiekl-rejestru-stron-na-razie-nie-bedzie,wiadomosc.html

TO BYLA JEDNA DEBATA.

Druga, trwajaca wtedy juz od 2 lat  JAK ZABIC WOLNOSC SLOWA W INTERNECIE  byla TAJNA . Internauci nie zostali  zaproszeni na  konsultacje...

 

 

.