Telewizja zalewa świat szarzyzną
W dawnych smutnych czasach, gdy były dwa programy w telewizji a lud wolał ze sobą rozmawiać niż grillować i smsować omijano cenzurę stosując rozmaite niedopowiedzenia i wytrychy słowne, aluzje i ironiczne podteksty. Dzisiaj, w dobie kilkuset kanałów wszystkie głównonurtowe sprowadzają się do trzech kwestii wspaniale ukazanych w filmie Oni żyją, skądinąd rzadko powtarzanym (ciekawe dlaczego?
- sleep, sleep, sleep. Ów oryginalny motyw usypiania widza jest skuteczny z uwagi na poprzedni ustrój, gdzie wszyscy nie mieli niczego ale dało się zdobyć i pomimo, że każdy miał nic, zadowoleni byli prawie niektórzy. Mówiąc krótko, odwołanie do konsumpcji działa bo byliśmy głodni. Czy nadal jesteśmy głodni i napychamy brzuchy świństwem? Większość ludzisków powie- tak, w końcu ich sensem życia jest żarcie, picie i pieprzenie (przydałby się niemiecki literowiec z fressen ale zapomniałem). Kolor połączony z kupowaniem niepotrzebnych rzeczy i omijaniem spraw smutnych, niepotrzebnie angażujących mózg daje w rezultacie olbrzymią masę "szarych", których można obudzić w tylko jeden sposób, zabierając im ogłupiacza. Szklana pogoda z kolorem (jedyna różnica w porównaniu z PRLem) zalewa świat...szarzyzną. W podobny sposób podszedł do sprawy J. Dukaj w powieści Wroniec (polecam, wspaniałe ilustracje!):
"Adaś zrozumiał, że oni wszyscy tu wyszarzyli się na śmierć. I że wszystko było na odwrót. To nie Maszyna-Szarzyna zalewa ludzi szarością. To ludzie napędzają Maszynę-Szarzynę. A przez Maszynę — wszystkie telewizory w mieście i w kraju. Kineskopy działają w obie strony. Nawet jak kto nie chce — Maszyna-Telewizja go wyszarza. Najpierw oddaje jej Kolor. A potem ona żywi się szarością. Pokazuje ją na ekranach. Nadaje tylko to, czym ludzie ją nakarmili. A oni jeszcze chodzą po mieście i oszarzają domy, ulice, innych ludzi. Tutaj zaszło najdalej. Bo tutaj musiało się zacząć. Szarość z nich wybuchła. Wyszarzyli się na śmierć. A Maszyniści-Szarzyści, żeby dalej karmić Telewizję, wyciągnęli potem Maszynę na ulice. I tak prowadzą ją przez miasto dzielnica po dzielnicy. Rosnącą kineskopami, kablami, Elektroniką."
Za: J. Dukaj, Wroniec, Kraków 2009, s. 211.
To nie świat jest szary, to telewizja zabija w nas uczucia, podając podróbki.
tags: Dukaj,, Wroniec,, neokomuna,, pełzający, totalitaryzm, liberałów,, szarzyzna,, telewizja,, cenzura,
- Unicorn - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. "szklana niedziela"
dzisiaj już nie tylko niedziela,ale i dzień powszedni
serdecznie pozdrawiam :)
gość z drogi
2. A ja mam spokój od badziewia
Nie interesuje mnie żadna bolszewia
Nie oglądam ich i mam więcej zdrowia
Inaczej nie dożyłbym do nowia
Pozdrawiam
3. "Telewizja zalewa świat szarzyzną"
BEZ TELEwizji
zdecydowanie lepsza
na otaczjący świat
WIZJA...
***
Unicorn
Serdecznie Pozdrawiam.
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=