Dokumentacja zbrodni niemieckich wywieziona bezprawnie do Niemiec. Kolejne dokumenty zbrodni.
Muzeum Auschwitz poinformuje prokuraturę oraz IPN o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z bezprawnym przekazaniem Niemcom i wywiezieniem do Niemiec odnalezionych na Dolnym Śląsku skrzyń z dokumentacją SS z obozu Auschwitz
Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum powiedział w rozmowie z PAP, że doniesienie zostanie złożone "najszybciej jak to możliwe", prawdopodobnie już w poniedziałek.
Trzy skrzynie z dokumentami załogi obozowej Auschwitz odnaleźli niedawno w okolicach Przełęczy Kowarskiej na Dolnym Śląsku poszukiwacze z Niemiec, którzy korzystali z pomocy Polaka Mieczysława Bojki. Niemcy wywieźli je do swego kraju. We wtorek poinformował o tym regionalny tygodnik "Nowiny Jeleniogórskie".
"Dokumenty najprawdopodobniej mogą pomóc w zidentyfikowaniu nazwisk przestępców w sprawach dotyczących zbrodni przeciwko ludzkości, które nie podlegają przedawnieniu, przez co mogą stanowić materiał dowodowy w śledztwie prowadzonym przez Instytut Pamięci Narodowej. W tym wypadku prawdopodobnie mamy też do czynienia z naruszeniem przepisów karnych z zakresu Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz Ustawy o państwowym zasobie archiwalnym i archiwach. Ponadto doszło do odnalezienia obiektów mających znaczną wartość naukową, którego właścicielem zgodnie z obowiązującym prawem jest Skarb Państwa" - głosi oświadczenie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Jeleniogórski tygodnik - cytując Bojkę - poinformował, że dwaj niemieccy poszukiwacze z okolic Schwarzwaldu poprosili Polaka o pomoc. - Znam ich od dawna i wiedziałem, że są osobami pewnymi. Po prostu im ufałem. W przeszłości kilkakrotnie mi pomagali. Dzięki nim znalazłem między innymi depozyt schowany w moście na Bobrze w Janowicach Wielkich oraz wszedłem w posiadanie bardzo ciekawych map okolic Pilchowic - mówił Bojko. Dodał, że teraz Niemcy posiadali bardzo precyzyjne dane na temat korytarza zasypanego w 1945 roku, w którym miały się znajdować dokumenty dotyczące więźniów Auschwitz. Potrzebowali koparki. Za pomoc Bojko otrzymał 5 tysięcy euro oraz kilka map z zaznaczonymi nieznanymi szerzej tunelami w okolicach Miedzianki.
Kilkanaście dni temu, po czterogodzinnych poszukiwaniach, skrzynie zostały wykopane. Polskie Radio poinformowało w sobotę, że zamknięte w nich dokumenty nie dotyczyły jednak więźniów, lecz załogi obozowej. Były to książeczki wojskowe, książeczki kolonialne, książeczki szczepień i akta personalne ponad stu osób. Bojko - pytany przez radiową "Jedynkę", czy nie miał wyrzutów sumienia oddając znalezisko Niemcom, powiedział, że gdyby dokumenty dotyczyły więźniów, podjąłby inną decyzję. - Gdyby dotyczyły Niemców, to nie miałem skrupułów. Uważam, że pewne rzeczy powinny ulec zapomnieniu - powiedział. Po co Niemcom te dokumenty? Nie wiadomo.
PAP
- Zaloguj się, by odpowiadać
15 komentarzy
1. Mówi, że prawie idealnie we
Mówi, że prawie idealnie we wskazanym przez Niemców miejscu znaleziono trzy skrzynie o wymiarach 15 x 80 x 80 cm. Były w nich wyłącznie dokumenty z Auschwitz. Bojko za pomoc otrzymał 5 tys. euro, ale – jak opowiada - nie to było dla niego najważniejsze.
- Najważniejsze były inne dokumenty, którymi zrewanżowali mi się za pomoc Niemcy – twierdzi. - Otóż, dostarczyli mi kilka map, których od lat nie mogłem zdobyć. Są na nich zaznaczone nieznane szerzej tunele w okolicach Miedzianki. Wiosną planuję rozpocząć ich poszukiwanie.
Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 2/12.
http://www.nj24.pl/index.php?option=com_content&Itemid=113&task=view&id=...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. http://wiadomosci.gazeta.pl/w
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10
968486,Znalezione_na_Dolnym_Slasku_skrzynie_z_Ausc hwitz_wywiezione.html
2012-01-15 11:48:02
dla mnie to jest szok! Gość publicznie się chwali, że popelnił przynajmniej
kilka przestepstw: kopał samowolnie, pozwolił na upłynnienie za granicę
dokumentów z Auschwitz, nie zawiadomił organów państwowych o odkryciu
cennych dokumentów. W normalnym kaju taki delikwent powinien zostać
aresztowany.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Inne poszukiwania pod nadzorem IPN-nie ma ciągu dalszego...
Górnicy z prywatnej kopalni Siltech w Zabrzu mogą za kilka tygodni dokopać się do skarbu ukrytego na dnie szybu dawnej kopalni Miechowice. Prace będzie nadzorował Instytut Pamięci Narodowej. (..)
To świetna wiadomość. Jedna z największych zagadek historycznych w naszym regionie ma szansę na rozwiązanie - mówi dziś Walerjański. Historyk spekuluje, że na dnie szybu południowego można spodziewać się raczej skrzyń z bardzo ważnymi niemieckimi dokumentami niż sztabek złota czy cennych dzieł sztuki. Te Niemcy ukrywali raczej na Dolnym Śląsku w specjalnie przygotowanych do tego skrytkach, zaś akcją kierował Günther Grundmann, wnuk Friedricha Grundmanna, współzałożyciela nowoczesnych Katowic.
Choć od zakończenia wojny minęło ponad 60 lat, legenda o skarbie ukrytym na dnie szybu w Miechowicach nie przemija. Powstało kilka stron internetowych poświęconych temu tematowi, a szyb próbowali nawet spenetrować grotołazi. Ze względu na zniszczenia nie udało im się jednak dotrzeć na dno.
Więcej... http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,9985993,Co_Niemcy_ukryli_w_sz...
Autor: franzin1 21.07.11, 15:57
Dodaj do ulubionych Skasujcie
Odpowiedz
W latach osiemdziesiątych w tygodniku "Tak i Nie" ukazał się artykuł, w którym autor sugerował ukrycie w szybie archiwum katowickiego gestapo. Oczywiście nie obyło się bez spekulacji na temat bojkotowania poszukiwań.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. dla przypomnienia
nasza interwencja, zakończona śmiercią Prezesa IPN 10.04.2010 r.
List do IPN c.d.- archiwa śledcze - wojenne zbrodnie hitlerowskie
Odpowiedź Prokuratury na nasz list z 20.02.2009 r w sprawie materiałów archiwalnych
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
To skandal
Taki proceder jest w Polsce prawnie zabroniony. Gdzie nasza milicja, prokurator, [pogranicznicy ?
ścigają kibiców
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Szanowny Panie Michale
to kolejny skandal, jakich wiele w Polsce. O tym akurat przez przypadek, a raczej głupotę "odkrywcy" dowiedziały się media.
Inni 'odkrywcy" nie chwalą sie mediom, tylko szybko wystawiają na sprzedaż swoje znaleziska.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Niemiaszki nie proznuja
O wykupywaniu archiwow zbrodni niemieckich przez Niemcow, mowila w wywiadzie dla Naszej Polski sedzia Maria Trzcinska na dlugo przed ujawniona afera oczyszczania IPN z dokumentow.
Naturalnie minelo bez echa. Tak samo zreszta jak nikomu wlos z glowy nie spadl po aferze w IPN.
Gorzej, ze jest to tylko maly fragment dzialalnosci w zacieraniu zbrodni niemieckich, bowiem nie mniej wazna robote robia na tym odcinku nasi "narodowcy": http://wojciechkozlowski.blogspot.com/2012/01/prof.html , "profesorowie": http://wojciechkozlowski.blogspot.com/2009/03/wadysaw-bartoszewski-jako.... itd.
Wojciech Kozlowski
8. Ogorzelec.com
Na stronie ogorzelec.com pod tym linkiem: http://www.ogorzelec.com/?p=3220 można obejrzeć oryginalne zdjęcia zrobione na Przełęczy Kowarskiej w miejscu wykopania trzech skrzyń z dokumentami.
9. Niemcy wyjaśniają czym jest
Niemcy wyjaśniają czym jest narodowo-socjalistyczny obóz zagłady Auschwitz
Termin narodowo-socjalistyczny, niedługo może być tożsamy z
krasnoludkami, Marsjanami albo np. z Polakami. No ale czy nie o to
chodzi twórcom polityki historycznej naszych zachodnich sąsiadów?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. przestępca sie broni, a media daja wiarę
Wrocławski oddział IPN rozpoczął śledztwo ws. odnalezienia na Dolnym Śląsku i wywiezienia do Niemiec skrzyń z dokumentacją SS z obozu Auschwitz. Wszystko zaczęło się od wywiadu miejscowego eksplorera Mieczysława Bojko dla Polskiego Radia Wrocław. Wynikało z niego, że pomógł Niemcom odnaleźć skrzynie. Teraz Bojko twierdzi, że opowiadał jedynie o swojej najnowszej książce, a cała historia jest zmyślona.
Dziś, dwa dni po tym, jak informacja o skrzyniach z dokumentami SS obiegła media, Polskie Radio Wrocław poinformowało, że Bojko zaprzecza, jakoby doszło do ich odnalezienia.
"To fragment mojej nowej książki"
W wyemitowanym przez PR materiale nie ma jednak tych uwag. Bojko twierdzi, że ma świadków na to, co mówił i że są to dwaj jego znajomi, obecni przy rozmowie. - To co tam mówiłem, to fragment mojej nowej książki. A ja zawsze wstawiam się w moich książkach jako bohater - powiedział nam Bojko.
Jak dodał, wypowiedzi w wywiadzie, którego nie autoryzował, "są powycinane z całości".
"Proszę zwrócić uwagę na sposób narracji"
Dziennikarze Radia Wrocław twierdzą jednak, że Bojko nie wspominał nic o tym, że jego wypowiedź to fikcja. Szef redakcji informacji stacji Dariusz Litera przyznaje, że dziwił się, iż Mieczysław Bojko mówi takie rzeczy w wywiadzie. - Jednak od początku, to co mówił, było przez nas traktowane nie jak fikcja, a jak fakt - powiedział nam Litera.
A Piotr Słowiński, autor materiału, dodaje: - Proszę zwrócić uwagę na sposób narracji. Gdybym wiedział, że chodzi o książkę, to przecież nie zadawałbym pytań, dlaczego oddał to Niemcom.
Podkreśla, że jako dziennikarz zna Bojkę już długo i nigdy nie miał podstaw, żeby podważać jego wiarygodność.
Za "nieuprawnione ukrywanie dokumentów"
Zbigniew Rzońca, dziennikarz "Nowin Jeleniogórskich", który opisał historię odkrycia, nie chciał komentować decyzji Bojki. - Mam na to swój pogląd, ale nie chcę go ujawniać. Bojkę znam od dawna. To osoba bardzo znana w środowisku jeleniogórskich eksploratorów. Ma na swoim koncie kilka ważnych odkryć i kilka książek - powiedział Rzońca.
http://www.tvn24.pl/-1,1731720,0,1,ipn-wszczyna-sledztwo--a-dokumenty-to...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Śledztwo w sprawie usunięcia
Śledztwo w sprawie usunięcia oraz ukrycia dokumentacji wytworzonej przez władze nazistowskie, dotyczącej obozu koncentracyjnego Auschwitz
Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu we Wrocławiu w dniu 16 stycznia 2012 r. wszczął śledztwo w sprawie usunięcia i ukrycia w okresie od listopada do grudnia 2011 r. w Kowarach dokumentacji wytworzonej przez władze nazistowskie, a dotyczącej obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Przedmiotowe postępowanie zainicjowane zostało między innymi informacjami medialnymi opisującymi odkrycie materiałów pochodzących z okresu II wojny światowej i wywiezienie ich poza granice Polski.
Prowadzone są czynności śledcze, mające na celu wyjaśnienie całokształtu okoliczności zaistniałych zdarzeń.
Dokumentacja, która według doniesień prasowych („Nowiny Jeleniogórskie” nr 2/12) została odnaleziona przez trzech mężczyzn – w tym dwóch obywateli Niemiec oraz p. Mieczysława B. – w okolicy Przełęczy Kowarskiej, zgodnie z obowiązującym prawem powinna zostać przekazana Instytutowi Pamięci Narodowej. Jej ukrywanie stanowi przestępstwo z art. 54.1 Ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej (Dz. U. Z 1998r. tekst jednolity Dz.U. z 2007 r. nr 63 poz. 424 z późniejszymi zmianami).
http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/245/18707/Sledztwo_w_sprawie_usuniecia_o...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. z ONET
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wroclaw/tajemnica-akt-z-auschwitz-n...
dobry koment pod linkiem
"Naziści to taki naród, który przybył do Niemiec gdzieś około 1930 roku na statkach UFO i przebywał tam do roku 1945. Po czym tajemniczo zniknął. Pobyt nazistów w Auschwitz udowodniły największe autorytety naukowe z Adamem Michnikiem na czele. Tylko garstka wrogich Platformie ekstremistów z PIS-u twierdzi, że byli to Niemcy "
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Skandal z tymi dokumentami
Sprawa powinein sie zając interpol.
Przy okazji widać, że jak tuskowa tfu! reforma prokuratury dojdzie do skutku, to pion prokuratorski IPN zostanei zlikwidowany i takei sprawy jak ta zostaną od razu zamiecione pod dywan
14. Powstał dokument o Polakach,
Powstał dokument o Polakach, pierwszych więźniach Auschwitz
transportu do niemieckiego obozu Auschwitz, stało się bohaterami filmu
dokumentalnego zrealizowanego przez oświęcimiankę Gabrielę Mruszczak.
Autorka powiedziała, że jest to świadectwo ocalałych z zagłady Polaków.
- Film powstał z pasji historycznej i
wieloletnich zainteresowań tematyką obozową. Słowami byłych więźniów
opowiadam o przeszłości, ale równocześnie pokazuję teraźniejszość.
Konfrontuję relację historyczną ze współczesnym obrazem - powiedziała
twórczyni.
Przewieźli z więzienia w Tarnowie 728 Polaków, obóz przeżyło 300
Bohaterami filmu są: Jerzy Bogusz (numer obozowy 61), Józef
Paczyński (121), Józef Stós (752), Stanisław Szpunar (133) i Kazimierz
Zając (261). Wraz z pozostałymi deportowanymi w pierwszym transporcie
stali się pierwszymi ofiarami niemieckiego obozu, ale także
organizatorami i aktywnymi uczestnikami ruchu oporu w Auschwitz.
14 czerwca 1940 roku Niemcy
przewieźli z więzienia w Tarnowie 728 Polaków. Obóz przeżyło około 300 z
nich. Do dziś żyje kilku. Mruszczak przypomniała, że to oni działając w
obozowym ruchu oporu, informowali wolny świat o nazistowskich
zbrodniach.
- Jest to o tyle ważne, że wciąż zdarzają się
wypowiedzi polityków i publikacje w zagranicznych mediach, które
sugerują polską odpowiedzialność za zbrodnie niemieckich nazistów -
podkreśliła.
Trasa, jaką wspólnie przebyli "pierwszotransportowcy"
Zdaniem producenta filmu Bogusława Sobczaka jest on
zadośćuczynieniem za wieloletnie starania byłych więźniów, by pamięć o
Auschwitz się nie zatarła. Z drugiej strony to świadectwo bohaterstwa,
patriotyzmu i lekcja historii dla młodego pokolenia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Franciszkanie upamiętnili w
Franciszkanie upamiętnili w środę 73. rocznicę deportacji Maksymiliana Kolbego do niemieckiego KL Auschwitz. W bloku 11 w byłym obozie modlili się w celi śmierci zakonnika, a także przed Ścianą Straceń, gdzie Niemcy rozstrzelali tysiące osób, głównie Polaków. Zakonnicy przeszli obozowymi alejkami m.in. przez plac apelowy, na którym ojciec Kolbe zgłosił gotowość pójścia na śmierć za Franciszka Gajowniczka. Po południu w kaplicy Karmelitanek Bosych nieopodal byłego KL Auschwitz odprawiona zostanie msza święta. Franciszkanin ojciec Maksymilian Kolbe trafił do Auschwitz 28 maja 1941 roku z więzienia na Pawiaku w Warszawie. W obozie otrzymał numer 16670.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3453143,franciszkanie-upamietnili-rocz...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl