Połowy tygodnia (50.)
tu.rybak, sob., 17/12/2011 - 13:46
Trzydziesta rocznica wprowadzenia stanu wyjątkowego (zwanego w nomenklaturze bolszewickiej - wojennym) została przez władze i ich media zignorowana. Chociaż nie całkiem.
Taki na przykład minister SZ pojechał 13 do Moskwy. Po nic, ale dowiedzieliśmy się z ust rosyjskiego ministra, że mamy bardzo dobry, bardzo konstruktywny dialog polityczny
A doradca Komorowskiego nazwiskiem Lityński powiedział o Jaruzelskim: Nie mogę mu odmówić tego, że był polskim patriotą. Natomiast z drugiej strony był człowiekiem na usługach obcego mocarstwa. Ale bardzo trudno jest powiedzieć o nim, że był człowiekiem złej woli. Moim zdaniem nie był człowiekiem złej woli. Znalazł się w złym miejscu.
Mógłbym wymieniać godzinami ileż to razy Jaruzelski znalazł się w złym miejscu. Natomiast nie umiem znaleźć w jego życiorysie ani jednego dobrego miejsca. Jedyne jakie bym zaoferował to długoletnie, niesymboliczne, więzienie...
Media umiały się znaleźć. Relacje z organizowanego w Warszawie przez PIS marszu zostały wykonane jak w najlepszych latach stanu wyjątkowego. Na ulicach było ponad 10 tys. osób, a z telewizji mogliśmy się dowiedzieć, że było tylko kilku frustratów. To się nazywa misja.
Ale kiedy w ramach misji Pospieszalski przypomniał w telewizji dokument z połowy lat 90 o tym jak to Geremek rozmawiał z Cioskiem podniósł się rwetes na salonie. Dołączył prezes telewizji publicznej pisząc list przepraszalny(!) do jakiejś fundacji imienia obrony Geremka.
Przypomnę, że ten sam prezes bronił zatrudnienia satanisty bredząc coś o poszerzaniu debaty publicznej nawet na tematy kontrowersyjne. A tu przecież nawet nie można powiedzieć, że postępowanie Geremka było kontrowersyjne. Zawsze chciał być blisko władzy, bez różnicy czy to PZPR czy nie...
To wszystko i tak zostało przyćmione echami eurozobowiązań Tuska i Sikorskiego ("Weźcie i mnie! weźcie i mnie!"). Debata sejmowa pokazała po raz kolejny, że rządzący mają posłów w... głębokim poważaniu. Jedyne co wiemy, to to, że będziemy finansowo pomagać dużo bogatszym. Gdyby to był jeszcze wdowi grosz, ale nie! Ma być zastaw się, a postaw się. Z fantazją.
Tylko dlaczego Tusk realizuje swoje fantazje kupcząc naszym losem?
Taki na przykład minister SZ pojechał 13 do Moskwy. Po nic, ale dowiedzieliśmy się z ust rosyjskiego ministra, że mamy bardzo dobry, bardzo konstruktywny dialog polityczny
A doradca Komorowskiego nazwiskiem Lityński powiedział o Jaruzelskim: Nie mogę mu odmówić tego, że był polskim patriotą. Natomiast z drugiej strony był człowiekiem na usługach obcego mocarstwa. Ale bardzo trudno jest powiedzieć o nim, że był człowiekiem złej woli. Moim zdaniem nie był człowiekiem złej woli. Znalazł się w złym miejscu.
Mógłbym wymieniać godzinami ileż to razy Jaruzelski znalazł się w złym miejscu. Natomiast nie umiem znaleźć w jego życiorysie ani jednego dobrego miejsca. Jedyne jakie bym zaoferował to długoletnie, niesymboliczne, więzienie...
Media umiały się znaleźć. Relacje z organizowanego w Warszawie przez PIS marszu zostały wykonane jak w najlepszych latach stanu wyjątkowego. Na ulicach było ponad 10 tys. osób, a z telewizji mogliśmy się dowiedzieć, że było tylko kilku frustratów. To się nazywa misja.
Ale kiedy w ramach misji Pospieszalski przypomniał w telewizji dokument z połowy lat 90 o tym jak to Geremek rozmawiał z Cioskiem podniósł się rwetes na salonie. Dołączył prezes telewizji publicznej pisząc list przepraszalny(!) do jakiejś fundacji imienia obrony Geremka.
Przypomnę, że ten sam prezes bronił zatrudnienia satanisty bredząc coś o poszerzaniu debaty publicznej nawet na tematy kontrowersyjne. A tu przecież nawet nie można powiedzieć, że postępowanie Geremka było kontrowersyjne. Zawsze chciał być blisko władzy, bez różnicy czy to PZPR czy nie...
To wszystko i tak zostało przyćmione echami eurozobowiązań Tuska i Sikorskiego ("Weźcie i mnie! weźcie i mnie!"). Debata sejmowa pokazała po raz kolejny, że rządzący mają posłów w... głębokim poważaniu. Jedyne co wiemy, to to, że będziemy finansowo pomagać dużo bogatszym. Gdyby to był jeszcze wdowi grosz, ale nie! Ma być zastaw się, a postaw się. Z fantazją.
Tylko dlaczego Tusk realizuje swoje fantazje kupcząc naszym losem?
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @Rybaku
50 połów na 30.
Nie tylko Tusk kupczy naszym losem, gdyby to był tylko on...
Słuchałam w TVN24 Babiszonu... i jestem dzisiaj za eutanazją - jedyna wśród gości Marciniaka katoliczka ze względu na wymagany przez zdobycze demokracji szacunek dla mniejszości (w tym programie) zostaje zwolniona z obowiązkowej eutanazji.
Powiem więcej - zaciągnę kredyt aby sfinansować biednemu NFZ tę cywilizacyjną zdobycz, o którą te panie walczą.
Taka będę feministycznie solidarna - te panie przodem !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. dołaczam,poświęcenie polegające na ogladaniu,tego "CÓŚ"
daje jedyne ważne przesłanie ,jakie pani Maryla lepiej ode mnie go nazwała
Był kiedyś film,w którym pewien lekarz mówił coś o głuPOcie i o lataniu,więc
OKNA muszą w" babincu" zamykać, bo tam głuPOta już nie tylko lata,lecz wiruje...
a przy okazji wstyd mi za te paniusie,zwyczajnie wstyd
gość z drogi