"Atak na Kościół w Polsce jest komuś potrzebny i przez kogoś reżyserowany". Kto?

avatar użytkownika Maryla

Czy jest dziełem przypadku, że najcięższe oskarżenia próbuje się wysunąć wobec tych duchownych, którzy głoszą Ewangelię z największą odwagą, demaskując przy tym współczesne zagrożenia, które piewcy nowej rewolucji skrzętnie próbują ukrywać? Czy jest dziełem przypadku, że celem ataków są wyłącznie ci duchowni, którzy przywiązani do narodowych tradycji mają odwagę publicznie okazywać swoją bezgraniczną wierność Chrystusowi i Kościołowi katolickiemu oraz z wielką odwagą głoszą to, czego współcześni "oświeceni" nie chcą słuchać? Ci, którzy robią ugrzecznioną minę do "sił i ruchów politycznych, które w odniesieniu do podstawowych kwestii etycznych zajęły stanowisko sprzeczne z nauczaniem moralnym i społecznym Kościoła", mogą spać spokojnie. Czy to przypadek, że w ich obronie zawsze stają "zatroskane o Kościół" antyklerykalne media?

Non possumus!
Przyzwyczailiśmy się już do fałszywego sloganu, zgodnie z którym "Kościół nie powinien mieszać się do polityki". Niech raczej siły polityczne przestaną się wreszcie mieszać w sprawy Kościoła i nie próbują szantażem narzucać mu sposobu postępowania! Na cesarzy, którzy pragną zasiadać na ołtarzu, marząc o tym, by biskupi zamiast prawdy głosili pochwałę ich władzy, jako katolicy zgodzić się nie możemy!
Oskarżenia wysuwane wobec księży biskupów są jednym z elementów ofensywy skierowanej przeciw Kościołowi katolickiemu w Polsce. "Atak na Kościół w Polsce jest komuś potrzebny i przez kogoś reżyserowany" - zwrócił niedawno uwagę ks. kard. Stanisław Nagy. Albowiem to Kościół jest ostoją i nadzieją tych, którzy nie chcą zgodzić się na życie w ateistycznym kołchozie, zarządzanym przez wielkich posiadaczy kapitałowych. Jest ostoją także tych, którzy są przeciwni narzucaniu Narodowi praw międzynarodowych organów urzędniczych i pluralizmu, skrojonego na modłę rewolucji francuskiej.

Publikację o problemie "czerwonej pajęczyny" zapowiedział już na łamach "Gazety Polskiej" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który przygotowuje ją wespół z Tomaszem Terlikowskim. W sprawę "lustracji" biskupów zaangażowani są również Leszek Szymowski, dziennikarz tygodnika "Angora", i Cezary Gmyz, publicysta "Rzeczpospolitej".

Sebastian Karczewski

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111217&typ=my&id=my07.txt

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika intix

1. @Maryla

Witam.
Dziękuję za ten Wpis.

***

..."Atak na Kościół w Polsce jest komuś potrzebny i przez kogoś reżyserowany" - zwrócił niedawno uwagę ks. kard. Stanisław Nagy. Albowiem to Kościół jest ostoją i nadzieją tych, którzy nie chcą zgodzić się na życie w ateistycznym kołchozie, zarządzanym przez wielkich posiadaczy kapitałowych. Jest ostoją także tych, którzy są przeciwni narzucaniu Narodowi praw międzynarodowych organów urzędniczych i pluralizmu, skrojonego na modłę rewolucji francuskiej....

***
Dziwię się trochę,
Że walczący z Kościołem,
Który jest OSTOJĄ...
Że Sądu Bożego się nie boją...
Prawdopodobnie w Pana Boga nie wierzą...
Nadejdzie i dla nich CZAS, gdy uwierzą...

***
Serdecznie Pozdrawiam.

avatar użytkownika razputin

2. ... kościól atakowany jest z dwóch stron

...choć właściwie to z jednej ,tylko występującej w róznych przebraniach.

Isakowicz- Zaleski z drużyną dzikich lustratorów, jest dla kościóła wiekszym zagrożeniem od Palikota z Urbanem do kupy.