Relacja z sobotniego protestu przeciw fałszerstwom wyborczym zamieszczona na rządowym portalu RIA Novosti.
Dziesiątki tysięcy w marszu protestacyjnym przeciw wyborom w Rosji.
Tłumaczenie - fragmenty.
http://en.rian.ru/russia/20111210/169663206.html
Dziesiatki tysięcy ludzi w centrum Moskwy żądało w sobotę powtórzenia wyborów z ostatniego weekendu, i demostrowało swój gniew na premiera V.Putina i jego partię Jedna (Zjednoczona) Rosja.
Demonstracje przeciwko rzekomym oszustwom wyborczym na rzecz rządzącej Jednej Rosji miały miejsce w całym kraju, od europejskiej enklawy Kaliningradu do Władywostoku na wybrzeżu Pacyfiku. Około 7000 osób zgromadziło się w drugim miaście Rosji w Sankt Petersburgu.
Ale zdecydowanie największy pokaz sprzeciwu odbył się w Moskwie, gdzie wg policji , około 25.000 osób zebrało się w spokoju, w deszczu ze śniegiem na Bolotnaya Square, w odległości krótkiego spaceru od Kremla. Organizatorzy ocenili tłum na blisko 40.000.
Wg policji, nie było żadnych aresztowań.
Demonstranci krzyczeli "Precz z Putinem". "Putin złodziej", "Oddajcie nam nasze wybory".
Wg OBWE wybory nie były bezstronne i faworyzowały Jedną Rosję. Rosyjska komisja wyborcza stwierdziła, że głosowanie było uczciwe i ważne, jednak prezydent Dmitrij Miedwiediew powiedział, że oskarżenia o oszustwa powinny być zbadane.
"Domagamy się nowych wyborów, ponieważ to, co stało się 4 grudnia było fałszerstwem," stwiedziała działaczka opozycji Yevgeniya Chirikova do tłumu, który śpiewał używając "nickname" w odniesieniu do Jednej Rosji - "Złodzieje i Oszuści" - "Thieves and swindlers".
Człowiek, który stworzył tą nazwę/hasło, to wpływowy bloger i działacz Aleksiej Navalny który został we wtorek skazany na 15 dni więzienia za udział w proteście na początku tygodnia.
Z największych entuzjazmem dnia spotkał się jego list napisany za kratami.
"Walka o wolność jest słodka", "Każdy z nas ma najsilniejszą broń i tylko takiej -. potrzebujemy - poczucia własnej godności" - napisał Navalny.
Navalny oskarżył Putina i Jedną Rosję o manipulowanie wyborcami w przekonaniu, że ceną dla stabilności i wzrostu gospodarczego było "żyć jak uciszone bydło".
"Karmili nas tak przez 12 lat". "Jesteśmy chorzy od tego. Nie jesteśmy niewolnikami,
nie jesteśmy bydłem.. Nadszedł czas, aby obudzić się z naszego snu"!
Protestujący wydają się pochodzić z różnych środowisk, grupy młodzieży mieszały
się z emerytami i młodymi rodzinami.
"Wszyscy mamy dość Putina i Jednej Rosji" powiedział student w Moskwie....
----------------
Putin w czwartek oskarżył Stany Zjednoczone o wspieranie protestów i dawanie zachęcających "sygnałów" do opozycji.
Putin ostrzega także, że policja rozprawi się z nielegalną manifestacją - duże siły bezpieczeństwa były obecne wokół Bolotnaya Square i Placu Rewolucji.
Jednak nie było aktów przemocy jak poprzednio kiedy aresztowano około 1000 osób.
Inną zmianą był znaczny czas w jakim państwowa TV relacjonowała sobotni marsz.
Poprzednie protesty były zignorowane.
Główny Channel One w wiadomościach wieczornych pokazał demonstrację w Moskwie, jednak
nie wspomniał, że był to głos protestu przeciw Putinowi i Jednej Rosji.
Lider opozycji Vladimir Rybakov wezwał do nowej demonstracji w dniu 24 grudnia jeśli
Kreml odmówi rozpisania nowych wyborów.
"Ludzie się obudzili".
"W przeszłości, jeden lub dwa tysiące osób pojawiało się na marszach protestacyjnych, ale wystarczy spojrzeć, jak wiele osób jest tu dzisiaj. Wiele osób przyszło na demonstrację po raz pierwszy - i przypuszczam, że nie ostatni.
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz