Tusk w sprawie szczytu UE:umiarkowane, ale powodzenie. Eksperci: porażka.

avatar użytkownika Maryla

"Umowa międzyrządowa ma swoje wady, ale skoro nie jest możliwa zmiana traktatu UE, a to okazało się niemożliwe, to musimy wybrać tego typu współpracę na mocy umowy międzyrządowej" - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej   Van Rompuy.

W szóstce państw UE spoza eurolandu oprócz Polski są Litwa, Łotwa, Bułgaria, Rumunia i Dania. Do głębszej współpracy fiskalnej nie zgłosiły się Wielka Brytania a także Czechy, Węgry i Szwecja.

Niemcy nie chciały zgodzić się na małą zmianę traktatu poprzez rewizję jednego z protokołów, co proponował Van Rompuy. Merkel rozpoczęła szczyt od stwierdzenia, że w grę wchodzi tylko przyjęcie propozycji opracowanych przez nią i Sarkozy'ego.

Premier Donald Tusk powiedział, że całonocne negocjacje w sprawie ratowania strefy euro zakończyły się umiarkowanym, ale powodzeniem. Szef rządu uważa, że zapisy umowy powinny być ambitniejsze, żeby przekonać rynki finansowe.

Tusk poinformował, że premier Szwecji Fredrik Reinfeldt jest zainteresowany udziałem w umowie, ale ze względu na koalicyjny charakter swego rządu i niepewną większość musi poczekać na opinię parlamentu. Podobne wyjaśnienia składał premier Czech Petr Neczas.

Polski premier wyraził opinię, że zapisy umowy o ratowaniu strefy euro powinny być ambitniejsze, żeby przekonać rynki finansowe.

- Bój toczy się o to, żeby świat uwierzył, że strefa euro staje na nogi i nie jestem pewien, że ten efekt udało nam się uzyskać - dodał.

Szef rządu poinformował też, że aby deklaracja polityczna uzgodniona w nocy przekształciła się w umowę międzynarodową będzie potrzebna jej ratyfikacja przez parlament. Zapowiedział, że w tej sprawie będzie zapraszał do dyskusji przywódców polskich partii politycznych.

Pytany o prawne aspekty przyszłego traktatu premier powiedział, że to jest miły temat na śniadanie i dzisiejszy obiad.

Premier wypowiadał się przed rozpoczęciem drugiego dnia obrad przywódców UE. W nocy porozumieli się oni w sprawie tzw. nowego paktu fiskalnego, który ma być wdrożony umową międzyrządową 17 państw strefy euro oraz 6 innych państw.

Za nadmierne zadłużenie kraje Unii powinny ponosić dotkliwą i automatyczną karę. To jedna z głównych propozycji Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy'ego na uzdrowienie kryzysowej sytuacji w Europie. Wielka Brytania jednak nie zgodziła się na zmiany w traktacie. Mogą jednak zacząć obowiązywać w części krajów na podstawie umowy między państwami

Kary mają być dla krajów, które przekroczą poziom 3 procent deficytu sektora finansów publicznych do PKB. Hamulec w przyszłości może być jeszcze ostrzejszy, bo kraje miałyby zredukować relacji długu publicznego do PKB do poziomu 60 procent.

Na razie nie przedstawiono szczegółowych mechanizmów karania. Możliwości jest wiele. Od grzywien, przez odebranie unijnych funduszy, po zewnętrzną ingerencję w budżet danego kraju.

Gdyby hamulec zadłużenia miał obowiązywać już w tym roku, tylko siedem państw nie zostałoby ukaranych. Według danych Komisji Europejskiej w najlepszej sytuacji są Węgrzy, którzy w 2011 roku mają mieć 3,6 procent nadwyżki. Ich przypadek jest jednak specyficzny. Nadwyżka dochodów nad wydatkami jest bowiem efektem nacjonalizacji otwartych funduszy emerytalnych. Dzięki temu do budżetu wpłynęło kilka miliardów euro. Jak prognozuje Komisja, już w 2012 roku w węgierskim sektorze finansów publicznych dziura wyniesie 2,8 proc. PKB, a rok później wzrośnie do 3,7 procent.

Aż 23 kraje unijne są objęte procedurą nadmiernego deficytu. Jeżeli do wyznaczonego przez Komisję Europejską terminu (przeważnie do końca 2013 roku, a w przypadku Wielkiej Brytanii do 2015 roku) nie zdołają zmniejszyć dziury w finansach publicznych poniżej poziomu 3 proc. PKB muszą się liczyć z sankcjami. Spać spokojnie mogą jedynie Estończycy, Finowie, Luksemburczycy i Szwedzi.

http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/pomysl;na;reforme;unii;ukarac;polske;i;15;innych;krajow,226,1,985058.html

 

Etykietowanie:

35 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Krzysztof Rybiński: i po

Krzysztof Rybiński: i po szczycie. "Szczyt liderów Unii Europejskiej poniósł sromotną porażkę"

"Uzgodniono, że coś się uzgodni w marcu przyszłego roku, oraz że ma
być zrzutka 200 mld euro do MFW, który z powrotem pożyczy te pieniądze
Europie."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Po pierwszym dniu posiedzenia

Po pierwszym dniu posiedzenia Rady Europejskiej polska polityka europejska przegrywa 0-5

Tylko u nas

Jeżeli potwierdzą się dziś i umocują decyzje podjęte wczorajszej nocy
w Brukseli, to będzie to oznaczało, że Donald Tusk poniósł całą serię
porażek i obniżył pozycję Polski w Unii Europejskiej.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Polska dołoży miliardy euro


Polska dołoży miliardy euro na ratowanie Eurolandu?


Dziś kolejne negocjacje unijnych przywódców w Brukseli. Tusk złożył zaskakującą deklarację - umowy powinny być ambitniejsze, żeby przekonać rynki finansowe.wideo

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

5. nielegalny?

"Kombinacja 17 państw euro zony może być nielegalna Prawnicy UE mają wątpliwości
czy ten rodzaj fiskalnej unii euro zony w UE jest dopuszczalny.

Zmiany w Traktacie UE muszą być jednogłośne. Co więcej, brukselscy oficjele
mówią, że ponieważ unia monetarna jest szeroko regulowana przez TL,
wszelkie reformy mogą być do niego wprowadzone w ramach legalnie
istniejących.
Eksperci Komisji Europejskiej , Europejskiego Banku Centralnego,
i Rady Europy którzy reprezentują państwa w Brukseli są zgodni,
Traktat zawarty tylko między 17 rządami euro zony byłby nielegalny."
http://www.spiegel.de/international/europe/0,1518,802678,00.html
----------------
Nasi prawnicy dadzą radę...

basket

avatar użytkownika Maryla

6. @basket

dlatego będa parli do zmiany traktatu. UE to nie Polska, gdzie Tusk czy Grupiński wychodzi i mówi, że wg niego wystarczy 50% do zmiany umowy międzynarodowej, a nie 3/4 głosów.
A reszta milczy, lub ich głos (opozycja) nie jest w ogóle rozważany.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

7. Maryla

"...będą parli". Fakt. Nie mają wyjścia, bo te opinie ekspertów nie mogą być zbagatelizowane.
Ale nie będzie łatwo i potrwa, jeśli w ogóle się powiedzie. Tu i ówdzie będzie referendum.
Teatrzyku irlandzkiego powtórzyć się nie da.
PS Dziś wiele poważnych komentarzy o wczorajszych ustaleniach - bez ironii - chyba
liderzy euro zony się całkowicie pogubili...

basket

avatar użytkownika Maryla

8. Rogalski: Rynki nie wierzą w

Rogalski: Rynki nie wierzą w powodzenie szczytu?

Mimo,
że na polu europejskich dysydentów, którzy nie chcą zgodzić się na
zmiany w unijnym traktacie zostały tylko Wielka Brytania i Czechy, to
jakoś trudno doszukiwać się w tym pozytywów. Przede wszystkim uczestnicy
rynków zaczynają sobie zdawać sprawę z tego, że obecne ustalenia nie są
w żadnym stopniu wiążące.»

NBP popiera działania stabilizujące sytuację w strefie euro

Narodowy
Bank Polski popiera działania zmierzające do stabilizacji sytuacji
gospodarczej w strefie euro. Bank poinformował w piątek, że ma nadzieję,
iż propozycje wypracowane przez Radę Europejską będą skutecznym
elementem poprawy sytuacji w strefie euro.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Sadowski dla Stefczyk.info:

Sadowski dla Stefczyk.info: Wieżowiec płonie, a nam mówią wejdźcie, ogrzejcie się!

„To, co widzimy w Unii Europejskiej, to nie jest kryzys finansowy czy
gospodarczy, to kryzys czysto polityczny. Narzędzia, które są
proponowane przez prezydenta Francji i kanclerz Niemiec, są narzędziami
politycznej kontroli nad budżetami państw członkowskich”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Gerharda Schrödera plan

Gerharda Schrödera plan ratowania Europy. „Europa jest najważniejszą i największą szansą dla Niemiec”

Euroobligacje, europejska agencja ratingowa, Komisja Europejska jako
rząd europejski – tak dawny kanclerz wyobraża sobie nową politykę
europejską.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

11. Tak wygląda współpraca Tuska w UE

Pewien niedźwiedź,kucnąwszy na łące,
podtarł się bez ceremonii,szarym zającem.
Potem się zając chwalił przy obiedzie.
Wiesz,stara-nawiązałem współpracę z niedźwiedżiem !

ciociababcia

avatar użytkownika Sierota

12. Czytam "Tusk w sprawie szczytu UE"

i widzę "Były premier Donald Tusk powiedział...(...)" Pewnie całotygodniowe zmęcznie a może nie ;-) ale ja nie o tym. W świetle wypowiedzi Touska i Rybińskiego widać, jakie są różnice oceny zjawiska w wykonaniu amatora i zawodowca. Tousk nawet nie wie o czym mówi.  

p.s. to co widzimy w UE to kryzys strukturalny, z tego nie ma wyjścia poza świadomym demontażem UE, alternatywą jest spontaniczny ;-) demontaż i ten wariant też jest brany pod uwagę skoro w eurozonie rośnie popyt na dolara   

Ostatnio zmieniony przez Sierota o pt., 09/12/2011 - 18:42.
avatar użytkownika Maryla

13. @Sierota

Czesi działają mądrze. Neczas: decyzja o udziale Czech w pakcie fiskalnym jeszcze nie zapadła

"Nie można było przystąpić do tej międzynarodowej umowy z całego
szeregu powodów. Przede wszystkim z powodu tego, że nikt właściwie nie
zna jej treści."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

14. Na tą chwilę

Anglicy zostali sami. Ale Szwedzi, Czesi, Węgrzy, będą się konsultować
z parlamentami. Do zakończenia procedury droga daleka, a niespodzianek nie zabraknie. Rozpoczął się ostrzał Camerona/Anglii.
Jak powiedział klasyk: ma być demokracja, a tu ktos ma swoje zdanie..

basket

avatar użytkownika Maryla

15. @basket

der Dziennik i GW juz się zachłystują. Mogą sobie jeździć, Cameron ma to w głębokim poważaniu.

Farage im odpowie :)

Co do Czechów - wypowiedź Klausa i Neczasa zbiezna - "Nie można było przystąpić do tej międzynarodowej umowy z całego
szeregu powodów. Przede wszystkim z powodu tego, że nikt właściwie nie
zna jej treści."

A jak poznają, to będą razdić, do podpisania jeszcze daleko - najwczesniej marzec 2012.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Praga obawia się według

Praga obawia się według premiera ewentualnego zagrożenia suwerenności budżetowej oraz ingerowania w kompetencje poszczególnych państw na przykład w sferze socjalnej i emerytalnej. Nie jest również jasne, jaki wpływ wywarłaby umowa na rynek wewnętrzny i ocenianie krajowych budżetów

http://finanse.wnp.pl/decyzja-o-udziale-czech-w-pakcie-fiskalnym-jeszcze...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

17. Goldman Sachs nas wszystkich

Orznie.
I okradnie z pieniedzy.
A ludzie beda blagac o wieksza kontrole.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Maryla

18. @spiskowy

właśnie w TVN24 pracownik Goldman Sachs niejaki Kaziu od Izabell Marcinkiewicz pieje nad zRadkiem i wrzeszczy na Kaczyńskiego za Marsz 'jakie to podłe, jakie to podłe, to wojna polsko-polska".

Błazen przytył , gęba robi mu sie podobna do Oleksego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

19. @ Maryla

Facet powiedzial chyba troche za duzo...

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Sierota

20. On powiedział tylko to,

co od dawna widać w analizie technicznej.

avatar użytkownika spiskowy

21. @ Sierota

To idz powiedz to w BBC...

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika spiskowy

22. Szewczak jak zwykle celnie

http://niezalezna.pl/20151-szewczak-zaplacimy-za-dlugi-grecji-i-wloch

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że według zapewnień zagranicznych mediów dwa tygodnie temu, przy zachowaniu dużej dyskrecji, minister finansów zgodził się na zwiększenie naszego udziału w sensie składek pieniężnych do MFW

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Maryla

23. @spiskowy

wszyscy zapominaja o wymienieniu jednego nazwiska - BELKA.

Ten pan jest prezesem NBP podobno niezaleznej instytucji- gdyby żył ś.p. Skrzypek, to żaden rząd nie załatwił by "po cichu" zastawienia majątku polskiego pod długi strefy euro.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika spiskowy

24. Skrzypek byl celem w Smolensku

Nie mam co do tego watpliwosci.

Ignacy Nowopolski:
http://ignacynowopolskiblog.salon24.pl/371641,niemiecki-poker

W świetle powyższego, można założyć że Niemcom udało się zrealizować ich odwieczny cel zwany eufemistyczne „rozwiązaniem problemu polskiego”. Wątpliwą wydaje się jednak możliwość powtórzenia tego sukcesu w stosunku do innych narodów europejskich, które w większości zachowały swą ludzką godność i poczucie narodowego interesu. Antyniemieckie sentymenty wzrastają w większości krajów Europy. Demonstrujący Grecy nie zapominają o przypominaniu hitlerowskich korzeni swych niemieckich „przyjaciół”, parodiując na przykład w nazistowskich przebraniach zachowanie „rasy panów”. W miarę pogłębiania się kryzysu zaostrzać się będą te animozje.

Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

25. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Z przykrością czyta się o polskich porażkach. Nasz rząd jak do tej pory dorósł by kopać piłkę.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

26. Szanowny Panie Michale

żeby to były tylko ich porazki, to pal ich sześć.
Ale oni czynią z Polski jedna wielką POrażkę.

A na to nie możemy pozwolić.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. ścieżka zejścia Vincenta

Resort finansów w przyszłym tygodniu odpowie na list komisarza ds. gospodarczych i walutowych Olliego Rehna, w którym pokaże, w jaki sposób Polska chce zejść z deficytem sektora finansów publicznych do ok. 3 proc. PKB w 2012 - powiedział wiceminister finansów Ludwik Kotecki.
"w przyszłym tygodniu wystosujemy odpowiedź na list komisarza Rehna. Tam przedstawimy szczegóły; bardzo rzetelnie i szczegółowo pokażemy, jak ten deficyt (sektora finansów publicznych - PAP) z oczekiwanych w tym roku 5,6 proc. PKB zostanie obniżony właśnie do około 3 proc." - powiedział dziennikarzom wiceminister finansów Ludwik Kotecki.

"Pokażemy ścieżkę zejścia, jak ten nadmierny deficyt zredukować" - dodał.

Jednocześnie wiceminister finansów ocenił zaprezentowane w piątek prognozy MFW jako bardzo rzetelne.

"Najnowsze prognozy MFW są bardzo rzetelną oceną tego, co się dzieje, zamierza dziać w polskiej gospodarce. To zostało moim zdaniem bardzo dobrze odzwierciedlone w tej opinii" - powiedział Kotecki.

MFW podał w piątek, że obniżył prognozę deficytu sektora finansów publicznych w Polsce w 2012 z 3,8 proc. PKB do 3,25 proc. PKB. Jednocześnie fundusz podtrzymał prognozę deficytu sektora finansów publicznych w Polsce w 2011 na poziomie 5,5 proc. PKB. Zdaniem analityków MFW w horyzoncie 18-24 miesięcy istnieje większe prawdopodobieństwo, że CPI ukształtuje się poniżej niż powyżej celu. Czytaj więcej: MFW podtrzymuje rządową prognozę wzrostu gospodarczego na 2012 r.

MFW obniżył również prognozę wzrostu PKB dla Polski w 2012 roku z 3,0 proc. do 2,5 proc.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

28. eurożałobnicy

Kliknięcie w ten link zaprowadzi do historycznej fotki. Polecam ;-)

avatar użytkownika Maryla

29. Część polskiej składki do MFW

Część polskiej składki do MFW zmieściłaby się w budżecie na 2012 r.


Szef Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki uważa,
że część polskiej składki, która miałaby zasilić MFW "zmieściłaby się" w
przyszłorocznym budżecie i wyniosłaby kilkaset milionów złotych. Chodzi
o część gotówkową, która wpłacana jest w krótkim terminie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. solko stoit?

Do tej pory Polska oddała do dyspozycji MFW około 2 mld euro jednorazowej kwoty członkowskiej (ta wielkość co kilka lat jest weryfikowana w zależności m.in. od siły gospodarki). Oprócz tego niecały miesiąc temu rząd zadeklarował, że wraz z NBP jest gotów pożyczyć Funduszowi około 3 mld dolarów. Uzgodniona w Brukseli pożyczka byłaby więc kolejną wpłatą do kasy MFW. Te pieniądze deponujemy na niewielki procent. Jednak zdaniem Michała Baja, dyrektor departamentu zagranicznego w resorcie finansów, nie powinniśmy z tego powodu rozpaczać. - Na pewno zwiększenie płynności Funduszu jest korzystne i dla Unii Europejskiej, i dla Polski - szczególnie w przypadku, gdy niestabilność strefy euro będzie się pogłębiać - wyjaśnia.

Innych szczegółów nowej pożyczki nie udało nam się ustalić. W NBP nabrano wody w usta. Cicho o tym, ile mielibyśmy wnieść do MFW, na jakich zasadach (przecież jednocześnie mamy w MFW uruchomioną elastyczną linię kredytową na 30 mld dolarów), z jakich pieniędzy.

NBP wydał jedynie lakoniczny komunikat: "Narodowy Bank Polski popiera działania zmierzające do stabilizacji sytuacji gospodarczej w strefie euro. Gdy propozycje działań na rzecz stabilizacji sytuacji w strefie euro przyjmą kształt konkretnych rozwiązań, NBP jest gotów je rozważyć i podjąć odpowiednie decyzje dotyczące skali i zaangażowania banku".

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,10792504,Damy_miliardy_na_ratowanie_...

Aby zgasić kryzys w strefie euro, potrzeba minimum biliona euro. A może - to zależy od źródeł - nawet dwóch bilionów. Pieniądze poszłyby na zapewnienie bieżącej wypłacalności zagrożonych państw albo zwiększenie kapitałów banków, które poniosły straty w wyniku kryzysu. Taka góra pieniędzy trzymana w gotowości mogłaby też działać odstraszająco na spekulantów. Skąd wziąć te pieniądze? Owszem, mamy fundusz ratunkowy EFSF (powołany na lipcowym szczycie Unii), który dysponował kwotą 440 mld euro, ale po udzieleniu pomocy Irlandii, Grecji i Portugalii zostało ledwie 250 mld.

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,10792494,Skad_wziac_pieniadze_na_rat...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Polski punkt widzenia - 09.12.2011

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Najpóźniej na początku marca

Najpóźniej na początku marca 26 państw ma podpisać pakt fiskalny.
Rządy zobowiążą się w nim do wprowadzenia zasad dyscypliny budżetowej do
swoich konstytucji. - Nigdy nie przyjmiemy wspólnej waluty, nigdy nie
porzucimy swojej suwerenności - powiedział w Brukseli premier Wielkiej
Brytanii David Cameron

Weto Camerona

Angela Merkel ratuje Niemcy przed kryzysem euro kosztem reszty
krajów członkowskich i Unii Europejskiej jako wspólnoty. Zadłużone
kraje eurostrefy mają - bez pomocy Europejskiego Banku Centralnego -
spłacać swoje długi wobec Berlina i sektora bankowego. Pomagać im w tym
będą Polska i inne kraje spoza euro. Nie w ramach Unii, lecz na mocy
paktu z Niemcami.

> Więcej <

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Kto spłaci długi

Kto spłaci długi bankrutów

Problem strefy euro sprowadza się do nietrafionych inwestycji.
Na początku minionego dziesięciolecia ekspansywna polityka monetarna
obniżyła w sztuczny sposób stopy procentowe w eurolandzie. W efekcie
przedsiębiorcy zaczęli przeznaczać pieniądze na te inwestycje, które
wydawały się opłacalne tylko ze względu na niskie stopy procentowe, ale
nie miały pokrycia w realnych oszczędnościach. Skutek? W "peryferyjnych"
krajach strefy euro zaczęły rosnąć bańki spekulacyjne na rynku
nieruchomości i nasiliła się nadmierna konsumpcja. Już w 2007 r. jednak
zaczęły one pękać, a ceny nieruchomości stanęły w miejscu, a nawet
zaczęły spadać.

> Więcej <


Historische Bildung

Przemówienie polskiego ministra spraw zagranicznych wygłoszone
na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie
zszokowało polską opinię publiczną.
Polaków, świadomych swej
tożsamości, przeraziło widmem zrzeczenia się przez Polskę podstaw swej
suwerenności na rzecz "przywództwa" Niemiec. Nie wiedzieć czemu o tym,
że jest politykiem i Polakiem, Radosław "Radek" Sikorski potrzebował
powiadomić zebranych na konferencji przywódców państw w języku Goethego i
Ludendorfa: "Ich danke Ihnen als Politiker und als Pole". Szczególnie
upiornie zabrzmiało stwierdzenie ministra, że "mniej zaczynam obawiać
się niemieckiej potęgi niż niemieckiej bezczynności"...

> Więcej <


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

34. Państwo Merkozy postanowili zlikwidować Unię Europejską i dobrze

Przebieg szczytu w Brukseli wskazuje wyraźnie, że Merkozy nie chcieli żadnego uzgodnienia, żadnych zmian traktatowych, którymi i oni byli by związani. Przedstawienie do negocjacji propozycji w której nie ma żadnego marginesu zmian jest dyktatem. Dla każdego musi być oczywiste, że kraje, które zachowały ciągłość od czasów bardzo dawnych, czyli Anglia i Szwecja nigdy nie przystaną na dyktat. Jeśli więc się dyktat proponuje, to znaczy, że w tym momencie nie chce się żadnego porozumienia, ale względy prestiżowe nie pozwalają tego jasno powiedzieć. Merkozy nie chciał żadnego porozumienia a co najwyżej trochę kasy.
Teraz przed nami pytanie co po Unii, bo to my będziemy musieli na n ie odpowiedzieć. Wydaje mi się, że nasze lemingi jako formacja społeczna rozpadu Unii nie przetrwają. Myślę, ze do marca może być "po wszystkim". Z Niemiec dochodzą sygnały, że być może już sa drukowane nowe marki niemieckie, jest ustalany kurs walut narodowych np Grecji przez firmy niemieckie. Jeśli nie było by wyraźnego sygnału ze strony władz żadna firma w Niemczech nie pozwoliła by sobie zawrzeć takiej umowy. Trzeba pamiętać, ze tam, podobnie jak w Austrii, księgowi są w zasadzie urzędnikami państwowymi, nawet jeśli pracują w prywatnej firmie.
Tak więc, jeśli nic się nie zmieni, jeśli ktoś nie wpadnie na jakiś pomysł to ...

uparty

avatar użytkownika basket

35. Afront

niezadowolonego wodza EU - kogucika, wobec szefa innego państwa..
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/nicolas-sarkozy/8946443/Did-Ni...

basket