Jawa czy sen

Po zjedzeniu skromnej emeryckiej  kolacji składającej się z homara, łososia, pączków od Bliklego i popiciu francuskim winem rocznik 1964 z jednoczesnym wchłonięciem dużej obowiązkowej dawki TV miłości, z przepełnionymi do granic trzewiami i obolałą głową położyłem się spać.

I wtedy przyszedł On.  Przerażająco koszmarny sen.

Śniłem, że przeniosłem się w wiek XVIII do Polski pod rządami dynastii saskiej –z jej przepięknym  hasłem; jedz , pij i popuszczaj pasa. Początkowo bardzo mnie się to podobało, ale po pewnym czasie z uwagi na ucisk w pasie i w portfelu oprzytomniałem ( o ile można oprzytomnieć w śnie ) i zacząłem się bacznie przyglądać.

Król Sas rysy miał dziwnie znajome i takie wilcze spojrzenie i ciągle mówił o miłości i winie opozycji, minister Bruhl przypominał kogoś współczesnego z jego sztuczkami w zakresie wirtualnego budżetu a zdradziecka oligarchia nadal brała ze wschodu i zachodu sprzedając narodowe interesa

Chłopi pańszczyżniani  ciężko pracowali w korporacjach folwarcznych za głodowe pensje i spłacając  kredyty udzielane im z miłością godnej lepszej sprawy przez żydowskich banksterów. Banki aby nie obciążać polskiego budżetu niepotrzebnymi operacjami transferowały jak zwykle zyski  do ziemskich  rajów. Sprzedano resztki niesprzedanego majątku za grosze i za wziątki. Nieprzekupni publicyści pewnym piórem i lizowo-stokrotkowymi   wywiadami uzasadniali i konserwowali ten stan rzeczy. Tak musi być, bo tak było od wieków głosili autorytarnie , koryfeusze artystycznego  celebryctwa w „zaprzyjaźnionych” merdiach.

Niesprawiedliwa sprawiedliwość w sądach  realizowała staropolskie hasło,  iż – „ sprawiedliwość w Polszcze jest jak pajęczyna, bąk się przebije a muchy wina”.

Król Sław ostatni władca żyrandola, urzędował nie w tym pałacu co dawniej, ale nadal jak dawniej instrukcje pobierał z jedynie słusznej strony.

Widziałem też konfederacje, pochody, powstania , wojny i rozbiory i więcej Europy w Europie oraz  naszym kraju ,oraz wyjazd rubasznego króla   do Rosji, do podarowanego pałacu  i spłatę jego długów przez władcę Rosji.

Po kolejnym oprzytomnieniu ( chyba) , chcąc całkowicie zbudzić się ze snu wyjrzałem przez okno,  a tam na wprost mojego domu wisiał wielki reklamowy baner z altruistycznym jak sądziłem hasłem „ Pomożecie?”. Ale po włożeniu okularów  natychmiast otrzeźwiałem widząc niżej dwa malutkie jak na śmieciowej umowie hasła „ innym „ i „ długi państwowe - zyski prywatne”.

Na zielonej polskiej  wyspie ocalałej z kryzysu , niedokończone drogi i autostrady budowali szybciej i taniej niż chińczycy,wykastrowani pedofile oraz olbrzymia armia skazanych łapowników i skorumpowanych urzędników schwytanych i  nadzorowanych przez Julię Dorsz.

Budowano je bardzo tanio i jak zwykle bardzo szybko, z szybkością dozwoloną w obszarze zabudowanym 50 km na rok za 300 mld. euro , które przyznał nowy przewodniczący UE i głównodowodzący NATO  Putin. Nowe hasło zaproponowane przez niego brzmiało-  „Postdemokracji bronić będziemy do ostatniego rubla”

Czuwał nad  przyznanymi kwotami  nowy, letni premier z bractwa kopanej nogą, który wygrawszy kolejne starcie z rządem, sam objął urząd szefa rządu powołując na ministra skarbu swojego zaufanego skręconego sekretarza  a skorupowanych i skazanych sędziów piłkarskich umieszczając w resorcie sprawiedliwości celem jego przewietrzenia.

Do niedofinansowanej policji przyjęto nowe  kadry młodzieży świetnie wyszkolone przez antifę i zasilone przez sprawdzone historią siły niemieckie. Z uwagi na konieczne oszczędności przyjęto ich z własną bronią, pałkami, kastetami, koktajlami Mołotowa i białymi kominiarkami.

Po spektakularnym upadku szkolnictwa i spodni ministerialnych, wiedzę pobierano w szkołach samorządowych umieszczonych dla oszczędności na stadionach z jednym uniwersalnym nauczycielem dla wszystkich przedmiotów i dla wszystkich uczniów z powiatu- tzn. łączone klasy i ile tylko  uczniów zmieści się na widowni stadionu. Egzaminy maturalne zniesiono, warunkiem uzyskania świadectwa dojrzałości było przesiedzenie i wytrzymanie co najmniej 8 godzin dziennie przed  telewizorem , z tego połowa wysiedziana musiała być w najlepszym czasie reklamowym. Laptopy obiecane uczniom przekazano do przedszkoli i żłobków, wychodząc tym samym na przodownictwo edukacyjne w całym świecie.

Zyski ZUS-u wzrosły znacząco  a straty zmalały, ponieważ starsza ludność miejscowa ” popierając politykę czynem umierała przed terminem” jak również z  braku  opieki  lekarzy , którzy  z powodu nielegalnego  wypisywanie recept, przebywali w więzieniach ,obniżając tym samym procent głosujących na jedynie słuszną partię. Zgodnie z dyrektywą UE wiek emerytalny uprawniający do otrzymania świadczeń to 75 lat, niezbędne wszystkie zaświadczenia i zgoda pracodawcy i rodziców emeryta.

Widziałem nową formę ślubów zbiorowych preferowanych w Ojropie  – nie pary a trójki ,ślub homoseksualisty z lesbijką i transwestytą  odprawiany  w kadzidle kokainowo-heroinowym, gdzie trójkom  państwa młodym wręczano na ślubie wielopak  próbówek celem podwyższenia przyrostu naturalnego wg. dyrektywy UE.

Wojsko prawie w całości udało się na zagraniczne misje, ale pozostałe  siły zbrojne były złożone z wyjątkowo licznej dywizji kadrowej- generalskiej , kilkunastu dywizji służb specjalno –tajnych zasilonej grupami rekonstrukcyjnymi od wikingów do powstańców warszawskich  i agencjami  ochrony mienia wojskowego zatrudniającymi  emerytów i  ochotniczych, regionalnych grup” kiboli” w białych  kominiarkach,. Ta w pełni nowoczesna armia kwarciana  w zupełności wystarczała do ochrony terytorium naszego państwa.  Obrona  powierzchni powietrznej kraju  spoczywała na lotnikach latających na drzwiach do stodoły, dostarczanych masowo przez ludowców z funduszy KRUS-u  i pod znamienitym dowództwem byłego ministra ( obecnie wyżej w hierarchii władzy), autora tej nowatorskiej koncepcji.

Obudziłem się zlany potem prawie  śmiertelnym nie wiedząc czy to jawa czy sen.

Trzeba było zostać w tym XVIII wieku , powiedziała Klio Cykliczna, bo wtedy można było robić  powstania i konfederacje - dzisiaj powstanie zrobione w supermarkecie przez leminga z kiełbasą GW ( grillowo-wyborczą) w ręku i mózgiem podłączonym do TV  jest praktycznie niemożliwe.