Odpowiedź Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy w spr. 11.11.11

bo nie jest odpowiedzią na nasz list, a juz odpowiedź na pytanie o powody rozwiazania Marszu sa kuriozalnie kłamliwe, co wynika z materiału filmowego.

W CZASIE KIEDY ORGANIZATORZY WYGŁASZALI PRZEMÓWIENIA Z SAMOCHODU Z NAGŁOŚNIENIEM, POLICJA PRZEZ LRAD OGŁOSIŁA, ŻE MARSZ ZOSTAŁ ROZWIĄZANY I WKROCZYŁĄ W TŁUM.

KŁAMALI RANO, KŁAMALI WIECZOREM.

tym razem nagranie ASME
WIDAĆ WYRAŹNIE, ŻE ORGANIZATORZY CAŁY CZAS PANUJĄ NAD MARSZEM, A TYSIĄCE LUDZI IDZIE GODNIE W MARSZU, BEZ OCHRONY POLICJI

MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI AD 2011 - PRAWDA

Całość dostępna jest w Klubie TV ASME:
http://www.asme.pl/pl/register.shtml
Nagranie pochodzi z witryny ASME:
http://www.asme.pl/132161191056893.shtml

widać "prawdę" Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego

Urzędu m.st. Warszawy

„Gazeta Polska Codzienna” dotarła do treści uzasadnienia sądu w
sprawie przeciwko Danielowi Kloc. Pobity przez policjanta został skazany
za „napaść na funkcjonariusza”, a o jego złych zamiarach świadczyć
miało to, że wyjazd na Marsz Niepodległości był „zorganizowany”.



Z uzasadnienia, do którego dotarli reporterzy „Codziennej” wynika, że
sąd uznał zachowanie pobitego przez policjanta mężczyzny za...
agresywne. Dodatkowym argumentem przemawiającym na niekorzyść pobitego
Daniela Kloca był fakt, że mężczyzna uczestniczył w zorganizowanym
wyjeździe na Marsz Niepodległości.



Więcej na ten temat w jutrzejszym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”

Jarosław Kaczyński zapowiedział w TVP1, że PiS będzie protestowało przeciwko temu, co minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział podczas wystąpienia w Berlinie.

"13 grudnia, w 30. rocznicę stanu wojennego będzie marsz niepodległości i solidarności, właśnie wielki sprzeciw przeciwko tego rodzaju polityce. Podjęcie, także i tą metodą, sprawy obrony polskiej suwerenności i obrony polskiego państwa. Nie chcę i sądzę, że bardzo wielu Polaków nie chce tego, żeby polska niepodległość była znów incydentem, dwudziestokilkuletnim incydentem" - mówił szef PiS w TVP1.

Donald Tusk odpowiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej:

Jeśli chodzi o zapowiedź demonstracji: jak państwo wiecie są dziś dwie filozofie, i jedną można nazwać - bardzo przepraszam naszych bratanków, ale to nie był mój pomysł - budapesztańską. I jak widać prezes Kaczyński konsekwentnie ją realizuje. I ja zawsze twierdziłem, niestety okazało się, że mam rację, i to jest przykra konstatacja, że z jednej strony staramy się robić w Polsce wszystko, żeby opinia na temat Polski była jak najlepsza, że jesteśmy krajem stabilnym. (...)

Jeśli pamiętamy, co było w Budapeszcie, a na te doświadczenia powołuje się prezes Kaczyński, nikogo nie chce dotknąć, nikogo nie chcę obrazić, ale te działania szkodzą Polsce. Ja oczywiście mogę zagwarantować, że nie dojdzie do zdarzeń, które mogłyby zakłócić porządek publiczny. To znaczy policja będzie jeszcze bardziej zdecydowana, jeżeli miałoby dojść do zakłócenia porządku publicznego. I uprzedzam wszystkich, którzy mieli zamiar zrobić z tego marszu zrobić taką zadymę na ulicach Warszawy: na pewno do tego nie dopuścimy, i przestrzegam tych którzy chuligańskie działania nazywają patriotycznym odruchem i biją. Chuliganów będziemy tępić.

Natomiast polityczna ocena tego jest jednoznaczna. Mam nadzieję, że kiedyś w Polsce pan prezes Kaczyński zrozumie, że w takim momencie w jakim znalazła się Polska i Europa, budowanie, na tyle na ile to możliwe, budowanie jedności narodowej wokół głównych celów sprzyja Polakom i Polsce. (...) Przecież opozycja nie ukrywa, że nie uważa, że żyjemy w niepodległym kraju, że to jest kondominium. (...) To na pewno Polsce nie pomaga. Przykro mi że człowiek powołujący się na dobro ojczyzny, biało-czerwoną, orła białego, nie dostrzega tak podstawowej rzeczy jak interes narodowy w tych skomplikowanych czasach.

A więc możliwe, że 13 grudnia - w rocznicę stanu wojennego - policja z rozkazu Donalda Tuska będzie "tępiła" uczestników marszu.

Mamy nadzieję, że polska policja poradzi sobie sama.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/19046-kaczynski-zapowiada-na-13-grudnia-m...

Witam.
Po przeczytaniu odpowiedzi Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy w spr. 11.11.11, teraz po przeczytaniu wypowiedzi Tuska (odpowiedź dla Jarosława Kaczyńskiego)...
.................................chcę coś napisać a nie potrafię, przepraszam muszę się opanować.... TO jest .,&><*^%)($%#.......................
***
Dziękuję...
3-majmy się!!!

Polska mu w oczy jak komunistom kłuje
Lecz my sobie damy radę z wrogami
Także nie staniemy się na pewno ofiarami
Umiemy robić już uniki, przed policyjnymi bandytami
Będą więc ganiać się ze sobą sami
My pójdziemy jako Polacy Pokojowo z Bogiem
Dla was sprzedawczyków piekło otwiera się srogie
Pozdrawiam

Instrukcja Antify to nie przestępstwo

Sugestia, by w policję rzucać koktajlami Mołotowa, to tylko "rada i pomoc" – uznała prokuratura

Rozbrajace jest zdanie, ze organizator widzac chuliganskie wybryki na Pl. Na Rozdrozu SAM podjal decyzje o delegalizacji marszu. Wszak tak nie bylo. Na filach dobrze to widac, kiedy rozpoczynaja sie przemowy i nagle slychac z glosnikow, ze marsz zostal zdelegalizowany.
Kiedy ja wraz z tlumem ( szlismy na koncu jak sie okazalo) dochodzilismy do Placu na Rozdrozu juz slyszelismy glos milicji, ze marsz zostal zdelegalizowany. Nie mielismy pojecia co sie dzieje, dlaczego tak sie stalo. Zdezorientowanych bylo bardzo wiele osob. Zreszta od strony Ujazdowskich nagle cala szose zastawily 2 polewaczki i oddzial prewencji i to dla nas bylo niepojete. Wygladalo tak, jakby nas, spokojnych ludzi, ktorzy stoja z flagami i transparentami mieli zaraz statowac i pobic. I posuneli sie do tego, ze na moment wlaczyli polewaczke! Do nas, spokojnych osob! To jest wiewyobrazalne. A paniusia co pisala ta odpowiedz udale glupia. Tyle. T.

jest takie modne ostanio powiedzenie "oszczędne gospodarowanie prawdą".

Biuro wyjątkowo oszczędnie gospodaruje prawdą. Pytań głównych było 17, plus podpunkty szczegółowe, odpowiedź ŻADNĄ otrzymalismy na 4.

Pozdrawiam

oficjalnie uznane za prawdę.
Pisałem 1000 razy, że najpierw należy zaatakować to kłamstwo. Bezpośredni, frontalny atak na kłamstwo. Istnieje dziesiątki sposobów działania, prawnych, administracyjnych i parlamentarnych. Zawsze najefektywniejszym jest atak na źródło.

Każda skarga, każde zażalenie będzie oddalone, ponieważ oficjalna prawda jest następująca:
"Nie było żadnego pokojowego Marszu Niepodległości. Do Warszawy przyjechały zorganizowane grupy bandytów i chuliganów."
Zauważcie. Sąd skazując ofiarę brutalnej napaści, uznał za okoliczność obciążającą fakt zorganizowanego uczestnictwa w Marszu Niepodległości. Uddział w Marszu Niepodległości został zrównany z przestępczością zorganizowaną. Taka jest oficjalna prawda, która jest faktycznym kłamstwem.

Każde pytanie, każdy protest daje im szansę na powtarzanie tego samego kłamstawa. W tym przypadku, wszelkie kontestowanie jest tylko dokładaniem do pieca goebbelsowskiej propagandzie. Oni są zadowoleni, gdy mają kolejną okazję do powtórzenia łajdackiego kłamstwa.
Odpowiedź tego "Biura" zasługuje co najwyżej na jej zakwalifikowanie jako dowodu w oskarżeniu o świadome i celowe matactwo w ważnym postępowaniu... No właśnie.
W jakim postępowaniu?
Nie ma takiego postępowania.
Są tylko oświadczenia i protesty. Żadne oświadczenie i żaden protest nie inicjuje żadnej procedury, nie wszczyna żadnego postępowania. Pojawia się tylko odpowiedź, które jest jednostronnym wykorzystaniem jeszcze jednej okazji do opublikowania kłamstwa. Piszą kłamiąc i słyszę rechot Żakowskiego. Jest to triumfalny rechot.

Nie mam ochoty wspierać wrogiej Polsce propagandy. Nie mam zamiaru uczestniczyć w reżimowej narracji. Dlatego zupełnie poważnie rozważam rezygnację z publiczneg pisania blogu. Jeśli wezwanie do działania rozumiane jest jako zachęta do kontestacji, gdy jest czas na akcję, to nie widzę sensu. Kontestacja jest dobrym środkiem działania, gdy jest częścią większej całości. Gdy tej całości nie ma...
Kontestacja sama dla siebie jest bezskuteczna, gorzej, jest naiwnym wsparciem łajdactwa naszego wroga. Chociażby dlatego, że jest uleganiem inicjatywie przeciwnika.
To nie ma sensu.