Geniusz mistrza Jana z Krakowa

Wyjście żaków z Krakowa do … Złotoryi w 1549 r.

    Prześledźmy te niezwykłe wydarzenia, które spowodowały emigrację
żaków z Krakowa do Złotoryi. We wtorek, 12 maja 1549 r. po zajściu
słońca, uczniowie dostrzegli dwie postacie żeńskie z półświatka
krakowskiego, „wyzute z wstydu dziewiczego” Gamratkę Julianę oraz Reginę
Strzelimusównę.  Żacy zaczepili kobiety i zaczęli z nich szydzić.
Rozzłoszczona Julka podciągając kieckę pokazała, gdzie ma studentów
i ich zaczepki. Żacy w odpowiedzi przypuścili atak kulkami z błota.
Panienki lekkich obyczajów poczuły się urażone i złożyły skargę czeladzi
kanonika Andrzeja Czarnkowskiego. „Słudzy jego wzruszyli się na
żale bezecnic, porywają się do broni, a bezbronnych studentów do szkoły
uciekających dogoniwszy, jednych zabijają, drugich poranionych prawie
bez duszy zastawiają. Nazajutrz rano, gdy się to rozgłosiło, przybywają
ze szkół  wszyscy studenci, uczynek niegodziwy obwołują i się do króla
na zamek garną, i już nie służących ale samego kanonika Czarnkowskiego
winnym zabójstwa czynią”. Ruszyła młodzież pod szkołę, zabrała
zwłoki zamordowanego kolegi – Jurka z Pienian, obnosiła je po ulicach
miasta i po rynku krakowskim, jęcząc, narzekają i obrzucając
Czarnkowskiego mianem mordercy. Młodzież domagała się ukarania
winowajcy, a gdy się to nie stanie, zagroziła, że opustoszy szkoły
i Kraków. Wywołało to ogólne zaniepokojenie, bowiem studenci stanowili
prawie 1/6 ludności miasta. Kanonik Czarnkowski
udowodnił przed sądem biskupim, że podczas napadu nie było go w domu
i nic z nim wspólnego nie ma. Rozgoryczenie zapanowało wielkie wśród
młodzieży szkolnej – uchwalono opuścić Kraków i opustoszyć wszystkie
szkoły.

Jan Matejko - wyjście żaków z Krakowa za granicę w roku 1549 (1892 r.)

      „We wtorek, 4 czerwca 1549 r. wczesnym rankiem zaroiły się
ulice Krakowa od gotowych do drogi scholarów. Towarzyszyły im tłumy
mieszczan, krewnych lub znajomych. Żegnano się,  płacząc rzewnie.
Przynoszono młodzieży pożywienie na drogę, przychodzili mieszczanie
i szlachta, poważni mężowie i sędziwe matrony, krewni i znajomi.
Zaopatrzona w drogę, dźwigając na plecach pudła i sakwy i niezbędne
garnuszki studenckie, ruszyła młodzież tłumnie z Krakowa, śpiewając
pieśń: Rozejdźcie się po całym świecie”. Kraków wyludnił się. Jesienią już tylko 17 profesorów, na ogólną liczbę 46, prowadziło wykłady na wydziale filozoficznym.

    Część młodzieży zawróciła do Krakowa, część wróciła w strony
rodzinne. Młodzież zamożniejsza, nie chcąc przerwać studiów, udała się
do sąsiednich uniwersytetów.

http://www.tmzz.pl/?p=840

młodzież głosuje nogami- w analizie tego obrazu chodziło mi o aspekt konfliktu z władzą i tragiczny problem współczesnej emigracji młodzieży.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

współczesna młodzież doznaje podobnej niesprawiedliwości . Pierwszym z brzegu przykładem jest 11.11.11 - gdyby Sewek Blumsztajn z Porozumieniem 11listopada i lewicowymi niemieckimi bojówkami nie wkroczył jako tama dla świętowania przez młodych Polaków Swięta Niepodległości, nie było by potrzeby angażować takich sił policyjnych i środków. Nikt z tych młodych atakujących policję nie miałby ku temu powodu.
Młodzi płacą za przekręty i matactwa tych, którzy rządza Polską nieprzerwanie od 1944 roku.

Gdyby nie okupacja komunistów, Polska nie musiałaby nikogo gonić, sama by się odbudowała ze zniszczeń wojennych , a gospodarka zarządzana przez ludzi takich, jak Kwiatkowski, z naszą narodową siłą odradzania się , byłaby jedną z lepszych gospodarek europejskich.

Niestety, po komunistach doszli do władzy postkomuniści i mimo ciężkiej pracy indywidualnej Polaków, zamiast dać się nam rozwinąć, zwinęli polski przemysł i gospodarkę. Jestesmy montownią i targiem dla produktów innych państw. Jeszcze rolnictwo się broni, ale jak widać, walec szykuje się i na nich.

Pozdrawiam

W Europie postdemokratycznej harcują rozmaici szatani, jedni z głupoty inni za pieniądze.
Teza o podobieństwie wieku XVIII w dziejach Polski ( o czym myślę ze zgrozą ) do czasów dzisiejszych z każdym dniem staje się realna. I jak zwykle nie mamy odpowiednich przywódców i jak zwykle część Polaków to ignoranci polityczni i łatwowierni głupcy.
I jak uczy pani Klio za błędy zawsze się płaci, zwykle płacą młodzi i głupi. Siedzimy po uszy w g.....e i nie widać wyjścia.Ukradziono nam państwo ( i nie tylko, np. historię w szkołach) a niektórzy jeszcze tego nie widzą lub nie chcą widzieć.
To niewesołe refleksje ale..miałeś chamie złoty róg... i co na wsi zagranicznej zostało? Władza i pieniądze! Nam zostawiono ,bagatela-kryzys i długi.
pozdrawiam niezmiennie

Dlatego zdrajca i szubrawiec siedzą na posłaniu
Obżerają się i lekceważą należne Polakom Prawa
Czyżby nas czekała jak w Korei trawa
Bo nic innego jeść nie będziemy mieli
Skoro zdrajcy się za samowolę hurtem wzięli
Pozdrawiam

Matejko wielkim wizjonerem był
Pozdrawiam