Będą rozmowy o Funduszu Kościelnym - abp Stanisław Budzik.

avatar użytkownika Maryla

Jako przewodniczący kościelnej komisji konkordatowej deklaruję wolę dialogu z rządem na temat przekształcenia Funduszu Kościelnego - podkreślił w rozmowie z PAP metropolita lubelski i były sekretarz Episkopatu abp Stanisław Budzik.

Będą rozmowy o Funduszu Kościelnym   HENRYK PRZONDZIONO/GOSC NIEDZIELNY Abp Stanisław Budzik

Premier Donald Tusk oświadczył w piątkowym expose, że potrzebna jest dyskusja nad emerytalnym zabezpieczeniem duchownych, którzy powinni być objęci powszechnym systemem ubezpieczeń społecznych. Dodał, że chodzi o świadczenia, obecnie finansowane przez państwo za pomocą Funduszu Kościelnego. "Ustały przesłanki dla tego dzisiejszego rozwiązania i duchowni powinni uczestniczyć w powszechnym systemie ubezpieczeń społecznych" - powiedział premier.

"Mówiąc o powrocie duchownych do powszechnego systemu emerytalnego, pan premier miał zapewne na myśli tych księży, zakonników, siostry zakonne, którzy nie mają umowy o pracę, a których ubezpieczenie jest wspierane przez Fundusz Kościelny. Korzystają z tego duchowni wszystkich związków wyznaniowych, mimo że fundusz powstał w związku z przejęciem przez komunistyczne państwo dóbr należących do Kościoła katolickiego" - powiedział PAP abp Budzik.

Przypomniał, że Fundusz Kościelny został powołany na mocy ustawy z 20 marca 1950 roku o przejęciu przez państwo tzw. dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego. Ustawę, która - jak podkreślił metropolita lubelski - nadal obowiązuje, podpisali: Bolesław Bierut i Józef Cyrankiewicz.

"Fundusz Kościelny jest instytucją anachroniczną. Dlatego Episkopat postuluje jego przekształcenie. Nie będzie do tego potrzebna zmiana konkordatu. Nie reguluje on spraw ubezpieczeń i finansów Kościoła. Konkordat w artykule 22 zapowiada powołanie zespołu do uregulowania tych kwestii. Jako przewodniczący kościelnej komisji konkordatowej deklaruję wolę dialogu na temat Funduszu Kościelnego z państwową komisją konkordatową w duchu zawartej w konkordacie woli współpracy Kościoła i państwa dla dobra społecznego" - dodał hierarcha.

Abp Budzik zaznaczył, że Episkopatowi nie chodzi o likwidację Funduszu Kościelnego, ale o jego przekształcenie. "Państwa europejskie rozwiązły ten problem na różne sposoby. W niektórych krajach jest podatek kościelny. Polski Kościół nie chce iść tą drogą. Natomiast wydaje się, że najbardziej rozsądna jest praktykowana w wielu krajach możliwość odpisu części podatku na jeden ze związków wyznaniowych. Przy zachowaniu pełnej wolności decyzji obywatel mógłby wesprzeć związek, którego jest członkiem, w ten sposób byłyby realizowane te cele, które dotąd finansował Fundusz Kościelny" - powiedział metropolita lubelski.

Podkreślił także, iż wiele państw wspiera finansowo inicjatywy społeczne Kościoła katolickiego. "Działalność charytatywna i edukacyjna Kościoła na całym świecie jest bardzo ceniona. Dlatego państwa demokratyczne chętnie wspierają Kościół w tych działaniach społecznych. To się państwom po prostu opłaca" - dodał abp Budzik.

Duchowni, którzy są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę (np. jako katecheci, kapelani np. więzienni, szpitalni, wojskowi, dziennikarze), sami opłacają składki emerytalne. W przepadku innych opłaty te pokrywane są z Funduszu Kościelnego. W 2011 r. na fundusz przekazano 89 mln zł, czyli 0,03 proc. budżetu państwa. Całość tej sumy otrzymuje w miesięcznych transzach ZUS.

Fundusz Kościelny powstał jako rekompensata za bezprawne zagarnięcie przez państwo dóbr kościelnych na rzecz Skarbu Państwa. Z funduszu, finansowanego z budżetu państwa, pokrywane są ubezpieczenia duchownych, którzy nie mają umów o pracę, m.in. misjonarzy i zakonników zakonów kontemplacyjnych. Fundusz finansuje też działalność charytatywną, oświatowo-wychowawczą, remonty i konserwacje zabytków sakralnych oraz utrzymanie wydziałów teologicznych na wyższych uczelniach. Działa na rzecz wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych.

Do Funduszu Kościelnego miały wpływać dochody uzyskiwane z przejętego przez państwo majątku kościelnego, a następnie miał on być dzielony między kościoły proporcjonalnie do zabranych nieruchomości. Nigdy tak się nie stało, fundusz jest zasilany z budżetu - w ostatnich 20 latach najczęściej sumą ok. 100 mln zł rocznie. Zdaniem ekspertów były to kwoty kilkakrotnie niższe od tych, jakie można by uzyskać z użytkowania zabranej ziemi.

PAP

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Do planów tuska , droga daleka, Konkordat, wymaga zmian w konstytucji. Chłopi nie poprą komunistów.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Konstytucja:

Rozdział I
RZECZPOSPOLITA
Art. 25.

4. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Selka

3. Odwal się Donek od Kościoła!

Dobrze radzę!

JESTEŚCIE GNOMY W MNIEJSZOŚCI !!!

Selka

avatar użytkownika Maryla

4. Perfidny atak Czarzastego na


Perfidny atak Czarzastego na Kościół: Za kasę i bezkarność kler daje PiS-owi głosy. Wywalimy w powietrze fundusz kościelny


Komisja ds. pedofilii niczego nie wyjaśni?

Szef SLD
stwierdził, że chociaż komisja ds. pedofilii powstanie, to zasiądą
w niej sami przedstawiciele PiS-u, więc niczego nie wyjaśni.

Z jednej
strony państwo daje kościołowi dwie rzeczy: niewyobrażalną kasę
i bezkarność wobec mafii pedofilskiej i tego, co się dzieje wśród kleru.
W zamian za to kler daje PiS-owi głosy na kazaniach. To jest układ,
który będzie trwał do czasu, gdy PiS będzie rządził. To układ
nierozerwalny. Tego się nie da rozerwać. Trzeba to pogonić, gdy będzie
inny układ w parlamencie

— oświadczył Czarzasty.

Tłuste chłopy, obiboki”

Polityk zapowiedział, że fundusz kościelny zostanie „wywalony w powietrze”.

Lewica
nigdy nie była przeciwko wierze i wiernym. Wywalimy w powietrze fundusz
kościelny. Kościół nie płaci cła, ma zryczałtowane podatki. Tłuste
chłopy, obiboki płacą podatki na tym poziomie. Religia w szkołach, brak
kas fiskalnych, zarządzanie cmentarzami… to wszystko przed nami i cieszę
się, że mam to przed sobą

— gorączkował się Czarzasty.

Jak
nie idzie, to nie idzie. Sondaże Biedronia są fatalne, więc Lewica
próbuje się ratować atakami na Kościół. Skoro Robert Biedroń też chce
być prezydentem wszystkich Polaków, dlaczego jego ugrupowanie nie
potrafi uszanować uczuć religijnych większości z nich?

wkt/Onet rano

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl