W dniu dzisiejszym środowiska biorące udział w  porozumieniu
11listopada(organizatora blokady marszu niepodległości) postanowiły
zorganizować happening osmieszający pomnik Romana Dmowskiego. Jak piszą
na swojej stronie:

"(...)Tak wstydliwą część miasta trzeba przysłonić. Zapraszamy
wobec tego na Uroczyste Zasłonięcie Pomnika Romana Dmowskiego, które
odbędzie się 9 listopada, w Międzynarodowym Dniu Walki z Faszyzmem i
Antysemityzmem.

Będzie to radosne święto swobody, na którym przygrywać będzie
samba, a uczestniczki i uczestnicy za pomocą kredek odpowiedzą na
pytanie „jeśli nie pomnik Dmowskiego, to co?”. Zachęcamy do ubrania się
kolorowo i do zabrania ze sobą zabawek (piłek, badmintona, kręgli),
kredek, flamastrów, ciastek i termosów z gorącą czekoladą.

Na Uroczyste Zasłonięcie Pomnika Dmowskiego zaprasza Żelbeton -
queerowo-feministyczny, antyfaszystkowski blok non-violence.(...)"

11listopada.org/dniantyfaszyzmu/535

Nie spodobało się to młodym ludziom dla których Dmowski jest jednym z
autorów polskiej niepodległości oraz narodowym bohaterem.
Zarejestrowano więc legalną manifestacje pod samym pomnikiem na której
pojawiło się kilkadziesiąt osób nie chcących dopuścić do pomalowania
pomnika.

Całe zdarzenie przebiegało spokojnie, bez żadnych incydentów, obie grupy rozdzielała policja która ani razu nie interweniowała.

Dziennikarzom Wyborczej nie mogło to się spodobać, przecież wiadomo,
że Dmowski i jego obrońcy to faszyści więc muszą być źli. W takim
wypadku zmuszeni byli dodać parę rzeczy od siebie.

wyborcza.pl/1,75248,10615605,Kibice_murem_wokol_pomnika___Precz_z_zydowska_okupacja_.html

I tak już w tytule możemy się dowiedzieć, że pojawiły się okrzyki
"Precz z żydowską okupacją". Jest to bezczelne kłamstwo, nie było takich
okrzyków, a jeśli są innego zdania to niech pokażą nagrania.

Dalej jest równie ciekawie, jak donosi GW:

""Żelbeton" chciał zasłonić balonikami i pomnik i narodowców.
Potem wypuścił balony w powietrze. Kibice bronią pomnika i skandują:
"Dziwolągi i pedały, idźcie się leczyć". Kilku kibiców wyrwało się
policji, uderzyli dziewczynę próbującą dostać się do pomnika."

 

Nie było kilku kibców którzy sie wyrwali, ani nie było uderzonej
dziewczyny, przy całym zajściu w bezpośredniej odległości była obecna
policja i brak jakiejkoliwek interwencji z jej strony niech będzie
wskazówką dla tych którzy nie widzieli tego na własne oczy.

Zdaje sobie sprawę, że takie postępowanie GW nikogo już nie dziwi,
ale bezczelność z jaką ich dziennikarze zmyślają nie pozwala pozostać
obojętnym.